Góra św. Anny - Kędzierzyn 1921
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Historyczne Bitwy
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2021-04-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-04-14
- Liczba stron:
- 318
- Czas czytania
- 5 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311160637
- Tagi:
- Powstania Śląskie
W nocy z 2 na 3 maja 1921 roku wybuchło trzecie powstanie śląskie. Była to reakcja na forsowany przez Wielką Brytanię i Włochy, bardzo niekorzystny dla strony polskiej plan podziału Górnego Śląska. Zryw poprzedziło wysadzenie siedmiu mostów na liniach kolejowych łączących region górnośląski z Rzeszą Niemiecką. Zrazu oddziały powstańcze odnosiły sukcesy, dochodząc do Odry. Potem do głosu doszli Niemcy, wspierani przez władze i armię niemiecką. Rozgorzały krwawe walki, zwłaszcza o Górę św. Anny i Kędzierzyn. Przerwała je interwencja aliantów, którzy ostatecznie uznali polskie roszczenia terytorialne. Dzięki waleczności i ofiarności górnośląskich Polaków i ochotników z innych dzielnic większość tamtejszego przemysłu: kopalń i hut, przypadła Polsce.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 18
- 17
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tej książki i realny problem z oceną. Po pierwsze to tytuł zwodniczy i o samych walkach w okolicach Góry świętej Anny jest niewiele, ledwie parę stron, bardzo powierzchownie, a przecież to wiek dwudziesty, ilość materiału źródłowego spora. Mamy za to opis szeroko o wszystkich trzech powstaniach śląskich, tyle że w dość nieobiektywny sposób, a ponadto bardziej opisany od strony politycznej niż militarnej, a przecież seria powinna do czegoś zobowiązywać.
Po drugie książka jest bardzo polskocentryczna. Nie tylko mamy wielokrotnie podkreślaną rolę wsparcia polskiego, a zdecydowanie mniej o samych powstańcach. W ogóle niemal autor nie korzystał ze źródeł niemieckich, rzucając co jakiś czas bardzo ogólne, niemal brzmiące propagandowo uwagi co do perspektywy jaką miało państwo niemieckie.
Wpisuje się w tą narrację też to, że dostajemy bardzo dużo ciekawych informacji, danych, okoliczności mniej znanych, jak podkreślana rola Francji i jej sił skierowanych na teren Śląska w tym okresie. Ale odnosi się wrażenie pomijania okoliczności nie wpisujących się w przyjętą narrację. Brak rozważenia problemów narodowościowych na Śląsku, relacji mieszkańców do obu państw zainteresowanych, związków z Niemcami, chociażby rodowodów niektórych niemieckich dowódców, urodzonych chociażby w Pszczynie, albo o znaczeniu dla plebiscytu proponowania Ślązakom autonomii w ramach Polski, szerszej niż to co proponowali Niemcy. A ta przyjęta jednostronna narracja uwidacznia się też w wielokrotnym wrzucaniu jakiś pseudopatriotycznych uwag, która w finale już sprowadza się do zdania, że powrót państwa polskiego na Górny Śląsk był aktem sprawiedliwości dziejowej. No i taka niepotrzebna narracja psuje odbiór książki, która ma sporą wartość, opisuje powstania szeroko, przy obecnym braku pozycji popularyzujących ten fragment historii.
Na końcu nie wiadomo z jaką książką mamy do czynienia. Bo to nie opracowanie czysto politycznych dziejów okresu po I wojnie światowej na tym terenie, ani porządne opracowanie militarnego aspektu powstań, bo tu niestety jest zbyt powierzchownie, wystarczy porównać np. z pozycją "Pszczyna - Tychy 1919", żeby zobaczyć jak dokładnie można te walki opisywać; ani wreszcie nie jest to kiepska propagandowa książka jak rodem z PRL-u, bo jednak sporo solidnie przedstawionej historycznej wiedzy tu znajdziemy.
Gdybym nie był mieszkańcem regionu, prawnukiem powstańca i nie miał osobistego podejścia to może o punkt wyżej bym ten tytuł ocenił.
Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tej książki i realny problem z oceną. Po pierwsze to tytuł zwodniczy i o samych walkach w okolicach Góry świętej Anny jest niewiele, ledwie parę stron, bardzo powierzchownie, a przecież to wiek dwudziesty, ilość materiału źródłowego spora. Mamy za to opis szeroko o wszystkich trzech powstaniach śląskich, tyle że w dość nieobiektywny...
więcej Pokaż mimo toZamiast książki historycznej otrzymujemy propagandowy bełkot rodem z IPN. Jeżeli ktoś w swej książce wypisuje że 90% ludności powiatu oleskiego była polska, to znaczy że nie ma pojęcia o czym pisze. Największa partia regionu Związek Górnośląski liczyła więcej członków niż wszystkie polskie, niemieckie i czeskie partie razem wzięte, a ona akurat za przyłączeniem do polski nie była. Jeśli polski element na Górnym Śląsku był dominujący to skąd u antypolskiego Związku Górnośląskiego tak potężne poparcie? Autor nad tym się nie zastanawia. Podobnie jak nie zastanawia się nad faktem dlaczego nie było śląskich oficerów walczących po polskiej stronie. Nie wspomina również o Gliwicach, gdzie ci 'polscy powstańcy" mordowali miejscową ludność tylko za to że nie chciała wstąpić w ich szeregi. Najbardziej jest znana akcja zamordowania ojca na oczach ciężarnej żony i 3 dzieci. Podobne akcje były w Tarnowskich Górach, czy w Zawadzkiem. Autora nie zastanawia fakt dlaczego Francja na wojnę domową jaka rozegrała się wtedy na Śląsku wyłożyła tak duże sumy pieniędzy? Alianci nie uznali polskich roszczeń wojennych jak możemy przeczytać w książce, bo na 3 mocarstwa 2 były przeciw. Francja za by móc przejąc pruski przemysł w tej części Niemiec, co jej się faktycznie udało. Autor bezrefleksyjnie przechodzi nad tematem pierwszego języka, uznając że jeśli ktoś mówił po polsku to na pewno był polakiem. Na tej samej zasadzie można udowodnić że w Szwajcarii nie ma Szwajcarów, a w Belgii Belgów po nikt tam przecież po Belgijsku czy Szwajcarsku nie mówi. Warto przytoczyć wspomnienia Charkowskiego Słowianisty który podróżował w latach 70 XIX w. przez Śląsk i o miejscowej ludności zapisał: "choć uważają ich za polaków, polakami oni nie są" Zamiast napisać historyczną książkę wolną od polskich czy niemieckich naleciałości propagandowych co autor miał okazję uczynić, otrzymujemy biuletyn na równie niskim poziomie agitacyjnym jakie drukowano w Warszawie w 1920 roku.
Zamiast książki historycznej otrzymujemy propagandowy bełkot rodem z IPN. Jeżeli ktoś w swej książce wypisuje że 90% ludności powiatu oleskiego była polska, to znaczy że nie ma pojęcia o czym pisze. Największa partia regionu Związek Górnośląski liczyła więcej członków niż wszystkie polskie, niemieckie i czeskie partie razem wzięte, a ona akurat za przyłączeniem do polski...
więcej Pokaż mimo to