Klub rudowłosych
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Szerlok Holmes i Jego Przygody (tom 10)
- Tytuł oryginału:
- The Red-Headed League
- Wydawnictwo:
- Nakładem Jana Fiszera
- Data wydania:
- 1907-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1907-01-01
- Liczba stron:
- 30
- Czas czytania
- 30 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- tłumacz nieznany
- Tagi:
- kryminał-retro
Opowiadanie to znane też jest pod tytułem Stowarzyszenie Czerwonowłosych bądź Liga Rudych.
Do sławnego detektywa Holmesa przybywa rudowłosy właściciel lombardu Jabez Wilson i opowiada dziwną historię. Dwa miesiące wcześniej jego pomocnik Spaulding zwrócił mu uwagę na ogłoszenie w gazecie: Związek Rudowłosych oferuje miejsce pracy dla mających prawdziwie rude włosy. Bankier udał się pod wskazany adres i zostawiwszy przedsiębiorstwo pod opieką pomocnika otrzymał zadanie codziennego przepisywania Encyklopedia Britannica za stosownym wynagrodzeniem. Po dwu miesiącach, gdy pewnego ranka jak zwykle stawił się do pracy, z przerażeniem odkrył na drzwiach napis o rozwiązaniu Stowarzyszenia. Członkowie znikli bez śladu, zwrócił się zatem do Holmesa.
Detektyw po przeprowadzeniu wizji lokalnej w okolicach lombardu dedukuje, iż Stowarzyszenie było fikcją obliczoną na trzymanie Wilsona z dala od jego przedsiębiorstwa przez czas potrzebny do wykonania planu gangu włamywaczy. Razem z policją zastawia pułapkę na przestępców wiedząc, co jest ich celem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 11
- 3
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Do detektywa Sherlocka Holmesa przybywa rudowłosy właściciel lombardu Jabez Wilson, który opowiada mu o ogłoszeniu w gazecie i Związku Rudowłosych. Pracownik jego lombardu pokazał mu to rzadko spotykane ogłoszenie: "Związek Rudowłosych oferuje miejsce pracy dla mających prawdziwie rude włosy". Jabez Wilson udał się w miejsce, gdzie prowadzona była rekrutacja i udało mu się zdobyć posadę za niemałą wypłatę tygodniowo. Jego jedynym zadaniem było przepisywanie Encyklopedii Britannica w siedzibie firmy i nie opuszczenie jej w godzinach racy nawet na chwilę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że pewnego ranka na drzwiach zastał kartkę o tym, że działalność stowarzyszenia zostaje zawieszona. Członkowie znikli bez śladu, zatem Wilson zwrócił się o pomoc do detektywa. Holmes ma już przeczucie, że stowarzyszenie mogło być fikcją, ale po co je stworzono. Tą właśnie zagadkę musi rozwiązać główny bohater.
Muszę przyznać, że poprzednie opowiadanie tj. "Skandal w Bohemii" bardziej mi się podobało. Tutaj był ciekawy zamysł, ale opowiadanie mogłoby być bardziej rozwinięte. Biorąc pod uwagę, że osoba, na którą padają oskarżenia okazuje się być kimś wyjątkowym i rozpoznawalnym. Był potencjał, ale został niestety trochę zmarnowany. Chodzi mi głównie o akcję w drugiej połowie książki, co nie zmienia faktu, że opowiadanie, jednak jest ciekawe i miło się je czytało. Mam nadzieję, że w następnym opowiadaniu lub kolejnych pojawi się już jakiś wątek kryminalny.
Do detektywa Sherlocka Holmesa przybywa rudowłosy właściciel lombardu Jabez Wilson, który opowiada mu o ogłoszeniu w gazecie i Związku Rudowłosych. Pracownik jego lombardu pokazał mu to rzadko spotykane ogłoszenie: "Związek Rudowłosych oferuje miejsce pracy dla mających prawdziwie rude włosy". Jabez Wilson udał się w miejsce, gdzie prowadzona była rekrutacja i udało mu się...
więcej Pokaż mimo toMam późniejsze wydanie, z uwspółcześnionym przekładem.
Dobre, chociaż ten sam schemat zastosowany w „Urzędniku Maklera” (The Stock-broker's Clerk) znanym też jako „Dziwna posada”, wypadł jakby bardziej przekonująco. Tam bowiem obietnica dużych zarobków skierowana była wyłącznie do jednej osoby, bez konieczności zakładania Stowarzyszenia. Oczywiście do siedziby Stowarzyszenia ustawiła się kilometrowa kolejka i każdego trzeba było odrzucać, a to, że w peruce, a to, że włosy sztucznie barwione (niczym „Skarb w Srebrnym Jeziorze”),a jak prawdziwe, to odcień nie ten, wszystko po to, by zatrudnić jednego właściciela lombardu, z płacą 4 funty tygodniowo (Violetta w „Copper Beeches” zarabiała początkowo 4 funty miesięcznie). Z drugiej strony popełnili błąd przedwcześnie rozwiązując Stowarzyszenie, czym sprowokowali Holmesa do zbadania okolic lombardu.
Pomocnik, który zwrócił uwagę Wilsona na obwieszczenie, całymi dniami przesiadywał w piwnicy, gdzie jakoby wywoływał zdjęcia, co przypomniało mi zamkniętą część domu w „Copper Beeches”.
Zabawny szczegół, jaki widocznie uszedł uwagi Sherlocka: według opowieści Wilsona pierwsze obwieszczenie Stowarzyszenia ukazało się „27 kwietnia 1890, dokładnie przed dwoma miesiącami” (April 27, 1890. Just two months ago),praca, którą zaraz po tym podjął, trwała „osiem tygodni” (eight weeks),wreszcie „Stowarzyszenie Czerwonowłosych zostało rozwiązane 9 października 1890” (Red-Headed League is dissolved. Oct. 9, 1890).
Sherlock powinien powiedzieć coś w rodzaju:
- Zaraz, skoro pracował pan osiem tygodni, to trwało to do końca czerwca, dlaczego przychodzi do mnie dopiero teraz?
Bądź:
- Chwileczkę, jeśli pracował od ośmiu tygodni, musiał pan zacząć w sierpniu, zatem co robił od maja do lipca?
Po raz trzeci Conan Doyle wykorzystał to w nomen omen „Trzech panach Garrideb”, gdzie dla urozmaicenia Watson został poraniony w akcji.
Mam późniejsze wydanie, z uwspółcześnionym przekładem.
więcej Pokaż mimo toDobre, chociaż ten sam schemat zastosowany w „Urzędniku Maklera” (The Stock-broker's Clerk) znanym też jako „Dziwna posada”, wypadł jakby bardziej przekonująco. Tam bowiem obietnica dużych zarobków skierowana była wyłącznie do jednej osoby, bez konieczności zakładania Stowarzyszenia. Oczywiście do siedziby...