"Mieszane uczucia" - te dwa słowa pojawiają się chyba w co drugiej opinii na temat tej książki i dokładnie te same pojawiają się w mojej głowie po jej zakończeniu.

Pierwsza część książki, kiedy to losy bohaterki przedstawiane są z dwóch perspektyw niesamowicie mnie drażniła. Nie samo przeskakiwanie w czasie (to akurat było całkiem ok),ale nie miałam przyjemności z jej czytania przez obrzydliwe niekiedy dialogi. Słowo "$uka" padało tak wiele razy, że czasami miałam ochotę rzucić nią o ścianę i nie wracac 😅 ale fabuła na tyle mnie wciągnęła, że chciałam się dowiedzieć jaki los spotkał bohaterów. A to już samo w sobie jest na duży plus.

Sama końcówka książki bardzo mnie rozczuliła, i choć nie rozumiem do końca kiedy i jak nastąpiła zmiana w zachowaniu bohaterów to jednak po zakończeniu poczułam przyjemną ulgę i zadowolenie, że dałam jej szansę i dobrnelam do końca.

"Mieszane uczucia" - te dwa słowa pojawiają się chyba w co drugiej opinii na temat tej książki i dokładnie te same pojawiają się w mojej głowie po jej zakończeniu.

Pierwsza część książki, kiedy to losy bohaterki przedstawiane są z dwóch perspektyw niesamowicie mnie drażniła. Nie samo przeskakiwanie w czasie (to akurat było całkiem ok),ale nie miałam przyjemności z jej...

Mam mieszane uczucia. Bardzo lubię twórczość tej autorki, książka sama w sobie - jej fabuła mi się podobała, ale było dużo wątków moim zdaniem niepotrzebnych przez które się trochę ciągnęła. Fakt przeskakiwania w czasie też chaotyczny i czasem ciężko było się połapać. Natomiast tak czy siak książka naprawdę dobra ❤️

Mam mieszane uczucia. Bardzo lubię twórczość tej autorki, książka sama w sobie - jej fabuła mi się podobała, ale było dużo wątków moim zdaniem niepotrzebnych przez które się trochę ciągnęła. Fakt przeskakiwania w czasie też chaotyczny i czasem ciężko było się połapać. Natomiast tak czy siak książka naprawdę dobra ❤️

Ogolnie książka mi się podobała, choć spodziewałam się czegoś innego.
Minus dla mnie to chaotyczny sposób w jaki została przedsyawiona historia.
Nie przekonałam się co do głównych bohaterów, ich postępowanie i dialogi byly dla mnie dziecinne.
Ale to co odbierało mi całą przyjemność w czytaniu i polubieniu Kana to zwroty jakimi zwracał się do Imogen i ją określał.
Obrażanie jej i tłumaczenie, że to dla niego nie obraźliwe sformowanie tylko w jego świecie to normalne określenie wręcz komplement mnie nie przekonało...

Ogolnie książka mi się podobała, choć spodziewałam się czegoś innego.
Minus dla mnie to chaotyczny sposób w jaki została przedsyawiona historia.
Nie przekonałam się co do głównych bohaterów, ich postępowanie i dialogi byly dla mnie dziecinne.
Ale to co odbierało mi całą przyjemność w czytaniu i polubieniu Kana to zwroty jakimi zwracał się do Imogen i ją określał.
Obrażanie...

To mocna książka, o trudnych, czasami toksycznych zachowaniach. Nie jest to komfortowy, słodkopierdzący romans. Ale świetnie napisany i na pewno nie spodziewałam się takich zwrotów akcji.

To mocna książka, o trudnych, czasami toksycznych zachowaniach. Nie jest to komfortowy, słodkopierdzący romans. Ale świetnie napisany i na pewno nie spodziewałam się takich zwrotów akcji.

Sięgnęłam po tą książkę, bo opis mnie zaintrygował. Obietnica wątku hate- love, trudna miłość i tajemnice. To mogło być coś naprawdę dobrego i teoretycznie było, fabuła przykuwała uwagę, ale mimo wszystko miałam bardzo mieszane uczucia.

Historia opowiedziana jest dwutorowo, poznajemy losy Imogen odkąd była dzieckiem, a jednocześnie śledzimy obecne wydarzenia, kiedy jest już dorosłą kobietą. Nie jest to lekka książka, bo relacje rodzinne w domu Imogen wywołują wiele emocji. Kiedy czytamy o tym jak babcia traktowała Imogen i jej brata to trzymamy kciuki, żeby tych dwoje jak najszybciej uwolniło się z tego toksycznego domu. Czytając z perspektywy matki czułam wściekłość.

Jednocześnie śledzimy rozwijającą się relację Imogen i jej dręczyciela. Kane jest chłopakiem, który ma dobre serce, ale jego zachowanie odrzuca. Czytałam wiele książek z motywem hate-love, ale tutaj ta relacja nie jest ani trochę zabawna, nie daje nadziei, że z czasem się zmieni, to jest od początku toksyczna relacja, w której przyznaję nie mogłam się odnaleźć. Nie poczułam sympatii do głównych bohaterów i wcale im nie dopingowałam. Nie liczyłam też na to, że Imogen się z tego uwolni, bo chociaż autorka bardzo dobitnie pokazała co wpłynęło na to jacy byli bohaterowie, to mnie to nie przekonało. Epitety jakimi obrzucali się zakochani mnie przerosły, ale to nie tak, że oburzają mnie wulgaryzmy w książkach tylko tutaj ciężko było mi dostrzec coś więcej.

W trakcie opowieści o teraźniejszości pojawia się przełomowy moment, w którym jednocześnie zupełnie zmienia się książka. Przyznaję, że wtedy mnie bardziej zainteresowała, dużo się działo, ale jednocześnie poczułam się nagle jakby mnie ktoś przeniósł do zupełnie innej rzeczywistości. Totalnie gryzło mi się to z tym co przeczytałam wcześniej. Nie zarejestrowałam, kiedy to nasi bohaterowie, aż tak się zmienili, nie wierzę, że przeszło to tak gładko, bo nagle to była zupełnie inna fabuła. Pomysł na fabułę był świetny, ale już wykonanie mnie pozostawiło z uczuciem chaosu i niewykorzystanego potencjału i niedowierzaniem w siłę tego uczucia. Czegoś tu zabrakło.

Sięgnęłam po tą książkę, bo opis mnie zaintrygował. Obietnica wątku hate- love, trudna miłość i tajemnice. To mogło być coś naprawdę dobrego i teoretycznie było, fabuła przykuwała uwagę, ale mimo wszystko miałam bardzo mieszane uczucia.

Historia opowiedziana jest dwutorowo, poznajemy losy Imogen odkąd była dzieckiem, a jednocześnie śledzimy obecne wydarzenia, kiedy jest...

Polecam. Autorka ma dobre pióro do romansów.

Polecam. Autorka ma dobre pióro do romansów.

A.E. Murphy to autorka, na której dziełach do tej pory się nie zawiodłam. Przynajmniej dopóki nie przeczytałam „Bezwzględnego”.

Opis tej książki co prawda wskazywał na to, że będzie ona mocna i toksyczna. Nie spodziewałam się jednak, że aż tak bardzo. W ogóle nie rozumiałam uczucia, jakie połączyło głównych bohaterów, a już szczególnie tego ze strony Kane’a. Od dziecka znęcał się on psychicznie nad Imogen i w ogóle nie przypominało to tzw. „końskich zalotów”. Jego zachowanie było karygodne i bardzo mocno gryzło się z miłością, jaką deklarował, że czuje do dziewczyny. Nawet relacja Immy z babcią była chora. Być może stamtąd ta dziewczyna wyniosła wzorce. Może taki właśnie był zamysł autorki, ale mnie to kompletnie nie kupiło. Zwykle mocne książki mnie nie rażą i są wśród nich takie, które nawet mi się podobają. Niestety ta się do nich nie zalicza. Nie potrafię znaleźć w niej nic pozytywnego, stąd tak niska ocena.

A.E. Murphy to autorka, na której dziełach do tej pory się nie zawiodłam. Przynajmniej dopóki nie przeczytałam „Bezwzględnego”.

Opis tej książki co prawda wskazywał na to, że będzie ona mocna i toksyczna. Nie spodziewałam się jednak, że aż tak bardzo. W ogóle nie rozumiałam uczucia, jakie połączyło głównych bohaterów, a już szczególnie tego ze strony Kane’a. Od dziecka...

Każde wspomnienie z dzieciństwa Imogen Hardy wiąże się z Kanem Jessopem i niestety nie są to dobre wspomnienia. Koszmar z młodzieńczych lat nadal tkwi w dorosłej Imogen. Teraz po latach kobieta wraca do miasteczka, choć miała nadzieję, że jej noga więcej tu nie stanie. Teraz nienawiść z tamtych lat wydaje się jeszcze głębsza, ale również Imogen ma sekret o którym niechcę żeby ktoś się dowiedział.

Trafiłam na ebooka przypadkiem, gdy przeglądałam propozycje i już sama okładka przykuła mój wzrok, a opis jeszcze bardziej zachęcił do przeczytania. I nie zawiodłam, otrzymałam istną petardę.

Autorka w cudowny sposób połączyła wątek hate-love z okresu dzieciństwa i dorosłości Imogen i Kane'a. Oj tutaj "wióry lecą" pomiędzy naszymi bohaterami, a Autorka zaciera granicę gdzie kończy się miłość a zaczyna nienawiść. Dostałam też historię przepełnioną bólem, niezrozumieniem, brakiem akceptacji i pozorami.

Początkowo nie wiedziałam dlaczego Imogen zniknęła i niechciana wracać, ale im głębiej się zanurzałam tym bardziej rozumiałam jej zachowanie. A sekret, który skrywała wstrząsnął nie tylko jej światem, ale również Kane sprawił, że ja byłam w szoku.

Ta książka jest cudowna, więc jeśli ktoś nie czytał to zachęcam z całego serca. Bo moje historia Imogen i Kane już zdobyła.

Każde wspomnienie z dzieciństwa Imogen Hardy wiąże się z Kanem Jessopem i niestety nie są to dobre wspomnienia. Koszmar z młodzieńczych lat nadal tkwi w dorosłej Imogen. Teraz po latach kobieta wraca do miasteczka, choć miała nadzieję, że jej noga więcej tu nie stanie. Teraz nienawiść z tamtych lat wydaje się jeszcze głębsza, ale również Imogen ma sekret o którym niechcę...

To trudna książka, w której spotykamy się z motywem hate-love, to nie jest cukierkowa opowieść o miłości, tu zaznamy bólu, niezrozumienia.

To trudna książka, w której spotykamy się z motywem hate-love, to nie jest cukierkowa opowieść o miłości, tu zaznamy bólu, niezrozumienia.

Bardzo ciekawa historia o niezdrowych relacjach, ale nie tylko zakochanych, ale i ich rodzin. W ogóle się nie spodziewałam jak historia bohaterów się potoczy, przez co nie byłam w stanie odłożyć książki.
Polecam!

Bardzo ciekawa historia o niezdrowych relacjach, ale nie tylko zakochanych, ale i ich rodzin. W ogóle się nie spodziewałam jak historia bohaterów się potoczy, przez co nie byłam w stanie odłożyć książki.
Polecam!