Czy w pracy miewasz poczucie, że wciąż nie nadążasz za nadchodzącą komunikacją - czy to mailową, czy nie mniej popularnymi czatami? Ta książka to fajny, długi esej autora który bierze ten temat pod lupę.

Mówi o mniej lub bardziej oczywistych problemach - rozpraszaniu się, stresie, pożeraniu czasu na nieefektywną komunikację. Ale przede wszystkim przekonuje, że nawał komunikacji to tylko symptom. Problemem, jak przekonuje autor, jest brak wykształconych procesów mówiących jak powinna przebiegać praca i co jest czyją odpowiedzialnością. Bez wykształcenia przemyślanego systemu, praca ma zawsze zmierzać do chaotycznego wysyłania wiadomości do osób które mogą nam pomóc, bo to najprostsze rozwiązanie z punktu widzenia jednostki. Praca zwalnia, my toniemy w stresie, wszyscy przegrywają.

Jeśli podobała Ci się "Praca Głęboka" albo "Digital Minimalism" autora, to pewnie ta książka również przypadnie do gustu. Minusem jest tu dla mnie zbyt duża ufność w to, że praktyki inspirowane branżą IT jak Agile/Scrum/XP są skutecznym rozwiązaniem tego problemu. Może są, choć po wielu latach pracy w Agile wiem że opisywane problemy mogą występować także w takich zespołach. Ale poza tym książka była dla mnie dobrą pożywką intelektualną i dawką inspiracji do działania :)

Czy w pracy miewasz poczucie, że wciąż nie nadążasz za nadchodzącą komunikacją - czy to mailową, czy nie mniej popularnymi czatami? Ta książka to fajny, długi esej autora który bierze ten temat pod lupę.

Mówi o mniej lub bardziej oczywistych problemach - rozpraszaniu się, stresie, pożeraniu czasu na nieefektywną komunikację. Ale przede wszystkim przekonuje, że nawał...