"Na love, love island..."

Czego oczekiwać po lekkiej książce? Lekkości, odprężenia, nie zastanawiania się zbytnio nad fabułą. Czy to otrzymałam? Niestety nie. Ależ ta książka mnie zdenerwowała. "Wyspa singli" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Falkowskiej. Tak płytkich postaci (no może poza "głosem rozsądku") już dawno nie spotkałam na łamach żadnej książki. Cieszę się, że nie miałam jej pod ręką w formie książkowej, bo nie wiem jakby to się skończyło. Czy było w niej coś pozytywnego? Końcówka, i jedna wspomniana już powyżej postać, lecz wydaję mi się , że to zbyt mało, aby mogło choć trochę uratować tą książkę, z prostego powodu: wielu czytelników mogłoby nie dotrwać do tego momentu.

"Na love, love island..."

Czego oczekiwać po lekkiej książce? Lekkości, odprężenia, nie zastanawiania się zbytnio nad fabułą. Czy to otrzymałam? Niestety nie. Ależ ta książka mnie zdenerwowała. "Wyspa singli" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Falkowskiej. Tak płytkich postaci (no może poza "głosem rozsądku") już dawno nie spotkałam na łamach żadnej książki....

Książka idealna jako odskocznia od kryminałów i thrillerów. Bardzo cieniutka nada się na jeden samotny wieczór.
'Jak daleko można posunąć się w walce o władzę i o siebie nawzajem'
Właściciel upadającej stacji telewizyjnej prosi swoich pracowników o pomysł na jakiś ciekawy program. Za wszelką cenę chce utrzymać się w branży.
Pracownicy wpadli na pomysł aby stworzyć reality show gdzie można powalczyć o miłość.
Michał, Karina i Marta mają poprowadzić program. Jednak nie spodziewają się, że Rawczyński przygotował niespodziankę dla całej trójki.
Czy ten program pomoże utrzymać stację telewizyjną.

Książka idealna jako odskocznia od kryminałów i thrillerów. Bardzo cieniutka nada się na jeden samotny wieczór.
'Jak daleko można posunąć się w walce o władzę i o siebie nawzajem'
Właściciel upadającej stacji telewizyjnej prosi swoich pracowników o pomysł na jakiś ciekawy program. Za wszelką cenę chce utrzymać się w branży.
Pracownicy wpadli na pomysł aby stworzyć reality...

"W świecie, w którym ważne wartości stoją na uboczu, czas stworzyć coś, co przypomni, co w życiu jest najważniejsze."
⠀
Książka czytana 2 lata temu, a cytat dalej aktualny. Co dla Ciebie jest najważniejsze?
⠀
Doskonała książka żeby chociaż na chwilę przenieść się do innego świata ;) lekka z dużą dawką humoru, ukazująca kulisy powstawania reality show w tv.
Czy aby na pewno najważniejsza jest tu miłość?
Chodź i się przekonaj ;) Zapraszam do lektury ;)

"W świecie, w którym ważne wartości stoją na uboczu, czas stworzyć coś, co przypomni, co w życiu jest najważniejsze."
⠀
Książka czytana 2 lata temu, a cytat dalej aktualny. Co dla Ciebie jest najważniejsze?
⠀
Doskonała książka żeby chociaż na chwilę przenieść się do innego świata ;) lekka z dużą dawką humoru, ukazująca kulisy powstawania reality show w tv.
Czy aby na...

Przepraszam Cię Gosiu, ale "Wyspa singli" mi się nie podobała 🤷🏼‍♀️ Na szczęście na 8 przeczytanych powieści Twojega autorstwa, tylko ta jedna nie przypadła mi do gustu 😁 Rozumiem Twój zamysł, aby pokazać problem "singielstwa" oraz to do czego można się posunąć w poszukiwaniach drugiej połówki. Jednak przez kreację bohaterów i pośpiech w toczących się zdarzeniach, całkiem przykryły "singielstwo". Początkowe rozdziały zapowiadały dobrą zabawę podczas czytania. Ale to tylko początek, im dalej w książkę tym gorzej. Zakończenie to dla mnie totalna porażka, takie dziecinne i mocno, bardzo mocno przesłodzone.

Przepraszam Cię Gosiu, ale "Wyspa singli" mi się nie podobała 🤷🏼‍♀️ Na szczęście na 8 przeczytanych powieści Twojega autorstwa, tylko ta jedna nie przypadła mi do gustu 😁 Rozumiem Twój zamysł, aby pokazać problem "singielstwa" oraz to do czego można się posunąć w poszukiwaniach drugiej połówki. Jednak przez kreację bohaterów i pośpiech w toczących się zdarzeniach, całkiem...

"Na love, love island..."
Czego oczekiwać po lekkiej książce? Lekkości, odprężenia, nie zastanawiania się zbytnio nad fabułą. Czy to otrzymałam? Niestety nie. Ależ ta książka mnie zdenerwowała. "Wyspa singli" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Falkowskiej. Tak płytkich postaci (no może poza "głosem rozsądku") już dawno nie spotkałam na łamach żadnej książki. Cieszę się, że nie miałam jej pod ręką w formie książkowej, bo nie wiem jakby to się skończyło. Czy było w niej coś pozytywnego? Końcówka, i jedna wspomniana już powyżej postać, lecz wydaję mi się , że to zbyt mało, aby mogło choć trochę uratować tą książkę, z prostego powodu: wielu czytelników mogłoby nie dotrwać do tego momentu.

"Na love, love island..."
Czego oczekiwać po lekkiej książce? Lekkości, odprężenia, nie zastanawiania się zbytnio nad fabułą. Czy to otrzymałam? Niestety nie. Ależ ta książka mnie zdenerwowała. "Wyspa singli" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Falkowskiej. Tak płytkich postaci (no może poza "głosem rozsądku") już dawno nie spotkałam na łamach żadnej książki....

Czasami potrzebujemy czystej rozrywki albo w kinie, albo w telewizji lub do czytania. Tak jak liczne reality show dają wytchnienie po męćzącym dniu, tak i niewielka ksiażeczka pióra Falkowskiej rozbawi nas i odpręży. Prosze się nei spodziewać arcydzieła, ale za to dobrej gry z konwencją, narysowanych grubą kreską bohaterów, dowcipnego nawązania do istniejących w ofercie telewizyjnej programów, no i autentycznych zmagań dwóch prowadżących program celebrytek.Marta i karina zawzięcie ze sobą rywalizują,zwłąszcza o atencję Michała. Kolejnym czarnym Piotrusiem może okazać się psycholog Marcin, który dostarcza różnych wyzwań uczestnikom. Kreuje się też na demiurga co ustala skłąd poszczególnych randek, ale w końcu odkryje niejedną niespodziankę. Najciekawsze wydało mi się zakończenie perypetii - jak to zwykle bywa iluzja przerasta rzeczywistośc.
jak płytkie są nasze więzi, jak przez rozwój mediów i internetu ucierpiałą nasza sztuka flirtu, jak samotni sie czujemy w dobie serwisó randkowych, aplikacji w stylu Planety singli- o tym można tez rozważać po przyjemnej lekturze.

Czasami potrzebujemy czystej rozrywki albo w kinie, albo w telewizji lub do czytania. Tak jak liczne reality show dają wytchnienie po męćzącym dniu, tak i niewielka ksiażeczka pióra Falkowskiej rozbawi nas i odpręży. Prosze się nei spodziewać arcydzieła, ale za to dobrej gry z konwencją, narysowanych grubą kreską bohaterów, dowcipnego nawązania do istniejących w ofercie...

Przeczytać, pośmiać się, zapomnieć. Dla mnie to była mało ambitna książka, może też dlatego iż programy tego typu (o których mowa w książce) totalnie nie są w moim klimacie, więc czytając częściej czułam irytację co do głupoty bohaterów aniżeli miałam z tego przyjemność. Plus, że jest to dosyć cienka książka, więc mało czasu trzeba na nią poświęcić. Ot, taka nic nie wnosząca powiastka. Dobry przerywnik przy czytaniu kryminałów, właśnie taka w sam raz na oderwanie się od cięższych tematów.

Przeczytać, pośmiać się, zapomnieć. Dla mnie to była mało ambitna książka, może też dlatego iż programy tego typu (o których mowa w książce) totalnie nie są w moim klimacie, więc czytając częściej czułam irytację co do głupoty bohaterów aniżeli miałam z tego przyjemność. Plus, że jest to dosyć cienka książka, więc mało czasu trzeba na nią poświęcić. Ot, taka nic nie...

Opis książki Małgorzaty Falkowskiej "Wyspa singli" zamieszczony przez wydawcę na okładce zapowiadał coś z czym mamy do czynienia w dzisiejszych czasach dosyć często a mianowicie ... program telewizyjny z udziałem ludzi, którzy czegoś lub kogoś szukają (przygody,miłości, popularności, rozgłosu...). Skojarzenia są oczywiste. Nie będę podawała tytułów.

NaszaTV miała ambitne plany na programy telewizyjne, ale słupki oglądalności drastycznie spadały. Atmosfera wśród pracowników była nieciekawa. Dlatego szef stacji zdecydował się na realizację programu wymyślonego przez Karinę Łużyńską, w stylu reality show pod nazwą "Wyspa singli", w którym uczestnicy mieli szukać miłości na całe życie. Tylko jednej osobie – asystentce prezesa – Marcie Kłodzie nie podobał się ten pomysł (jak wszystko, co związane z Kariną).

Do programu został zaproszony psycholog gwiazd – Marcin Walasek – wyspowy Głos Rozsądku. Prowadzącymi zostali Michał Kapitał i Karina. A Marta miała wszystko nadzorować w imieniu prezesa Rawczyńskiego a także współprowadzić program, co było dla niej nie lada zaskoczeniem i wyzwaniem.
Każde z nic miało jakiś swój osobisty, ukryty cel.
Po błyskawicznym castingu dwanaścioro singli oraz ekipa w bardzo szybkim tempie wylecieli do Turcji na plan zdjęciowy.
Kim byli bohaterowie reality show?
Co się tam wydarzyło?
Jaki był właściwy zamysł prezesa?

Warto poświęcić chwilkę na przeczytanie. Zabawa gwarantowana.

Bohaterowie książki reprezentują różne typy osobowości, podejścia do życia i pracy. Każdy ma swoje wady i zalety. Przebojowa karierowiczka, mamisynek, zakompleksiona szara myszka, przebiegły analityk. To dodatkowo ubarwia tę komedię obyczajową.
Telewizja pokazana "od kuchni" to kolejny argument przemawiający na korzyść tej książki.

A cała intryga ... sprytnie pomyślana.

Opis książki Małgorzaty Falkowskiej "Wyspa singli" zamieszczony przez wydawcę na okładce zapowiadał coś z czym mamy do czynienia w dzisiejszych czasach dosyć często a mianowicie ... program telewizyjny z udziałem ludzi, którzy czegoś lub kogoś szukają (przygody,miłości, popularności, rozgłosu...). Skojarzenia są oczywiste. Nie będę podawała tytułów.

NaszaTV miała ambitne...

"Wyspa singli" ciekawie mi się ją czytało, zabawna, dosyć cienka książka ale i także ciekawy opis. Polecam

"Wyspa singli" ciekawie mi się ją czytało, zabawna, dosyć cienka książka ale i także ciekawy opis. Polecam

Ot taka książka bez przesłania.

Ot taka książka bez przesłania.