Kolejny ciekawy tom przygód Petera Parkera. Tym razem komuś ewidentnie szaleją hormony! Peter Parker i jego relacja z Czarną Kotką zapowiada się ciekawie. Fajnie, że w komiksie pojawił się szereg nowych postaci. Byli tam X-Meni, Kingpin, a nawet…pewna grecka zabójczyni. Podoba mi się interpretacja Człowieka Pająka w wykonaniu Bendisa. Nie jest to poziom jego Daredevila, ale miło poczytać coś lekkiego, mało wymagającego, a zarazem spójnego i dopracowanego. Polecam.

Kolejny ciekawy tom przygód Petera Parkera. Tym razem komuś ewidentnie szaleją hormony! Peter Parker i jego relacja z Czarną Kotką zapowiada się ciekawie. Fajnie, że w komiksie pojawił się szereg nowych postaci. Byli tam X-Meni, Kingpin, a nawet…pewna grecka zabójczyni. Podoba mi się interpretacja Człowieka Pająka w wykonaniu Bendisa. Nie jest to poziom jego Daredevila, ale...

Dobra kontynuacja, choć tom odrobinę słabszy od poprzednich. Tym razem więcej wątków obyczajowych, które są dobrze poprowadzone - zwłaszcza relacja Parker/MJ. Podobała mi się też intryga związana z Kingpinem i Czarną Kotką. Brakowało trochę akcji i zbędny wydał mi się wątek młodego mutanta/X-Men. W sumie nic to nie wniosło do ogólnej opowieści poza tym, że Spider po prostu poznał Xaviera i jego uczniów. Rysunki Bagleya jak zawsze przyzwoite. Co do całej serii nie zmieniam zdania - w mojej opinii to najlepsza wersja Spider-Mana, obok animowanego "Spectacular Spider-Man".

Dobra kontynuacja, choć tom odrobinę słabszy od poprzednich. Tym razem więcej wątków obyczajowych, które są dobrze poprowadzone - zwłaszcza relacja Parker/MJ. Podobała mi się też intryga związana z Kingpinem i Czarną Kotką. Brakowało trochę akcji i zbędny wydał mi się wątek młodego mutanta/X-Men. W sumie nic to nie wniosło do ogólnej opowieści poza tym, że Spider po prostu...

Ultimate Spider-Man Tom 4, to najlepszy tom z całej czwórki. Pozostałe tomy oceniałem na mocne 7, czemu tutaj daje mocne 8? Tom 4 czytało mi się lekko, za przykład podam to, że tomy 1-3 potrafiłem czytać pięć dni, a tom 4 przeczytałem w dwa wieczory. Tom 3 w pewnych momentach mnie zaczynał nudzić, czułem schematy z poprzednich części. Recenzowany tom, pewnie dzięki wprowadzeniu kobiety kot i paru innych postaci, wprowadza dużo świeżości. Żarty, też są naprawdę zabawne (żart o Happy meal, mnie wyjątkowo rozśmieszył). Rysunki, są takie jak zawsze, mi się bardzo podobają. Komiks obowiązkowy dla fana człowieka pająka da się go nawet przeczytać bez znajomości poprzednich tomów, lecz oczywiście nie jest to zalecane. Według mnie jest to najlepszy tom z całej czwórki.

Ultimate Spider-Man Tom 4, to najlepszy tom z całej czwórki. Pozostałe tomy oceniałem na mocne 7, czemu tutaj daje mocne 8? Tom 4 czytało mi się lekko, za przykład podam to, że tomy 1-3 potrafiłem czytać pięć dni, a tom 4 przeczytałem w dwa wieczory. Tom 3 w pewnych momentach mnie zaczynał nudzić, czułem schematy z poprzednich części. Recenzowany tom, pewnie dzięki...

Bardzo solidna kontynuacja, bohater pokazany jak "zwykły" cżłowiek ze swoimi czasem bardzo przyziemnymi problemami. Za całość wciąż odpowiadał ten sam duet rysownika i scenarzysty, więc wszystko idzie tym samym zaplanowanym i przemyślanym kierunku, Nic odkrywczego, ale jak wszystkie poprzednie tomy/zeszyty -czysta przyjemność z czytania i oglądania.

Bardzo solidna kontynuacja, bohater pokazany jak "zwykły" cżłowiek ze swoimi czasem bardzo przyziemnymi problemami. Za całość wciąż odpowiadał ten sam duet rysownika i scenarzysty, więc wszystko idzie tym samym zaplanowanym i przemyślanym kierunku, Nic odkrywczego, ale jak wszystkie poprzednie tomy/zeszyty -czysta przyjemność z czytania i oglądania.

KINGPIN, KOTKA I MUTANCI

Wydawnictwo Egmont nie zwalnia tempa, jeśli chodzi o przygody Człowieka Pająka, i właśnie zaserwowało nam czwarty tom rewelacyjnej serii „Ultimate Spider-Man”. I co tu dużo mówić, jeśli podobały się Wam poprzednie odsłony (a mogły nie podobać? szczerze wątpię) to i tą będziecie zachwyceni. Bo w serii tej Brian Michael Bendis wspina się na wyżyny swojego talentu, odtwarzając wszystkie najważniejsze elementy i motywy przygód Petera Parkera, jednocześnie wyciskając z nich tylko to, co najlepsze i podkręcając do maksimum. W konsekwencje w ręce czytelników trafia porywająca i zachwycająca rozrywka na najwyższym poziomie, którą warto polecić nie tylko miłośnikom Pajęczaka.

Peter przeżywa kiepski okres. Stracił kostium, nie wie jak zdobyć nowy, a życie super-bohatera, w połączeniu z życiem nastolatka, zaczyna uwierać go coraz bardziej. Ale nagle wszystko zaczyna nabierać kolorów, gdy jego relacje z MJ znów się poprawiają i ulegają ociepleniu. Niestety na horyzoncie pojawia się on, Geldof, uczeń z Latverii, który siłą woli potrafi sprawiać, że dowolne rzeczy wybuchają, a którym interesuje się Charles Xavier…
A to dopiero początek. Sprawa Kingpina nawiedza Parkera na polu zawodowym, prywatnym i superbohaterskim. Gdy Fisk zostaje oczyszczony z zarzutów o morderstwo, a Jameson zaczyna wspierać kampanię jego kandydata, nastolatek nie wie co robić. Jak świat i system prawny może być tak niesprawiedliwy? Pytania zadawane w szkole jak i w pracy kończą się dla niego problemami z nauczycielem i utratą posady w Daily Bugle. Do tego jako Spider-Man toczy bój z Kingpinem i jego ludźmi, ale przestępca stara się poznać tożsamość Pająka. Na domiar złego pojawiają się kłopoty z ojcem MJ, który zabrania dziewczynie spotykać się z Peterem, a związek obojga wystawiony zostaje na próbę, kiedy pojawia się Black Cat, która dziwnie pociąga Petera. Za mało zdarzeń? Kingpin wynajmuje Elektrę by zajęła się Black Cat, która okrada go z… właśnie? Co kryje się za skradzionym przedmiotem?

Całość recenzji jna moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/07/ultimate-spider-man-tom-4-brian-michael.html

KINGPIN, KOTKA I MUTANCI

Wydawnictwo Egmont nie zwalnia tempa, jeśli chodzi o przygody Człowieka Pająka, i właśnie zaserwowało nam czwarty tom rewelacyjnej serii „Ultimate Spider-Man”. I co tu dużo mówić, jeśli podobały się Wam poprzednie odsłony (a mogły nie podobać? szczerze wątpię) to i tą będziecie zachwyceni. Bo w serii tej Brian Michael Bendis wspina się na wyżyny...

Grafika brzydka jak ja, ale ten humor mnie rozwala. xD

Grafika brzydka jak ja, ale ten humor mnie rozwala. xD

W tej część najbardziej podobała mi się historia z moimi ulubionymi X-Men.

W tej część najbardziej podobała mi się historia z moimi ulubionymi X-Men.

Trochę nastoletniej dramy (postać zobowiązuje),ale generalnie to ciekawie poprowadzone historie z bardzo sprawnymi dialogami Bendisa i przeglądem kolejnych bohaterów, z jakimi mierzył się Pająk. Dobre czytadło

Trochę nastoletniej dramy (postać zobowiązuje),ale generalnie to ciekawie poprowadzone historie z bardzo sprawnymi dialogami Bendisa i przeglądem kolejnych bohaterów, z jakimi mierzył się Pająk. Dobre czytadło