Więzień Oswobodzony. Pięć pustych tronów

Okładka książki Więzień Oswobodzony. Pięć pustych tronów Przemysław Duda
Okładka książki Więzień Oswobodzony. Pięć pustych tronów
Przemysław Duda Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf Cykl: Kronika szarego człowieka (tom 2) Seria: Więzień Oswobodzony fantasy, science fiction
346 str. 5 godz. 46 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kronika szarego człowieka (tom 2)
Seria:
Więzień Oswobodzony
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2020-08-14
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-14
Liczba stron:
346
Czas czytania
5 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381593335
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
54
4

Na półkach:

Kontynuując serię, autor nie zawodzi.

Kontynuując serię, autor nie zawodzi.

Pokaż mimo to

avatar
3229
400

Na półkach: , ,

Pozostawię poniżej wrażenia na gorąco, natomiast tom 2 udowadnia mi skutecznie, że to nie jest seria dla mnie i gdyby nie fakt, że w ramach akcji Zew Zajdla się zawzięłam na zapoznanie się ze wszystkimi tomami, skończyłabym męczyć siebie i otoczenie po tomie 1. Nie przemawia do mnie kolejny Tolkien, szukam treści bardziej oryginalnych. I zauważam, że klasyczne high-fantasy od czasów liceum nie porywa. Nie wiem, chyba nieodżałowany Feliks W. Kres mnie zepsuł „Galerią złamanych piór” i „Galerią dla dorosłych”.
Z chęcią poczytałabym własne uniwersum autora, bez zapożyczeń. Jeśli takie powstanie, zapewne po nie sięgnę.
A teraz wrzucam na słuchawki coś na odreagowanie.




Jeszcze nie skończyłam, ale refleksja na już: „borze szumiący, co ja za fanfika czytam?!”. Pierwszy rozdział, a już jest Gandalf i fajkowe ziele.
Edit: dorzućcie wielkie orły transportowe.
Edit 2: rozdział 1 patataja radośnie i ten twór w ogóle nie wydaje się nawet udawać bycia oryginalnym produktem - jest Bilbo, Sauron, Saruman, jedyny pierdzionek, Frodo, Lorien, Morgoth... Nie będę wyliczać dalej.
Jak dobrze, że słucham tego w abonamencie, a nie za ten utwór płacę, bo byłabym naprawdę wkurzona.

Mam nadzieję, że tom 4 wreszcie będzie oryginalny, bo jeśli się dowiem, że ktoś nominował fanfika do Zajdla, będzie mi naprawdę smutno.

Pozostawię poniżej wrażenia na gorąco, natomiast tom 2 udowadnia mi skutecznie, że to nie jest seria dla mnie i gdyby nie fakt, że w ramach akcji Zew Zajdla się zawzięłam na zapoznanie się ze wszystkimi tomami, skończyłabym męczyć siebie i otoczenie po tomie 1. Nie przemawia do mnie kolejny Tolkien, szukam treści bardziej oryginalnych. I zauważam, że klasyczne high-fantasy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
984
432

Na półkach:

"Trakt biegnący wzdłuż miasta zaroił się od zbrojnych. Pozrzucane kolczugi pobrzękiwały na ciałach wojowników, a leżące w słońcu miecze i włócznie grzały ich w dłonie."

Sięgając ostatnio po "Więźnia Oswobodzonego", nie spodziewałem się, że aż takiego zainteresowania, żeby w tak krótkim czasie, polecieć odrazu z drugim tomem. W końcu, ja i fantasy? Gdzie tam.

Nie minęło dużo czasu od opinii na temat pierwszego tomu, więc wyjątkowo nie będę się tu rozpisywał. To co musicie wiedzieć, to fakt, że wziąłem się ostatnio za cykl Fantasy autorstwa Przemysława Dudy, który skupia się na Hildórien, czyli mitycznej granicy na wschód od "wyobraźni Tolkiena".

Nie wszyscy przepadają za takimi rozwiązaniami, dlatego uspokoję zaniepokojonych. Uniwersum Dudy, to fantasy będące ściśle powiązane z Tolkienem, ale które nie jest kalką i próbą naśladowania. Autor nawiązuje tam tylko kiedy trzeba, stawiając na swoje pomysły, dlatego traktowałbym to raczej jako hołd.

Omawiana dziś książka, to jak sami się zapewne domyślacie, kontynuacja rozpoczętej już historii. To jedna wielka mapa, pole do działania, poznanego nam już Więźnia Oswobodzonego, który w końcu wprowadził swój plan, pogrążając tym samym królestwa w chaosie i wojnie.

Hildórien, które tu spotkacie jest już zupełnie innym miejscem. Jest rozdartą krainą, w której możesz liczyć tylko na siebie, a wczorajsze sojusze nic nie znaczą w dzisiejszej rzeczywistości. Jest jednym wielkim płonacym domem, gdzie każdy walczy o ratowanie swojego fragmentu, nie patrząc na leżące wcześniej trupy sąsiadów.

W "Pięciu pustych tronach", autor przedstawia kolejne postacie, ale stawia raczej na rozwój tych istniejących. Skupia się na zmianach jakie zachodzą w ich psychikach, ale i spustoszeniach, które wyrządziła im wojna. Obserwujemy zatem, jak bohaterowie nabierają charakteru lub staczają się prosto w objęcia zła.

Przyznaję, że drugi tom, nie porwał mnie w takim stopniu jak poprzedni, ale koniec końców wychodzę zadowolony.

Przemek w dalszym ciągu zaskakuje kolejnymi intrygami i wydaje mi się, że tom trzeci, jest tylko kwestią czasu.

"Trakt biegnący wzdłuż miasta zaroił się od zbrojnych. Pozrzucane kolczugi pobrzękiwały na ciałach wojowników, a leżące w słońcu miecze i włócznie grzały ich w dłonie."

Sięgając ostatnio po "Więźnia Oswobodzonego", nie spodziewałem się, że aż takiego zainteresowania, żeby w tak krótkim czasie, polecieć odrazu z drugim tomem. W końcu, ja i fantasy? Gdzie tam.

Nie minęło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1028
141

Na półkach:

Pierwszy tom Więźnia Oswobodzonego oczarował mnie niesamowitym klimatem , tokienowskimi motywami ,ciekawie wykreowanym światem ,a drugi tom … byl jeszcze lepszy 🔥🔥🔥,a w dodatku można tu było spotkać jeszcze więcej nawiązań do Śródziemia. Nie mowy jednak o żadnej wtórności 💪
Nad Hildorien zawisła groźba , to tajemniczy Więzień Oswobodzony , istota która za swoje zbrodnie powinna tkwić w odosobnieniu ,ale teraz intryguje i realizuje swój plan. Na rękę mu są wewnętrzne konflikty w krainach , jak mu się przeciwstawić 🤔 Czy Winrael zorientuje się ,ze jest pionkiem w grze , jak daleko posunie się pod hasłem cel uświęca środki , o co chodzi Krukowi i co zmieni spotkanie Merydara z …Gandalfem 🤔
Odpowiedzi na to i jeszcze więcej są w tej powieści . Autor @przemek.duda.autor snuje bardzo ciekawa opowieść w stylu klasycznego fantasy i trochę zakręcił intrygami tak,że sama nie wiem ci sadzić o niektórych postaciach np Winrael ( tutaj na moim #fanart 😁) Mam nadzieje,ze wszystko wyjaśni trzeci tom , który już czeka na przeczytanie na regale 😄
Uważam ,że ta seria zasługuje na większa popularność niż ma 😄Pięć Pustych Tronów oceniam 9/10 🔥🔥🔥🤍🤍🤍i jeśli kochacie klasyczne opowieści fantasy z różnymi rasami ,magia i mieczem ,to koniecznie czytajcie 😄

Pierwszy tom Więźnia Oswobodzonego oczarował mnie niesamowitym klimatem , tokienowskimi motywami ,ciekawie wykreowanym światem ,a drugi tom … byl jeszcze lepszy 🔥🔥🔥,a w dodatku można tu było spotkać jeszcze więcej nawiązań do Śródziemia. Nie mowy jednak o żadnej wtórności 💪
Nad Hildorien zawisła groźba , to tajemniczy Więzień Oswobodzony , istota która za swoje zbrodnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
262
167

Na półkach:

„Pięć pustych tronów” to kontynuacja historii znanej z „Miecze i słowa”. Z dnia na dzień Hildórien pogrąża się, coraz bardziej w wojnie. Główny bohater, były generał, a obecnie arcygraf Winrael, stara się przywrócić pokój i odbudować swoja ojczystą Saute. Zadanie to jest niezwykle trudne, gdyż jego wrogowie są potężni, a on sam nie wie komu może zaufać. W tym samym czasie na północy, po ucieczce z Aren-Din, królowa Sarephia, Merydar oraz ich towarzysze zmierzają do stolicy cesarstwa Adragov, gdzie jak wierzą, mogą liczyć na pomoc Winraela. Ten jednak za namową Czarnych Numenorejczyków, zamierza zrealizować własny plan, mający na celu pokonanie Morgota i przywrócenie pokoju.
Rozpoczynając lekturę „Pięciu pustych tronów” miałem mieszane uczucia. Pierwszy tom cyklu zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, zarówno pod względem famuły, kreacji bohaterów oraz stylu. W związku z tym zastanawiałem się, w jaki sposób autor rozwinie tę historię, jak ułożą się losy Winraela, Kruka, Arnana i innym bohaterów. Na szczęście Przemysław Duda sprostał moim oczekiwaniom. Tym razem znacznie więcej uwagi poświęcił ukazaniu historii i osobowości swoim bohaterom, a w szczególności Winraelowi, który w kolejnych rozdziałach książki przechodzi istną przemianę, z powściągliwego i nieco bojaźliwego polityka amatora w twardego dyktatora. Swoją postawą przypomina mi premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla, który w obliczu wojny nie wahał się zawrzeć sojusz z ZSRR, aby tylko pokonać III Rzeszę Niemiecką. Książka pełna jest zwrotów wydarzeń i odniesień do trylogii „Władca Pierścieni”, które sprawiają, iż wprost nie sposób się od niej oderwać.

„Pięć pustych tronów” to kontynuacja historii znanej z „Miecze i słowa”. Z dnia na dzień Hildórien pogrąża się, coraz bardziej w wojnie. Główny bohater, były generał, a obecnie arcygraf Winrael, stara się przywrócić pokój i odbudować swoja ojczystą Saute. Zadanie to jest niezwykle trudne, gdyż jego wrogowie są potężni, a on sam nie wie komu może zaufać. W tym samym czasie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
81

Na półkach:

🏆Cześć Trofiki!

⛓️Chciałbym jak najbardziej przybliżyć Wam treść oraz zachęcić do przeczytania serii bez udzielania spojlerów fabularnych. „Pięć Pustych Tronów” autorstwa @przemek.duda.autor to drugi tom serii Więźnia Oswobodzonego. Zakończenie pierwszego tomu pozostawiło po sobie masę pytań.

🏰Teraz nadeszła pora odpowiedzi.
Władcy politycznych regionów Hildórien zdali sobie sprawę z istnienia wybornego gracza planującego podbić całą krainę. Postacie z pierwszego tomu usilnie starają się pokrzyżować plany Więźnia. Wraz z biegiem rozdziałów dostajemy coraz więcej odpowiedzi dotyczących planowania jakże wielkiego przedsięwzięcia.

🎆Wskutek wydarzeń bohaterowie zmuszeni są podejmować trudne decyzje, które w większym jak i mniejszym stopniu doprowadzają do zmian sposobu ich myślenia. Każdy wybór niesie za sobą również konsekwencje, które są kluczowe dla fabuły. To właśnie one pokazywały, że bohaterowie nie są jednokolorowi. Każdy z nich kierował się własnymi motywacjami do realizacji celu, stając oko w oko ze swoimi problemami. Wielokrotnie przecierałem oczy ze zdumienia nie mogąc nadziwić się, jak mistrzowsko kreowane były zwroty akcji.

🩸Warto zwrócić uwagę, że w świecie opisanym przez Przemysława Dudę żaden z bohaterów nie może czuć się bezpieczny. Autor nie boi się ubrudzić sobie rąk krwią i właśnie tego brakuje we współczesnej fantastyce. „Pięć Pustych Tronów” śmiało można uznać jako część kompletną, pełną magii, intryg i spisków. Tom nie tylko jest przepełniony wartką akcją, ale także pozwala czytelnikowi samemu ocenić czyny oraz moralność postaci.

🥇Podsumowując, z pewnością mogę powiedzieć, że tego typu fantastykę cenię najbardziej. Zakończenie drugiego tomu było wyborne – wisienka na wielkim torcie. Uważam, że @przemek.duda.autor o wiele lepiej poradziłby sobie z wykreowaniem zakończenia ostatniego sezonu serialowej Gry o Tron niż słynni D&D.

IG: Book_Trophy

🏆Cześć Trofiki!

⛓️Chciałbym jak najbardziej przybliżyć Wam treść oraz zachęcić do przeczytania serii bez udzielania spojlerów fabularnych. „Pięć Pustych Tronów” autorstwa @przemek.duda.autor to drugi tom serii Więźnia Oswobodzonego. Zakończenie pierwszego tomu pozostawiło po sobie masę pytań.

🏰Teraz nadeszła pora odpowiedzi.
Władcy politycznych regionów Hildórien zdali...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
48

Na półkach:

Gdzieś w górach, na pograniczu światów, odbywa się zebranie magów. Merydar i Gandalf relacjonują radzie swoje dokonania. Gandalf streszcza historię znaną z cyklu pt. „Władca Pierścieni”. Merydar koncentruje się na trudnej sytuacji politycznej i losach ziem cesarstwa. Istari stoczyli walkę z mocami ciemności, Sauronem i Więźniem Oswobodzonym, jednak ich wędrówka nie dobiegła końca. Rada postanawia, że będą kontynuować misje, ponieważ potężna, mroczna siła – Więzień Oswobodzony, nauczyciel Saurona – wydaje się niepokonana. Przed wiekami Więzień, znany pod imionami Morgoth czy Melkor Przeklęty, został pojmany, a następnie unieszkodliwiony. Jego duszę podzielono na czternaście części, umieszczając w osobnych pomieszczeniach, w labiryncie chronionym zaklęciami. Nie miał szans na ucieczkę z pustkowia.
Wizytujący warownię czarodzieje przekonują się, że Melkor wciąż w niej przebywa. Kim w takim razie jest istota podająca się za Więźnia Oswobodzonego? Skąd czerpie moce umożliwiające wywołanie konfliktu w Hildórien? Zagadki wymagają pilnego rozwiązania. Merydar, jako obdarzony dodatkowymi mocami czarodziej, sam poprowadzi śledztwo. Gandalf musi udać się do Śródziemia, by wspomóc krainę w walce z Sauronem.
Świat stworzony na potrzeby cyklu jest równoległy do uniwersum „Władcy Pierścieni”. Osie fabuły pozostają czytelne, ponieważ autor unika rozbudowanych opisów charakterystycznych dla Tolkiena. Elementami spajającymi oba światy są fantastyczne istoty: elfy, orkowie, czarodzieje, hobbit (spokrewniony z rodziną Bagginsów). Tutaj także organizuje się drużyna, w której skład wchodzi kilku Ocaleńców i bohaterowie poznani w pierwszym tomie trylogii: książę Treyon, wdowa po królu Peleosie, Merydar, pirat Sligoth, jego kompan, Moczypies oraz Parr. Elfy w świecie „Więźnia Oswobodzonego” wyglądają jednak inaczej niż tolkienowskie. Mają zarost i z wiekiem niedołężnieją. Orkowie nie są prostymi maszynami do zabijania. Obserwując Quarga, ich dowódcę, dopatrzyć się można oznak intelektu, emocjonalności i oddania krajanom.
Drugi tom sagi wprowadza nową jakość do współczesnej fantastyki polskiej. Widać progres warsztatu pisarskiego autora i głęboką konceptualizację. Konstrukcję historii, z całą siecią intryg, miksem osobowości i wieloma twistami fabularnymi, skrojono z chirurgiczną precyzją. Akcja toczy się wartko, a poszczególne wątki są bardziej uporządkowane niż w części pierwszej. Każdy akt opowieści wydaje się dokładnie przemyślany. Autor umiejętnie podsuwa odbiorcy wskazówki, wyjaśnia pewne wątpliwości, bawiąc się z nim. Wielu czytelników zaintrygują spotkania bohaterów w jaźni. Dzięki mocy medalionów Winrael zakrada się do umysłów innych. Szczególnie często gości w krainie wspomnień widmowego rycerza, Yalsha. W ten niecodzienny sposób autor wplata retrospekcje w chronologicznie spójną opowieść.
Wnikliwa lektura umożliwia prześledzenie metamorfozy bohaterów. Najbardziej zaawansowana wydaje się ona u Winraela. Gdy objął urząd arcygrafa, zamierzał wskrzesić ojczyznę, Sautę, doprowadzając do wyboru nowej dynastii. Chciał zakończyć wojnę, uzdrowić senat i przywrócić pełnię władzy cesarzowi. Istotnym celem było pojmanie Kruka, mąciciela, zdolnego do wywołania powstań i anarchii. Generał, genialny strateg, nie był jednak politykiem. Pierwotnie poczynania Winraela cechowała moralność i wielkoduszność. Z czasem uzależnił się od władzy, wkraczając na drogę tyranii.
Yurgos, poznany jako młody poborowy, w tomie drugim staje się dowódcą i mężczyzną. Chłopiec, który nie tak dawno wymykał się z karczmy na spotkanie z matką, teraz nie waha się wbić ostrza w serce zdrajcy. Odważny, honorowy i prostolinijny budzi w czytelniku sympatię.
Symeon Kruk, intrygant i zausznik Więźnia, również zachłystuje się władzą. Powoli staje się ważnym graczem na politycznej szachownicy. Najbardziej tajemnicza, nieprzewidywalna postać w całej historii, której losy śledzi się z dreszczem emocji.
Cesarz Fitrion i królowa Catalpia także skrywają tajemnice, których rozwiązanie zaskakuje. Z kolei Ur'gran, poprzednik Winraela na stanowisku arcygrafa, zyskuje w tomie drugim ludzką twarz. Czytelnik będzie mógł ocenić antagonistę z nowej perspektywy.
Choć sporo w niej dialogów, książka nie jest statyczna. Ma dużo większy potencjał niż pierwsza część trylogii. Sceny walk, podchodów, pogoni i zbrodni przeplatają się z doświadczeniami bohaterów. Fabułę napędzają dobrze opracowane intrygi, niedomówienia. Niepewność jutra oraz atmosfera nieufności sprawiają, że trudno oderwać się od lektury.
„Pięć pustych tronów” powinno przypaść do gustu wielbicielom fantastyki, którym brakuje świeżego spojrzenia na świat „Władcy Pierścieni”. Swobodnie prowadzona narracja i wnikliwie opracowane wątki wyróżniają książkę spośród innych nowości polskiego fantasy. Brak drastycznych scen pozwala sięgnąć po nią także młodzieży.
Czyje interesy chroni Turt? Jakie moce skrywa dziewczynka imieniem Bethaniel? Kim jest Neyi, kobieta – kondor, towarzyszka Kruka? Otwarte wątki oczekują na wyjaśnienie w trzecim tomie cyklu.
SZCZEGÓŁY TECHNICZNE:
Autor: Przemysław Duda
Tytuł: Pięć pustych tronów
Seria: Trylogia Więzień Oswobodzony, tom 2
Data wydania: 14/08/2020
Gatunek: fantasy
Oprawa: miękka
Ilość stron: 346
ISBN: 9788381593335

Gdzieś w górach, na pograniczu światów, odbywa się zebranie magów. Merydar i Gandalf relacjonują radzie swoje dokonania. Gandalf streszcza historię znaną z cyklu pt. „Władca Pierścieni”. Merydar koncentruje się na trudnej sytuacji politycznej i losach ziem cesarstwa. Istari stoczyli walkę z mocami ciemności, Sauronem i Więźniem Oswobodzonym, jednak ich wędrówka nie dobiegła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
901
254

Na półkach: , ,

Dobra, tak dla jasności: Pięć pustych tronów, to drugi tom trylogii Więzień Oswobodzony, a zatem, jeśli nie czytaliście pierwszej części, a macie taki zamiar, odpuście sobie niniejszy tekst. Spokojnie, nie ucieknie, jak nadrobicie zaległości, w każdej chwili możecie tu wrócić. 😉 Ok, skoro wszystko już jasne, to zaczynamy...

Drugi tom Więźnia Oswobodzonego zaczyna się od spotkania z... Gandalfem. Po swojej fizycznej śmierci jego dusza, jaźń, czy jakkolwiek to nazwiemy, trafia do dziwnego miejsca zawieszonego między... światami? wymiarami? Coś takiego. W tym samym dziwnym miejscu jest również Merydara, którego poznaliśmy w pierwszym tomie Kroniki Szarego Człowieka. Merydar, choć oficjalnie uchodzi za kapłana, tak naprawdę jest prastarą istotą równą Gandalfowi. Pierwszy rozdział Pięciu pustych tronów jest bardzo tajemniczy, ale z drugiej strony co nieco nam wyjaśnia. A potem... Potem wraz z Merydarem wracamy do wciąż ogarniętego wojną Hildórien. Po ucieczce z Aren-Din, królowa Sarephia oraz jej towarzysze cały czas przemieszczają się. Dołącza do nich Merydar i wspólnie zmierzają do stolicy Cesarstwa Adragov, gdzie przebywa Winrael - dawny generał podbitej Sauty. Tymczasem Winrael po tym jak objął stanowisko arcygrafa, coraz pewniej czuje się w pałacowych intrygach i knowaniach. Jak się okazuje i tutaj, podobnie jak w armii, musi być świetnym strategiem, zwłaszcza, gdy za przeciwnika ma przedwieczną istotę, która sama siebie nazywa Więźniem Oswobodzonym. Problem w tym, że w arcygrafie stopniowo zachodzi wewnętrzna przemiana i wydaje się, że nie na lepsze. Czy polityka tak wpływa na Winraela czy może winny jest Więzień?

Więzień Oswobodzony, tom II: Pięć pustych tronów, przynosi nam kolejne znaki zapytania. To czas niepewności i wciąż wyraźnych napięć oraz upadków ostatnich władców krajów Hildórien. Gdy w Aren-Arii władzę przejmuje Kruk, a Cesarstwo Filiana traci Cesarza, dla czytelników staje się jasne, że plan istoty, która sama siebie nazwała Więźniem Oswobodzonym, idzie według jego zamierzeń. Ale Pięć pustych tronów, to - takie odniosłem wrażenie - również opowieść o poszukiwaniu siebie i o tym, że nie wszystkie podjęte decyzje są słuszne, a ich konsekwencje bywają bardzo bolesne, zwłaszcza dla osób postronnych. Przemek Duda, niczym George R.R. Martin, nie bierze jeńców i udowadnia, że w jego historii każdy może paść trupem, a granica między dobrem a złem jest równie cienka co ściany z karton-gipsu.

Po bardzo emocjonującym pierwszym tomie, w drugim te emocje nieco opadają. Mamy tu sporo scen pałacowych, w których toczy się wielka polityka, ze swoimi kłamstwami, grą pozorów, zawieraniem sojuszy i knowaniem przeciwko innym. Z drugiej strony Przemysław Duda puszcza kolejne oko do fanów Tolkiena, serwując im pełną przygód wędrówkę królowej Seraphii i jej towarzyszy. Ta wędrówka przypomniała mi wyprawę Drużyny Pierścienia. Zresztą, to nie jedyny ukłon w stronę twórcy Śródziemia, jaki wykonuje Przemek Duda. W pierwszym rozdziale mamy przecież spotkanie z z samym Gandalfem i... Nie, no musicie sami sięgnąć po tę książki i ją przeczytać, bo znajdziecie tu znacznie więcej smaczków...

Pięć pustych tronów to również magia, political fiction i epicka fantasy w najczystszym wydaniu. Przemysław Duda doskonale wie jaką historię chce nam opowiedzieć i jest w tym konsekwentny. Więzień Oswobodzony, to wielowątkowa opowieść napisana z rozmachem, z całkiem sporą ilością bohaterów, których jednak Autor prowadzi pewnie, niczym doświadczony woźnica swoje konie.

Choć dynamika Pięciu pustych tronów trochę różni się od Mieczy i słów, to jednak tym, którym już wcześniej spodobała się opowieść o Hildórien, nie powinni czuć się zawiedzeni. Ja nie byłem i już wkrótce chwycę kolejny tom.

| mroczne-strony.blogspot.com

Dobra, tak dla jasności: Pięć pustych tronów, to drugi tom trylogii Więzień Oswobodzony, a zatem, jeśli nie czytaliście pierwszej części, a macie taki zamiar, odpuście sobie niniejszy tekst. Spokojnie, nie ucieknie, jak nadrobicie zaległości, w każdej chwili możecie tu wrócić. 😉 Ok, skoro wszystko już jasne, to zaczynamy...

Drugi tom Więźnia Oswobodzonego zaczyna się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
66

Na półkach:

Najważniejszymi wątkami tego tomu są odnajdywanie się Winraela w Wielkiej polityce i Merydar ze swoją nową drużyną ;). Pierwszy wątek podobał mi się że względu na nie oczywistość dalszych wydarzeń, a drugi ze względu na powrót mojej ulubionej postaci z tej trylogii - Yurgosa. Niestety było go mniej niż oczekiwałem, ale końcówka tego tomu sugeruje, że w finałowej części będzie miał znacznie większą rolę 😄. Winrael w tym tomie bardzo się zmienił i jego decyzje były często kontrowersyjne. O ile w pierwszej części go lubiłem to teraz (zwłaszcza po końcówce) przestałem. Mimo, że jego kreacja jest ciekawa to najbardziej złożoną postacią jest według mnie Merydar. Z tych złych najwięcej miejsca oczywiście otrzymał tytułowy więzień oswobodzony, ale ciekawie rozwinęły się postacie Arnana i Kruka, którzy okazali się być niejednoznaczni. Końcówka mnie zdziwiła bo tego co się stało się nie spodziewałem.
Podsumowując drugi tom jest dobrą kontynuacją, która pod pewnymi elementami jest lepsza od poprzedniczki (np, zwrotów akcji) i będę wyczekiwał z niecierpliwością kontynuacji 😄

Najważniejszymi wątkami tego tomu są odnajdywanie się Winraela w Wielkiej polityce i Merydar ze swoją nową drużyną ;). Pierwszy wątek podobał mi się że względu na nie oczywistość dalszych wydarzeń, a drugi ze względu na powrót mojej ulubionej postaci z tej trylogii - Yurgosa. Niestety było go mniej niż oczekiwałem, ale końcówka tego tomu sugeruje, że w finałowej części...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    28
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    4
  • 2023
    2
  • M: magia
    1
  • Może kiedyś
    1
  • Nowe serie kontynuacja
    1
  • T: Fantastyka - high fantasy
    1
  • Audiobook
    1
  • Chcę w prezencie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Więzień Oswobodzony. Pięć pustych tronów


Podobne książki

Przeczytaj także