rozwińzwiń

Króliki z Ravensbrück

Okładka książki Króliki z Ravensbrück Anna Ellory
Okładka książki Króliki z Ravensbrück
Anna Ellory Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Rabbit Girls
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2020-01-14
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-14
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381692212
Tłumacz:
Michał Juszkiewicz
Tagi:
więźniarki eksperymenty wojna
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Wewnętrzna siła



688 90 540

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
225 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
701
405

Na półkach: ,

Tytuł jest nieadekwatny do treści, ponieważ książka nie opowiada typowo o losach tzw. królików z obozu Ravenbruck, tylko o losach Miriam, oraz jej ojca Heinricha. Fakt, o "królikach" jest mowa, ale tylko epizodycznie.
Co mogę powiedzieć o tej powieści? Z pewnością jest przepełniona bólem, smutkiem i masą cierpienia.
Bohaterka zmagając się z własnymi problemami, pragnie dowiedzieć się kim była dla umierającego ojca tajemnicza Frieda. W jego rzeczach znajduje pasiak z listami od niej i dzięki tym listom dowiaduje się co Frieda przeżyła w obozach Ravenbruck i Auschwitz.
Czytając czuje się cały czas żal i ból, bo oprócz tematów obozowych, jest też o przemocy i samookaleczaniu. Powieść jest ciężka emocjonalnie. Mnie osobiście zmęczyła i nie porwała.

Tytuł jest nieadekwatny do treści, ponieważ książka nie opowiada typowo o losach tzw. królików z obozu Ravenbruck, tylko o losach Miriam, oraz jej ojca Heinricha. Fakt, o "królikach" jest mowa, ale tylko epizodycznie.
Co mogę powiedzieć o tej powieści? Z pewnością jest przepełniona bólem, smutkiem i masą cierpienia.
Bohaterka zmagając się z własnymi problemami, pragnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1242
179

Na półkach:

"Króliki z Ravensbrück", tytuł niestety bardzo mylący. Owszem, spotkamy w tej książce wątek dotyczący nazistowskich eksperymentów, ale tylko wątek. Główny temat to historia Miriam i jej prześladowcy, męża Axela. Wiele niedociągnięć dotyczących obozów koncentracyjnych. Tatuaż na nadgarstku, pod paskiem zegarka? Naprawdę?!

"Króliki z Ravensbrück", tytuł niestety bardzo mylący. Owszem, spotkamy w tej książce wątek dotyczący nazistowskich eksperymentów, ale tylko wątek. Główny temat to historia Miriam i jej prześladowcy, męża Axela. Wiele niedociągnięć dotyczących obozów koncentracyjnych. Tatuaż na nadgarstku, pod paskiem zegarka? Naprawdę?!

Pokaż mimo to

avatar
146
145

Na półkach:

Akcja książki ma miejsce naprzemiennie, w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i schyłku wojny, a w finale znajduje wspólny mianownik.
Miriam, to kobieta której życie jest mocno skomplikowane.
Umierający ojciec wypowiadając imię Frida, skłania ją do zgłębienia rodzinnej tajemnicy z przeszłości.
Obozowy pasiak, znaleziony w pokoju zmarłej matki skrywa w sobie tajemnicze karteczki wszyte w szwy, pas i kołnierz. Są to listy, które opowiadają o "królikach" z Ravensbrück, czyli więźniarkach poddawanych okrutnym eksperymentom medycznym. Słowa i zdania rozsiane wśród opisów ich cierpienia układają się w historię miłości.
Równolegle z historią z obozu w Ravensbrück, poznajemy opowieść o dziewczynie z zupełnie innych, powojennych czasów. Miriam zmaga się z niewyobrażalnymi trudnościami w swoim życiu, a historia kobiety z obozu wpływa na nią nieodwracalnie.

Dla mnie najciekawsza książka tego typu i jedyna podejmująca temat obozu dla kobiet w Ravensbrück. Zarazem studium psychologiczne dotyczące przemocy w związku i uzależnień.
Ciężka i trudna w odbiorze to książka, ale nie może być inaczej przy takim temacie, jakim jest niemiecki obóz zaglady i przemoc w związku.
Fenomenalne połączenie thrillera psychologicznego z literaturą obozową, pisane niezwykłą prozą.

POLECAM !

Akcja książki ma miejsce naprzemiennie, w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i schyłku wojny, a w finale znajduje wspólny mianownik.
Miriam, to kobieta której życie jest mocno skomplikowane.
Umierający ojciec wypowiadając imię Frida, skłania ją do zgłębienia rodzinnej tajemnicy z przeszłości.
Obozowy pasiak, znaleziony w pokoju zmarłej matki skrywa w sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
430
148

Na półkach: ,

Warto przebrnąć, choć to chyba za mocne słowo, przez początek tej opowieści, bo potem losy Miriam i Friedy, które przeplatają ze sobą przeszłość i teraźniejszość, wciągnęły mnie w historię, w której tak często trudno było być kobietą i matką. Życie Friedy i innych kobiet z Ravensbruck, które Miriam odkrywa na pożółkłych skrawkach papieru, ukazuje horror obozu koncentracyjnego, ale pokazuje też siłę ludzkiego ducha, przyjaźni i miłości w tak beznadziejnym miejscu. Na tych skrawkach papieru wskrzesza kobiety, o których nikt nie wiedziałby, że kiedykolwiek istniały, ocala je od zapomnienia. Książka smutna i momentami trudna, ale moim zdaniem warto ją przeczytać.

Warto przebrnąć, choć to chyba za mocne słowo, przez początek tej opowieści, bo potem losy Miriam i Friedy, które przeplatają ze sobą przeszłość i teraźniejszość, wciągnęły mnie w historię, w której tak często trudno było być kobietą i matką. Życie Friedy i innych kobiet z Ravensbruck, które Miriam odkrywa na pożółkłych skrawkach papieru, ukazuje horror obozu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
190

Na półkach:

Książka "Króliki z Ravensbruck" nie jest lekturą łatwą, oj nie. Jest ciężka i trudna w odbiorze. Ale czy - zadajmy sobie pytanie - nie ma prawa być inaczej, gdy sięgamy po literaturę traktującą o tak złowrogich czasach, o takich traumach i przeżyciach, które trudno przelać Autorom na papier. Jest tutaj kilkoro głównych bohaterów. Najważniejsza - Miriam, która ma poważne problemy ze sobą na wskutek męża Axela, który latami wyniszczał ją i fizycznie i psychicznie. Miriam - odkrywa pewnego razu, opiekując się terminalnie chorym ojcem, o tajemnicy, którą ukrywali jej rodzice. O tym, że byli więźniami obozów koncentracyjnych. Więcej nie zdradzę. Książka jest nieco inna z tzw. kategorii : "Literatura obozowa". Narracja toczy się zarówno w czasie II Wojny Światowej, jak i w czasach współczesnych - do upadku Muru Berlińskiego. Dużo też tutaj listów , wplecionych bardzo sprawnie w tok narracji, które wstrząsają do szpiku kości - a są to listy relacjonujące życie codzienne w obozach. Jak napisałem - wstrząsa. Porusza. Przeraża. Bardzo dużo tutaj jest tajemnic rodzinnych, wszystko w sumie rozgrywa się wokół właśnie relacji między głównymi bohaterami. Końcówka książki mnie bardzo zaskoczyła. Miriam w czasie całej opowieści zmaga się z wieloma własnymi demonami, jak i demonami innych, by w końcu stanąć na własnych nogach i zacząć nowe, zupełnie nowe życie.

Książka "Króliki z Ravensbruck" nie jest lekturą łatwą, oj nie. Jest ciężka i trudna w odbiorze. Ale czy - zadajmy sobie pytanie - nie ma prawa być inaczej, gdy sięgamy po literaturę traktującą o tak złowrogich czasach, o takich traumach i przeżyciach, które trudno przelać Autorom na papier. Jest tutaj kilkoro głównych bohaterów. Najważniejsza - Miriam, która ma poważne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
210

Na półkach:

W tytule oryginalnym nie pada slowo Ravensbruck, stad moje zdziwienie dlaczego po prawie 80 stronach ksiazki o tematyce obozowej, ani slowa o tytulowym KL.
Moim zdaniem autorka zastosowala bardzo tani zabieg przyciagniecia do swojej tworczosci przez granie na emocjach zwiazanych z wojna i obozami. Wspomnianego Ravensbruck jest w opowieaci tyle co miesa w parowkach. Bohaterow nie da sie lubic czy im wspolczuc, a sama historia nie miala ani prawa ani szans sie wydarzyc, biorac pod uwage jak na prawde wygladala obozowa codziennosc.
Nie, nie i jeszcze raz nie.

W tytule oryginalnym nie pada slowo Ravensbruck, stad moje zdziwienie dlaczego po prawie 80 stronach ksiazki o tematyce obozowej, ani slowa o tytulowym KL.
Moim zdaniem autorka zastosowala bardzo tani zabieg przyciagniecia do swojej tworczosci przez granie na emocjach zwiazanych z wojna i obozami. Wspomnianego Ravensbruck jest w opowieaci tyle co miesa w parowkach....

więcej Pokaż mimo to

avatar
233
123

Na półkach:

Odłożyłam książkę, bo mnie nie porwała

Odłożyłam książkę, bo mnie nie porwała

Pokaż mimo to

avatar
470
445

Na półkach:

Ilu ludzi, tyle historii, dlatego sięgając po ukazujące się co rusz książki o tematyce wojennej i obozowej, chcę poznać ich losy, emocje, zachowania w sytuacjach ekstremalnych, które trudno nam sobie wyobrazić, właśnie po to, by zrozumieć, co nimi kierowało zachowując się tak, a nie inaczej. Także ich oprawców. No i odkryć nowe historyczne fakty. Większość książek tego gatunku to opowieści związane z obozem Auschwitz, dlatego sięgając po "Króliki z Ravensbrück" Anny Ellory miałam nadzieję poznać losy kobiet poddawanych pseudomedycznym eksperymentom. Co prawda autorka opisała traumę transportu do obozu, koszmarne warunki, jakie w nim panowały, sadyzm strażniczek, a także doświadczenia zagrażające życiu i zdrowiu więźniarek, stających się "królikami" (tak mówiły same o sobie, tak nazywały je inne więźniarki i władze obozu). Temat tym bardziej ciekawy, iż po odzyskaniu wolności tzw. "króliki” przez wiele lat, a nawet do końca swoich dni, pozostawały same ze swoimi doświadczeniami, wspomnieniami, dramatami. Często nikomu nie chciały opowiadać o przeżytej traumie, a nawet kiedy decydowały się mówić, nie chciały być słuchane, albo im nie wierzono, dlatego jest nieczęsto opisywany przez pisarzy.
"Króliki nie używają głosu. To milczące zwierzęta. Ale potrafią wyć. Z bólu."
Po lekturze"Królików z Ravensbrück" czuję się zawiedziona. Jest tu jedynie kilka wzmianek o powszechnie znanych metodach i zbrodniczych eksperymentach dokonywanych przez nazistowskich "lekarzy", a ja spodziewałam się naprawdę wstrząsającej i obszernie poruszającej ten temat książki. Otrzymałam historie kilku bohaterów - głównie Miriam Winter, jej ojca Heinricha, a także jego kochanki, więźniarki obozu Ravensbrück Friedy, których motywem przewodnim są "mury". Może nie te dosłowne, choć opowieść toczy się dwutorowo - w czasie wojny oraz współcześnie, czyli w momencie obalenia muru berlińskiego - a bardziej w sensie psychologicznym i metaforycznym. Zaskakujące jest połączenie przeżyć królików z przeżyciami Miriam, będącej żoną psychopatycznego męża.
Powieść można odebrać jako świadectwo solidarności kobiet, nie tylko więźniarek obozu mających poczucie, iż "... naziści wygrali - nawet jeśli nie na polu bitwy, to wygrali wojnę przeciwko człowieczeństwu. Zwrócili ludzi przeciwko sobie" oraz wskazówkę, aby nie bać się pomocy kogoś z zewnątrz. Osoby, która pomoże nam (tak, jak Miriam) znaleźć w sobie odwagę na życiowe zmiany.
Jest to debiut literacki Ellory, który jednych może zadowolić bardziej, drugich mniej. Dla mnie to bardziej książka psychologiczna z historią w tle, niż powieści opisująca jeden z największych koszmarów więźniarek obozu Ravensbrück.

Ilu ludzi, tyle historii, dlatego sięgając po ukazujące się co rusz książki o tematyce wojennej i obozowej, chcę poznać ich losy, emocje, zachowania w sytuacjach ekstremalnych, które trudno nam sobie wyobrazić, właśnie po to, by zrozumieć, co nimi kierowało zachowując się tak, a nie inaczej. Także ich oprawców. No i odkryć nowe historyczne fakty. Większość książek tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
126

Na półkach: ,

Szczerze nie rozumiem, czemu ta książka ma aż taką ocenę. Ja okropnie się przy niej męczyłam.

Po pierwsze odniosłam wrażenie, że autorka nie była zdecydowana, o czym chce pisać: czy o mającej problemy Miriam, czy jednak o więźniarkach. Tytuł i opis z okładki sugerują, że będzie to opowieść o obozach koncentracyjnych i kobietach, które stały się ofiarami brutalnych eksperymentów pseudomedycznych w Ravensbruck. Ale nie, te wątki zajmują góra 20 z prawie 450 stron tej książki.

Do tego mnóstwo długich i nic niewnoszących opisów bezsensownych rzeczy, które sprawiają, że lektura się bardzo dłuży. Czy naprawdę muszę znać wygląd całej biblioteki, bo bohaterka weszła tam wypożyczyć książkę? Albo czytać po 10 razy te same przemyślenia? Przyznaję, że wiele kartek z nużącymi opisami zwyczajnie pominęłam i wcale nie straciłam nic z treści.

I wisienka na torcie: historia z listami naciągana okropnie i zupełnie niemożliwa. Autorka nawet nie starała się tego uprawdopodobnić, robiąc z listów po prostu fragmenty książki z dialogami (kto pisze listy, opowiadając komuś o swoim dniu, dzieląc wypowiedzi znajomych na dialogi rozdzielone myślnikami?!). Z jakiegoś powodu pisarka uznała, że jak wydrukują te fragmenty kursywą, to wystarczy, by w oczach czytelnika był to list. Ewidentnie nie potrafiła zbudować narracji w sposób w adekwatny dla formy i realiów czasów, w których toczy się akcja.

Szczerze nie rozumiem, czemu ta książka ma aż taką ocenę. Ja okropnie się przy niej męczyłam.

Po pierwsze odniosłam wrażenie, że autorka nie była zdecydowana, o czym chce pisać: czy o mającej problemy Miriam, czy jednak o więźniarkach. Tytuł i opis z okładki sugerują, że będzie to opowieść o obozach koncentracyjnych i kobietach, które stały się ofiarami brutalnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
71

Na półkach: ,

"Króliki z Ravensbruck" Anny Ellory to lektura, która szczerze mówiąc na początku nie do końca mi się spodobała, najpierw ciężko mi się ją czytało, nie za bardzo mnie wciągnęła, ale później nie mogłam się od niej oderwać. Dałam taką ocenę tylko dlatego, że właśnie z początku mnie nie zaciekawiła, to chyba jedyna wada. Ale przechodząc do plusów... piękna historia, wzruszająca, skłaniająca do zastanowienia, łatwo się o niej nie zapomina.
Równolegle z historią kobiety, która znalazła się w obozie w Ravensbruck i każdego dnia próbuje tam przetrwać, jest również zamieszczona opowieść dziewczyny z zupełnie innych czasów, już po wojnie i obozach hitlerowskich, która zmaga się z niewyobrażalnymi trudnościami w swoim życiu i na którą historia kobiety z obozu w Ravensbruck wpływa nieodwracalnie.
Naprawdę ciekawa lektura, nie jest lekka, ale warto czasem sięgać po takie właśnie książki, aby nie zapominać, co działo się ponad 65 lat temu, czyli właściwie nie tak dawno temu. Gorąco polecam.

"Króliki z Ravensbruck" Anny Ellory to lektura, która szczerze mówiąc na początku nie do końca mi się spodobała, najpierw ciężko mi się ją czytało, nie za bardzo mnie wciągnęła, ale później nie mogłam się od niej oderwać. Dałam taką ocenę tylko dlatego, że właśnie z początku mnie nie zaciekawiła, to chyba jedyna wada. Ale przechodząc do plusów... piękna historia,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    314
  • Przeczytane
    263
  • Posiadam
    41
  • 2020
    12
  • 2021
    10
  • 2020
    8
  • Literatura piękna
    6
  • II wojna światowa
    5
  • Przeczytane 2020
    5
  • Wojenne
    4

Cytaty

Więcej
Anna Ellory Króliki z Ravensbrück Zobacz więcej
Anna Ellory Króliki z Ravensbrück Zobacz więcej
Anna Ellory Króliki z Ravensbrück Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także