Paradoksy wolności
- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Seria:
- Biblioteka Myśli Współczesnej
- Tytuł oryginału:
- Paradoksy wolności
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 2017-12-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-12-20
- Liczba stron:
- 239
- Czas czytania
- 3 godz. 59 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788306034080
- Tagi:
- wolność etyka
„Teza tej książki jest prosta: wolność jest tak istotną wartością dla nas, że należy zrobić wszystko, by ją zdobyć i zachować – włącznie z jej relatywnym samoograniczeniem, gdy zachodzi taka konieczność” – wprowadza w swą książkę Marian Golka. I zaraz pyta o wolność „czy może ona nie mieć granic, czy może rozrastać się do gigantycznych rozmiarów, czy poprzez ten rozrost jest wartością coraz to doskonalszą i pełniejszą, czy też może wtedy w jakiś sposób samounicestwia się. Jak się niekiedy przypomina, wolność może być wszak zagrożona właśnie wskutek jej triumfów oraz wskutek tego, że uznajemy jej istnienie za zrozumiałe samo przez się. Takich problemów, które świadczą o swoistej przekorze wolności, o tym, że wolność przypomina owego przysłowiowego kota ciągle obracającego się za ogonem, jest znacznie więcej i im poświęcona jest ta książka.”
Książkę kończy próba refleksji na temat tego, jak żyć z wolnością, by jej nie unicestwić.
Niewątpliwą zaletą pracy Golki jest jej indyferentność polityczna. Żadnego tam nie ma przekonywania do „izmów”. Sam ładunek intelektualny podany zacnym językiem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 34
- 11
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
O zawartości merytorycznej się nie wypowiem, bo jestem słabiutki w tej dziedzinie i wierzę, że jest dobrze. Niemniej nie potrafię uwierzyć, jak takie renomowane wydawnictwo jak PiW może wypuścić książkę tak dramatycznie niezredagowaną i nieskorygowaną. Litości, literówka jest nawet w tytule podrozdziału! Wstyd...
O zawartości merytorycznej się nie wypowiem, bo jestem słabiutki w tej dziedzinie i wierzę, że jest dobrze. Niemniej nie potrafię uwierzyć, jak takie renomowane wydawnictwo jak PiW może wypuścić książkę tak dramatycznie niezredagowaną i nieskorygowaną. Litości, literówka jest nawet w tytule podrozdziału! Wstyd...
Pokaż mimo toKsiążka jest przygotowana nie do końca profesjonalnie. Autor dwukrotnie myli pojęcia wolności negatywnej i pozytywnej podczas definiowania (dwukrotność może wskazywać, że to nie jest przypadkowy błąd - tym gorzej, gdy błąd pojawia się w tak fundamentalnej kwestii). Czasami wydaje się, jakby proponował ściśle psychologiczne rozumienie zjawiska wolności, odwołujące się do tego, kto i jak czuje - z drugiej jednak strony przeprowadza zażarty atak na wolność wyrażającą się w konsumpcji, które niekiedy przypomina antykapitalistyczne zrzędzenie (używam tego słowa z całym szacunkiem dla autora, który jednak pokusił się o kilka nieco mniej wyważonych wstawek, dając upust swoim poglądom)
W obliczu wspomnianego na początku błędu, trudno orzec, czy przypadkiem nie jesteśmy wprowadzani w błąd przy okazji referowania innych stanowisk, podejść, wizji - wymagałoby się od nas więc większej baczności co do przyjmowanych twierdzeń.
Książka jednak jest niezwykle inspirująca - pozwala w znacznie szerszym kontekście zrozumieć meandry wolności, przy tym dostarczając w przypisach ogrom przykładów literatury rozwijającej temat.
Lekturę jasno polecam - z zastrzeżeniem, by weryfikować tezy i mieć głowę na tyle otwartą, by skonfrontować się z naleciałościami ideowymi autora.
Książka jest przygotowana nie do końca profesjonalnie. Autor dwukrotnie myli pojęcia wolności negatywnej i pozytywnej podczas definiowania (dwukrotność może wskazywać, że to nie jest przypadkowy błąd - tym gorzej, gdy błąd pojawia się w tak fundamentalnej kwestii). Czasami wydaje się, jakby proponował ściśle psychologiczne rozumienie zjawiska wolności, odwołujące się do...
więcej Pokaż mimo to"[...] niemal zupełne uzależnienie od kultury medialnej, a twórców - w tym dawnych przedstawicieli muzyki alternatywnej - od rynku" (56).
"Ten świat przedstawia nam się tak, jakby należał do nas. [...] Staliśmy się tytanami, którzy nie potrafią na powrót być ludźmi [...]" (63).
"Relatywnie coraz mniej środków wydaje się na wytwarzanie dóbr konsumpcyjnych, a coraz więcej na wytwarzanie potrzeb ich posiadania. Towarzyszy temu swoista 'prokonsumpcyjna socjalizacja" dzieci, które są trenowane w potrzebach konsumpcyjnych - choćby za sprawą zaspokajania chęci zabawy oraz całej kultury masowej adresowanej do dzieci, jak tez naśladownictwa dorosłych i wspólnego uczestnictwa w zakupach. [...] Konsumpcja jest obecnie głównym sposobem konstruowania własnych tożsamości, sposobów pojmowania samego siebie i określania się w życiu społecznym" (67-68).
"Przyjemność daje zapewne realizacja napięcia towarzyszącego motywacji do zrealizowania potrzeby" (70).
"Wszystko, co wiemy o świecie, pochodzi z takich czy innych mediów, tak więc praktycznie rzeczywistości "niezmediatyzowanej" już nie ma" (77).
"pustka, w jakiej żyje wielu współczesnych ludzi, nie da się wypełnić niczym innym, jak tylko gigantycznym i bardzo kolorowym ekranem telewizora lub mnogością gigabajtów odbieranych danych w komputerze, słuchawkami, które stwarzają jakąś aurę dźwięków, ciągłym zaglądaniem do telefonu komórkowego, z nadzieją, że a nuż pojawiła się tam jakaś 'ważna=nieważna' informacja, post, zdjęcie, twitt" (84).
"Należy powiedzieć, że kategoria wolności zarówno przy założeniu totalnej fatalności, jak i przy założeniu pełnej przypadkowości zdarzeń musi być wzięta w nawias, a praktycznie wykluczona z rozważań" (90).
"Przypuszczalnie równie zniewala silna i głęboka wiara w Boga, co jednoznacznie wyznawany ateizm. Tak samo ogranicza nas głęboka wiara, że nasz pogląd polityczny jest jedynie słusznym, jak i przekonanie, że tylko słuchana przez nas muzyka jest najlepsza. Wiara to pogląd, który nie musi być uzasadniony, lecz - właśnie - 'przyjmowany na wiarę'. Co za tym idzie, trudno go bronić w racjonalnej dyskusji, gdyż zawsze wówczas zderza się z innymi również na wiarę przyjętymi poglądami. Niemal każda wiara obrasta jakimiś dogmatami, które utrudniają spokojne rozważania a animują agresję" (128).
"[...] uleganie wewnętrznym impulsom i potrzebom bez oglądania się na reakcje otoczenia, a przede wszystkim bez zwracania uwagi na potrzeby i oczekiwania innych ludzi" (154).
"[...] dziwolągiem, kupą gruzów, błazeństwem bez sensu, bez znaczenia" (Schopenhauer A., O wolności ludzkiej woli, tłum. A. STÖGBAUER, s. 125).
"Jednocześnie odnosi się wrażenie, że utwierdzanie się w swoim poglądach trochę przypomina świadomy upór, co z kolei można za istotny czynnik autodeterminujący każde ze stanowisk, a to zdaje się przy okazji dyskretnym wymazywaniem istnienia wolnej woli u autorów tych czy innych poglądów. [...] Jeszcze ciekawszym zagadnieniem jest kwestia dotycząca tego, czy uznanie [...] że wolna wola istnienie albo przeciwnie, nie istnieje, zależy w jakiś sposób od niej samej. Czy tu jest arbitralny wybór takiego lub innego poglądu, czy tez przejawia się tu jakaś determinacja czy chociażby jakieś uwarunkowania? (183-184).
"Taki czy inny pogląd, jako odpowiedź na któreś z powyższych pytań i wątpliwości, zapewne jawi się jednostce jako jej własny wolny wybór, choć zapewne uwarunkowania tych poglądów są równie skomplikowane i niejasne, jak sam problem wolnej woli" (184).
"A więc ostatecznie czy to ja wybrałem [...] taki a nie inny pogląd? Nie, to on sam niejako się wybrał. czy wręcz narzucił mi?" (187).
"Jeżeli w ludzkich zachowaniach nie ma wahań, wątpliwości, wewnętrznej dyskusji, problemów z wyborem takiego czy czy innego wariantu, a jest tylko ślepe uparte dążenie, to nie ma tam też wolności wyboru. Wahanie jest bardziej sceną przejawiania się wolnej woli niż jednoznaczne i trwałe zdecydowanie. To na tej scenie dałoby się ewentualnie zaobserwować wolną wolę a nie w jednoznacznych i szybkich decyzjach, które - jak można mniemać - nie tyle są wyborem, ile ogłaszaniem wyciągniętych skądś gotowych postanowień, które nieco przypominają królika wyciągniętego z kapelusza przez magika" (189).
"[...] niemal zupełne uzależnienie od kultury medialnej, a twórców - w tym dawnych przedstawicieli muzyki alternatywnej - od rynku" (56).
więcej Pokaż mimo to"Ten świat przedstawia nam się tak, jakby należał do nas. [...] Staliśmy się tytanami, którzy nie potrafią na powrót być ludźmi [...]" (63).
"Relatywnie coraz mniej środków wydaje się na wytwarzanie dóbr konsumpcyjnych, a coraz więcej...
Fizycy szukają w świecie najmniejszych z możliwych cząstek i starają się wytłumaczyć jak one ze sobą działają. Marian Golka, na kartach książki stara się rozczłonkować na części pierwsze pojęcie wolności. Ma trudniejsze zadanie. Fizycy podpierają się namacalnymi badaniami, Golka może się odwołać jedynie do nauk humanistycznych jak historia czy filozofia, a tu sprawa się komplikuje, bo ile głów, tyle pomysłów.
Odwołuje się uczciwie, w tej krótkiej pozycji znajdziemy ponad 300 przypisów, które pozwalają zebrać mocną bazę literatury na przyszłość. Autor kopie bardzo głęboko, chcąc dojść jądra tematu, ostatniej definicji i cóż... znajduje tylko same paradoksy. Jak sam zauważa: „pojęcia wolności nie da się dosięgnąć intelektem, a już z pewnością dotknąć i całkowicie pochwycić”, w innym miejscu mówi: „jest więc pewnym dramatem losu ludzkiego fakt, że ciągle jednocześnie nie wiemy, jakie warunki muszą spełnić ludzkie przeżycia, pragnienia i działania, by je uznać za wolne.”
Łudzimy się zatem mirażem dysponowania wolnością, by nie zwariować, lecz jej w pełni nie posiadamy i posiadać nie będziemy. Zresztą, nawet jej do końca nie rozumiemy. Wolność to ma Bóg, a my mamy tylko wolną wolę do godnego życia, a to nie jest to samo. I bardzo dobrze!
Książka poszerza horyzonty, a rozdziały dotyczące „wolności” konsumowania, globalizacji i ostatni rozdział reasumujący całość, zasługują na podwójną piątkę. Z drugiej strony, nie czytałem jeszcze lektury z tak ogromną ilością wtrąceń w nawiasach, tu redaktor mógł się bardziej postarać.
Fizycy szukają w świecie najmniejszych z możliwych cząstek i starają się wytłumaczyć jak one ze sobą działają. Marian Golka, na kartach książki stara się rozczłonkować na części pierwsze pojęcie wolności. Ma trudniejsze zadanie. Fizycy podpierają się namacalnymi badaniami, Golka może się odwołać jedynie do nauk humanistycznych jak historia czy filozofia, a tu sprawa się...
więcej Pokaż mimo to