Kolejny świetny reportaż. Autor chyba nigdy mnie nie zawiedzie i już czekam na kolejne reportaże o mordercach. Co do Zuba to wcześniej o nim nie słyszałem i po przeczytaniu książki czuję do niego obrzydzenie i pogardę. Bardzo mi szkoda wszystkich kobiet/dziewczyn które zabił lub zgwałcił. Rozwaliło mnie też jak morderca tłumaczył się , że nikogo nie chciał zabić , a jak ofiara przestawała się ruszać to uznawał , że śpi po ataku i przykrywał Ją by nie zmarzła. Widać od razu , że z tym przykrywaniem kłamał. Po prostu chciał ukryć zwłoki. Jednak zaskoczyło mnie , że po tym jak go złapano od razu się do wszystkiego przyznał i nigdy nie zmienił zeznań i jeszcze odciął się od rodziny by nie niszczyć im życia , bo jak twierdził wiedział , że wszyscy ich znienawidzą za jego czyny. A On sam nie chciał żadnego dobrego adwokata , bo wiedział , że musi zapłacić za swoje grzechy. Jednak mimo tego i tak wiadomo , że był złym i okropnym człowiekiem i zasłużył na najwyższy wymiar kary , ale jak wiadomo do wyroku nie doszło , bo Zub popełnił samobójstwo w celi. Jednak patrząc z innej strony doszło do wyroku tylko Zub sam „założył” sobie pętle. No i te Jego zachowanie w sądzie , gdzie każdego obrażał i wyzywał pokazuję , że był okropnym człowiekiem

Kolejny świetny reportaż. Autor chyba nigdy mnie nie zawiedzie i już czekam na kolejne reportaże o mordercach. Co do Zuba to wcześniej o nim nie słyszałem i po przeczytaniu książki czuję do niego obrzydzenie i pogardę. Bardzo mi szkoda wszystkich kobiet/dziewczyn które zabił lub zgwałcił. Rozwaliło mnie też jak morderca tłumaczył się , że nikogo nie chciał zabić , a jak...

Świetna robota Andrzeja świetnie przedstawiona sprawa zdjęcia no po prostu nie ma się do czego przyczepić

Świetna robota Andrzeja świetnie przedstawiona sprawa zdjęcia no po prostu nie ma się do czego przyczepić

Tytuł ten nie jest moim pierwszym spotkaniem z autorem, a co za tym idzie oczekiwania były wysokie. Absolutnie się nie zawiodłam.

10 października 1953 roku w Krzeczynie Małym na świat przychodzi Mieczysław Zub. Natomiast niedługo później w latach 1977-83 dokonuje napadów na kobiety na terenie Śląska i Zagłębia. To napady na tle seksualnym, niektóre z nich kończą się zgonem ofiary.

Zdarzenie rozpoczynające okrutną serię odbywa się 29 listopada 1977 roku w Świętochłowicach, gdzie nieznany sprawca w mundurze milicjanta atakuje 14-letnią dziewczynę.

Z książki dowiemy się jak żył, gdzie się urodził, jak wyglądało jego dzieciństwo i późniejsze życie dorosłe aż do śmierci. Poznamy motywy i same zdarzenia, nie zabraknie opisów rozpraw i zachowania jakie prezentuje na nich Zub. To solidna książka z gatunku true crime napisana lekkim językiem, na tyle że zrozumie ją każdy, nawet ktoś zupełnie nie siedzący w tematyce. Ogromny plus za każdorazowe wyjaśnienie trudniejszych zagadnień.

Rzecz niezwykle wciąga, to książka nieodkładalna do pochłonięcia na raz, niekiedy szokująca, oburzająca, mrożąca krew. Mówi się, że najlepsze książki grozy pisze się w oparciu o wydarzenia prawdziwe. To prawda, treść przeraża.

Ogromne słowa uznania należą się za dogłębne wręcz zbadanie tematu, książka kipi pasją i świetnie wykonanym researchem.

Tytuł ten nie jest moim pierwszym spotkaniem z autorem, a co za tym idzie oczekiwania były wysokie. Absolutnie się nie zawiodłam.

10 października 1953 roku w Krzeczynie Małym na świat przychodzi Mieczysław Zub. Natomiast niedługo później w latach 1977-83 dokonuje napadów na kobiety na terenie Śląska i Zagłębia. To napady na tle seksualnym, niektóre z nich kończą się zgonem...

Książki Pana Andrzeja Gawlińskiego biorę już w ciemno. Lubię takie historie true crime.
Mieczysław Zub czyli Fantomas to kolejny seryjny gwałciciel i morderca kobiet na Śląsku. Muszę przyznać, że pomimo tego, że są to moje okolice to o Zubie wcześniej nie miałam okazji słyszeć. Podobno Fantomas działał w cieniu Knychały dlatego milicja aż tak nie naciskała na jego zatrzymanie. Fantomas wpadł w zasadzie przez przypadek. Na miejscu kolejnego gwałtu, zgubił swą przepustkę. Nie zaprzeczał co do swoich czynów, przyznał się do winy, a zamiast procesu proponował, aby od razu powiesić go na rynku w Katowicach. Fantomas skazany został oczywiście na karę śmierci. Wykonania wyroku nie doczekał, Zub bowiem popełnił samobójstwo.

Książki Pana Andrzeja Gawlińskiego biorę już w ciemno. Lubię takie historie true crime.
Mieczysław Zub czyli Fantomas to kolejny seryjny gwałciciel i morderca kobiet na Śląsku. Muszę przyznać, że pomimo tego, że są to moje okolice to o Zubie wcześniej nie miałam okazji słyszeć. Podobno Fantomas działał w cieniu Knychały dlatego milicja aż tak nie naciskała na jego...

Historie oparte na faktach autentycznych, literatura faktu i reportaże mają swój unikalny klimat. Czytając głównie fikcję literacką w pewnym sensie się obojętniejemy na fakt, iż w prawdziwym świecie też istnieli, istnieją i będą istnieć seryjni mordercy, gwałciciele, prześladowcy. Tym bardziej, jeśli uświadomimy sobie, że wydarzenia przedstawione w danej książce wydarzyły się na prawdę, a co więcej - miały miejsce nie tak dawno temu i wszystko działo się w Waszej okolicy (a może i nawet w Waszym mieście) - wywołuje to w nas lekki strach, a ludzka brutalność mrozi krew w żyłach i wywołuje dreszcze. Czytając historię Fantomasa, czyli mordercy którego wcześniej nie znałam - zmroziło mi krew w żyłach, kiedy przeczytałam o tym, że najprawdopodobniej również zdarzyło mu się zgwałcić kobietę w moim mieście (chociaż nie przyznał się do tego).

Fantomas jest mniej brutalnym śląskim seryjniakiem niż chociażby Bogdan Arnold. Nie od wczoraj chyba wiadomo, że większe grono wielbicieli zbierają te historie, które ociekają brutalnością i śmiercią od samego początku, a unikalność przestępstw powoduje to, że te konkretne przypadki zapadają nam w pamięć. W historii Fantomasa nie znajdziecie takich brutalnych szczegółów i "smaczków" jak w przypadku Arnolda. Może dla niektórych jego historia będzie za mało "bogata", ale popatrzcie na to z innej strony - przenieście się do czasów, kiedy Zub grasował po śląskich drogach. Wyobraźcie sobie, że idziecie ulicą i nagle zostajecie przez niego zaatakowane i nie wiecie, jaki będzie Wasz dalszy los. Książka dr. Gawlińskiego pozwoli Wam się przenieść w czasy Zuba, poznacie kulisy jego życia, jego zbrodnie, zdjęcia z jego akt, może to być jedyna taka okazja, byście mogli poznać dogłębnie historię tego mordercy. Ja Was gorąco zachęcam do przeczytania historii Fantomasa, jak i do pozostałych książek autora, bo naprawdę WARTO! Ciężko znaleźć tak dobrze, rzetelnie napisane reportaże pełne szczegółowych opisów na polskim rynku!

Historie oparte na faktach autentycznych, literatura faktu i reportaże mają swój unikalny klimat. Czytając głównie fikcję literacką w pewnym sensie się obojętniejemy na fakt, iż w prawdziwym świecie też istnieli, istnieją i będą istnieć seryjni mordercy, gwałciciele, prześladowcy. Tym bardziej, jeśli uświadomimy sobie, że wydarzenia przedstawione w danej książce wydarzyły...

Uwielbiam czytać książki o seryjnych mordercach. Po każdej skończonej pozycji pojawia się w mej głowie ta sama refleksja: jak można zrobić krzywdę, a co gorsza zabić człowieka?

Pierwszą książką Andrzeja Gawlińskiego jaką przeczytałam była o Bogdanie Arnoldzie „WŁADCA MUCH. Bogdan Arnold - seryjny morderca kobiet”. Wchłonęłam ją ekspresowo. Podobnie było z pozycją o Zubie. Czemu? Największego smaczku dodaje fakt, że autor opiera się na aktach sprawy. Wszystkie fakty zawarte w książce są autentyczne i tu ma się 100% pewności co do tej autentyczności. Ujęła mnie także staranność odtworzenia dialogów, jakie toczyły się na sali rozpraw.

Czy Mieczysław Zub był poczytalny? Czemu skończyła się jego praca w milicji? Jak został stracony?

Interesują Cię odpowiedzi? Zajrzyj do tej pozycji - naprawdę warto!

Uwielbiam czytać książki o seryjnych mordercach. Po każdej skończonej pozycji pojawia się w mej głowie ta sama refleksja: jak można zrobić krzywdę, a co gorsza zabić człowieka?

Pierwszą książką Andrzeja Gawlińskiego jaką przeczytałam była o Bogdanie Arnoldzie „WŁADCA MUCH. Bogdan Arnold - seryjny morderca kobiet”. Wchłonęłam ją ekspresowo. Podobnie było z pozycją o Zubie....

Mieczysław Zub, zwany Fantomasem, był jednym z seryjnych gwałcicieli grasujących na Śląsku w latach 80. W akcie oskarżenia prokuratur zarzucił Mieczysławowi 4 zabójstwa, 13 zgwałceń i usiłowań oraz kilka kradzieży.

Spokojny podczas przesłuchań, na sali sądowej był agresywny- niszczył salę i wyzywał uczestników. Mimo że został skazany na karę śmierci, ostatecznie wymknął się katowi.

"Fantomas. Mieczysław Zub- seryjny gwałciciel i morderca kobiet" Andrzeja Gawlińskiego to książka stworzona na podstawie akt sprawy karnej oraz teczki osobowej Zuba. Nie znajdziecie tu fikcji literackiej, a jedynie i aż to, czego naprawdę się dopuścił.

Jeśli interesuje Was tematyka true crime to polecam przyjrzeć się tej pozycji. Inne książki autora też trzymają poziom!

Mieczysław Zub, zwany Fantomasem, był jednym z seryjnych gwałcicieli grasujących na Śląsku w latach 80. W akcie oskarżenia prokuratur zarzucił Mieczysławowi 4 zabójstwa, 13 zgwałceń i usiłowań oraz kilka kradzieży.

Spokojny podczas przesłuchań, na sali sądowej był agresywny- niszczył salę i wyzywał uczestników. Mimo że został skazany na karę śmierci, ostatecznie wymknął...

10/10! Świetna książka! Na początek MEGA wielki plus dla autora za korzystanie z akt sprawy karnej podczas pisania książki!Kolejnym dużym plusem jest, to że w książce zostały zamieszczone materiały ze śledztw, dochodzeń oraz osobista korespondencja Zuba a także fragmenty z jego pamiętnika. Nie zabrakło również zdjęć m.in. z miejsca przestępstwa, wizji lokalnych oraz ofiar. Dzięki tym wszystkim elementom wiem, że czytam bardzo WARTOŚCIOWĄ lekturę! Książka została napisana prostym językiem, bardzo szybko się ją czyta! Jeżeli szukacie jedynej w swoim rodzaju lektury TRUE CRIME, to zapraszam do zapoznania się z FANTOMASEM, a także pozostałymi książkami autora! :)

10/10! Świetna książka! Na początek MEGA wielki plus dla autora za korzystanie z akt sprawy karnej podczas pisania książki!Kolejnym dużym plusem jest, to że w książce zostały zamieszczone materiały ze śledztw, dochodzeń oraz osobista korespondencja Zuba a także fragmenty z jego pamiętnika. Nie zabrakło również zdjęć m.in. z miejsca przestępstwa, wizji lokalnych oraz ofiar....