rozwińzwiń

30 lat polskiej sceny techno

Okładka książki 30 lat polskiej sceny techno Łukasz Krajewski, Artur Wojtczak
Okładka książki 30 lat polskiej sceny techno
Łukasz KrajewskiArtur Wojtczak Wydawnictwo: Krytyka Polityczna muzyka
845 str. 14 godz. 5 min.
Kategoria:
muzyka
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2020-11-13
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-13
Liczba stron:
845
Czas czytania
14 godz. 5 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366586260
Tagi:
muzyka społeczeństwo techno subkultury
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Science Fiction 2003 12 (33) Janusz Cyran, Jacek Inglot, Rafał Kosik, Anna Kozioł, Sławomir Mrugowski, Artur Wojtczak, Mieszko Zagańczyk
Ocena 7,0
Science Fictio... Janusz Cyran, Jacek...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
291
5

Na półkach:

Dlugie, nudne. Miała byc retrospekcja wyszedl bełkot uczestnika terapii odwykowej. Moze 25% jest warta przeczytania.

Dlugie, nudne. Miała byc retrospekcja wyszedl bełkot uczestnika terapii odwykowej. Moze 25% jest warta przeczytania.

Pokaż mimo to

avatar
153
83

Na półkach: ,

Wielka cegła o wszystkim i o niczym. Niekończąca się liczba wymienionych w niej osób. Brak uporządkowania. Wielka szkoda, że książką, która powstała na temat tak fascynujący jak polska scena techno jest właśnie to coś.

Wielka cegła o wszystkim i o niczym. Niekończąca się liczba wymienionych w niej osób. Brak uporządkowania. Wielka szkoda, że książką, która powstała na temat tak fascynujący jak polska scena techno jest właśnie to coś.

Pokaż mimo to

avatar
161
85

Na półkach:

Obszerna publikacja spinającą klamrą definicji techno kilkadziesiąt historii DJ-ów, producentów, organizatorów i promotorów związanych z tą muzyką. Dużo luźnych faktów, wydarzeń, miejsc, dat i osób, trochę anegdot i sporo przemyśleń na temat przeszłości a także wizje przyszłości sceny klubowej elektroniki i nie tylko.

Opowiadających łączą często wspólne epizody, opisane z różnych stron. Filozofii na temat komercjalizacji muzyki, jej zadaniu i funkcji a także procesowi twórczemu nie ma końca, co osoba to inne podejście, często sprzeczne więc radzę wstrzymać rozmyślania aż do momentu przeczytania ostatniego akapitu.

Kronikarsko książka robi robotę choć jest umiarkowanie chaotyczna od tej strony. Sporo treści to pozdrowienia dla osób z tamtego światka, znajomych, częste powtórzenia są nie do uniknięcia przez specyfikę formy tej antologii. Jest też kilka świetnych wątków zasługujących na rozwinięcie lecz przeczytamy też sporo mało zajmujących historii rozkwitu kariery które były bardzo podobne u większości artystów - szczególnie DJ-ów.

Wiele osób może się odbić. Zdecydowanie nie dla wszystkich, osobiście to największą wartość miały dla mnie wątki dotyczące produkcji ze względu na moje hobby więc przewiduję że osoby blisko związane z muzyką elektroniczną też się tutaj odnajdą. Ogrom poruszanych zagadnień i konceptów o których nie miałem pojęcia nieźle namącil mi w głowie i będę miał sporo tematów do przemyśleń, musiałem jednak się przekopać przez sporo mniej istotnej treści. Dobrze że przeczytałem ale nie chciałbym tego powtarzać w całości.

Obszerna publikacja spinającą klamrą definicji techno kilkadziesiąt historii DJ-ów, producentów, organizatorów i promotorów związanych z tą muzyką. Dużo luźnych faktów, wydarzeń, miejsc, dat i osób, trochę anegdot i sporo przemyśleń na temat przeszłości a także wizje przyszłości sceny klubowej elektroniki i nie tylko.

Opowiadających łączą często wspólne epizody, opisane z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach:

Książka traktuje o wielu aspektach sceny kładąc bardzo mały nacisk na samą muzykę, metody twórcze itd. - tzn. jest to zależne od autora danego kawałka. Sporadycznie próbowałem odnaleźć i odtworzyć dzieła bardziej twórczych członków społeczności (czyli na pewno nie DJ-ów) i jak do tej pory nie udało mi się znaleźć ani jednego kawałka techno. Książka jest idealna dla kogoś kto chciałby postać z kolegami pod klatką schodową i pogadać o głupotach ale nie ma kolegów albo klatki schodowej. Cena książki jest symboliczna obecnie więc można zaryzykować. Jeśli chodzi o samą historię muzyki elektronicznej w Polsce to w zasadzie nie ma tutaj nic, lepiej sobie kupić Włodzimierza Kotońskiego - Muzyka Elektroniczna.

Książka traktuje o wielu aspektach sceny kładąc bardzo mały nacisk na samą muzykę, metody twórcze itd. - tzn. jest to zależne od autora danego kawałka. Sporadycznie próbowałem odnaleźć i odtworzyć dzieła bardziej twórczych członków społeczności (czyli na pewno nie DJ-ów) i jak do tej pory nie udało mi się znaleźć ani jednego kawałka techno. Książka jest idealna dla kogoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
47

Na półkach:

Książka zapowiadała się ciekawie, ale niestety na oczekiwaniach się skończyło. Może nie powinnam jej oceniać, bo nie dobrnęłam do końca, ale skoro u wszystkich moich znajomych skończyło się podobnie, to chyba jednak coś musi w tym być. Niestety wspomnienia o niezliczonych ilościach bib, opowieści i przechwałki, kto ile wypił, co palił i brał i tego typu historie to nie jest to, czego czytelnik spodziewałby się pod takim tytułem. Potencjał i pomysł były bardzo ciekawe, szkoda, że nie udało się tego zrealizować w ciekawej formie i przekazie.

Książka zapowiadała się ciekawie, ale niestety na oczekiwaniach się skończyło. Może nie powinnam jej oceniać, bo nie dobrnęłam do końca, ale skoro u wszystkich moich znajomych skończyło się podobnie, to chyba jednak coś musi w tym być. Niestety wspomnienia o niezliczonych ilościach bib, opowieści i przechwałki, kto ile wypił, co palił i brał i tego typu historie to nie jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
7

Na półkach:

Strasznie czekałem na tą książkę, napaliłem się, bo tak się składa, że mam przyjemność w fenomenie clubbingu uczestniczyć od właściwie jego początków. Znam ludzi, obserwuję ewolucję tego co się na tej scenie dzieje z perspektywy odbiorcy bo talentu twórcy niestety nie mam. Ogromnie szanuję pomysł, zaangażowanie i próbę ujęcia tego wszystkiego w jednej publikacji. Niestety, jak dla mnie książce czegoś brakuje - chyba pracy nad jakimś uporządkowaniem tych wszystkich informacji. Wiele historii to niestety, bajki, niekiedy nawet nie z drugiej ręki, tu boli brak jakiejkolwiek weryfikacji tematu. Inne opowieści, to czysta autopromocja. Sporo się powtarza.

Sporo jest pomieszania pojęć i brak jakiegokolwiek ich uporządkowania, bo scena hardcore punk, tekno i free tekno parties czy gabber/rave to zupełnie inna bajka (rozłączne światy w stu procentach) niż np. popularne odmiany spod szyldu house czy inicjatyw Pozdro Techno. Autorzy popełniają kardynalny błąd mieszając te rzeczy i stawiając znak równości pomiędzy nimi w książce. Przez to można odnieść wrażenie, że to jedno i to samo, a to tak naprawdę zupełnie różne, wlaściwie nie związane ze sobą rzeczy. To inne ruchy i inne fenomeny społeczne.

Książka ma znakomitą przedmowę Radka Tereszczuka. To kwintesencja i złoto tej publikacji.

Reszta to spory chaos, brak redakcji, no taka antologia dość wsobna ale dla ludzi "z branży" wyda się trochę zbyt płytka, za mało analityczna....

Strasznie czekałem na tą książkę, napaliłem się, bo tak się składa, że mam przyjemność w fenomenie clubbingu uczestniczyć od właściwie jego początków. Znam ludzi, obserwuję ewolucję tego co się na tej scenie dzieje z perspektywy odbiorcy bo talentu twórcy niestety nie mam. Ogromnie szanuję pomysł, zaangażowanie i próbę ujęcia tego wszystkiego w jednej publikacji. Niestety,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
1033

Na półkach: ,

Na samym początku napiszę, że wsparłem projekt powstania tej książki finansowo, gdyż pomysł uchwycenia 30 lat polskiej sceny techno jest szczytny i godny najwyższej pochwały. Piszę o tym nie żeby się chwalić, ale żeby czytający poniższą opinię miał, co do jej autora i jego motywacji, pełną przejrzystość.

Podkreślę, że redakcji w osobach Łukasza Krajewskiego, Radka Tereszczuka i Artura Wojtczaka, przyszło się mierzyć ze sporą ilością materiału do przerobienia. Wszakże zawrzeć w jednej książce trzy dekady jest piekielnie trudno. Piszą o tym we wstępie przy okazji tłumacząc, że przyjęli model oddawania pola twórcom, muzykom i osobom z branży, żeby opowiedzieli o swoich doświadczeniach, przemyśleniach i dokonaniach.

Rozumiem tę metodę, która przypomina trochę „To nie jest hip-hop”. Dzięki temu mamy możliwość zapoznania się z nieprzebraną ilością ciekawych historii, zdarzeń oraz autentycznej pasji, która wyłazi na wierzch opowiadanych historii. Nawet mi łezka w oku się zakręciła kiedy niektórzy z rozrzewnieniem wspominali pierwsze muzyczne programy obejrzane na antenie niemieckiej stacji muzycznej Viva. Warto odnotować, że nie trzeba być zapalonym miłośnikiem klubów, żeby upoić się historią (często heroiczną, czasami naiwną) i dać się wkręcić. Szczególnie, że pośród licznych rozdziałów natrafić można choćby na wywiad z Jackiem Sienkiewiczem, który naprowadza na naprawdę wyjątkowe albumy, których posłuchać warto albo na wspomnienia Wojciecha Kucharczyka z wytwórni Mik.Musik.!.

Pomimo ciężkości materiału czegoś zabrakło. Mianowicie chodzi o tak potrzebną selekcję materiału, czyli redakcję. Przydałaby się, gdyż część wspomnień różnych osób się pokrywa, przywołuje te same zdarzenia albo po prostu jest łudząco podobna. W to miejsce mogłoby powstać jakieś kalendarium na przykład. Nie są to ciężkie przewiny, ale jedynie rzeczy potrzebne, aby całość lepiej się czytało. Choć klatka piersiowa i tak się ugina pod ciężarem tego tomiszcza. Dobra robota.

Inne: https://www.nowamuzyka.pl/author/jaroslawszczesny/

Na samym początku napiszę, że wsparłem projekt powstania tej książki finansowo, gdyż pomysł uchwycenia 30 lat polskiej sceny techno jest szczytny i godny najwyższej pochwały. Piszę o tym nie żeby się chwalić, ale żeby czytający poniższą opinię miał, co do jej autora i jego motywacji, pełną przejrzystość.

Podkreślę, że redakcji w osobach Łukasza Krajewskiego, Radka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
2

Na półkach:

Wyczerpuje temat. Wreszcie te wszystkie szczegóły znalazły się na papierze. Jest ekstra! Czytajcie

Wyczerpuje temat. Wreszcie te wszystkie szczegóły znalazły się na papierze. Jest ekstra! Czytajcie

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    75
  • Przeczytane
    31
  • Posiadam
    14
  • Teraz czytam
    9
  • Muzyka
    2
  • Reportaż
    1
  • Ulubione
    1
  • 2023
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Nie posiadam - Muzyka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki 30 lat polskiej sceny techno


Podobne książki

Przeczytaj także