Mr Addicted

Okładka książki Mr Addicted Joanna Balicka
Okładka książki Mr Addicted
Joanna Balicka Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Miss Independent (tom 2) literatura obyczajowa, romans
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Miss Independent (tom 2)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2021-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-14
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381785303
Tagi:
Romans biurowy literatura polska
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
563 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
159
7

Na półkach:

boże

boże

Pokaż mimo to

avatar
140
139

Na półkach:

Baaardzo ciekawa.

Baaardzo ciekawa.

Pokaż mimo to

avatar
676
300

Na półkach:

Boże, nie wierzę. Wreszcie. I'M FREEEEE!!! Worst experience in my life, zwłaszcza jak chwilowo nie mogę tej książki wyrzucić z Legimi i o niej zapomnieć. Wkrótce, miejmy nadzieję. No ale.

Za pierwszym razem zaczęłam ten tom równo z czerwcem, co samo w sobie brzmi jak jakieś hate crime wobec zarówno kobiet, jak i społeczności LGBTQ+. Była tak nudna, że wolałam nic nie czytać niż czytać *to*, dlatego musiałam zacząć od nowa w październiku. I I TAK SKOŃCZYŁAM DOPIERO DZIŚ. Tak złe, a zarazem nudne to było. Z tego co widzę to nawet część fanek autorki uważa tę część za przegadaną, co idealnie pokazuje, jak zbędna jest, skoro fandom tak pozbawiony zdolności do krytycznego myślenia, co Niezwyklary, subtelnie próbuje zwrócić uwagę, że można by poprawić to i owo.

Chciałabym walnąć tu długą recenzję roastującą ten badziew, ale a) z pewnych względów muszę/chcę zachować chwilowo dla siebie szczegóły oraz b) PO PROSTU NIE MA MATERIAŁU. Dosłownie poprzedni tom kończy się amnezją głównej bohaterki, którą szalony wielbiciel wykorzystuje, by odebrać ją Brysonowi i wywieźć na inny kontynent... A TU CAŁA SPRAWA ROZWIĄZUJE SIĘ W CZTERY ROZDZIAŁY! CZTERY!!! Z czego właściwie cała rezolucja konfliktu, napięcie etc - to wszystko zostaje ściśnięte w JEDEN rozdział, który nie ma nawet dwudziestu stron. Nie wiem, czy Balickiej się znudziło pisanie, jak Bryson tęskni za Sophią, a Sophia nienawidzi swojego życia z Lucasem, czy znudziło się to czytelniczkom i trzeba było wrócić do ruchania, ale wygląda jak mieszanina obu. O ile pierwsza część OD BIEDY miała strukturę powieści, jak przymknąć jedno oko, zamknąć drugie, zatkać uszy i stanąć w zaciemnionym pomieszczeniu, o tyle tu formuła opka z Wattpada uderza na pełnej, co widać po:
a) ewidentnym braku konkretnego zarysu fabularnego, bohaterowie odbijają się od różnych wydarzeń niczym tenisowe piłki, aż docierają do punktu ZARĘCZYNY W TELEWIZJI ŚNIADANIOWEJ;
b) tym, że jak za długo nic się nie dzieje, rozdział nagle kończy się/zaczyna plot twistem wyciągniętym z dupy, który zostaje rozwiązany rozdział dalej;
c) scenkach pisanych ewidentnie pod komcie, gdzie czytelniczki będą się rozpływać, jaki Justinek (nie Bryson, tylko jego syn) jest słodki, albo pisać "kocham XD" przy nawiązaniu do "Hotelu Transylwania". I chciałabym żartować, ale bohaterowie zostawili w Niemczech słodkiego szczeniaczka i nikt nawet RAZ nie pyta, kiedy go sprowadzą do NYC, jak już było jasne, że się tam przeprowadzają.
Doliczyć mizoginię na prawo, lewo i w drzewo, doliczyć rasizm (mamy w tym uniwersum DWIE niebiałe postaci: szejka prowadzącego ekskluzywny burdel i mulata napastującego Sophię w nocnym klubie) oraz tajemniczy składnik - ZWIĄZEK X (czyt. porn-related brain damage),i tak powstaje "Mr Addicted".

Przyznam Balickiej, że tu bardziej widać, co próbowała zrobić. I tym gorzej, bo nie potrafi tego zrealizować WCALE. Niby Sophia tak odmieniła Brysona, a typ zachowuje się tak samo, tylko teraz gwałcenie ogranicza do Sophii - i chyba nawet autorka widzi, że coś jej tu nie wychodzi tak do końca, bo w paru scenach nie ma nawet przejścia u Sophii od strachu/złości/irytacji/smutku, tylko nagle siedem akapitów później dowiadujemy się, że ją to podnieca. Ale no worries, bić to Bryson nadal chce wszystkie kobiety! I pamiętajcie, kochani: nieważne, jak toksyczna jest wasza rodzina, potrzebujecie jej w życiu zamiast się odciąć! Chyba że jesteście kobietą i to wasz partner decyduje, że należy kogoś odciąć - wtedy totalnie to robicie bez żalu. W ogóle ten feminizm Sophii naprawdę się skończył na kłótni o kawę tom temu, bo w tym wszyscy co chwila powtarzają, że przekazują ją pod opiekę Brysona, a Sophia nie ma z tym żadnego problemu. Może ta amnezja obejmowała też jej poglądy i nie pamięta, że jej marzeniem nie było bycie tradwife.

Osobny akapit mogłabym poświęcić synowi Sophii i Brysona, ale trochę się cykam, w końcu Szatan już zawsze ma na oku tych, którzy dostrzegą jego obecność. Powiem więc tyle, że gówniarz daje Damienowi z "Omena" run for his money.

Ta część nawet nie kończy się plot twistem, chyba że za plot twist uznamy, że kolejny antychryst w drodze, więc PO CO ten trzeci tom? Prace spoza cyklu "Miss Independent" gorzej się klikały na wattpadzie? Zgaduję, że tak.

Boże, nie wierzę. Wreszcie. I'M FREEEEE!!! Worst experience in my life, zwłaszcza jak chwilowo nie mogę tej książki wyrzucić z Legimi i o niej zapomnieć. Wkrótce, miejmy nadzieję. No ale.

Za pierwszym razem zaczęłam ten tom równo z czerwcem, co samo w sobie brzmi jak jakieś hate crime wobec zarówno kobiet, jak i społeczności LGBTQ+. Była tak nudna, że wolałam nic nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
12

Na półkach:

Powiem Wam, że tą drugą część lepiej mi się czytało, była bardziej ciekawsza niż pierwsza część.

Mija cztery lata odkąd Bryson nie ma kontaktu z Sophi i nie wie czy ma córkę czy syna.
Lucas, który udaję,że Sophia była w nim zakochana przed wypadkiem, nic nie robi, żeby bohaterka odzyskała pamięć. Od początku go nie lubiłam 😅
Przez ten cały cały Scott szukał swojej ukochanej, ale niestety nigdzie nie mógł jej znaleźć. Ostatecznie Sophia sama przychodzi do niego, żeby zrobić z nim wywiad, ale niestety ona nadal go nie pamięta.

W tej części Bryson urzekł mnie 🥰

To jak Bryson na każdym kroku pokazywał Sophi, jak bardzo ją kochał. Jak bardzo małego pokochał 🥰
I samo zakończenie też było piękne 🥰

Powiem Wam, że tą drugą część lepiej mi się czytało, była bardziej ciekawsza niż pierwsza część.

Mija cztery lata odkąd Bryson nie ma kontaktu z Sophi i nie wie czy ma córkę czy syna.
Lucas, który udaję,że Sophia była w nim zakochana przed wypadkiem, nic nie robi, żeby bohaterka odzyskała pamięć. Od początku go nie lubiłam 😅
Przez ten cały cały Scott szukał swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
404
95

Na półkach:

Dopiero co zaczynam czytać książki tej autorki, ale już jestem zachwycona i wiem, ze się nie zawiodę! Kocham tych bohaterów, przemianę ich nawyków, ze względu na miłość! Choć nie ukrywam, ze niektóre fragmenty wydają się troszkę nie realne, ale wkoncu to fikcja. KOCHAM, KOCHAM! Oraz polecam z całego serca!!

Dopiero co zaczynam czytać książki tej autorki, ale już jestem zachwycona i wiem, ze się nie zawiodę! Kocham tych bohaterów, przemianę ich nawyków, ze względu na miłość! Choć nie ukrywam, ze niektóre fragmenty wydają się troszkę nie realne, ale wkoncu to fikcja. KOCHAM, KOCHAM! Oraz polecam z całego serca!!

Pokaż mimo to

avatar
448
333

Na półkach: , ,

Druga część trylogii "Miss Independent" zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Było w niej wszystko to, czego zabrakło mi w poprzednim tomie.

Już sam początek książki jest dość zaskakujący i sprawia, że tę część czyta się z zapartym tchem. Od ostatniej sceny w pierwszym tomie minęły bowiem cztery lata, w trakcie których Bryson nie miał pojęcia, gdzie podziewa się jego ukochana kobieta, która dosłownie rozpłynęła się w powietrzu.

Sophia wyjechała ze Stanów Zjednoczonych i osiedliła się w Niemczech wraz ze swoim nowym partnerem Lucasem. Kobieta w dalszym ciągu nie odzyskała pamięci, po wypadku, dzięki czemu jej chłopak może skutecznie trzymać ją z dala od byłego partnera. Panna Cole zmieniła nie tylko swoje miejsce zamieszkania, ale również całe życie. W trakcie tych czterech lat została matką, zmieniła kierunek studiów i zaczęła pracę w redakcji poczytnego biznesowego magazynu.

Bryson również nie pozostał tym samym człowiekiem. Rozpacz po stracie ukochanej sprawiła, że demony, które skrywały się w jego wnętrzu, ujrzały światło dzienne. Gdyby nie interwencja jego najbliższych przyjaciół i współpracowników, najpewniej zatraciłby się w swojej rozpaczy. Jednak dzięki ich pomocy zaczął chodzić na terapię i pracować nad sobą, co pozwoliło mu zacząć, chociaż z pozoru normalnie funkcjonować.

Przez cały ten czas Scott za wszelką cenę próbował odnaleźć pannę Cole, jednak bezskutecznie. I gdy już niemal porzucił nadzieję, że kiedykolwiek mu się to uda, los postanowił ponownie skrzyżować ich drogi. Gdy mężczyzna przyjechał do Berlina, aby otworzyć nowy oddział IFC. Okazało się, że Sophia ma przeprowadzić z nim wywiad. I chociaż dziewczyna w dalszym ciągu nie pamięta swojej przeszłości, w chwili zagrożenia ze strony swojego obecnego partnera, dzwoni właśnie do Scotta, by otrzymać pomoc.

W tej części Bryson wskoczył na pierwsze miejsce w moim rankingu bohaterów. Tutaj jego przemiana jest zobrazowana w sposób niebudzący wątpliwości. Nie irytował tak, jak w poprzednim tomie i przyjmował z pokorą to, co gotował dla niego los. Urzekł mnie zarówno jako partner, jak i ojciec małego Justina. Widać, że wreszcie dojrzał i zrozumiał, że musi odrzucić toksyczne wzorce, które wpoił mu ojciec, aby zaznać szczęścia u boku ukochanej i wreszcie zyskać prawdziwą rodzinę.

Tę część czyta się również zdecydowanie szybciej od poprzedniej. Może dlatego, że akcja wciąga już od pierwszej sceny i trzyma w napięciu do samego końca. A po pochłonięciu ostatniej kartki nie mogłam postąpić inaczej jak tylko sięgnąć po kolejny, ostatni tom tej serii.

Druga część trylogii "Miss Independent" zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Było w niej wszystko to, czego zabrakło mi w poprzednim tomie.

Już sam początek książki jest dość zaskakujący i sprawia, że tę część czyta się z zapartym tchem. Od ostatniej sceny w pierwszym tomie minęły bowiem cztery lata, w trakcie których Bryson nie miał pojęcia, gdzie podziewa się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
390
377

Na półkach:

Minęły cztery lata od wypadku i od nagłego zniknięcia Sophii z życia Brysona.

Sophia Cole i jej partner Lucas mieszkają w Berlinie tworząc „rodzinę”. Mężczyzna nieustannie żywi kłamstwami kobietę. Niestety ich „związek” nie jest sielanką zwłaszcza gdy traktuje ich syna jak ostateczne zło. Justin to uroczy, żywy czterolatek i oczko w głowie kobiety.
Sophia dalej odczuwa skutki wypadku, została odsunięta od najbliższych oraz stworzyła swoją nową rzeczywistość gdzie spełniała się jako dziennikarka. Nie wiedząc czemu, kobieta odczuwa brakujący element w jej życiu.

Bryson Scott ponownie pozwolił wygrać swoim demonom, ale tym razem nie jest z tym sam i próbuje nauczyć się nowego „JA”.
Z dnia na dzień mężczyzna traci nadzieję na odnalezienie miłości swojego życia i dziecka, nie wiedząc czy ma córkę czy syna. Niestety musi stanąć na nogi bo firma i kontrahenci nie będą czekać, aż mu się polepszy. International Finance Center otwiera swoją siedzibę w Berlnie, gdzie Bryson niechętnie się wybiera, aby pełnić funkcję głównego prezesa tej korporacji.
Mężczyzna nie ma ochoty celebrować i udzielać wywiadów dla berlińskich mediów, ale nieoczekiwanie do gabinetu wpada z furią dziennikarka, która rzuca mu w twarz co o nim myśli.
Bryson nie wierzy własnym oczom, że przed nim stoi jeszcze seksowniejsza Sophia Cole, która jak się okazuje w ogóle go nie pamięta. Mężczyzna tym razem nie pozwoli jej zniknąć zwłaszcza, że po emocjonującej wymianie zdań i zdarzeniu staje oko w oko z synem. Tylko jak zbliżyć się do kobiety, która się go boi?


Kontynuacja historii Spohii i Brysona. Autorka głównie skupiła się na budowaniu relacji między głównymi bohaterami, a w tle jest kontynuacja wątków poruszonych w pierwszym tomie oraz pociągnięcie i wprowadzenie kolejnych, które nie mają swojego finału, no, ale przede mną jeszcze jeden tom ;)
„Mr Addicted” to emocjonalny rollercoaster i minimalnie bardziej mi się podobał niż „Miss Independent”, a ja już zacieram rączki na „Mr & Mrs Complicated”

Minęły cztery lata od wypadku i od nagłego zniknięcia Sophii z życia Brysona.

Sophia Cole i jej partner Lucas mieszkają w Berlinie tworząc „rodzinę”. Mężczyzna nieustannie żywi kłamstwami kobietę. Niestety ich „związek” nie jest sielanką zwłaszcza gdy traktuje ich syna jak ostateczne zło. Justin to uroczy, żywy czterolatek i oczko w głowie kobiety.
Sophia dalej odczuwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
36

Na półkach:

Druga część trylogii zdecydowanie skupia się w 100% na relacji głównych bohaterów, jest znacznie mniej wątków pobocznych niż w „Miss Independent”, co wcale nie oznacza, że ogranicza to ilość niespodziewanych zwrotów akcji.
Początek tej książki był dosyć mocno dynamiczny, a jedna ze scen gdzie Bryson staje się bohaterem (bez spojlerów ;)) jest moim zdaniem lekko przerysowana, ale sam zamysł bardzo mi się podoba. Natomiast brakuje mi rozwinięcia sytuacji z ojcem głównego bohatera, wyciagnięcia jakichkolwiek konsekwencji jego zachowania, co traktuję jako niedokończony wątek, który nic nie wniósł do fabuły.
Również w tej części widzimy Brysona z zupełnie innej perspektywy, postrzegamy go jako pozytywną postać (no może nie do końca…),troskliwego i kochającego. Jednakże Sophia… dla mnie jest troszeczkę irytująca, jej niektóre zachowania po prostu mi się nie spodobały, a jej sposób bycia jest… no cóż, dość specyficzny. Z chęcią przeczytałbym też trochę więcej o jej relacji z Lukasem, jak to wszystko wyglądało.
Książka nie jest zła, wzbudza emocje i te negatywne, szczególnie na początku, jak i te pozytywne, a kiedy pojawia się pewien malec - można się pośmiać.
Książka jednak nie sprostała moim oczekiwaniom, mam na uwadze to, że była to trzecia książka tej Autorki i nie jest tak dobra jak kolejne jej autorstwa, które są moimi ulubionymi.
Myslę że spokojnie mogłabym dać jej 3,5/5.

Druga część trylogii zdecydowanie skupia się w 100% na relacji głównych bohaterów, jest znacznie mniej wątków pobocznych niż w „Miss Independent”, co wcale nie oznacza, że ogranicza to ilość niespodziewanych zwrotów akcji.
Początek tej książki był dosyć mocno dynamiczny, a jedna ze scen gdzie Bryson staje się bohaterem (bez spojlerów ;)) jest moim zdaniem lekko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
110

Na półkach:

„Nie żyj moją przeszłością. Żyj ze mną tu i teraz.”

Od zdarzeń w poprzedniej części minęły cztery lata. Sophia wciąż niczego sobie nie przypomniała, a powodem tego jest jej nowy partner Lucas, który dobrze o to zadbał. Ukrywa ją, aby Bryson i jego ludzie nie zdołali jej znaleźć. Żeby była jego. Życie dziewczyny zmieniło się o 180°. Została matką, zmieniła kierunek studiów i zaczęła pracę w redakcji. Bryson Scott po jej stracie znów przepadł. Zdał sobie sprawę, że nie da rady jej odzyskać i wpadł w nałogi. Gdyby nie jego bliscy, mogło skończyć się tragicznie. Zaczął chodzić na terapię i pracować nad sobą. Okazało się, że Sophia ma przeprowadzić wywiad z prezesem firmy, czyli samym Brysonem. Gdy mężczyzna tracił już nadzieję na odnalezienie jej, ona sama znalazła jego, wchodząc do gabinetu w którym się znajdował. Z rozczarowaniem przyjął, że wciąż go nie pamiętała.

Sophia nie przypomniała sobie niczego, co straciła z pamięci podczas wypadku. Przez Lucasa była karmiona coraz większą ilością kłamstw. Wywiózł ją z dala od Stanów, załatwił jej pracę i odcinał od wszystkiego, co mogło jej przypomnieć jej poprzednie życie. Jej aktualne życie stało się dla niej monotonne i potrzebowała zmian, których przy Lucasie by nie doświadczyła. Stała się jeszcze bardziej pewna siebie i gdy trzeba było, potrafiła wykrzyczeć najgorsze obelgi w stronę samego prezesa, o którym jak myślała nic nie wie. Jest również wspaniałą matką. Justin, bo tak nazywa się syn Sophii i Brysona, jest odbiciem lustrzanym ojca z wyglądu jak i charakteru. Mimo swojego wieku walczy o swoje i nie daje się źle traktować Lucasowi, który traktował go jak zło wcielone. Przyznam, że od początku skradł mi serce całą swoją osobą. Odrazu złapał dobry kontakt z Brysonem i zdradził mu prawdę o tym jak jego „ojciec” ich traktuję. Tak jak nie za bardzo przepadałam za postacią Brysona w poprzedniej części, tak w tej o wiele bardziej go polubiłam. Bardzo mi się podobało, to jak postanowił się zmienić - chociaż jak to mówią, każdy mądry po szkodzie - i po spotkaniu Sophii próbował ją odzyskać. Chociaż na początku tego nie przemyślał i bardziej ją przestraszył niż przekonał, ale wiadomo, że nie spodziewał się takiej sytuacji jak spotkanie jej w swoim gabinecie po tylu latach szukania. Bryson Scott w roli ojca urzekł mnie najbardziej. Nie miał dobrego przykładu do idealnego ojca, ale dzięki temu wiedział chociaż jakim ojcem nie być.
Ich relacja szła coraz dalej, a po drodze Sophia odzyskała pamięć. Uciekła wraz z synem, przypominając sobie jak została zdradzona. Jednak Bryson nie chciał pozwolić na to, że znów ją straci. Nauczyli się ze sobą rozmawiać i mały Justin również przyczynił się do polepszenia ich związku.Ta część podobała mi się bardziej od pierwszej. Przyjemniej mi się czytało i byłam zaciekawiona co będzie działo się dalej. Plus tej części jak najbardziej jest Justin, po prostu kocham tego dzieciaka. Bryson w końcu dojrzał do stabilnego związku i zaczęło im się układać. To, jak wypowiadał się o Sophii roztapiało mnie całkowicie. Było pare momentów, przez które nie chciałam przestawać czytać dopóki nie dowiem się jak akcja się skończy. Ostatnie rozdziały bardzo rozczulające i nie potrafiłam przestać się uśmiechać. Cała książka ogólnie mnie wciągnęła i bardzo lubię tą część. Po przeczytaniu jej niecierpliwie czekałam na trzecią, która wtedy aktualnie do mnie szła, chcąc już wiedzieć jak potoczy się dalsza historia Sophii i Brysona. Jeśli czytaliście Mr Addicted, możecie podzielić się swoją własną opinią w komentarzu.🤍

„Nie żyj moją przeszłością. Żyj ze mną tu i teraz.”

Od zdarzeń w poprzedniej części minęły cztery lata. Sophia wciąż niczego sobie nie przypomniała, a powodem tego jest jej nowy partner Lucas, który dobrze o to zadbał. Ukrywa ją, aby Bryson i jego ludzie nie zdołali jej znaleźć. Żeby była jego. Życie dziewczyny zmieniło się o 180°. Została matką, zmieniła kierunek studiów...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
472
293

Na półkach: ,

Moja pierwsza myśl po przeczytaniu całej tej serii to żałowałam, że dopiero teraz sięgnęłam po tę książki. Początkowo obawiałam się bo zazwyczaj więcej niż jeden tom w romansach to są odgrzewane kotlety ale zdecydowanie nie można tego powiedzieć o tej serii. Non stop coś się dzieje i sytuacja nie pozwala na odłożenie książki a jak już myślałam, że w końcu będą szczęśliwi to następuje kolejny zgrzyt. Bardzo lubię Joannę Balicką i szczerze moim zdaniem ta seria jest o wiele lepsza niż Korepetytor. Było kilka minusów jako powtórzenia lub błędy ale pomimo tego, że czytało się bardzo dobrze i całość zajęła mi około czterech dni więc myślę, że to niezły wynik. Bardzo polubiłam Sophie, jest to silna kobieta, która stara się przetrwać w tym męskim świecie. Co do męskiej postaci to o wiele bardziej podobał mi się Carter niż Bryson bo był bardziej rozważny i sympatyczniejszy. Główny bohater był dość dziwny i starał się być tym strasznym chociaż tak naprawdę nie musiał. Wszystkie postacie miały tak wiele swoich cech, że nie byli płascy i łatwo było ich sobie wyobrazić oraz ich zachowania. Podsumowując naprawdę żałuję, że dopiero teraz sięgnęłam po tę serię i z całego serca ją polecam, bo to jedna z lepszych romansów jakie ostatnio miałam okazję czytać.

Moja pierwsza myśl po przeczytaniu całej tej serii to żałowałam, że dopiero teraz sięgnęłam po tę książki. Początkowo obawiałam się bo zazwyczaj więcej niż jeden tom w romansach to są odgrzewane kotlety ale zdecydowanie nie można tego powiedzieć o tej serii. Non stop coś się dzieje i sytuacja nie pozwala na odłożenie książki a jak już myślałam, że w końcu będą szczęśliwi to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    713
  • Chcę przeczytać
    305
  • Posiadam
    65
  • 2021
    28
  • Ulubione
    16
  • Legimi
    14
  • Teraz czytam
    11
  • 2022
    9
  • Przeczytane 2021
    7
  • Romans
    7

Cytaty

Więcej
Joanna Balicka Mr Addicted Zobacz więcej
Joanna Balicka Mr Addicted Zobacz więcej
Joanna Balicka Mr Addicted Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także