Zaginieni z Everestu
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Nezvestni z Everestu
- Wydawnictwo:
- Stapis
- Data wydania:
- 2018-06-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-06-15
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379670819
- Tłumacz:
- Hubert Jarzębowski
- Tagi:
- podróżnicza reportaż Everest Himalaje alpiniści alpinizm historia himalaizmu
Zaginiony. Słowo, które powoduje strach, ale także budzi nadzieję…
Czwórkę chłopaków ze Słowacji połączyła lina i jedno marzenie. Dokonać w Himalajach niemożliwego. Przejść najtrudniejszą drogę na Evereście w stylu alpejskim. Dušan Becík, Peter Božík, Jaroslav Jaško i Jozef Just byli najlepszymi słowackimi wspinaczami lat osiemdziesiątych.
Cztery różne charaktery. Dušan był dzieckiem szczęścia i urodzonym przedsiębiorcą. Świetnie odnalazłby się w czasach, które właśnie nadchodziły. Drogą Petra był uśmiech. Był duszą towarzystwa i w każdej sytuacji widział dobrą stronę. Jaro nie bał się niczego oprócz codziennego życia. Nie widział dla siebie miejsca w społeczeństwie, góry były jedynym miejscem, gdzie czuł się wolny. Jozef był człowiekiem prawym i godnym zaufania, profesjonalistą w każdym calu. Mężem i ojcem dwójki dzieci.
Milan Vranka opowiada o ich ostatniej wyprawie. Przygotowaniach, jej przebiegu, akcji górskiej. Kreśli portrety jej bohaterów. Znamy zakończenie ich historii. Chłopcy nigdy nie wrócili z Everestu. 17 października 1988 roku zostali uznani za zaginionych. Nie tylko oni padli ofiarą tej tragedii.
Ośmioletni syn Jozefa nie chciał puścić go na wyprawę. Cały czas pytał, czy tatuś już wraca. Matka Petra do końca życia prowadziła kronikę z wycinkami prasowymi o synu. Jej ostatnim życzeniem było, żeby włożyć jej do grobu obrazek przedstawiający Everest, który wisiał w jej pokoju czternaście lat od śmierci syna. Żona Dušana już nie wyszła drugi raz za mąż. Każdego mężczyznę porównywała do niego. Mama Jaroslava przez wiele lat łudziła się, że syn zszedł na drugą stronę góry i mieszka gdzieś w tybetańskim klasztorze. Trzech z nich osierociło małe dzieci.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 31
- 8
- 6
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka jest jakaś "dziwna". Nie wiem czy to wina autora czy tłumaczenia ale źle mi się ją czytało. Z jednej strony wciągnęła mnie, a z drugiej cały czas miałem do niej jakiś niewytłumaczalny dystans.
Co do tematu - jest bardzo ciekawy i naprawdę warto tę pozycję przeczytać. Przyznam, że nie znałem wcześniej szczegółów planu, który na Evereście chcieli zrealizować wspinacze zza naszej południowej granicy.
Pozycję polecam, ale proszę, nie zniechęcajcie się jej początkiem. Warto dobrnąć do końca.
Książka jest jakaś "dziwna". Nie wiem czy to wina autora czy tłumaczenia ale źle mi się ją czytało. Z jednej strony wciągnęła mnie, a z drugiej cały czas miałem do niej jakiś niewytłumaczalny dystans.
więcej Pokaż mimo toCo do tematu - jest bardzo ciekawy i naprawdę warto tę pozycję przeczytać. Przyznam, że nie znałem wcześniej szczegółów planu, który na Evereście chcieli zrealizować...
Lektura trudna. Przede wszystkim obfita w opisy i elementy relacji krok po kroku zdawane przez Vlankę. Akcja rozciąga się, trzyma mocno w napięciu i rozpływa się po organizmie jak lawa, aż w momencie kulminacyjnym wulkan wybucha zasnuwając oczy łzami i wprowadzając aurę rozczarowania i goryczy. Mimo przygotowań do wyprawy, radości z niej płynącej, zakończenie tej historii zdaje się przewidywalne, bo od samego początku jest gęsto i ciężko. Wyczuwalne napięcie.
Wydarzenia, jak wspomniałam- autentyczne, a sam autor w sposób bardzo oddany zapisuje kolejne stronice chcąc w sposób jak najbardziej dogłębny i dokładny przedstawić nam sylwetki wspinaczy.
Szaleństwo? Głupota? Egoizm? Kto rwie w stronę tak potężnego przeciwnika jakim są góry i wdaje się z nimi w zacięte gierki? Ten, kto ma w sobie szaleńczo trudną do zrozumienia miłość, którą nosi głęboko w sercu, która kieruje jego umysłem i pnie w stronę najwyższych ścian.
Lektura trudna. Przede wszystkim obfita w opisy i elementy relacji krok po kroku zdawane przez Vlankę. Akcja rozciąga się, trzyma mocno w napięciu i rozpływa się po organizmie jak lawa, aż w momencie kulminacyjnym wulkan wybucha zasnuwając oczy łzami i wprowadzając aurę rozczarowania i goryczy. Mimo przygotowań do wyprawy, radości z niej płynącej, zakończenie tej historii...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest nierówna. Początek, kiedy poznajemy przygotowania słowackich wspinaczy i ich drogę do bazy, jest najsłabszy. To część, w której autor (dziennikarz i pisarz) próbuje pisać "od siebie". Zupełnie mu to nie wychodzi. Do tego to fatalne tłumaczenie. Znalazłam w Internecie fragment słowackiego oryginału i trochę złośliwie porównałam. Niestety, tłumacz zrobił przekład niechlujny, a czasem błędny. I jeszcze ta interpunkcja! Korektę książki zrobił przecinkowy nieuk! Znalazłam też błędy ortograficzne i językowe! Wstyd!
Tam, gdzie autor ogranicza się do spisania suchych faktów, książkę czyta się najlepiej. Spisane nagrania zarejestrowanych rozmów między szefem wyprawy a lekarzem, czekającym w II obozie na powracających ze szczytu wspinaczy, robią wrażenie. Całe szczęście, że autorowi nie przyszło do głowy okrasić tego fragmentu swoimi przemyśleniami czy komentarzami. Potem znowu powraca "twórczość" autora. Dobrze, że jest przeplatana wypowiedziami bliskich zaginionych wspinaczy, więc jakoś da się to czytać.
Podsumowując, według mnie słowaccy wspinacze zasługują na o wiele lepszą książkę. Z drugiej strony, jestem w stanie przyjąć argument, że lepsza taka książka niż żadna. W końcu, jak przebrniemy przez pierwsze 80 stron, potem będzie już całkiem nieźle.
Książka jest nierówna. Początek, kiedy poznajemy przygotowania słowackich wspinaczy i ich drogę do bazy, jest najsłabszy. To część, w której autor (dziennikarz i pisarz) próbuje pisać "od siebie". Zupełnie mu to nie wychodzi. Do tego to fatalne tłumaczenie. Znalazłam w Internecie fragment słowackiego oryginału i trochę złośliwie porównałam. Niestety, tłumacz zrobił przekład...
więcej Pokaż mimo toNiezła.
Ale też nie bardzo dobra.
Tak, dowiedziałam się czegoś nowego.
Książka zasiliła moją wiedzę o podbojach Everestu.
Dowiedziałam się co nieco o postaciach, które już gdzieś kojarzyłam (Rob Hall, Peter Bozik)i poznałam nowych wspinaczy.
Wartość historyczna na plus.
Książka pozostawia jednak niedosyt.
Sama tragedia została opisana bardzo bezpłciowo.
W kilku zdaniach wręcz.
Rozumiem, że nie wiadomo co się stało ze wspinaczami, brakowało mi jednak głębszej analizy, emocji, czegokolwiek.
Zwłaszcza że to moja -nasta książka w tym temacie i jest z czym porównywać.
Ma się wrażenie jakby książka była pisana na szybko, a nie po ponad 20 latach od tragedii.
Temat nie został niestety wyczerpany.
Na minus zdjęcia. Kiepska jakość.
Niezła.
więcej Pokaż mimo toAle też nie bardzo dobra.
Tak, dowiedziałam się czegoś nowego.
Książka zasiliła moją wiedzę o podbojach Everestu.
Dowiedziałam się co nieco o postaciach, które już gdzieś kojarzyłam (Rob Hall, Peter Bozik)i poznałam nowych wspinaczy.
Wartość historyczna na plus.
Książka pozostawia jednak niedosyt.
Sama tragedia została opisana bardzo bezpłciowo.
W kilku...