nie polecam

nie polecam

Recenzja z Book Tour z książką "Królewskie Serce"autorki @charlotte__mils
Oragnizowanego przez @ksiazkowa_nutka dziękuję Kochana za możliwość udziału w Book Tour ❤️❤️

Romans historyczny wciągająca fabuła,piękna okładka i intrygi.
Dzięki szczęśliwemu zrządzeniu losu zwyczajna dziewczyna zostaje wychowana na dworze królewskim. Dowiaduje się, jak wygląda prawdziwe życie na zamku, co wcale nie przypomina baśni. Czy w codzienności pełnej wojny, intryg i spisków jest nadzieja na prawdziwą miłość?
Madeline – sierota, przygarnięta i wychowana przez księżniczkę Annę – w dniu swoich szesnastych urodzin zostaje poinformowana, że jej ręka przeznaczona jest Charliemu – bratu Anny, młodemu królowi. Dziewczyna zakochana jest jednak w przyjacielu króla, generale Williamie.
Czy da się poślubić osobę dobrze urodzoną, gdy kocha się kogoś innego?

Książka zawiera sporo emocji miłość, zazdrość, przyjaźń,
Dobrze wykreowani bohaterzy .
Polecam 😉

Recenzja z Book Tour z książką "Królewskie Serce"autorki @charlotte__mils
Oragnizowanego przez @ksiazkowa_nutka dziękuję Kochana za możliwość udziału w Book Tour ❤️❤️

Romans historyczny wciągająca fabuła,piękna okładka i intrygi.
Dzięki szczęśliwemu zrządzeniu losu zwyczajna dziewczyna zostaje wychowana na dworze królewskim. Dowiaduje się, jak wygląda prawdziwe życie na...

Dawno nie czytałam tak kieskiej książki, chociaż staram się być naprawdę wyrozumiała. Głównie dla debiutantów, ale kiedy taką profanację literatury podaje nam na ładnej tacy autorka juz kilku książek, bardzo mocno pocieram czoło z pytaniem, co tu się właśnie stało.

Może zawiniła zmiana wydawnictwa - niestety książka nie została poddana redakcji - jest ogromna ilość błędów językowych, stylistycznych, momentami akapit trzeba było czytać dwa razy, by zrozumieć, co jest jego sensem, bo wychodziły zupełne bzdury, gdy się człowiek zastanowił czego dotyczy orzeczenie. Bardzo dużo błędów interpunkcyjnych - to można poczytać sobie na wattpadzie (książka zresztą z niego pochodzi),a nie w wydanej książce, za którą się zapłąciło.

Ale fabuła!

Drama goni dramę, bohaterka jest typową Mary Sue, ktróra nagle z tyłka wyciąga now umiejętności. żadne wątki z sobą się nie łączą i mam wrażenie, że wplecono je jedynie po to, by mieć powód do koeljnej sceny erotycznej, która jest zupełnie niesmaczna i niepotrzebna,
Słowem - lepiej już się czytało serię Galabadon, gdzie boahterkę ciagle ktoś chce gwałcić niż królewskie serce.
Nie polecam.

Dawno nie czytałam tak kieskiej książki, chociaż staram się być naprawdę wyrozumiała. Głównie dla debiutantów, ale kiedy taką profanację literatury podaje nam na ładnej tacy autorka juz kilku książek, bardzo mocno pocieram czoło z pytaniem, co tu się właśnie stało.

Może zawiniła zmiana wydawnictwa - niestety książka nie została poddana redakcji - jest ogromna ilość błędów...

"Królewskie serce" to książka skupiająca się na losach Madeline oraz Charliego i jeszcze kilku innych bohaterów. Dzięki szczęśliwemu zrządzeniu losu zwyczajna dziewczyna zostaje wychowana na dworze królewskim. Dowiaduje się, jak wygląda prawdziwe życie na zamku, co wcale nie przypomina baśni. Czy w codzienności pełnej wojny, intryg i spisków jest nadzieja na prawdziwą miłość? Madeline czyli sierota, przygarnięta i wychowana przez księżniczkę Annę – w dniu swoich szesnastych urodzin zostaje poinformowana, że jej ręka przeznaczona jest Charliemu – bratu Anny, młodemu królowi. Dziewczyna zakochana jest jednak w przyjacielu króla, generale Williamie.
Jestem pozytywnie zaskoczona tą pozycją! Fakt, faktem zaczynałam ją czytać bez większych oczekiwań a mimo to naprawdę mnie pochłonęła. Ale było też kilka minusów, które niekoniecznie mi podeszły. Jednak zdecydowanym plusem jest styl pisania autorki, który naprawdę przypadł mi do gustu! Jest taki luźny i przyjemny dla oka dzięki czemu książkę przyjemnie się czyta. Fabuła, już po samym opisie mnie zaintrygowała i tak samo było w przypadku książki. Całość wypadła serio ciekawie przez co tą pozycję idzie pochłonąć w kilka godzin. Także fabuła była naprawdę w porządku ale fakt, że główna bohaterka ma szesnaście lat cały czas siedział mi z tyłu głowy🥴. A jak już o bohaterach to polubiłam ich a Charliego to już w ogóle! Mój zdecydowany ulubieniec tej książki. Madeline była ciekawą postacią, jako bardzo młoda dziewczyna została królową Teklandii. Momentami zachowywała się trochę (w moim odczuciu) irracjonalnie i była dość zmienna w swoich wyborach. Jednym z minusów właśnie jest brak ukazania tej "wielkiej miłości" między Madeline a Williamem. Nie żebym miała to za złe bo uwielbiam Charliego a to by było nie w porządku ale po tym jak nawet w opisie została zawarta ta informacja to w książce ten wątek w sumie dość szybko się skończył. W "Królewskim sercu" nie brakuje również plot twistów, zwłaszcza takich jak zakończenie, które krótko mówiąc było niespodziewane🙈
"Królewskie serce" to książka o najróżniejszych emocjach: o miłości, przyjaźni ale też zazdrości i zawiści. To książka pełna intryg i spisków a bohaterowie zostali wykreowani tak, że potrafią wryć się w pamięć💜. Mi ta książka się podobała ale miała kilka niedociągnieć! Was zachęcam do wyrobienia sobie samemu opinii na temat tej pozycji!

"Królewskie serce" to książka skupiająca się na losach Madeline oraz Charliego i jeszcze kilku innych bohaterów. Dzięki szczęśliwemu zrządzeniu losu zwyczajna dziewczyna zostaje wychowana na dworze królewskim. Dowiaduje się, jak wygląda prawdziwe życie na zamku, co wcale nie przypomina baśni. Czy w codzienności pełnej wojny, intryg i spisków jest nadzieja na prawdziwą...

Jaki ja miałam problem z oceną tej książki to nawet nie zdajecie sobie sprawy. Bo z jednej strony przeczytałam ją praktycznie w jeden dzień. I nawet nie wiem dlaczego. Historia przedstawiona w Królewskim Sercu jest napisana bardzo lekkim językiem, bez żadnych zawiłości wręcz chciałabym powiedzieć, że fabuła sama w sobie jest luźna. Ale nie jest to też do końca prawda, bo autorka próbowała przy użyciu głównej bohaterki Madeline - przedstawić walkę kobiet o swoje prawa, o szacunek i prawo głosu.
.
W książce poznajemy losy rodziny królewskiej. Śledzimy losy Charliego, Anny, Madeline, Mary, Williama, George'a i kilku innych pobocznych postaci. Jak już wspominałam główne skrzypce gra nasza bohaterka Madeline, ponieważ to z jej perspektywy poznajemy wszystkie wydarzenia. I jej postać jest tak wkurzająca. Brak jakiejkolwiek konsekwencji, logiki i samodzielności w jej działaniach sprawiał, że nie traktowałam jej poważnie. Szesnastolatka, nie tylko była zmienna w swoich uczuciach, ale i bardzo podatna na to co sugerują i mówią jej inni. I niby z jednej strony wymagała szacunku i respektowania jej zdania, a z drugiej strony sama wykorzystywała najprostsze próby manipulacji facetem - uwodzenie. Ona sama bardzo chciała być transparentna, a dopuszczała się intryg, knucia i chamskich zachowań podyktowanych na początku irracjonalną zazdrością. Dodatkowo ilość nieszczęść, która spada na Madeline, jej życie i związek jest wręcz nieprawdopodobna.
.
Jeśli chodzi o sceny spicy to są one w większości naprawdę w porządku. Jednak były dwa takie momenty, w których w życiu bym nie pomyślała, żeby wprowadzać jakiekolwiek elementy pożądania między postaciami, a mimo wszystko to się działo. I trochę mi się to gryzło.
.
Największe zaskoczenie jakie mnie spotkało to zakończenie, a raczej ostatni ala podrozdział, który zdradza czym tak naprawdę była ta cała historia. Która w sumie może być wytłumaczeniem wszystkich niespójności w historii, którą poznałam. Możecie sięgnąć po tę książkę jako coś luźnego na jeden wieczór

Jaki ja miałam problem z oceną tej książki to nawet nie zdajecie sobie sprawy. Bo z jednej strony przeczytałam ją praktycznie w jeden dzień. I nawet nie wiem dlaczego. Historia przedstawiona w Królewskim Sercu jest napisana bardzo lekkim językiem, bez żadnych zawiłości wręcz chciałabym powiedzieć, że fabuła sama w sobie jest luźna. Ale nie jest to też do końca prawda, bo...

Teoretycznie książka mi się podobała, ale z drugiej widzę kilka wad. Zaczynając od wątku z opisu - Madeline dowiaduje się, że jest zaręczona z królem ale jest zakochana w Williamie. Ten wątek ma swoje miejsce w opisie, a bardzo szybko się kończy. Dalej wszystkie wydarzenia pozytywne bardzo szybko nabierają obrotu spraw i kończą się tragicznie. Uważam, że wszystko w tej książce jest przedstawione negatywne oprócz ostatnich kilkunastu stron. Za to zakończenie mi się podobało, a całokształt był przyjemny w czytaniu.

Teoretycznie książka mi się podobała, ale z drugiej widzę kilka wad. Zaczynając od wątku z opisu - Madeline dowiaduje się, że jest zaręczona z królem ale jest zakochana w Williamie. Ten wątek ma swoje miejsce w opisie, a bardzo szybko się kończy. Dalej wszystkie wydarzenia pozytywne bardzo szybko nabierają obrotu spraw i kończą się tragicznie. Uważam, że wszystko w tej...

Madeleine, szesnastoletnia dziewczyna została wychowana na dworze królewskim dzięki temu, że w dzieciństwie została porzucona. Nastolatka zaczyna zauważać i dostrzegać, że dworskie życie wcale nie przypomina bajki a wręcz przeciwnie, jest pełne intryg, krwi i nie wiadomo komu, można ufać.
Czy dziewczyna zdobędzie to, co jest dla niej najcenniejsze?
„Nie byłam szczęśliwa. Już dawno zapomniałam, co to znaczy”.
Szczerze bardzo polubiłam główną bohaterkę. Dziewczyna miała własne zdanie, nie dała sobą pomiatać oraz wielokrotnie się sprzeciwiała zasadom i regułom panującym w zamku, ale nie tylko, co wielokrotnie pokazywała podczas lektury.
Charlie, trzydziestojednoletni władczy, przystojny, jak i niezwykle pociągający król. Mężczyzna ma twardy charakter i nie znosi sprzeciwu, do czasu kiedy nie dostaje ręki dużo młodszej od siebie kobiety...
„— Jestem królem, masz akceptować moje wybory”.
Bohater zdobył moje serce, ale również momentami doprowadzał mnie do białej gorączki, kiedy traktował główną bohaterkę przedmiotowo także okrutnie.
Szesnastolatka zakochana w generale. Trzydziestojednolatek pragnący przygarniętej sieroty, która została wychowana przez jego siostrę.
Ich relacja była namiętna, pełna erotyzmu, jak również burzliwa...
„Zamknęłam oczy, czując, że nawet gdybym chciała, nie dałabym rady się mu sprzeciwić. Po tak długim czasie samotności w końcu był przy mnie”.
Według mnie oboje muszą znaleźć wspólny język i znaleźć kompromis. Czy im się to uda? Czy oboje odnajdą swoje szczęście?
Lektura od początku mnie wkręciła i nie mogłam się oderwać...

Madeleine, szesnastoletnia dziewczyna została wychowana na dworze królewskim dzięki temu, że w dzieciństwie została porzucona. Nastolatka zaczyna zauważać i dostrzegać, że dworskie życie wcale nie przypomina bajki a wręcz przeciwnie, jest pełne intryg, krwi i nie wiadomo komu, można ufać.
Czy dziewczyna zdobędzie to, co jest dla niej najcenniejsze?
„Nie byłam szczęśliwa....

,,Królewskie serce’’ to kolejna książka autorki uroczych romansów - Charlotte Mils, która została wydana nakładem Wydawnictwa Spark. To niepozornie wyglądający (nieco ponad 240 stron) romans historyczny, który wprowadza czytelnika w świat fikcyjnego księstwa. Kreacja przestrzeni historycznej jest dość wątła objętościowo, ale ciekawa. Zdecydowanie pobudza wyobraźnię do tego, by przenieść się kilka wieków wstecz.
Na docenienia z pewnością zasługuje styl, którym posłużyła się autorka. Faktycznie konsekwetnie napisano książkę w formie stylizacji archaicznej. Pojawia się wiele wymarłych już słów, zwrotów grzecznościowych i terminologii stosowanej na dworach. Niewiele tutaj nieścisłości w stosowaniu języka, nawet w scenach codzienności czy intymnych uniesień, a to zasługuje na wielki plus. Jedyne, na co zwróciłam w tej materii uwagę, to niekoniecznie rzetelna redakcja tekstu. Osoba odpowiedzialna za jego korektę pominęła kilka błędów stylistycznych i literówek… .
Niemniej jednak całość czyta się naprawdę przyjemnie, a przede wszystkim szybko. To doskonała lektura na wieczór przy kawie! Wszystko przedstawione jest realnie i zabiera czytelnika do świata zamkowego. Język choć odpowiedni, to nie jest trudny, a to jeszcze ułatwia czytanie. Warto również zaznaczyć, że nie jest to jedynie przyjemny romansik królewski, o nie! Strony są niemal przesiąknięte intrygami, a nawet obliczem wojny.
Największą zaletą są fenomenalnie wykreowane postacie. Szczególnie główna bohaterka - Madeline jest niesamowicie wyrazistą, złożoną postacią, a wątpliwości, które w sobie nosi definitywnie sprawiają, że można się z nią utożsamić, jak z prawdziwą osobą. Nosi w sobie i dobro, i zło…, a to naprawdę dobrze wpływa na odbiór jej postaci. Nieco gorzej wykreowano postacie męskie, które są nieco mdłe, ale być może wynika to z tego, że faktycznie cała książka bardzo mocno skupia się na głównej bohaterce.
Tej z kolei nigdy nie zapomnę i myślę, że również ,,Królewskie serce’’ będę wspominała dość miło. Dziękuję Charlotte za możliwość przeczytania i zachęcam do sięgnięcia po inne jej książki!

,,Królewskie serce’’ to kolejna książka autorki uroczych romansów - Charlotte Mils, która została wydana nakładem Wydawnictwa Spark. To niepozornie wyglądający (nieco ponad 240 stron) romans historyczny, który wprowadza czytelnika w świat fikcyjnego księstwa. Kreacja przestrzeni historycznej jest dość wątła objętościowo, ale ciekawa. Zdecydowanie pobudza wyobraźnię do tego,...

Wspominałam wam chyba, że od nastoletnich lat mam słabość do romansów historycznych, dlatego jak tylko zdobyłam tę książkę od razu wzięłam się za jej czytanie. Nie ukrywam, że okładka pierwsza przyciągnęła mój wzrok i skusiła mnie od razu, zanim poznałam opis.

Madeline jako małe dziecko została porzucona przez matkę i przygarnięta przez Annę, która była siostrą króla. Osiągnąwszy wiek 16 lat była jedną z najpiękniejszych kobiet w królestwie. W dniu urodzin, które hucznie uczczono, dowiedziała się, że ma wyjść za dużo starszego władcę. Zagubiona dziewczyna nie wie jak ma wyplątać się z tej trudnej sytuacji, gdyż jej serce należy już do generała Williama.

Co zrobi ta dziewczyna? Czy zdecyduje się poślubić mężczyznę, którego nie kocha, a może zawalczy o tego, który jest jej drogi? Dlaczego Charlie chce pojąć zwykłą sierotę za małżonkę? Jakie tajemnice skrywa król? Jak wpłyną one na szesnastolatkę? Czy prawdziwa miłość zatryumfuje?

Kochani, powiem wam, że ogromnie spodobała mi się ta historia. Fabuła przykuwa uwagę, krótkie, treściwe opisy nie przynudzają, liczne intrygi, dworskie sekrety, kłamstwa, niedomówienia powodują, że akcja ciągle zaskakuje i jest bardzo dynamiczna. Do samego końca nie byłam pewna co się jeszcze wydarzy i co będzie musiała przeżyć główna bohaterka. Podobało mi się postępowanie tej dziewczyny.

Jej powolna przemiana, w dojrzałą, odpowiedzialną i walczącą o prawa damskiej części ludu oraz szacunek kobietę przypadła mi do gustu i wzbudziła podziw. W końcu była jeszcze dzieckiem, którą zmuszono do przyspieszonej dorosłości. Obowiązki jakimi została obarczona nie przestraszyły jej, tylko spowodowały, by poprawić warunki chłopów i zapewnić im wykształcenie.

Lekki styl autorki mnie zachwycił. Dzięki temu pochłaniałam powieść w szybkim tempie, ekspresowo przyswajała zawarte tu informacje i nie miałam problemu z odbiorem zaczytanej treści.

Kreacja postaci była na wysokim poziomie. Bardzo różnorodni, charakterni i trochę irytujący idealnie wkomponowali się w dworski świat, którym rządziły potajemne romanse, intrygi, zdrady. Niełatwa miłość, zawiedzione marzenia, niebezpieczeństwo, zakochany szaleniec i wojna.

Nie wahajcie się, gdyż jest to niezwykle emocjonująca, trzymająca w napięciu pozycja, która wciąga i naprawdę umila wolny czas. Ja zachęcam do poznania tej opowieści i wyrobienia sobie własnego zdania o niej. Polecam gorąco!

Wspominałam wam chyba, że od nastoletnich lat mam słabość do romansów historycznych, dlatego jak tylko zdobyłam tę książkę od razu wzięłam się za jej czytanie. Nie ukrywam, że okładka pierwsza przyciągnęła mój wzrok i skusiła mnie od razu, zanim poznałam opis.

Madeline jako małe dziecko została porzucona przez matkę i przygarnięta przez Annę, która była siostrą króla....

To było moje pierwsze spotkanie z piórem Charlotte i szczerze myślę, że nie będzie ono ostatnim.

Przeczytałam tę książkę w dwie godziny, po stronach dosłownie PŁYNĘŁAM i nie mogłam się oderwać przez to, jak fabuła została opisana przez autorkę. W dodatku ta okładka jest prześliczna (musiałam to uwzględnić w recenzji).

Zdecydowanie jest to jedna z książek, którą przeczytałam najszybciej i bez żadnych przerw, a spowodowane to było tym, iż wciągnęłam się w całą historię i chciałam poznać jej zakończenie. Bardzo spodobał mi się styl pisania autorki, jest lekki i łatwy do zrozumienia.

Zamysł na całość historii doprawdy jest świetny i dobrze opisany, mam kilka scen, do których z pewnością powrócę. Akcja toczyła się szybko, w tle ciągle coś się działo, za to zdecydowanie dałam duży plus: nie nudziłam się.

Jedynym negatywnym spostrzeżeniem było zachowanie bohaterów; nie wiem jakimi słowami mogłabym ich opisać, jednak miałam do nich mieszane uczucia. W kilku scenach ich sposób bycia do mnie nie przemawiał, byłam dosłownie na nie.

Książka idealnie nadaje się według mnie do czytania podczas podróży czy wieczorem: jest lekka i łatwa do zrozumienia.

To było moje pierwsze spotkanie z piórem Charlotte i szczerze myślę, że nie będzie ono ostatnim.

Przeczytałam tę książkę w dwie godziny, po stronach dosłownie PŁYNĘŁAM i nie mogłam się oderwać przez to, jak fabuła została opisana przez autorkę. W dodatku ta okładka jest prześliczna (musiałam to uwzględnić w recenzji).

Zdecydowanie jest to jedna z książek, którą...