rozwińzwiń

Dobra przystań

Okładka książki Dobra przystań Anna Łajkowska
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Dobra przystań
Anna Łajkowska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura obyczajowa, romans
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2018-03-06
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-06
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381232036
Tagi:
literatura polska małżeństwo odmiana losu poszukiwanie sensu życia rozstanie samotność szczęście
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
90 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1217
885

Na półkach: , , ,

Urzekająca okładka z piękną scenerią - ładnym domem na tle bujnej zieleni i w bliskości rzeki - zawsze powinna być obietnicą dobrej, satysfakcjonującej lektury. Tym bardziej oczekujemy tego teraz, w maju, kiedy świat w końcu wybuchł zielenią, a majówka sprzyja czytaniu. Ale w tym wypadku zawartość powieści nie zapewniła mi czytelniczej przygody, nie umiała utrzymać mojego zainteresowania ani nie posłużyła relaksowi. “Pełna ciepła opowieść o sile marzeń i gotowości na zmiany” jak opisuje się tę książkę na stronie tytułowej to opowiastka typowo obyczajowa, na wskroś kobieca, najwłaściwsza dla kobiet w wieku od czterdziestu lat wzwyż.

Nie powiem, że pomysł na fabułę był zły. Autorka wbiła się w temat bardzo dziś aktualny, w którym on - mąż, kochanek i ojciec - po sporym małżeńskim stażu, przy niemal odchowanych dzieciach, przy względnej stabilizacji finansowej, prawie komfortowych warunkach mieszkaniowych, zagwarantowanym dobrym “wikcie i opierunku” decyduje się odejść. Porzuca zdawałoby się sielankę i spokojne dożywocie dla niepewnego związku (bo z kobietą zamężną) i wegetacji w wynajętej kawalerce. Czegoś brakło. Miłości, poczucia wspólnoty, zainteresowania? A może małżonek czuł się przytłoczony i stłamszony? Bywa, prawda?

Trzeba więc poprowadzić jakoś w tej powieści losy opuszczonej żony i dzieci. Bo żona nie jest zwykłą kurą domową, prowadzi własny mały biznes handlowy, jest towarzyska, otwarta i przyzwyczajona do niezależności. Tymczasem autorka zapętliła ją w dość szybki romans z żonatym mężczyzną i postawiła przed dylematem, jaki niedawno był udziałem jej własnego męża. Zatem miłość, rozpad kolejnej rodziny, czy poczucie obowiązku? Budowanie szczęścia na cudzym nieszczęściu? Hmm, bohaterka, żyjąca marzeniami o własnym szczęściu, była nawet przez pewien czas skłonna wybrać uczucie i położyć kreskę na biznesie i domu, tytułowej Dobrej Przystani, zapominając o kobiecie, którą chciała postawić w swoim położeniu, kiedy nocami wypłakiwała oczy ….

Był potencjał na tę powieść, ale fabuła rozmyła się, brakło dobrego pomysłu, brakło konkretnego zakończenia. Są dialogi pełne złości, wyrzutów, pretensji i złośliwości, a w końcu pięknych słów o uczuciu i pożądaniu, ale nie da się tu prawdziwie odczuć tych emocji. Nie ma elementów przykuwających uwagę. Jest mdło, nudnawo, powtarzają się utarte frazesy i nic nie wnoszące stereotypowe wydarzenia codziennego życia. Może lepiej wyszła autorce sceneria związana z otoczeniem domu, bo w fotelach nad rzeczną przystanią, w ciszy i otoczeniu zieleni, faktycznie chciałoby się odpocząć...

Urzekająca okładka z piękną scenerią - ładnym domem na tle bujnej zieleni i w bliskości rzeki - zawsze powinna być obietnicą dobrej, satysfakcjonującej lektury. Tym bardziej oczekujemy tego teraz, w maju, kiedy świat w końcu wybuchł zielenią, a majówka sprzyja czytaniu. Ale w tym wypadku zawartość powieści nie zapewniła mi czytelniczej przygody, nie umiała utrzymać mojego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
597

Na półkach:

Wspaniała książka jaką miałem okazję przeczytać. Jest lekka i bardzo przyjemna. Podczas czytania nie można sie nudzić. To po prostu pełna ciepła opowieść o sile marzeń i gotowości na zmiany.
Polecam

Wspaniała książka jaką miałem okazję przeczytać. Jest lekka i bardzo przyjemna. Podczas czytania nie można sie nudzić. To po prostu pełna ciepła opowieść o sile marzeń i gotowości na zmiany.
Polecam

Pokaż mimo to

avatar
459
251

Na półkach: ,

Czytadło na jeden wieczór. Lekkie i ciepłe, choć przedstawiające mało przyjemną tematykę. Jest to opowieść o kobiecie, której uporządkowany, szczęśliwy świat legł w gruzach za sprawą najbliższej osoby, nagle oznajmiającej, że już nie kocha, nie chce, nie może… Jest to też opowieść o dorastających nastolatkach, którzy muszą się zmierzyć z poczuciem zranienia, odrzucenia i wszystkimi innymi uczuciami pojawiającymi się, gdy zapada decyzja o rozstaniu rodziców. I przede wszystkim jest to opowieść o ludziach, którzy próbują budować swe szczęście na nieszczęściu innych, wcale tego nie dostrzegając. Albo może raczej nie chcąc dostrzegać...

Główną bohaterką jest tutaj Marianna – przykładna żona, kochająca matka. Wraz z mężem – Hubertem i dwójką synów – Aleksem i Kacprem, mieszkają w dużym domu, do którego przylgnęła miło brzmiąca dla ucha nazwa - Dobra przystań. Ale niestety, dla domowników dobrą przystanią jest tylko do czasu. Pewnego dnia Hubert postanawia odejść do kochanki. Kobiety, która bardzo szybko staje się dla niego ważniejsza od własnych synów. I tak oto Hubert podążając za własnym szczęściem, unieszczęśliwia trzy inne osoby. Każda z nich na swój sposób usiłuje sobie z tym poradzić. Marianna szuka szczęścia w ramionach męża innej kobiety, Aleks nabiera powagi i stara się nikomu nie okazywać swych uczuć, natomiast Kacper odreagowuje wchodząc w konflikty z kolegami i nauczycielami. Jak zakończy się ta historia? Kto wyciągnie pomocną dłoń i ułatwi bohaterom odnalezienie się w nowej sytuacji? I jaką decyzję podejmie Marianna? Czy popełni ten sam postępek, co Hubert, dążąc do własnego szczęścia kosztem innych osób? Lektura tej powieści da odpowiedzi na te pytania, a ja tymczasem zdradzę Wam, że choć opisana historia jest banalna i oklepana, to jednak koniec powieści okazał się zupełnie inny niż ten spodziewany. Szczególnie wątek, który dotyczył raczkującego dopiero związku Marianny i Olgierda – ani przez chwilę nie podejrzewałam takiego końca, na jaki zdecydowała się autorka.

Przedstawioną historię spokojnie można zaliczyć do tym życiowych, bo i w prawdziwym życiu niemało ludzi musi zmagać się z trudami rozstania i nierzadko los stawia ludziom takie dylematy, jak Mariannie. Jednakowoż nie jest to historia głęboka czy emocjonalna. Autorka raczej pobieżnie ją opisała, bez tworzenia portretów psychologicznych bohaterów. Trochę tego brakowało, no ale cóż, … to nie ten rodzaj książki, aby takich rzeczy wymagać. Akcja jest mało rozbudowana, a bohaterowie są płascy, tacy trochę bezosobowi. Ale mnie to nie przeszkadzało. Spodobała mi się ta książka i przyznam, że nawet trochę zaskoczyła. Nie przypuszczałam, że w takim zwykłym czytadle będzie można dostrzec swego rodzaju mądrość życiową wskazującą, że kluczem do rozwiązania wielu problemów jest zwykła rozmowa. Autorka na przykładzie rodziny Marianny i Huberta pokazuje nam, że wiele problemów w domu czy w małżeństwie wynika właśnie z niedomówień albo całkowitego braku rozmów. „Przecież rozmawiała z nim na ten temat. Czemu wtedy nie protestował? Dlaczego nigdy nie wygłosił własnego zdania ani nie kwestionował tego co robią?” No właśnie, dlaczego? Gdyby mówił co myśli, czuje, czego pragnie, co się podoba, co nie podoba, można by coś zaradzić, coś zmienić. Może wtedy nie doszłoby do ostatecznego rozwiązania, jakim w rodzinie Marianny okazało się rozstanie?

„Dobra przystań” jest też książką, która chwilami zmusza czytelnika do zastanowienia się nad poczynaniami bohaterów. Dlaczego tak robią? Co nimi kieruje? Aczkolwiek, warto wiedzieć, że dzieło to samo z siebie do takich refleksji nie skłania. Dopiero wstawki autorki skierowane bezpośrednio do czytelników zwracają naszą uwagę na takie rzeczy, zachęcają, aby zatrzymać się i zastanowić nad przeczytaną treścią. Myślę, że gdyby nie one, to książkę przeczytałabym bez żadnego analizowania fabuły.

Podsumowują: nie podzielam tak wielu negatywnych opinii użytkowników tego portalu, które wskazują, że książka jest słaba i nie warto po nią sięgać. Fakt, nie jest to lektura najwyższych lotów, jest to zwykłe czytadło, ale całkiem ciekawie napisane. A, że banalne? I po takie dzieła warto czasem sięgnąć. A tutejszy banał jest naprawdę do zaakceptowania.

Czytadło na jeden wieczór. Lekkie i ciepłe, choć przedstawiające mało przyjemną tematykę. Jest to opowieść o kobiecie, której uporządkowany, szczęśliwy świat legł w gruzach za sprawą najbliższej osoby, nagle oznajmiającej, że już nie kocha, nie chce, nie może… Jest to też opowieść o dorastających nastolatkach, którzy muszą się zmierzyć z poczuciem zranienia, odrzucenia i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
563
108

Na półkach:

Początek był obiecujący. Niestety im dalej tym gorzej. Marianna nie wzbudziła mojej sympatii. Najbardziej wkurzające jednak były wstawki autorki, w których bezpośrednio zwracała się do czytelnika i łopatologicznie tłumaczyła " o co chodzi". Szanowna Pani Autorko! Proszę o więcej wiary w inteligencję czytelników!

Początek był obiecujący. Niestety im dalej tym gorzej. Marianna nie wzbudziła mojej sympatii. Najbardziej wkurzające jednak były wstawki autorki, w których bezpośrednio zwracała się do czytelnika i łopatologicznie tłumaczyła " o co chodzi". Szanowna Pani Autorko! Proszę o więcej wiary w inteligencję czytelników!

Pokaż mimo to

avatar
660
153

Na półkach: , ,

Zapowiadała się obiecująco - okładka i opis mnie skusiły - ale wyszło jak wyszło. Mizernie. Główna bohaterka nie zauważyła jaką jest hipokrytką. Ogólnie od połowy książki byłam już zdenerwowana i chciałam mieć tą pozycję już za sobą. Trochę żałuję zakupu, ale na szczęście nie wydałam na nią dużo w Bierdonce.

Zapowiadała się obiecująco - okładka i opis mnie skusiły - ale wyszło jak wyszło. Mizernie. Główna bohaterka nie zauważyła jaką jest hipokrytką. Ogólnie od połowy książki byłam już zdenerwowana i chciałam mieć tą pozycję już za sobą. Trochę żałuję zakupu, ale na szczęście nie wydałam na nią dużo w Bierdonce.

Pokaż mimo to

avatar
1714
428

Na półkach: ,

Na ostatnie letnie wieczory polecam pozytywną o ciepłym klimacie powieść,,Dobra przystań ".To wymarzone miejsce nad rzeką, piękny duży dom z ogrodem, zieleń, cisza i spokój. To tu przeprowadza się główna bohaterka Marianna ze swoją rodziną. Niestety......nie wszystko układa się po jej myśli.
Powieść porusza wiele ważnych życiowych tematów.Czy doceniamy to co mamy? Jaka jest cena szczęścia? Jak radzić sobie w trudnych sytuacjach życiowych - to niektóre z nich. Powieść daje wiele do myślenia.
Piękna okładka książki. Polecam.

Na ostatnie letnie wieczory polecam pozytywną o ciepłym klimacie powieść,,Dobra przystań ".To wymarzone miejsce nad rzeką, piękny duży dom z ogrodem, zieleń, cisza i spokój. To tu przeprowadza się główna bohaterka Marianna ze swoją rodziną. Niestety......nie wszystko układa się po jej myśli.
Powieść porusza wiele ważnych życiowych tematów.Czy doceniamy to co mamy? Jaka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
2

Na półkach:

W porownaniu do serii wrzosowisko ta pozycja wypada mega blado, szczerze mowiac to typowa ksiazeczka dla znudzonych kur domowych ... bylam
Zachwycona autorka i seria o wrzosowisku - tutaj nie spodziewaalam sie ze
To moze byc ten sam autor 🙄

W porownaniu do serii wrzosowisko ta pozycja wypada mega blado, szczerze mowiac to typowa ksiazeczka dla znudzonych kur domowych ... bylam
Zachwycona autorka i seria o wrzosowisku - tutaj nie spodziewaalam sie ze
To moze byc ten sam autor 🙄

Pokaż mimo to

avatar
443
428

Na półkach:

Świetna historia o życiu.
Taka, jaką każda z nas mogłaby przeżyć.
Nie ckliwa. Nie romantyczna. Po prostu życiowa. To moja pierwsza książka tej autorki ale myślę że nie ostatnia.
Polecam

Świetna historia o życiu.
Taka, jaką każda z nas mogłaby przeżyć.
Nie ckliwa. Nie romantyczna. Po prostu życiowa. To moja pierwsza książka tej autorki ale myślę że nie ostatnia.
Polecam

Pokaż mimo to

avatar
4969
4760

Na półkach:

Troszkę,ta powieść mnie rozczarowała.Nie było,to to co chciałem.
Mamy,tu rodzinę w rozsypce i dość nudnawe opisy.
Autorce,tak średnio wyszło.Opisy krajobrazów są nudne.
Bohaterowie płascy,a finał nudny.Rozczarowałem się.

Troszkę,ta powieść mnie rozczarowała.Nie było,to to co chciałem.
Mamy,tu rodzinę w rozsypce i dość nudnawe opisy.
Autorce,tak średnio wyszło.Opisy krajobrazów są nudne.
Bohaterowie płascy,a finał nudny.Rozczarowałem się.

Pokaż mimo to

avatar
332
101

Na półkach: , ,

Najsłabsza książka, jaką przeczytałam w tym roku. Okropnie się przy niej męczyłam.

Najsłabsza książka, jaką przeczytałam w tym roku. Okropnie się przy niej męczyłam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    123
  • Przeczytane
    107
  • Posiadam
    11
  • 2018
    9
  • 2019
    4
  • E-book
    3
  • Przeczytane 2018
    3
  • Samodzielne
    2
  • Pożyczone
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dobra przystań


Podobne książki

Przeczytaj także