Bardzo fajny pomysł.

Bardzo fajny pomysł.

Po tą serię sięgnąłem zachęcony resztą francuskich komiksów młodzieżowych, które od jakiegoś czasu Egmont wydaje u nas nad Wisłą. Chodzi o takie tytuły jak "Lou!", "Ernest i Rebeka" czy "Ptyś i Bill". Są jeszcze "Sisters", ale nie wchodzą one w skład tej kolekcji. "Studio tańca" wypadło nienajgorzej, choć to bardziej lekka, humorystyczna seria, niż mocna rzecz pokroju "Lou!" albo "Ernest i Rebeka". Tak, tutaj też przewijają się pewne wątki, jak rozwiedzeni rodzice, jednak wsystko jest to ukazane w krzywym zwierciadle i tak naprawdę na pierwszym planie mamy taniec, znane i lubiane klisze postaci oraz tonę rozrywki. Wiecie, taki "Step Up" na wesoło. Przynajmniej tak to odebrałem podczas lektury.

Album zawiera trzy tomy, każdy opisujący pewien okres z tytułowej szkoły tańca. Głównymi bohaterkami są Julia (blondynka) Lusia (ruda) i Alia (czarna),a często towaryszy im rywalka Carla, klasyczna szkolna zołza o ostrych i wrednych rysach twarzy, oraz Bruno, jedyny chłopak na kursie baletu. Ich perypetie można opisać jednym słowem - klasyka. Jeśli ktoś, tak jak np. moja osoba, czytała dość dużo francuskiego komiksu humorystycznego, ewentualnie amerykańskiego, to raczej niczym nie będzie tutaj zaskoczona. Klisza goni kliszę, ale czyni to w sposób udany i całość po prostu się pochłania. Wiecie, to jak z przygodami "Mikołajka" - wiemy co będzie, ale czekamy na tą scenę z wypiekami na twarzy. Oczywiście dla mnie seria "Mikołajek" jest niebotycznie ciekawsza od "Studia tańca", ale to dlatego, że się na niej wychowałem. Zatem przemawia przez mnie spory wymiar nostalgii za czasami dzieciństwa. Z drugiej strony, dziewczynkom, zwłaszcza wchodzącym w okres nastoletni, raczej przypadnie do gustu "Szkołą tańca", bowiem zdaje się być urzeczywistnieniem wielu marzeń młodych kobiet. Tak to wygląda na mój chłopski rozum :)

Zatem mamy pierwsze poważne związki, relacje damsko-męskie i pokazanie, czemu chłopaki są głupi i nie warto się nimi interesować, a swą uwagę lepiej skupić na starszych, dojrzalszych mężczyznach i tak dalej. Oczywiście wszystko kręci się wokół tańca, a tych jest tutaj wiele odmian. Dominuje taniec klasyczny oraz balet, jednak też znajdziemy sporo hip-hopu, salsy, czy tańca afrykańskiego. Nie zabrakło też rywalizacji albo tematu wagi, która w przypadku baletnic jest rygorystycznie przestrzegana. Ciekawie też pokazano rolę Bruna, jedynego chłopaka na zajęciach baletu, co kompletnie nie przeszkodziło mu utracić mitycznej męskości. W zasadzie tylko na tym zyskał, bo bohaterki nawet zwracają pewnego razu uwagę, że teraz wiedzą czemu tancerze są tacy umięśnieni. Sympatyczne to było.

Podsumowując pierwszy album "Studia tańca", to powtórzę to, co napisałem an wstępie. Dla mnie nie jest to coś wybitnie zapadającego w pamieć, ale czytało mi się bardzo dobrze, bo umiejętnie wykorzystano ugrane schematy i klisze. Fajna opowieść, przesycona humorem, w nieco karykaturalny sposób pokazująca trudną sztukę, jaką jest taniec. Na dodatkowy plus należy policzyć wszelkiej maści przypisy, wyjaśniające terminologię taneczną. Ułatwiło mi to zrozumieć wiele gagów związanych z poszczególnymi figurami lub sekwencjami w tańcu. Zatem jeśli wasze dziecko interesuje się tą formą sztuki (i sportu),to z czystym sumieniem mogę polecić "Studio tańca".

Po tą serię sięgnąłem zachęcony resztą francuskich komiksów młodzieżowych, które od jakiegoś czasu Egmont wydaje u nas nad Wisłą. Chodzi o takie tytuły jak "Lou!", "Ernest i Rebeka" czy "Ptyś i Bill". Są jeszcze "Sisters", ale nie wchodzą one w skład tej kolekcji. "Studio tańca" wypadło nienajgorzej, choć to bardziej lekka, humorystyczna seria, niż mocna rzecz pokroju...

Fajny komiks. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajny komiks. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Niby był to zabawny komiks, ale...

Skrótem - trzy główne bohaterki (chodzą razem na balet). W tym jedna, która ,,powinna" ograniczyć słodycze, chociaż na obrazkach jest przedstawiona jako chuda i smukła (jest to ta ruda dziewczyna z okładki).

Proszę was! Ten komiks jest dla naprawdę młodych osób i ja oczywiście zdaje sobie sprawę, że to wszystko było przedstawione w humorze, ale jakaś sześciolatka też może pomyśleć ,,Chwila ja jestem jak ta dziewczyna! Może też powinnam nie jeść babeczek i najlepiej to mniej jeść?" i na tym zabawa się skończy.

2/10

Niby był to zabawny komiks, ale...

Skrótem - trzy główne bohaterki (chodzą razem na balet). W tym jedna, która ,,powinna" ograniczyć słodycze, chociaż na obrazkach jest przedstawiona jako chuda i smukła (jest to ta ruda dziewczyna z okładki).

Proszę was! Ten komiks jest dla naprawdę młodych osób i ja oczywiście zdaje sobie sprawę, że to wszystko było przedstawione w...

🩰Studio Tańca
▫️
Komiks opowiada o trójce dziewczyn : Juli, Lusi i Ali.
Chodzą do collge'u, w którym uczą się tańczyć baletu, Modern Jazzu oraz tańców Afrykańskich.
Komiks niestety nie przypadł mi do gusty, w niektórych momentach, jednak bardzo podobały mi się ilustrację.
Nie zaprzeczę, że jest on trochę humorystyczny i parę razy się uśmiałam czytając go.
Nie podobały mi się motywy romantyczne - nie lubię takich klimatów raczej nie jestem nimi oczarowana
Sam pomysł na komiks fajny, ale jeśli nie lubicie motywów miłosnych, tanecznych - to może Wam się nie spodobać
Czy mogę Wam go polecić?
Zależy dla kogo, bo niestety mi nie przypadł mi do gustu, ale nie znaczy to też, że tobie się nie spodoba, bo może wręcz przeciwnie.

🩰Studio Tańca
▫️
Komiks opowiada o trójce dziewczyn : Juli, Lusi i Ali.
Chodzą do collge'u, w którym uczą się tańczyć baletu, Modern Jazzu oraz tańców Afrykańskich.
Komiks niestety nie przypadł mi do gusty, w niektórych momentach, jednak bardzo podobały mi się ilustrację.
Nie zaprzeczę, że jest on trochę humorystyczny i parę razy się uśmiałam czytając go.
Nie podobały...

Czytałam na dobranoc córce. Pozycja dla trochę starszych dziewczynek. Dla młodszych dzieci niektóre scenki były niezrozumiałe. Ale książka bardzo ładnie wydana, śmieszna i przyjemna do czytania.

Czytałam na dobranoc córce. Pozycja dla trochę starszych dziewczynek. Dla młodszych dzieci niektóre scenki były niezrozumiałe. Ale książka bardzo ładnie wydana, śmieszna i przyjemna do czytania.

Wypożyczyłam z biblioteki bardzo fajna książka. Myślę że jest dla dzieci i młodzieży

Wypożyczyłam z biblioteki bardzo fajna książka. Myślę że jest dla dzieci i młodzieży

Wyjątkowo zabawny komiks dla dziewczynek. Takich wczesnych nastolatek, aczkolwiek tym młodszym również się podoba. A tym całkiem dorosłym też się zacnie czyta. Większość scenek dotyczy szkoły tańca i problemów z tym związanych: rywalizacji wśród baletnic, ciężkiej pracy na treningach, wystawianych sztuk. Każdy rozdział kończy się jakąś śmieszną scenką, która sprawia, że z większą chęcią zaglądamy na następną stronę. I ciężko się od lektury oderwać. Polecam. Zwłaszcza miłośnikom komiksu „Sisters”.

Wyjątkowo zabawny komiks dla dziewczynek. Takich wczesnych nastolatek, aczkolwiek tym młodszym również się podoba. A tym całkiem dorosłym też się zacnie czyta. Większość scenek dotyczy szkoły tańca i problemów z tym związanych: rywalizacji wśród baletnic, ciężkiej pracy na treningach, wystawianych sztuk. Każdy rozdział kończy się jakąś śmieszną scenką, która sprawia, że z...

Świetny komiks. Zabawne historyjki. Mogą po niego sięgnąć zarówno dziewczynki kilkuletnie jak i nastolatki (że nie wspomnę o ich mamach).

Świetny komiks. Zabawne historyjki. Mogą po niego sięgnąć zarówno dziewczynki kilkuletnie jak i nastolatki (że nie wspomnę o ich mamach).

Świetna seria dla dzieci i młodzieży o nastoletnich uczennicach baletu. Przedstawione krótkie sceny z nimi są przezabawne. Ilustracje są kolorowe i pełne ekspresji.

Świetna seria dla dzieci i młodzieży o nastoletnich uczennicach baletu. Przedstawione krótkie sceny z nimi są przezabawne. Ilustracje są kolorowe i pełne ekspresji.