Vademecum bezpiecznej rodziny

Okładka książki Vademecum bezpiecznej rodziny Dariusz Goźliński
Okładka książki Vademecum bezpiecznej rodziny
Dariusz Goźliński Wydawnictwo: Wydawnictwo Saperskie poradniki
335 str. 5 godz. 35 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Saperskie
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-01
Liczba stron:
335
Czas czytania
5 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395047800
Tagi:
bezpieczeństwo bezpieczna rodzina dziecko blackout rodzina dom mieszkanie
Średnia ocen

9,5 9,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,5 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2322
2322

Na półkach: , ,

Bezpieczeństwo przede wszystkim.

Współczesny świat obfituje w zagrożenia. I to każdego rodzaju, począwszy od tych możliwych do spotkania na co dzień (co nie oznacza wcale, że „banalnych”; mowa o zagrożeniach w rodzaju porażenia prądem, wypadku komunikacyjnego, napadu rabunkowego),skończywszy na tych może mniej prawdopodobnych, ale jednak możliwych do zaistnienia (jak zamach terrorystyczny, katastrofa budowlana, czy powódź). Czy jesteśmy w stanie przygotować się na każde z nich? Trwać zawsze w gotowości? Prawdopodobnie nie. Nie zaszkodzi jednak poznać swojego potencjalnego wroga i czyhające na nas teoretyczne zagrożenia. „Vademecum bezpiecznej rodziny” daje nam taką szansę.

Żeby uniknąć wszystkiego co może nam zagrażać trzeba by nie wychodzić z domu. A i w domu możemy nie zapobiec przysłowiowemu spadnięciu cegły na naszą głowę. Autorom książki, Dariuszowi Goźlińskiemu oraz Szczepanowi Dąbek, z całą pewnością nie chodziło ani o zamknięcie się w czterech ścianach, ani o czuwanie z zapałkami zatkniętymi w zamykających się od braku snu oczach. Panowie na kolejnych stronach w bardzo rzeczowy (a jednocześnie w łatwy do przyswojenia) sposób starają się poprowadzić nas przez teorię dotyczącą współczesnych zagrożeń, a także – co ważniejsze – przez praktyczne działania możliwe do zastosowania w ich obliczu.

Po co mielibyśmy to wszystko w ogóle czytać – ktoś być może zapyta. Pytanie trochę zbyteczne, a jednocześnie poniekąd oczywiste, na co dzień bowiem albo nie pamiętamy o sprawach związanych z bezpieczeństwem, albo je bagatelizujemy. Ewentualnie sądzimy, że nam nigdy nic się nie przytrafi – wypadki zdarzają się przecież komuś innemu, gdzieś bardzo daleko od nas. Nic bardziej mylnego. Każdemu z nas może się coś przytrafić, a doświadczenie życiowe każe sądzić, że stanie się to prawdopodobnie wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Warto zatem mieć w głowie choćby zarys tego, jak należy w danej sytuacji zagrożenia postępować. Nikt oczywiście nie każe nam uczyć się treści tej książki na pamięć, aczkolwiek mgliste pojęcie o jej treści zdecydowanie warto mieć. Na półce także się przyda – mam nadzieję nigdy tego nie sprawdzać i życzę temu każdemu kto czyta te słowa, jednak moim skromnym zdaniem posiadanie w zasięgu ręki przejrzystej i szybkiej do odnalezienia instrukcji działania może być kiedyś nieocenione. Wystarczy pomyśleć o tym logicznie – czy w przypadku zagrożenia i przy prawdopodobnie trzęsących się rękach wygodniej będzie szperać w wyślizgującym się z rąk telefonie, czy też sięgnąć po książkę, która po szybkim przekartkowaniu da nam odpowiedź na istotne w danej chwili pytanie? Odpowiedź jest oczywista.

Książkę bardzo sensownie podzielono na kilka tematycznych rozdziałów. Autorzy rozpoczynają od wypadków oraz zdarzeń w gospodarstwie domowym, przechodząc następnie do zdarzeń w ruchu lądowym, przemocy bezpośredniej, zagrożeń związanych z wszelakimi środkami psychoaktywnymi, zagrożeń naturalnych, a finalnie omawiają możliwe do zaistnienia katastrofy, zagrożenia cywilizacyjne, kończąc omówieniem zagadnień związanych z ewakuacją oraz z paniką i szeroko pojętą psychologią tłumu. Rozdziały i ich treść została przedstawiona w bardzo skondensowanej formie. Poszczególne teksty bardzo szybko się czyta, a sam przekaz wzbogacono o sporą ilość zdjęć oraz o w widoczny sposób wyróżnione (m.in. kolorem, w tabelkach) informacje dotyczące numerów alarmowych czy instrukcji postępowania w przypadku konkretnych sytuacji zagrożenia. Muszę przyznać, że bardzo dobrze się to czyta, a przede wszystkim – przekaz trafia tam, gdzie powinien: do wyobraźni odbiorcy. Prewencja i wiedza o tym, co należy zrobić – te dwa elementy obecne są w książce na każdym kroku. To jej niewątpliwa zaleta.

Przejdźmy do konkretów. Rozdział pierwszym traktujący o gospodarstwie domowym to omówienie chyba najbardziej powszechnych zagrożeń jak pożar, porażenie prądem elektrycznym, czy wybuch i ulatnianie się gazu ziemnego. Niby instynktownie każdy z nas mniej więcej wie co w takich przypadkach robić, ale czy na pewno pamiętamy np. numer pogotowia gazowego, albo czy mamy w pamięci czym gasić konkretne substancje, lub żeby w przypadku pożaru trzymać się w miarę możności jak najbliżej podłoża? No właśnie – niekoniecznie. Przypadki tragicznych w skutkach wybuchów gazu ziemnego w jednym z mieszkań w Bytomiu w czasie tegorocznych wakacji, czy choćby głośnego pięć lat temu wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach, w którym zginęła rodzina znanych dziennikarzy pokazują, że może się to zdarzyć zawsze i wszędzie. Pokusiłbym się także o stwierdzenie, że – abstrahując od ustaleń śledczych – gdyby użytkownicy butli czy instalacji gazowych w obydwóch przytoczonych przypadkach znali poruszone w tej książce zasady bezpieczeństwa, to istniałaby szansa na uniknięcie każdej z tych tragedii.

Zagrożenia w ruchu drogowym znane są każdemu kierowcy. Są jednak także często bagatelizowane, a warto jednak wiedzieć jakie w takiej sytuacji mamy prawa oraz obowiązki. Przyda się także wiedza na temat tego jak zachować się w przypadku tzw. podstawki (czyli aranżowanej stłuczki). Zamieszczony druczek oświadczenia o zdarzeniu drogowym także może okazać się nam pomocny (choć nikomu tego nie życzę).

Omówiona w książce przemoc bezpośrednia to nie tylko bezpośrednie zagrożenia natury fizycznej, ale także zagadnienia związane z Internetem, mobbingiem, stalkingiem, czy cyberprzemocą. Bardzo obrazowy będzie tutaj jak sądzę przykład postępowania w przypadku ataku na nasz komputer, laptop, czy smart fon, czy też kradzież danych dostępowych do np. bankowości internetowej. To nie są sytuacje wzięte z sufitu – czy znajdzie się ktoś z nas, kto nigdy nie dostał na maila ostrzeżenia swojego banku o zakażonych wirusami wiadomościach linkujących do fałszywej strony banku, za pomocą której hakerzy uzyskują nasze dane i dostęp do naszych pieniędzy? Przydatności informacji na ten temat nie trzeba jak sądzę dodatkowo podkreślać.

Środki psychoaktywne, a więc temat kolejnego rozdziału książki, obecne są w naszym życiu powszechnie. Nikt oczywiście nie twierdzi, że używamy czy zażywamy jakieś narkotyki, ale takie np. lekarstwa, czy środki lotne jak kleje i rozpuszczalniki są jak najbardziej częścią naszej codzienności. Warto wiedzieć jak udzielić pierwszej pomocy w przypadku zatrucia takowymi substancjami. Podobnie rzecz się ma co do przytoczonych w kolejnym rozdziale zagrożeń naturalnych jak lawiny, burze, czy powodzie. Nie wiem czy zawarta tutaj wiedza pozwoliłaby uniknąć sierpniowej tragedii na Giewoncie, ale z pewnością można było się pokusić o stosowanie się do opisanych w książce zasad bezpieczeństwa na wypadek tego rodzaju zagrożenia.

Omówione w kolejnych częściach książki wszelakie katastrofy i zagrożenia cywilizacyjne są chyba jednymi z najczęściej bagatelizowanych oraz pomijanych z planowaniu bezpieczeństwa własnego i najbliższych. To spory błąd, nigdy bowiem nie wiadomo co może nas spotkać. Dlaczego? Otóż z tego prostego powodu, że znajdując się w większej grupie nie na wszystko mamy wpływ. Nie będziemy mieć go z całą pewnością ani na katastrofę w ruchu lądowym, ani na zagrożenia natury terrorystycznej. To się nie dzieje obok nas? Nic bardziej mylnego. Uczestnicy świątecznego jarmarku w jednym z niemieckich miast (a więc wcale nie tak daleko od nas w rozumieniu geograficznym) też tak być może myśleli…

Książkę kończą rozdziały poświęcone zagadnieniom ewakuacji oraz szeroko pojętej psychologii tłumu. Obydwie kwestie w wielu punktach się ze sobą łączą. Taka np. ewakuacja wymaga współdziałania ze świadomością istniejącego zagrożenia, a w takiej sytuacji nietrudno o panikę. Już w XIX wieku francuski autor napisał książkę pt. „Psychologia tłumu” (jest ona do dziś jedną z obowiązujących lektur dla przyszłych stróżów prawa),w której opisano zasady jego tworzenia się, kierunku reagowania oraz eskalacji możliwej agresji połączonej z nieprzewidywalnością zachowań jego członków. Nie trzeba szukać przykładów specjalnie daleko: bieżący rok, Białystok, marsz równości. Miały tam miejsce jedne z klasycznych schematów zachowań tłumu, który poskutkowały eskalacją agresji i, w efekcie, wieloma poszkodowanymi. Nawet jeśli nie bierzemy w takich wydarzeniach udziału, to czy zawsze wiemy lub mamy wpływ na to, że coś takiego nie stanie się tuż obok nas? Nie mamy takiej pewności. Nie zaszkodzi się zatem choć trochę na taką ewentualność przygotować.

Lektura jest obszerna, pełna użytecznych treści, a jednak napisana lekko i przystępnie. Jak już wspomniałem nikt nie każe uczyć się tych treści na pamięć, ale nie zaszkodzi mieć tę lekturę za sobą, a po lekturze warto mieć taką pozycję na półce w domowej biblioteczce. Nigdy nie wiadomo kiedy może się okazać przydatna. Oby nigdy, ale… czy nie lepiej jest zwiększać swoje szanse na zaradzenie problemowi niż liczyć na to, że nigdy nas on nie spotka lub że wszystko załatwią za nas wezwane służby? Pytanie retoryczne. Do pozostawienia pod rozwagę każdego kto czyta tę recenzję.

http://cosnapolce.blogspot.com/2020/01/vademecum-bezpiecznej-rodziny-poradnik.html

Bezpieczeństwo przede wszystkim.

Współczesny świat obfituje w zagrożenia. I to każdego rodzaju, począwszy od tych możliwych do spotkania na co dzień (co nie oznacza wcale, że „banalnych”; mowa o zagrożeniach w rodzaju porażenia prądem, wypadku komunikacyjnego, napadu rabunkowego),skończywszy na tych może mniej prawdopodobnych, ale jednak możliwych do zaistnienia (jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
288

Na półkach: , ,

Vademecum bezpiecznej rodziny, uważam, powinien mieć każdy w swojej domowej biblioteczce. Sprawdzona wiedza jest lepsza niż poszukiwanie informacji w nieprzewidywalnym internecie. Zawsze można zapoznać się z treścią vademecum, czy to na odświeżenie wiedzy, czy na zapoznanie się z zalecanym postępowaniem podczas wybranego zagrożenia. Ta książka przeznaczona jest dla dorosłych czytelników oraz młodzieży. Młodsi czytelnicy, bez pomocy opiekunów, mogą mieć trudności ze zrozumieniem treści zawartej w vademecum.

Link do pełnej recenzji:
https://bezpiecznarodzina.edu.pl/wiedza-kluczem-do-bezpieczenstwa-recenzja-vademecum-bezpiecznej-rodziny/

Vademecum bezpiecznej rodziny, uważam, powinien mieć każdy w swojej domowej biblioteczce. Sprawdzona wiedza jest lepsza niż poszukiwanie informacji w nieprzewidywalnym internecie. Zawsze można zapoznać się z treścią vademecum, czy to na odświeżenie wiedzy, czy na zapoznanie się z zalecanym postępowaniem podczas wybranego zagrożenia. Ta książka przeznaczona jest dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
6

Na półkach: ,

Chyba nie ma osoby, która nie znalazłaby się w sytuacjach opisywanych w książce. Bardzo ciekawe tematy, naprawdę przydatne w codziennym życiu. Polecam lekturę każdemu ;)

Chyba nie ma osoby, która nie znalazłaby się w sytuacjach opisywanych w książce. Bardzo ciekawe tematy, naprawdę przydatne w codziennym życiu. Polecam lekturę każdemu ;)

Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach: ,

Właśnie skończyłam czytać. Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i treściwych informacji zawartej w książce. Książka bardzo na czasie, przydatna i wartościowa. Polecam nie tylko osobom, które założyły już rodzinę :)

Właśnie skończyłam czytać. Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy i treściwych informacji zawartej w książce. Książka bardzo na czasie, przydatna i wartościowa. Polecam nie tylko osobom, które założyły już rodzinę :)

Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Jeśli chcesz poczuć się bezpieczniej we własnym domu, z wiedzą którą masz w głowie- polecam. Dużo informacji, jak zachować się zanim przyjadą odpowiednie służby. Wiedza, która może uratować życie nam i bliskim.

Jeśli chcesz poczuć się bezpieczniej we własnym domu, z wiedzą którą masz w głowie- polecam. Dużo informacji, jak zachować się zanim przyjadą odpowiednie służby. Wiedza, która może uratować życie nam i bliskim.

Pokaż mimo to

avatar
25
22

Na półkach:

Niebezpieczeństwo czyha na nas wszędzie. Niektórzy z lęku przed czymś nowym, nieznanym, ryzykownym żyją w swoim małym, na pozór bezpiecznym świecie. Inni kochają wyzwania. W krytycznych momentach, potrafią zachować zimną krew i stawić czoła niebezpieczeństwu. Każdy z nas ma różne predyspozycje. Jednak nikt z nas nie urodził się z wiedzą na temat tego, jak bezpiecznie żyć. Zdobywa się ją z czasem. Jest ona wynikiem doświadczenia życiowego. Po książkę „Vademecum bezpiecznej rodziny” warto sięgnąć, by zapoznać się z zagrożeniami, z którymi do tej pory się nie spotkaliśmy, z których nie zdajemy sobie sprawy oraz w obliczu których nie potrafilibyśmy właściwie postąpić.


Niektóre opisane w książce sytuacje i sposób postępowania wydawały mi się banalne. Można by pomyśleć, że każdy dorosły człowiek wie, jak postępować w razie pożaru, kradzieży, burzy, wypadku drogowego. Czy aby na pewno? Zaczęłam się zastanawiać nad informacjami podawanymi w prasie, nad opowieściami moich znajomych oraz nad własnymi doświadczeniami, z których wyraźnie wynika, że wielu ludzi reaguje nieodpowiednio w zetknięciu się z nowymi, zagrażającymi życiu sytuacjami. Czasami powodem są emocje takie jak lęk, strach, przerażenie. Zdarza się jednak i tak, że osoby dotknięte daną tragedią nie posiadają podstawowej wiedzy w jaki sposób powinni postąpić w danej sytuacji.


Inne niebezpieczeństwa, jak zagrożenia naturalne, chemiczne, radioaktywne, terroryzm wydały mi się mało realne. A jednak dowiadujemy się o nich nie tylko z filmów, ale i z wiadomości. Osobiście byłam świadkiem gradobicia, które zniszczyło kilka wiosek. Wielu z nas pamięta, co stało się w Czarnobylu. Wiemy, jak zanieczyszczone jest powietrze w miastach i w rejonach, gdzie rozwija się przemysł. Jako osoba pracująca w Niemczech, czuję się zagrożona terroryzmem. Zastanawiając się nad powyższymi zagrożeniami, zrozumiałam pewną kwestię – one dotyczą również mnie! Przypuszczam, że wielu z Was nie zdaje sobie sprawy z powagi występujących zagrożeń, a jednak mają one miejsce na co dzień w każdym zakątku świata.


Myślę, że pod względem bezpieczeństwa powinniśmy brać przykład z naszych sąsiadów. Niemiec jest ubezpieczony na wszelkie ewentualności. Nie straszne mu gradobicie, pożar, kradzież. Owszem, zdarzenia takie powiązane są ze stresem, w drastycznych sytuacjach z uszczerbkiem na zdrowiu lub nawet z utratą życia. Natomiast nie cierpią na tym jego finanse. Druga sprawa to kwestia dbania o środowisko – zaczynając od sortowania śmieci, które u nas w pewnym stopniu okazało się parodią, wprowadzenie kaucji na butelki i puszki, ograniczenie opakowań, strefy wolne od diesla oraz od aut z emisją spalin przekraczającą pewne normy, które my tak chętnie sprowadzamy do Polski, wyeliminowanie ogrzewania węglowego – w Niemczech najpopularniejsze jest ogrzewanie olejowe (warto przy tym zaznaczyć, że mało który Niemiec decyduje się na ogrzewanie gazowe właśnie ze względu na bezpieczeństwo). Temat ataków terrorystycznych w Niemczech jest bardzo aktualny i postrzegany jako realny. Różnego rodzaju imprezy są zabezpieczane pod tym kątem. Idąc jakiś czas temu na pokaz sztucznych ogni w Recklinghausen, które miały się odbyć w rynku, ujrzałam ogromne pojemniki wypełnione wodą, które miały zapobiec dostaniu się większych pojazdów w miejsce, w którym byli zgromadzeni ludzie. Wtedy zdałam sobie sprawę z tego, że zagrożenie terroryzmem dotyczy każdego państwa. Powstaje pytanie: czy z obawy przed atakiem powinniśmy zostać w domu, czy może warto przedsięwziąć pewne kroki, zabezpieczyć się na taką ewentualność i nadal żyć normalnym życiem? 


Dla mnie niezwykle interesujący okazał się temat bezpieczeństwa w sieci. Mnóstwo ludzi wycofuje się z realnego świata, szukając w wirtualnym świecie akceptacji, pokrewnej duszy, pomocy. Czasami znajdą to, czego szukają. Zdarza się jednak tak, że zostaną wykorzystani, oszukani, skrzywdzeni. Należy być świadomym również tego niebezpieczeństwa. I tutaj ponownie uważam, że Niemcy podchodzą ostrożniej do możliwości, jakie oferuje nam internet. Na przykład wielu z nich nie korzysta z bankowości online, z kart. Mało kto udostępnia prywatne informacje całemu światu. Zresztą nie tylko w świecie wirtualnym. Niemiec z reguły nie chwali się tym, co ma, ile zarabia. Spotkałam się ze skromnymi domostwami, w których umieszczone były sejfy, a i na kontach bankowych znajdowały się ogromne sumy pieniędzy, które miały być zabezpieczeniem na przyszłość. 


Sytuacje niebezpieczne to nie tylko takie, których skutki można zmierzyć fizycznie. Mobbing, stalking, manipulacja to realne zagrożenie. W książce można znaleźć informacje, jak sobie z nimi radzić.


Narkotyki, używki to kolejny poruszany problem, który może dotknąć każdego z nas. Czy zdajemy sobie z tego sprawę? Czy jesteśmy świadomi, że dostęp do dopalaczy, leków psychotropowych, alkoholu w dzisiejszych czasach jest niezwykle łatwy, a ich konsumpcja niesie ze sobą ogromne szkody?


W Polsce zamykamy oczy na niebezpieczeństwo, co mnie nie dziwi, ponieważ jest to jeden z bezpieczniejszych krajów na świecie. Mimo to powinniśmy mieć na uwadze grożące nam niebezpieczeństwo oraz znać zasady, aby umieć sobie z nimi poradzić.


Czy dbamy o nasze bezpieczeństwo? Czy zdajemy sobie sprawę z zagrożeń? Czy robimy coś, by im zapobiec? Czy wiemy, jak sobie radzić w niebezpiecznych sytuacjach? 


Jeśli przynajmniej raz odpowiedziałeś: „nie”, to ta książka jest właśnie dla ciebie. 


Nie chodzi o to, by popadać w paranoję, bać się wyjść z domu, budować bunkry, wycofywać się z życia, tylko o to, by być świadomym niebezpieczeństw, by im zapobiegać, by przygotować się na nie oraz by wiedzieć, jak postępować, gdy będą miały one miejsce. Jeśli będziemy na nie przygotowani, łatwiej będzie nam sobie z nimi poradzić.


Myślę, że „Vademecum bezpiecznej rodziny” będzie równie aktualne za dziesięć, dwadzieścia, czy pięćdziesiąt lat. Porusza ona nie tylko temat zagrożeń, które są nam znane od dawna. Z niektórymi tematami wychodzi ona w przyszłość. Wydawałoby się, że w daleką przyszłość. Gdy się jednak nad tym zastanowimy, nie jest ona wcale taka daleka. 

Niebezpieczeństwo czyha na nas wszędzie. Niektórzy z lęku przed czymś nowym, nieznanym, ryzykownym żyją w swoim małym, na pozór bezpiecznym świecie. Inni kochają wyzwania. W krytycznych momentach, potrafią zachować zimną krew i stawić czoła niebezpieczeństwu. Każdy z nas ma różne predyspozycje. Jednak nikt z nas nie urodził się z wiedzą na temat tego, jak bezpiecznie żyć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka bardzo praktyczna, polecam przeczytać!

Książka bardzo praktyczna, polecam przeczytać!

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Taki podręcznik przetrwania. Napisany łatwym do przyswojenia językiem, z przykładami.
Polecam mieć w domu.

Taki podręcznik przetrwania. Napisany łatwym do przyswojenia językiem, z przykładami.
Polecam mieć w domu.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Na co dzień czyha na nas wiele niebezpieczeństw.
Warto miec pod ręką podręcznik, w którym opisane jest jak postępować. Naprawdę polecam, to kopalnia wiedzy!

Na co dzień czyha na nas wiele niebezpieczeństw.
Warto miec pod ręką podręcznik, w którym opisane jest jak postępować. Naprawdę polecam, to kopalnia wiedzy!

Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Vademecum zawiera informacje takie jak- co zrobić w przypadku zadławienia, burzy, zaburzeń radiacyjnych, podtopienia, etc. Polecam każdemu kto chce zadbać o bezpieczeństwo swoje i rodziny.

Vademecum zawiera informacje takie jak- co zrobić w przypadku zadławienia, burzy, zaburzeń radiacyjnych, podtopienia, etc. Polecam każdemu kto chce zadbać o bezpieczeństwo swoje i rodziny.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    18
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Do kupienia(II+)
    1
  • Współpraca
    1
  • Wyzwanie 2019
    1
  • Dzieci
    1
  • Popularnonaukowe
    1
  • Do kupienia
    1

Cytaty

Więcej
Dariusz Goźliński Vademecum bezpiecznej rodziny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także