Na wiosłach przez Atlantyk
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Cykl:
- Ocean Niespokojny (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Bernardinum
- Data wydania:
- 2019-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-01
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381272179
Książka „Na wiosłach przez Atlantyk” to kolejna opowieść Romualda Koperskiego o podróży przez ocean. Tym razem autor książki zmierzył się z bezkresem Oceanu Atlantyckiego. Rejs oceaniczny łodzią wiosłową „Pianista” rozpoczął się w październiku 2016 roku na Wyspach Kanaryjskich, zakończył sukcesem na Wyspach Karaibskich w styczniu 2017 roku. Osobliwością tego rejsu był fakt, iż Romuald Koperski, jako pierwszy Polak na świecie, przepłynął Atlantyk samotnie, tylko za pomocą wioseł, bez napędu, bez żagli, bez wsparcia z zewnątrz, bez przystanków. Wyczyn ten został doceniony i uhonorowany stosownym certyfikatem przez Międzynarodową Organizację Wioślarzy Oceanicznych (Ocean Rowing Society).
Trasa rejsu wiodła ze wschodu na zachód, z wyspy Teneryfa, leżącej w Archipelagu Wysp Kanaryjskich w kierunku Archipelagu Wysp Karaibskich, do wyspy Tobago. Podróż trwała 77 dni, a pokonany dystans to 3173 mile morskie (5876 km).
Wyzwanie, które podjął autor książki, nie było łatwe, tym bardziej, że Romuald Koperski nie jest zawodowym żeglarzem… Z wykształcenia muzyk pianista, stąd nazwa łodzi „Pianista”, a z zamiłowania podróżnik szukający wciąż nowych ścieżek i wrażeń.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 9
- 7
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Szerokie wody filozofowania... Opowieść o sile myśli, ale i rozważanie o świecie, o wszechświecie... Sporo wynotowałam z tego cytatów. Myślę, że warto przeczytać, bez względu na przekonania. Ważne, że książka wprowadza w dialog z samym sobą.
Szerokie wody filozofowania... Opowieść o sile myśli, ale i rozważanie o świecie, o wszechświecie... Sporo wynotowałam z tego cytatów. Myślę, że warto przeczytać, bez względu na przekonania. Ważne, że książka wprowadza w dialog z samym sobą.
Pokaż mimo to"Na wiosłach przez Atlantyk" to kolejna podróżnicza książka Romualda Koperskiego, z wykształcenia muzyka pianisty, a z zamiłowania podróżnika, wciąż szukającego nowych wyzwań i przygód. Z uwagi na fakt iż Koperski nie jest zawodowym żeglarzem było to nie lada wyzwanie. Tym razem autor książki zmierzył się z bezkresem Oceanu Atlantyckiego. Książkę można umieścić w kategorii motywacyjno-filozoficzno-podróżniczych...
Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/na-wioslach-przez-atlantyk-ocean-niespokojny-cz-ii-romuald-koperski/
"Na wiosłach przez Atlantyk" to kolejna podróżnicza książka Romualda Koperskiego, z wykształcenia muzyka pianisty, a z zamiłowania podróżnika, wciąż szukającego nowych wyzwań i przygód. Z uwagi na fakt iż Koperski nie jest zawodowym żeglarzem było to nie lada wyzwanie. Tym razem autor książki zmierzył się z bezkresem Oceanu Atlantyckiego. Książkę można umieścić w kategorii...
więcej Pokaż mimo toGdy niecałe dwa lata temu świat obiegła wiadomość o niezwykłym wyczynie Polaka, który pokonał Ocean Atlantycki na łodzi wiosłowej, wzbudziła ona niemałe poruszenie. I choć sam czyn nie był mi obcy, nie miałam świadomości, że Romuald Koperski, nie tylko dokonał czegoś niezwykłego, ale też pisał o swoich wyprawach, z których ta choć nie była pierwszą, była póki co, jedyną morską wyprawą zakończoną powodzeniem.
Lubię sięgać po książki, opisujące wyczyny ludzi, mierzących się z tym, co już na pierwszy rzut oka wydaje się niesamowite. Czy są to opowieści o podboju ośmiotysięczników, czy wspomnienia z objazdu obu Ameryk w wielokilometrowej podróży, czy też jak w przypadku „Na wiosłach przez Atlantyk” historia umieszczona pośród morskich bezkresów.
Książka Romualda Koperskiego jest bogato ilustrowana zdjęciami z wyprawy, począwszy od fotografii niewielkiego miasteczka na Wyspach Kanaryjskich, z których Polak wyruszył na podbój oceanu aż po zdjęcia wybrzeża Tobago, na którym przygoda na pełnym Atlantyku się zakończyła. Obie fotografie dzieli ponad siedemdziesiąt dni, nic więc dziwnego, że spodziewałam się, iż książka będzie opisywać o zmaganiach człowieka z morzem.
Moje oczekiwania zostały zaspokojone niestety tylko częściowo. Bo choć relacji z poszczególnych cisz i sztormów nie zabrakło, to jednak trudno powiedzieć, by były dominującym elementem publikacji. Palmę pierwszeństwa skradły im wywody z pogranicza filozofii istoty ludzkiej i jej rozwoju. W książce aż mnoży się od kolejnych rozważań, które można streścić znanym powiedzeniem, że „wiara czyni cuda”. Tę tezę autor przytacza wielokrotnie, począwszy od wspominek z poprzednich syberyjskich wypraw, poprzez znajdywanie przyczyn w nieudanej podróży przez Pacyfik, aż pod wniosek, że opisywana tu wyprawa nie powiodłaby się, gdyby nie usilna i niezachwiana wiara autora w jej powodzenie. I choć z jednej strony jestem w stanie zrozumieć, że samotna wyprawa oceaniczna musi wpłynąć na samorozwój i zwiększenie świadomości własnego ja, o tyle ilość oraz jakość refleksji będących odzwierciedleniem przytoczonego powyżej powiedzenia była nie tylko męcząca, ale i irytująca.
Sięgając po książkę Romualna Koperkiego miałam nadzieję na malownicze i sugestywne opisy zmagania się człowieka z potężnym żywiołem, z majestatem natury, która choć w coraz mniejszym stopniu nieznana, wciąż pozostaje wszechpotężna. Wypatrywałam chciwie wszystkich fragmentów, w których podkreślona została potęga oceanu, czy objawiająca się ciszą połączoną z wysysającym życie żarem lejącym się z nieba, czy też ukazująca swą niszczycielską siłę w szaleństwie sztormowych fal. Nie mogę stwierdzić, by takich fragmentów nie było, choć w moim odczuciu było ich bardzo mało. Prawie w ogóle swego miejsca za to nie znalazły w tej opowieści zwierzęta zamieszkujące ocean, bo choć autor wspomina dość enigmatycznie o towarzyszących mu ptakach, czy łowionych rybach, to o nich też nie dowiemy się zbyt wiele.
„Na wiosłach przez Atlantyk” jest książką napisaną poprawnie. Z jednej strony nie znajdziemy tu błędów językowym a język jest wystarczająco bogaty i sugestywny, by nie móc mu nic zarzucić. Z drugiej zaś denerwująca jest wielka dysproporcja w tematyce, wraz z często nieco chaotycznie wprowadzonymi wariacjami na temat skuteczności automotywacji opartej na wierze i wmawianiu sobie, że wszystko musi się udać.
Po lekturze odniosłam wrażenie, że w całej tej książce cała uwaga autora skupiona była na nim samym. Trudno też nie odczuć, że pokonanie oceanu łodzią wiosłową, było bardziej walką z samym sobą, niż z żywiołem. Tego drugiego zdecydowanie mi zabrakło i choć Atlantyk jest bohaterem tytułowym książki Romualda Koperskiego, to jednak można odnieść wrażenie, że został zepchnięty na drugi plan ustępując miejsca autorowi.
Gdy niecałe dwa lata temu świat obiegła wiadomość o niezwykłym wyczynie Polaka, który pokonał Ocean Atlantycki na łodzi wiosłowej, wzbudziła ona niemałe poruszenie. I choć sam czyn nie był mi obcy, nie miałam świadomości, że Romuald Koperski, nie tylko dokonał czegoś niezwykłego, ale też pisał o swoich wyprawach, z których ta choć nie była pierwszą, była póki co, jedyną...
więcej Pokaż mimo to