Doceniam pod względem graficznym, ciekawa kreska itp. Zaś treść to dla mnie typowy bełkot. Ale muszę przyznać że nie rozumiem fenomenu komiksów Marvela.

Doceniam pod względem graficznym, ciekawa kreska itp. Zaś treść to dla mnie typowy bełkot. Ale muszę przyznać że nie rozumiem fenomenu komiksów Marvela.

Skuszona zacną okładką i wizją ciekawej historii zaczęłam czytać i szybko się znudziłam. Co chwila opowieść o tym jak to główna bohaterka jest mega twarda i niezwyciężona ale praktycznie wcale scen które pokazują jej kunszt i waleczność. Jednocześnie sama opowieść nie oferuje nic ciekawego, przynajmniej przez 2/3 jej części bo w tym momencie porzuciłam dalsze czytanie. Sama kreska jest bardzo zmienna, style co chwile się mieszkają do bardzo dobrej do średniej. Kadrowanie jest bardzo niekonsekwentne. Najpierw przyzwyczajają czytelnika do czytania po szerokości od lewej do prawej dwóch stron po to żeby za chwilę kadry szły od góry do dołu każdej strony z osobna a zaraz znowu od lewej do prawej przez dwie strony a później od lewej do prawej ale na każdej stronie osobno... Niby urozmaicenie i dynamizm ale dla mnie na siłę trochę. Zawiodłam się.

Skuszona zacną okładką i wizją ciekawej historii zaczęłam czytać i szybko się znudziłam. Co chwila opowieść o tym jak to główna bohaterka jest mega twarda i niezwyciężona ale praktycznie wcale scen które pokazują jej kunszt i waleczność. Jednocześnie sama opowieść nie oferuje nic ciekawego, przynajmniej przez 2/3 jej części bo w tym momencie porzuciłam dalsze czytanie. Sama...