Monika ma 33 lata i przyciąga pecha jak mało kto. Kot Sierściuch wchodzi jej pod nogi, z prysznica leci tylko zimna albo tylko gorąca woda, a współlokatorki są wrednymi jędzami…
Pewnego dnia kobieta trafia na przystojnego i bogatego księcia z bajki, który o dziwo jest nią bardzo zainteresowany. Później dostaje świetną pracę, jednak jej CV praktycznie w całości mija się z prawdą… Czy kiedy Julian odkryje, że Monika jest chodzącym nieszczęściem, a nowy pracodawca, że nie ma żadnych kwalifikacji do pracy, jej szczęście w końcu się skończy?
.
.
Nie od dziś uwielbiam książki Ewy Pirce, ponieważ każda z nich wzbudza wiele emocji. Zazwyczaj są to powieści, w które trzeba się bardzo zagłębić i skupić, ale „Debeściara” jest totalnie inna od tego, co Autorka stworzyła do tej pory, ponieważ jest to komedia i to w dodatku jedyna w swoim rodzaju.
.
Główna bohaterka – Monika jest po 30-stce i nadal nie ma żadnej stałej pracy. Mieszka wraz z kotem i współlokatorkami, których szczerze nie znosi i to z wzajemnością. W końcu jednak bierze się za siebie i postanawia poszukać pracy. Jednego dnia los w końcu się do niej uśmiecha i spotyka przystojnego Juliana (tak jak ten od pingwinów, co słusznie zauważyła Monika) i zostaje zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. To co dzieje się później, to istna jazda bez trzymanki. Dziewczyna zalicza aż 22 wpadki, bo tak właśnie Ewa Pirce zatytułowała rozdziały „Debeściary” i ich nazwa jest tu zdecydowanie na miejscu.
.
Podziwiam Autorkę za kreatywność w wymyślaniu powiedzonek Moniki. Nie wiem skąd to wszystko wzięła, ale to było jakieś mistrzostwo. Nie pamiętam kiedy tak często śmiałam się czytając jakąś książkę. Aż mąż chciał mnie wyrzucić z pokoju, a ludzie w komunikacji miejskiej dziwnie się na mnie patrzyli. To, co ta dziewczyna robiła, to się w głowie nie mieści. Tytułowa bohaterka to chodzący PECH. Sytuacje, w których brała udział były niesamowite i często nawet niebezpieczne. Poza tym Monika nie należy do zbyt inteligentnych osób i bardzo zdziwiło mnie to, że ktoś taki jak Julian zwrócił na nią uwagę. Mówią, że niby przeciwieństwa się przyciągają i tu chyba coś w tym jest.
.
„Debeściara” to książka idealna na odstresowanie i poprawienie sobie humoru. Nadaje się do tego jak mało która. Zdecydowanie będziecie się przy niej świetnie bawić. Połknęłam ją w kilka godzin i żałuję, że była taka krótka. Jeżeli chcecie sprawić przyjaciółce, mamie, czy siostrze fajny prezent, to myślę, że ta pozycja jest naprawdę idealnym pomysłem. Uwielbiam ją i czekam na kolejne komedie Ewy Pirce. Mam nadzieję, że nie każe nam długo czekać na następną ;) A Wy koniecznie po nią sięgnijcie, bo z pewnością nie pożałujecie.

Monika ma 33 lata i przyciąga pecha jak mało kto. Kot Sierściuch wchodzi jej pod nogi, z prysznica leci tylko zimna albo tylko gorąca woda, a współlokatorki są wrednymi jędzami…
Pewnego dnia kobieta trafia na przystojnego i bogatego księcia z bajki, który o dziwo jest nią bardzo zainteresowany. Później dostaje świetną pracę, jednak jej CV praktycznie w całości mija się z...