Un monde sans rivage

Okładka książki Un monde sans rivage Hélène Gaudy
Okładka książki Un monde sans rivage
Hélène Gaudy Wydawnictwo: Actes sud literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Actes sud
Data wydania:
2019-08-01
Data 1. wydania:
2019-08-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
francuski
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
5

Na półkach:

XIX wiek był czasem, kiedy na ustach wielu przewijało się słowo: postęp, a w ich wypowiedziach łatwo było wyczuć niezachwianą wiarę w niego. Człowiek, wzmocniony przez rozwijającą się technologię, czuł się silniejszy niż wcześniej i gotów był jeszcze dalej przesunąć granicę swoich możliwości, dotrzeć tam, gdzie nie stanął nikt inny. Pionierska wyprawa balonowa Andréego, Strindberga i Frænkela z 1897 roku była jednym z takich przedsięwzięć – jej celem był biegun północny, zdobyty ostatecznie dopiero 29 lat później.
Hélène Gaudy, będąca narratorką pierwszoosobową swojej książki, zabiera swoich czytelników w podróż do świata zimna i wszechobecnego lodu. Utożsamienie narratorki z autorką sprawia, że trudno określić gatunek literacki tej książki. Oparcie na źródłach, cytowanie podróżniczych dzienników i wiele podanych faktów, dat i przykładów zestawione zostaje z domysłami, dopowiedzeniami i zagłębieniem się w psychikę i emocje bohaterów. Dokładając do tego wtrącenia i dygresje, ma się wrażenie jakby autorka zaprosiła czytelnika na wykład wsparty prezentacją, gdzie opowiada o wyprawie Andréego.
Inspiracją dla książki była wystawa zdjęć odnalezionych przy szczątkach podróżników. Pisarka utrwaliła je w słowach w sposób fenomenalny, rozbudowując opisywaną przestrzeń o swoje odczucia i wizje. Momentami opisuje ona jakiś konkretny, uchwycony przez aparat Strindberga obraz, gdzie indziej uzupełnia krajobraz, wykorzystując swoją wyobraźnię i talent pisarski. Atmosfera nieprzyjaznej, białej przestrzeni jest niemal namacalna i dlatego żałowałem, gdy chronologiczna część opisu wyprawy przeplatana była krótkimi opowieściami o innych, również rzeczywistych ekspedycjach, które za cel obierały rejon Antarktydy lub Arktyki. Co więcej, oprócz podróżników takich jak Nansen, na paru stronach znalazło się miejsce także dla pionierskiego, francuskiego fotografa znanego pod pseudonimem „Nadar”, który próbował robić zdjęcia z lecącego balonu.
Skądinąd ciekawe opowieści, które pozornie spójnie wpisywały się w narrację, były dla mnie z jednej strony zaletą, a z drugiej wadą. Tą pierwszą, gdy próbując określić gatunek książki, skłaniałem się ku fabularyzowanej książce historycznej, natomiast tą drugą, gdy jednak chciałem przeczytać dobrą powieść.
Po drugiej stronie postawić można to, co pisarka dodała od siebie. Jej wyobraźnia dostarczyła nam przede wszystkim fragmentów, w których opisywane są emocje i uczucia bohaterów, zwłaszcza Nilsa Strindberga i jego narzeczonej Anny, która została w Szwecji. Ich uczucia i rozterki (którym często towarzyszy słowo peut-être) dodają książce dramatyzmu, uderzając w romantyczną, a zarazem tragiczną strunę. Był to kolejny, dobrze napisany wątek, który z kolei przybliżał książkę do gatunku powieści. Pisarka podjęła się też odgadnięcia tego, co przeżywali podróżnicy w ekstremalnie trudnych warunkach fizycznych i psychicznych, a także ich motywacji i celów. Również przebieg ich przygód jest opisany bardzo dokładne, co wymagało od autorki zagłębienia się zagadnienia takie jak ekwipunek i procesy związane z lotem balonem (który uległ zniszczeniu już 3 dnia wyprawy),choć nie wiem w jakim stopniu opisy te umożliwił dziennik Andréego, który jest niejednokrotnie cytowany przez pisarkę.
Swobodna interpretacja – tak swoją książkę opisuje sama autorka i z pewnością przyznam jej rację, zwłaszcza w kwestii swobody, którą sobie zostawiła. Myślę, że z tego właśnie powodu jej ocena jest zadaniem niełatwym. Koniec końców, książka, pomimo niejasnej tożsamości literackiej, bardzo mi się podobała!

XIX wiek był czasem, kiedy na ustach wielu przewijało się słowo: postęp, a w ich wypowiedziach łatwo było wyczuć niezachwianą wiarę w niego. Człowiek, wzmocniony przez rozwijającą się technologię, czuł się silniejszy niż wcześniej i gotów był jeszcze dalej przesunąć granicę swoich możliwości, dotrzeć tam, gdzie nie stanął nikt inny. Pionierska wyprawa balonowa Andréego,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Un monde sans rivage


Podobne książki

Przeczytaj także