Wzrok, słuch, smak dają znak, czyli podróż do świata zmysłów
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2020-08-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-08-19
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310135445
- Tagi:
- literatura polska zmysły dziecko
• Po co owady wysyłają zapachowe esemesy?
• Co to jest kubek smakowy?
• Gdzie jest ukryty twój własny GPS?
• Czym się zajmuje papuga przeciwlotnicza?
• Dlaczego łokieć jest nieczuły?
• Które zwierzę używa ogona jako klimatyzacji?
• Po co ptakom żelazne kulki w uszach?
• Kiedy pies zachowuje się jak kompas?
• Dlaczego ryby płynące w ławicy nie zderzają się ze sobą?
• Jak ludzie i zwierzęta odbierają sygnały z otoczenia i z głębi ciała?
Odpowiedzi znajdziecie w tej pełnej dowcipnych ilustracji książce. A żeby lepiej wytłumaczyć działanie narządów zmysłów, dodaliśmy kilka prostych eksperymentów, które wyjaśnią, jak one działają. Marta Maruszczak – z wykształcenia biolog i antropolog, studiowała też medycynę, jednak zamiast pracować przy mikroskopie lub na wykopaliskach, związała się zawodowo z dziennikarstwem. Będąc mamą trojga dzieci, w tym bliźniaków, przez kilkanaście lat kierowała czasopismami dla młodych rodziców. Obecnie pisze artykuły o zdrowiu, lecz największą przyjemność sprawia jej tworzenie popularnonaukowych książek dla młodszych i starszych czytelników. Ma w dorobku ponad 25 tytułów. Napisała też kilka poradników z dziedziny psychologii, wychowania i zdrowia. Z zamiłowania długodystansowa rowerzystka, ogrodniczka i obserwatorka mruczących, czworonożnych domowników: dawniej Tupeta, Filuta i Burbona, a teraz Bemola i Brysia. Artur Gulewicz urodził się w 1978 roku. Absolwent łódzkiej ASP. Zajmuje się ilustrowaniem i projektowaniem książek. Zaczynał od projektowania podręczników, a dziś skupia się głównie na ilustrowaniu książek dla dzieci, gdyż jak sam mówi, to sprawia mu największą radość i w tym może dać upust wyobraźni. Tworząc ilustracje, miesza różne style. Łączy pastele z akwarelami i zdjęciami, dążąc do uzyskania jak najciekawszego efektu. Współpracuje z czołówką polskich wydawnictw, a także wykonuje projekty dla UNICEF-u.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zmysły tu, zmysły tam, ja też przecież zmysły mam
Dawno, dawno temu, kiedy byłam jeszcze stosunkowo młodą dziewczyną, zafascynowała mnie anatomia człowieka. Początkowo obawiałam się jej trochę, bałam się swojej reakcji na preparaty, którym kazano mi się przyglądać, badać, opisywać. Z czasem jednak dałam się temu wciągnąć. A potem odkryłam fizjologię i do dziś nie mogę wyjść spod wrażenia, jakim cudem jesteśmy. To było kiedyś, jeszcze na studiach medycznych. Dziś wiem, że nie jest wcale łatwo zrozumieć, jak działa nasze ciało, nawet jeśli jest się dorosłym człowiekiem, a co dopiero będąc dzieckiem.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia zaprasza nas do krainy fizjologii i robi to w wielkim stylu. Publikując książkę Marty Maruszczak „Wzrok, słuch, smak dają znak, czyli podróż do świata zmysłów” sporo ryzykuje, bo temat jest nie tylko rozległy, ale w dodatku bardzo trudny do rzetelnego przedstawienia bez zamęczania dzieci szczegółami, które mogą się stać przytłaczające. Za to należy się duża pochwała, ale jeszcze większa przysługuje autorce tekstów, Marcie Maruszczak, oraz świetnemu ilustratorowi, Arturowi Gulewiczowi. Praca, jaką wspólnie wykonali, jest nieoceniona, a jej efekty niesamowicie ciekawe.
Publikację tę podzielono co prawda na pewne działy, odnoszące się w głównej mierze do zmysłów, ale nie narzucono tego w sztywny, typowy na przykład dla atlasu sposób. Informacje przekazywane są czytelnikowi płynnie i przypominają trochę opowieść o tajemniczej krainie, do której my zostajemy zaproszeni w charakterze gości honorowych. Nas się zabawia, prowadzi za rękę, podsyca się naszą ciekawość i rozbudza pragnienie posiadania wiedzy. Wiedzy, która nie tyle jest naszym obowiązkiem, ile prawem. Każdy z nas niech ma szansę zrozumieć, co w nim samym piszczy.
Mogłabym rozwodzić się nad zaletami tej książki naprawdę bardzo długo, ale myślę, że o wiele lepiej będzie przytoczyć opinię mojej córki. Dla niej największą zaletą jest poczucie humoru autorów. Teksty przesycone są takimi sformułowaniami, które siłą rzeczy wywołują rozbawienie. Same nagłówki każdej strony są specyficzne. „Mamy to w nosie!”, „Chemiczne esemesy”, czy przewrotne „Ok(n)o na świat” stanowią inspirującą grę słowną, której naprawdę trudno jest się oprzeć. To jednak nie wszystko. Kolejną niebanalną cechą tej publikacji są propozycje doświadczeń, które pozwalają dosłownie pomacać swoje własne zmysły. Mamy tu złudzenia optyczne, labirynty, eksperymenty z octem, światłem, wodą i ogólnie porusza się całą naszą sensoryką, a my świetnie się przy tym bawimy.
Dla mnie „Wzrok, słuch, smak dają znak…” to idealne połączenie nauki z zabawą, ciekawej książkowej przygody z odkrywaniem samego siebie oraz naukowej wiedzy z luzem poznawczym. Polecam gorąco!
Izabela Straszewska
Książka na półkach
- 11
- 11
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Wzrok, słuch, smak dają znak, czyli podróż do świata zmysłów
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Żarty, eksperymenty i mnóstwo ciekawostek o wzroku, słuchu i smaku. To podróż do świata zmysłów.
Zaczynamy od mózgu. Nigdy nie śpi. By odpowiednio reagować, potrzebuje ciągle nowych informacji. W tym celu zatrudnia agentów specjalnych. Oczy, uszy, nos, skóra, język. Dzięki tej książce poznajemy ich wszystkich oraz jak funkcjonują.
Dowiemy się, jak węszy wąż, bo przecież nie ma nosa, kto najdoskonalszy zmysł powonienia wśród ssaków. Kto wysyła chemiczne sms'y? Ile jest jest smaków? I czy znacie nowość, umami- japońskie słowo oznaczające coś wyśmienitego. Kto słucha brzuchem? Co to echolokacja? I najciekawsze dla dla mnie, czucie głębokie?
Aaaa wiecie co to, bezczynność zmysłów?
Kiedy do naszego mózgu dociera zbyt wiele informacji i bodźców, jesteśmy zmęczeni i rozkojarzeni. A gdyby tak, wszystko wyłączyć? Brzmi kosmicznie. Hmm, spróbujmy.
Warunki zmuszające narządy zmysłów do nieróbstwa panują w komorze izolacyjnej. To kapsuła wypełniona płynem o temperaturze ludzkiej skóry. Jest tam całkowicie ciemno, cicho, brak jakichkolwiek zapachów.
Dziwnie, a jak sądzicie, co przeżywa człowiek w takiej kapsule?
Na początku rozluźniamy się i odpoczywamy. Ale tylko przez godzinkę, potem nasz mózg nudzi się. I jak to głowa, wymyśla czasem głupotki. Bo jak wiemy, mózg nigdy nie odpoczywa.
Po trzech godzinach w komorze izolacyjnej człowiek zaczyna się niepokoić i czuje lęk. Mózg zaczyna dostarczać sobie fałszywych bodźców. Tzn, mamy halucynacje; słyszymy głosy, których nie ma, czujemy dziwne smaki, powstaje wrażenie, że coś nas dotyka.
Przerażające, ale jednocześnie fascynujące. Dlatego tak bardzo spodobała nam się ta książka od wydawnictwa Nasza Księgarnia.
Żarty, eksperymenty i mnóstwo ciekawostek o wzroku, słuchu i smaku. To podróż do świata zmysłów.
więcej Pokaż mimo toZaczynamy od mózgu. Nigdy nie śpi. By odpowiednio reagować, potrzebuje ciągle nowych informacji. W tym celu zatrudnia agentów specjalnych. Oczy, uszy, nos, skóra, język. Dzięki tej książce poznajemy ich wszystkich oraz jak funkcjonują.
Dowiemy się, jak węszy wąż, bo przecież...
Nasze ciało jest fascynujące. Mimo dziesiątków wieków badań ciągle kryje przed nami tajemnice, które warto próbować wyjaśniać, obserwować działanie, ponieważ od tego zależy nasza umiejętność spostrzegania i oceny świata. Zdolność odbierania bodźców zewnętrznych, umiejętność reagowania na konkretny rodzaj wrażeń przypisane są określonym narządom zmysłów i warto mieć świadomość, w jaki sposób to się dzieje. Właśnie z tego powodu sięgnęłyśmy po książkę Marty Maruszczak „Wzrok, słuch, smak dają znak, czyli podróż do świata zmysłów” z ilustracjami Artura Gulewicza.
Publikacja wprowadza nas w tajniki odbierania świata zewnętrznego przez nasze ciało. Na początku dowiemy się, jakie części ciała są odpowiedzialne za wychwytywanie określonych bodźców i gdzie są przetwarzane. Pierwsze strony pozwalają nam zrozumieć, że poza sprawnymi zmysłami musimy mieć wyćwiczoną umiejętność odczytywania sygnałów oraz zdolność ich przetwarzania i reagowania. Wchodzimy w świat najszybciej przekazywanych informacji i niesamowitej ilości przetwarzania ich w mózgu. To stanie się pretekstem dla autorki, aby nam nieco o tym organie opowiedzieć. Ciekawostek jest tu naprawdę wiele. Do tego informacje opowiedziane w obrazowej formie, dzięki czemu młodemu czytelnikowi łatwiej będzie sobie wiele rzeczy wyobrazić. Pojawią się tu ciekawostki o rozmiarze mózgu, sposobie działania, obecności prądu w nim, stereotypach, sposobach wpływania na mózg oraz „przegrzaniu sprzętu”.
Wędrówkę po zmysłach zaczynamy od zabawnie użytego frazeologizmu „Mamy to w nosie”. Tu w znaczeniu odbioru świata (warto przy okazji sięgnąć z dzieckiem po słownik i poznać inne znaczenie). Dowiemy się, w jaki sposób sygnały są odbierane, interpretowane, dlaczego jedne zapachy nam się podobają a inne nie, czy jaskiniowcy mieli lepiej rozwinięty ten zmysł, dlaczego zapach wspomnień jest dla nas ważny i jak to wpływa na wybór perfum, w jaki sposób działają nosy zwierząt, czy można w inny sposób odbierać zapachy, czym są feromony i do kogo są adresowane, jak zapachem posługują się ryby, w jaki sposób owady wykorzystują zapach do oznaczania drogi, ile dni w powietrzu może unosić się zapach jakiejś osoby.
Od zapachu przechodzimy do smaku. Tu autorka bazując na najnowszych badaniach obala parę mitów oraz wyjaśnia znaczenie powiązania kubków smakowych z węchem. Przy okazji dowiemy się, w jaki sposób zapchany lub zasłonięty nos wpływa na nasz odbiór tego, co jemy.
Dalej zgłębimy tajniki wzroku, odkryjemy, w jaki sposób interpretujemy to, co widzimy, jak przetwarzamy informacje w mózgu, w jaki sposób działają soczewki w oczach, jak oczy reagują na światło. Od ludzkich oczu przejdziemy do zwierzęcych i dowiemy się, że niektóre widzą gorzej lub lepiej od nas. Zrozumiemy też budowę oczu owadów i jej wpływ na widziany obraz. Do tego wejdziemy w świat złudzeń optycznych, tego jak przyzwyczajenia wpływają na odbiór obrazów i w jaki sposób są one wykorzystywane przez iluzjonistów.
Kolejnym zmysłem omówionym w książce jest słuch. Młodzi czytelnicy dowiedzą się, w jaki sposób działa, jak zbudowane jest ucho i czego potrzebujemy, aby drgania powietrza były przetworzone w sensy. Ponad to znajdą się cenne informacje dotyczące używania różnorodnych sprzętów elektronicznych, działania tego zmysłu u różnorodnych zwierząt. Poznamy zwierzęta słyszące nogami i brzuchem oraz takie, które przez własną hałaśliwość tracą słuch. Ciekawostką będzie też to, w jaki sposób wykorzystać wrażliwość niektórych przedstawicieli fauny do przepowiadania trzęsień ziemi lub nalotu samolotów (w czasach, kiedy radary jeszcze nie były tak sprawne jak dziś). Autorka wyjaśnia nam, co łączy nietoperza z radarem i aparatem do USG. Czytelnicy zrozumieją jak wielkie znaczenie ma słuchanie muzyki przy odpowiednim natężeniu oraz wpływ słuchawek na słuch oraz choroby uszu. Do tego obalone zostanie wiele mitów związanych z tym zmysłem.
Od słuchu przejdziemy do błędnika odpowiedzialnego za utrzymanie równowagi. A tu szereg cennych informacji nie tylko na temat naszych zdolności równego chodzenia, wpływu karuzeli na odbiór świata, ale i ciekawostki dotyczące choroby lokomocyjnej, sposobach ćwiczenia błędnika i przygotowaniach do lotu w kosmos.
Kolejnym zmysłem będzie czucie głębokie. Dowiemy się, które obszary naszego ciała są najczulsze, w jaki sposób działa ten zmysł i dlaczego jest ważny. Odkryjemy znaczenie dotyku, wpływ bliskości ludzi na ich samopoczucie, alternatywne formy pisania, możliwość rozpoznawania kształtów i faktur.
Kolejnym ważnym tematem jest umiejętność odczuwania bólu. Dzięki prostym wyjaśnieniom autorki dzieci zrozumieją znaczenie tego, że odczuwamy pieczenie, swędzenie, łaskotki, kucie i wiele innych nieprzyjemnych rzeczy. Poznamy też części ciała, w których żadne bodźce nie są odbierane.
Dalej wejdziemy w świat odczuwania temperatury oraz sposobom reagowania przez ciało na zbyt niską lub zbyt wysoką temperaturę.
Opowiadanie o zmysłach Marta Maruszczak rozszerzy o sposób odbierania pola magnetycznego Ziemi przez zwierzęta, ich umiejętności lokalizowania celu i wyznaczania trasy, a na końcu odkryjemy jakie figle może nam płatać mózg, kiedy zbyt długo dajemy odpocząć wszystkim zmysłom.
Do każdego tematu podano wiele ciekawostek (przez co koniecznie musiałyśmy udać się na spacer z psem i kompasem, aby przekonać się na własne oczy) i zaproponowano przeprowadzenie prostych doświadczeń. Zawarta wiedza interesująca, przemyślana, barwna, a do tego z dużą ilością informacji, które przydają się dziecku nie tylko na lekcjach przyrody czy biologii. Solidna oprawa, bardzo dobrze zszyte strony dopełniają całość. Warto sięgnąć po tę książkę.
Nasze ciało jest fascynujące. Mimo dziesiątków wieków badań ciągle kryje przed nami tajemnice, które warto próbować wyjaśniać, obserwować działanie, ponieważ od tego zależy nasza umiejętność spostrzegania i oceny świata. Zdolność odbierania bodźców zewnętrznych, umiejętność reagowania na konkretny rodzaj wrażeń przypisane są określonym narządom zmysłów i warto mieć...
więcej Pokaż mimo toDuet Maruszczak-Gulewicz (autorka i ilustrator) już raz nam się spodobał. W książce "Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała". Dlatego sięgneliśmy po kolejny tytuł sygnowany ich nazwiskami. Tym bardziej, że pozostaje w temacie ciała, ciekawiącym wiele dzieci.
Tym razem chodzi o zmysły. Po wstępie o tym, jak działa centrum zarządzania, czyli mózg oczywiście, mamy zapach (i chemiczne smsy),smak (i w końcu czarno na białym, że mapa języka nie istnieje!),wzrok (oczy kałamarnicy są mega!) , słuch (czy głuszec jest głuchy?),równowagę (i próbę bociana),dotyk (czy wiesz ile przytuleń dziennie potrzebujesz?). Plus GPS u zwierząt i informację o... wyłączeniu zmysłów.
Jak w poprzedniej książce, tutaj też mamy najpierw stronę poświęconą człowiekowi, a potem - zwierzętom. W tej książce jest zdecydowanie więcej faktów na temat zwierząt (bo i temat szerszy).
Ilustracje są bardzo specyficzne. Mnie oczy się męczą po paru stronach. Niemniej są interesujące i bardzo dobrze odzwierciedlają to, o czym mowa w danym momencie. Ze względu na te ilustracje, które są duże - tekst jest podzielony na fragmenty. I to jest super, bo wiedza zawarta w książce to mnóstwo faktów. W jednym ciągu byłaby słabo przyswajalna. A takie kawałki z samym "mięsem", w dodatku mocno przyprawione humorem - to jest to!
Ogromny plus za eksperymenty. Proste, ale bardzo dobitnie pokazujące naocznie to, o czym mowa. Np w fragmencie o mózgu proponowane jest włożenie dużej ściereczki do miski wielkości Twojej głowy - piękne, proste i logiczne wyjaśnienie pofałdowania kory mózgowej.
Podsumowując - świetna książka. Same fakty, podane w bardzo przystępny sposób. Konkretna, uporządkowana i posortowana wiedza. I mnóstwo ciekawostek! Papugi przeciwlotnicze, metalowe kulki w uszach czy ryjki świnek. Tu jest wszystko ;)
Duet Maruszczak-Gulewicz (autorka i ilustrator) już raz nam się spodobał. W książce "Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała". Dlatego sięgneliśmy po kolejny tytuł sygnowany ich nazwiskami. Tym bardziej, że pozostaje w temacie ciała, ciekawiącym wiele dzieci.
więcej Pokaż mimo toTym razem chodzi o zmysły. Po wstępie o tym, jak działa centrum zarządzania, czyli mózg oczywiście,...
Jak odbieralibyśmy otaczający nas świat gdyby nie istniały zmysły? Czy byłby wielką, czarną, bezwonną przestrzenią, którą dopełniała by zalegająca cisza? Co uzyskujemy mają możliwość odbierania różnorakich bodźców, czy nasze życie jest dzięki nim pełniejsze? Na te wszystkie pytania znajdziemy odpowiedź w właśnie w tym barwnym opracowaniu. Autorka w sposób przejrzysty ukazuje w nim ogromną rolę jaką pełnią zmysły i jak ważna dla ludzi jest możliwość odbierania różnorakich bodźców. Porównuje je do dodatkowego ekwipunku mózgu, w którym dochodzi do rozróżniania reakcji. Ten bardzo ciekawy tekst pełen konkretów jak i ciekawostek przykuwa uwagę od pierwszej strony. Książka z założenia przeznaczona jest dla dzieci w wieku od 6- 10 lat ale z powodzeniem mogą z niej również korzystać dużo starsi. Mój czternastolatek stwierdził, że po raz pierwszy spotkał się z wieloma, zawartymi w niej informacjami i nie przypuszczał, że podróż w krainę zmysłów może być tak ciekawa. Zarówno pojęcie czucia głębokiego czy też zmysłu magnetycznego były do tej pory dla niego zupełnie obce. Nie wiedział również, (co spodobało mu się ogromnie) że pies może posłużyć nam za kompas a bezczynność absolutnie człowiekowi nie służy.
Jestem pod dużym wrażeniem doboru informacji przez autorkę, czytelnik tu nie ma prawa się nudzić, wręcz domaga się ich jeszcze więcej.
Książkę ilustrował Artur Galewicz, jego prace świetne wpasowują się w tekst, dzięki nim wiadomości są przejrzyste i łatwe dla zrozumienia dla najmłodszych czytelników.
Ile jest smaków, do czego potrzebny nam jest język, czy wzrok potrafi nas oszukać, co to jest nasz własny GPS, czy zmysł równowagi można wyćwiczyć na te i wiele innych pytań znajdziemy tu konkretne odpowiedzi. Muszę się przyznać, że nie miałam pojęcia, że pasikonik i świerszcz posiadają błonę bębenkową, która działa podobnie jak w ludzkim uchu ani że tak ważne są dla nas zapachy wspomnień.
Interesująca, pełna zarówno wiedzy jak humoru książka. Świetna dla całej rodziny!
Jak odbieralibyśmy otaczający nas świat gdyby nie istniały zmysły? Czy byłby wielką, czarną, bezwonną przestrzenią, którą dopełniała by zalegająca cisza? Co uzyskujemy mają możliwość odbierania różnorakich bodźców, czy nasze życie jest dzięki nim pełniejsze? Na te wszystkie pytania znajdziemy odpowiedź w właśnie w tym barwnym opracowaniu. Autorka w sposób przejrzysty...
więcej Pokaż mimo to