Czołgista. Z 11 Dywizją Pancerną od bitwy w Ardenach po dzień zwycięstwa

Okładka książki Czołgista. Z 11 Dywizją Pancerną od bitwy w Ardenach po dzień zwycięstwa J. Ted Hartman
Okładka książki Czołgista. Z 11 Dywizją Pancerną od bitwy w Ardenach po dzień zwycięstwa
J. Ted Hartman Wydawnictwo: Replika historia
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2018-09-18
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-18
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376746173
Tłumacz:
Władysław Jeżewski
Tagi:
historia czołg Ardeny II wojna światowa
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
712
585

Na półkach: ,

Wspomnienia ludzi, którzy uczestniczyli w wielkich, przełomowych wydarzeniach z historii świata mają ogromna siłę przyciągania, szczególnie dla mnie. Pozwalają spojrzeć na tą wielką historię, znaną z podręczników, okiem zwykłego człowieka, który nie zawsze jest świadomy uczestniczenia w czymś ogromnym i pewnie nie zapisze się w annałach, ale jego dzieje, ograniczone swoim zasięgiem, są tą cegiełką, która buduje gmach wydarzeń ważnych, rozpalających serca i umysły osób zainteresowanych. Z tym przekonaniem sięgnęłam po książkę J. Teda Hartmana „Czołgista”, zawierającą wspomnienia autora, który jako jeszcze nastolatek brał udział w walkach II wojny światowej, a wojskowe rozkazy rzuciły go na front w Ardenach w 1944 roku jako najpierw kierowcę, a potem dowódcę czołgu.
W książce możemy prześledzić jego drogę od decyzji o wstąpieniu do wojska, przez miesiące odpowiedniego szkolenia, wreszcie skierowanie do walk w Europie, drogę bojową pod rozkazami generała Pattona, a potem działalność w ramach armii okupacyjnej, powrót do domu i dalsze losy. Dużą część wspomnień zajmują te dotyczące przygotowań do wyjazdu, szkolenia wojskowego, atmosfery panującej w Stanach Zjednoczonych, wielkiej życzliwości dla ludzi, którzy zdecydowali się poświęcić swoje życie w imię pokoju na świecie.
Następna część dotyczy już konkretnie szlaku bojowego, warunków, jakie musieli znosić żołnierze w czołgach, trudów wojny – bez możliwości godnego odpoczynku, wzięcia kąpieli, niekiedy z trudnościami aprowizacyjnymi. Nie sposób też pominąć walk, w jakich uczestniczył korpus autora, zasadzek, w jakie wpadali, ponoszonych strat, śmierci towarzyszy walki, makabrycznych obrażeń, jakich niektórzy z nich doświadczali, a nawet zbiegów okoliczności, dzięki którym udało się im uratować skórę. Relacja dotyczy czasu już końca wojny, a więc samych potyczek nie ma tu wiele, gdyż Niemcy już składali broń, nie mieli sił i środków, by nadal prowadzić walkę z coraz lepiej wyposażonymi aliantami. Duża część tej opowieści to pościg za uciekającymi nazistami, wyzwalanie obozów koncentracyjnych, zdobywanie kolejnych, nawet niebronionych miast i wiosek, a w końcu spotkanie z żołnierzami sowieckimi, koniec wojny i rozpoczęcie okupacji, wreszcie powrót za ocean, by rozpocząć normalnie życie i realizację własnych planów życiowych.
Prawdę mówiąc książka nie jest zbyt emocjonalna. Autor raczej w prostych, żołnierskich słowach, zdaje relację z tego, co przeżył, zobaczył, co zapamiętał do końca życia. Opierał się na listach wysyłanych do rodziny z wielką regularnością, a także na wspomnieniach, których nie sposób wyrzucić z pamięci. Relacjonuje trudy wojny, przebieg walk, zaobserwowane cierpienie więźniów obozów koncentracyjnych, reakcje ludności cywilnej na pojawienie się w ich okolicy amerykańskich żołnierzy, śmierć przyjaciół, jednak widać, że nie posiada warsztatu literackiego, który pozwoliłby oddać to, co tak naprawdę przeżywał. Makabryczne obrazy okrutnej śmierci kolegów i wrogich żołnierzy, obawa o życie towarzysząca walkom, bezmiar okrucieństwa, jakiego można było się domyślać po obrazach z obozów koncentracyjnych to codzienność tego żołnierza, jednak ich rejestrowanie nie oddaje stanu umysłu i ducha narażonego na taką ich kumulację. W każdym razie autor nie potrafił ich przywołać w taki sposób, by czytelnik był w stanie je współodczuwać.
Czytając wspomnienia Hartmana miałam wrażenie, że przedstawia swoje przeżycia grzecznie. O szefie plutonu, który nadużywał swojej władzy napisał, że był „niemiły”. Używa też wielu słów żargonowych, charakterystycznych dla młodych ludzi z tamtego okresu, dzisiaj już archaicznie zabawnych. Trzeba mieć na uwadze, że był właściwie nastolatkiem, któremu przypadło znaleźć się na placu boju, nie oszczędzono koszmaru wojny i być może jego brak doświadczenia sprawił, że rejestrował wojnę w taki a nie inny sposób. Liczyłam jednak na więcej emocji, pokazania, jak wojna oddziałuje na człowieka, który ze zwykłego życia trafia do piekła.

Wspomnienia ludzi, którzy uczestniczyli w wielkich, przełomowych wydarzeniach z historii świata mają ogromna siłę przyciągania, szczególnie dla mnie. Pozwalają spojrzeć na tą wielką historię, znaną z podręczników, okiem zwykłego człowieka, który nie zawsze jest świadomy uczestniczenia w czymś ogromnym i pewnie nie zapisze się w annałach, ale jego dzieje, ograniczone swoim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1164
942

Na półkach: ,

"Wspomnienia kierowcy czołgu"
Napisane po latach wspomnienia amerykańskiego czołgisty nie zachwycają. Po pierwsze autor wszedł do akcji dopiero pod koniec konfliktu. Czyli zbyt dużo się nie nawojował. Dużą część książki zajmują opisy szkolenia i przemieszczania do miejsca stacjonowania jednostki.
Po drugie czas odcisnął spore piętno na jakości doznań z pola walki. Zamiast pełnokrwistego starcia pisarz prześlizguje się po strzępkach swoich wspomnień. Czołg jedzie, gdzieś obok huknęła bomba, czołg jedzie dalej. Czołg stanął i dostał, wydostaliśmy się i dostaliśmy nowy czołg...
Bardzo mało żołnierz pisze o swoich przeciwnikach. Czołgi niemieckie prawie nie występują w książce.
Bitwa w Ardenach rozgrywa się niezwykle szybko, sucho i bezbarwnie. Nie ma śniegu, zimna i strachu.
Strasznie brakowało mi emocji, podczas obcowania z lekturą.
Na koniec mamy opisy wycieczek do miejsc walk. Mnie nie zachwyciły.
Książkę można przeczytać, czyni się to szybko i bezboleśnie, ale niewiele fragmentów zostanie w pamięci. Szkoda.

"Wspomnienia kierowcy czołgu"
Napisane po latach wspomnienia amerykańskiego czołgisty nie zachwycają. Po pierwsze autor wszedł do akcji dopiero pod koniec konfliktu. Czyli zbyt dużo się nie nawojował. Dużą część książki zajmują opisy szkolenia i przemieszczania do miejsca stacjonowania jednostki.
Po drugie czas odcisnął spore piętno na jakości doznań z pola walki. Zamiast...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1149
252

Na półkach: ,

Bardzo fajne wspomnienia - zaczynamy od szkolenia podstawowego, potem szkoła wyższa, szkolenie czołgisty, wyjazd do Anglii, Francja, Beneluks i w końcu walki w Niemczech. Całość pisana dość sprawnie i lekko (na ile to zasługa tłumacza nie wiem) bez zbędnego poetyzmu, mitologizowania etc. Autor jest dość oszczędny w używaniu określeń emocjonalnych i moim zdaniem całości wychodzi to na plus. Mimo to autor wspomina o sytuacjach dramatycznych (wyzwalanie obozów koncentracyjnych) i wstydliwych (rozstrzeliwanie poddających się Niemców). Fajne są długie wstawki na temat samego czołgu jakim poruszał się autor - opis wad, zalet, napraw, modyfikacji etc. Pozycja z pewnością dla fanów czołgów dla reszty myślę dość przeciętna.

Bardzo fajne wspomnienia - zaczynamy od szkolenia podstawowego, potem szkoła wyższa, szkolenie czołgisty, wyjazd do Anglii, Francja, Beneluks i w końcu walki w Niemczech. Całość pisana dość sprawnie i lekko (na ile to zasługa tłumacza nie wiem) bez zbędnego poetyzmu, mitologizowania etc. Autor jest dość oszczędny w używaniu określeń emocjonalnych i moim zdaniem całości...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    17
  • Chcę przeczytać
    15
  • Posiadam
    3
  • Historia
    2
  • 2020
    2
  • II wojna światowa
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Planuję kupić
    1
  • DWS alianci zachodni wspomnienia
    1
  • Wojenne
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne