Umysł i kosmos. Dlaczego materialistyczna, neodarwinowska koncepcja natury niemal na pewno jest błędna.
- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Seria:
- Perspektywy Nauki
- Tytuł oryginału:
- Mind & Cosmos: Why the Materialist Neo-Darwinian Conception of Nature is Almost Certainly False
- Wydawnictwo:
- Fundacja En Arche
- Data wydania:
- 2021-03-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-03
- Liczba stron:
- 120
- Czas czytania
- 2 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366233355
- Tłumacz:
- Monika Bartosik
Umysł, uważa Nagel, jest podstawowym aspektem przyrody, nie zrozumiemy go jednak, jeśli nie pokonamy ograniczeń wpisanych we współczesną ortodoksję naukową. Światopogląd naukowy, jeśli chce dać pełniejsze wyjaśnienie przyrody, musi zatem być rozszerzony i obejmować teorie zdolne wyjaśnić pojawienie się we wszechświecie zjawisk umysłowych oraz subiektywnych punktów widzenia. Właśnie takiej szerokiej koncepcji przyrody powinniśmy, szukać. To koncepcja, z którą mogą, według autora, zgodzić się i teiści. Mogą oni bowiem utrzymywać, że to Bóg jest ostatecznie odpowiedzialny za taki rozszerzony porządek przyrody, podobnie jak, według nich, jest odpowiedzialny za rządzące przyrodą prawa.
Thomas Nagel
amerykański filozof urodzony w Belgradzie. Studiował filozofię najpierw na Cornell University, następnie na Uniwersytecie Oksfordzkim u Johna Langshawa Austina i Paula Grice’a, a doktorat uzyskał na Uniwersytecie Harvarda, gdzie uczył się pod kierunkiem Johna Rawlsa. Później sam był wykładowcą – na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, na Uniwersytecie Princeton, a od roku 1980 przez ponad ćwierć wieku na Uniwersytecie Nowojorskim. Jego głównymi obszarami zainteresowań filozoficznych są filozofia prawa, filozofia polityczna i etyka. Jest autorem słynnego tekstu Jak to jest być nietoperzem?, będącego głosem w dyskusji dotyczącej filozofii umysłu i przeciwstawiającego się redukcjonistycznym teoriom umysłu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 48
- 13
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Wyłączenie umysłu ze świata fizycznego umożliwiło niezwykły postęp nauk fizycznych i biologicznych, otwierając drogę do ilościowego rozumienia świata, wyrażanego przy pomocy ponadczasowych, sformułowanych matematycznie praw fizycznych. Przyjdzie jednak moment, w którym konieczny nowy początek i przedstawienie bardziej kompleksowego rozumienia uwzględniającego umysł.
OPINIE i DYSKUSJE
Przenikliwa
Przenikliwa
Pokaż mimo toRozczarowujące. Generalnie myśli zawarte w tej książeczce streszcza tytuł.
Autor uzasadnia swój pogląd wg którego nie dotarliśmy do kresu nauki, a teorie wyjaśniające rzeczywistość, jakie nadejdą w przyszłości będą inne niż te, którymi dysponujemy obecnie.
Epokowa myśl, prawda?
Trywialność nie jest jednak grzechem głównym tej książeczki. Sporo jest błędów w tłumaczeniu, ale głównym grzechem jest spekulatywność wszystkich tych rozmyślań. Może i one słuszne, może nawet prawdziwe, ale oparte o przede wszystkim o "wydaje mi się". "Jeśii okaże się, żę świadomości nie można sprowadzić do zmian fizycznych w mózgu, to znaczy, że istnieje odmienny byt, a więc zawierał się on, przynamnije w potencjale we wcześniejszym Wszechświecie, a więc musimy zmodyfikować nasze teorie na temat podstawowych elementów Wszechświata..." i tak dalej. Niestety niewiele propozycji jak to zmodyfikować.
Jest taki żart. Zająć mówi do sowy: "Sowo chodzę po lesie i boję się ciągle, że mnie wilk zje. Jak mam sobie z tym poradzić?" A sowa na to: "Proste. Po prostu musisz się zamienić w lwa, wtedy nie będziesz się bał wilka" "Wspaniały pomysł sowo, ale jak ja mam się zamienić w lwa?", "No tego to ja już nie wiem, ja tylko mówię co masz zrobić".
I tak samo w tej książce: "Musimy zmienić nasze teorie". Hłe hłe. Generalnie odradzam.
Rozczarowujące. Generalnie myśli zawarte w tej książeczce streszcza tytuł.
więcej Pokaż mimo toAutor uzasadnia swój pogląd wg którego nie dotarliśmy do kresu nauki, a teorie wyjaśniające rzeczywistość, jakie nadejdą w przyszłości będą inne niż te, którymi dysponujemy obecnie.
Epokowa myśl, prawda?
Trywialność nie jest jednak grzechem głównym tej książeczki. Sporo jest błędów w tłumaczeniu,...
Ciekawa lektura do wielokrotnego przyswajania.
"Wiodące jest dla mnie przekonanie, że umysł nie jest jedynie spóźnioną refleksją przyrody, dziełem przypadku czy dodatkiem, ale zasadniczym jej aspektem. [...] Naukę napędza założenie o pojmowalności świata. Znaczy to, że otaczający nas świat, na temat którego na drodze doświadczenia gromadzimy pewne informacje, można nie tylko opisać, ale i zrozumieć. Wszelka pogoń za wiedzą, w tym także i złudne dociekania opierają się na tym założeniu. [...] Zdaje mi się, że faktyczne zrozumienie światopoglądu naukowego wymaga założenia, że pojmowalność świata [...] jest sama w sobie częścią najgłębszego wyjaśnienia przyczyny, dla której jest tak, jak jest. Stąd przedkładanie jednego wyjaśnienia [tych samych danych) nad drugie z racji tego, że jest prostsze i czyni mniej arbitralnych założeń, nie jest wyłącznie estetyczną preferencją: wynika raczej z przekonania, że wyjaśnienie dające pełniejsze zrozumienie jest - z tej tylko przyczyny - bardziej prawdopodobne. [...] Pogląd, że rozumowa pojmowalność leży u podstaw porządku przyrody czyni mnie idealistą w szerokim sensie tego słowa: nie idealistą subiektywnym - jako że mój idealizm nie jest tożsamy z twierdzeniem, że cała rzeczywistość to tylko obecne w umyśle przedstawienie - ale idealistą obiektywnym, podążającym śladem Platona, a być może niektórych postkantystów pokroju Schellinga i Hegla, określanym zwykle mianem idealistów absolutnych. [...] Pojmowalność świata nie jest przypadkowa. W takim spojrzeniu umysł ma podwójny związek z porządkiem przyrody. Przyroda inicjuje powstanie świadomych bytów posiadających umysły i jest taka, że byty te są w stanie ją zrozumieć. Dlatego właśnie powinny być zrozumiałe także dla samych siebie. Są to fundamentalne cechy wszechświata, a nie produkty uboczne przygodnych dróg rozwoju, których prawdziwe wyjaśnienie przedstawia się w kategoriach nieodwołujących się do umysłu" (21-23).
"Życie każdego z nas jest częścią bardzo długiego procesu budzenia się wszechświata, stopniowo zyskującego świadomość siebie" (78).
"Proces zdaje się przypominać stopniowe budzenie się kosmosu" (105).
Oparcie normalnej zdolności rozumienia.
Brakuje mu powiem wyjaśnienia pojmowalności samego porządku natury.
Ujmuje nasze zdolności w sposób podważający ich wiarygodność, a tym samym podważa samego siebie.
Jeśli chodzi o władze poznawcze "musimy przynajmniej wierzyć, że nie podważa ich proponowane zewnętrzne ujęcie ich pochodzenia i sposobu działania" (30).
Zgodnie z teorią wieloświata "nie dysponujemy tego rodzaju rozumem, który pozwalałby nam polegać na nich [zdolnościach poznawczych], a który, korzystając z nich bezpośrednio, we własnej opinii mamy.
Wieloświat znacznie osłabia pozycję autorytetu rozumu.
Implikacją jest to, że "nie powinniśmy traktować poważnie żadnych własnych przeświadczeń - włącznie z naukowym obrazem świata, na którym tenże naturalizm ewolucyjny się opiera" (31).
"Korzystamy z percepcji i rozumu, konstruując teorie naukowe świata przyrody, choć brak nam przekonującego, zewnętrznego ujęcia - czy to naturalistycznego czy kartezjańsko-teistycznego - istnienia tychże władz, spójnego z zaufaniem, jakie pokładamy w ich wiarygodności" (34).
"Myśl i rozumowanie są poprawne lub nieoprawne na mocy czegoś niezależnego od przekonań myśliciela, a nawet niezależnego od spółczesności myślicieli, do której przynależy. Uważamy się za zdolnym do formułowania prawdziwych przekonań na temat otaczającego świata, ponadczasowych dziedzin logiki czy matematyki i właściwego postępowania. Nie uznajemy owych zdolności za całkowicie nieomylne, ale za ogólnie wiarygodne - w sensie obiektywnym - i za mogące dać nam wiedzę. Zgodnie z naturalnym nastawieniem do życia przyjmujemy, że prawdziwy świat istnieje, że na wiele pytań - czy to faktualnych, czy praktycznych - istnieją poprawne odpowiedzi oraz że istnieją normy myślenia, które, o ile będą przestrzegane, poprowadzą nas ku tymże poprawnym odpowiedzią" (67-68).
"Jeśli rzeczywisty, niezależny od naszych osądów świat fizyczny, niezależne od naszych osądów prawdy matematyczne i niezależne od naszych osądów prawdy etyki i rozumu praktycznego nie istnieją, wówczas nie istnieje tez problem wyjaśnienie tego, jak to jest, że jesteśmy zdolni je poznawać. Z perspektywy antyrealizmu prawda naukowa czy moralna nie jest czymś niezależnym, do czego nasze reakcje mogą pasować lub nie, ale zależy od systematycznych reakcji poznawczych i konatywnych. "Światy", o których mowa, są zatem jedynie konstruktami ludzkiego umysłu (70).
"Jeśli coś takiego jak rozum istnieje, to można pewne rzeczy zakładać. Po pierwsze, istnieją obiektywne, niezależne od umysłu prawdy różnego rodzaju: prawdy faktualne o świecie przyrody, do których należą prawdy naukowe, ponadczasowe i konieczne prawdy logiczne i matematyczne oraz prawdy wartościujące i moralne" (79).
"Chcę przesuwać granice, zmniejszając terytorium tego, co uznajemy za 'nie do pomyślenia'. Byłoby oznaką postępu, gdyby ukierunkowany teoretycznie świecki establishment i współczesna oświecona kultura, którą zdominował, pozwoliły się odstawić od piersi materializmu i luk darwinizmu" (113).
"Chętnie pójdę o zakład, że obecny ortodoksyjny konsensus wyda się kolejnemu pokoleniu (lub temu, który przyjdzie po nim) śmieszy - choć oczywiście może się zdarzyć, że jego miejsce zajmie kolejny konsensus, równie bezpodstawny (114).
Ciekawa lektura do wielokrotnego przyswajania.
więcej Pokaż mimo to"Wiodące jest dla mnie przekonanie, że umysł nie jest jedynie spóźnioną refleksją przyrody, dziełem przypadku czy dodatkiem, ale zasadniczym jej aspektem. [...] Naukę napędza założenie o pojmowalności świata. Znaczy to, że otaczający nas świat, na temat którego na drodze doświadczenia gromadzimy pewne informacje, można nie...
Dla laika, przeintelektualizowana i toporna, momentami wręcz ocierająca się o bełkot.
Dla akademika, nic nowego, nic odkrywczego, a do tego żadnych konkretów, tylko teoretyczne gdybanie.
Dało radę napisać to jaśniej i zmieścić w artykule w jakimś czasopiśmie.
Nagel, krytykując na okładce neodarwinizm, bynajmniej nie zbliża się do kreacjonizmu. On zwyczajnie chce zmienić charakter naturalizmu redukcyjnego na naturalizm teleologiczny, tzn zamiast cofać się w nieskończoność w wyjaśnianiu mechanistycznych zjawisk, zastanowić się nad "celowością" (Arystoteles),a punktem zaczepienia miałoby być zbadanie fenomenu pojawienia się w kosmosie świadomości. Odnoszę wrażenie, że pociąga go "inteligentny projekt", ale bez projektanta :)
Zdecydowanie odradzam, choć okładka (i zakładka w środku) bardzo ładna!
Dla laika, przeintelektualizowana i toporna, momentami wręcz ocierająca się o bełkot.
więcej Pokaż mimo toDla akademika, nic nowego, nic odkrywczego, a do tego żadnych konkretów, tylko teoretyczne gdybanie.
Dało radę napisać to jaśniej i zmieścić w artykule w jakimś czasopiśmie.
Nagel, krytykując na okładce neodarwinizm, bynajmniej nie zbliża się do kreacjonizmu. On zwyczajnie chce zmienić...