Wieczna Lewica : Myśli i Aforyzmy
- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Wydawnictwo:
- Theatrum illuminatum
- Data wydania:
- 2023-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-09-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396678348
Czym jest lewica? Jeśli nikt mnie o to nie pyta, wiem. Jeśli spróbuję to wytłumaczyć, nie wiem. Myślę jednak, że potrafię opisać, jakim chciałbym widzieć człowieka lewicy. Blisko 800 kapsułek tekstu, które składają się na książkę „Wieczna lewica” powinno mu służyć za swego rodzaju zwierciadło. Czytelnik znajdzie tutaj aforyzmy i anegdoty, myśli i maksymy, prawdy i paradoksy osadzone równie mocno w historii lewicy, jak w problemach teraźniejszości. Każde z nich, choć długością przypomina tweeta, stanowi zarazem zamkniętą całość, jak i część pełniejszego wywodu dotyczącego lewicowej tożsamości oraz tego, czemu i komu ma służyć lewica w XXI wieku.
„Lewica nie powinna być ideologią, zbiorem doktryn, ani partią polityczną. Musi być czymś znacznie więcej: postawą, drogą życiową wynikłą z wierności pewnemu kodeksowi postępowania. Alain mówił, że nie jest socjalistą, anarchistą, ani komunistą. Wszystkie te nurty są zbyt świeżej daty, wszystkie są przejściowe. On uważał, że należy do “wiecznej lewicy”.
Nie szukaj początków tej “wiecznej lewicy” w pismach XIX-wiecznych filozofów i ekonomistów. Pomyśl raczej, czy pierwszym lewicowcem był Prometeusz czy Lucyfer”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 180
- 59
- 13
- 6
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
największa mądrość tej książki to
lewica to nie ideologia , to postawa
największa mądrość tej książki to
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tolewica to nie ideologia , to postawa
Polecam wszystkim widzą DLR. Przy niektórych się zatrzymałem, inne przeleciałem, a części nie zrozumiałem.
Polecam wszystkim widzą DLR. Przy niektórych się zatrzymałem, inne przeleciałem, a części nie zrozumiałem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPamiętam, jak kiedyś polityk Krzysztof Bosak powiedział, że współczesna lewica powinna czerpać wzorce od Polskiej Lewicy okresu międzywojennego. Lewicy złożonej z ludzi wybitnych, oczytanych, inteligentnych, wrażliwych na prawdziwe problemy społeczne. Działającej w imieniu tych, którzy sami głosu nie mieli. Pochylającej się nad problemami tych, którzy nie mogli liczyć na wsparcie z żadnej strony.
Nie wiem, czy Pan Giełzak, którego znam z prowadzonych na wysokim poziomie merytorycznym programów w przestrzeni jutubowej, słyszał te rady, ale z pewnością, świadomie bądź nie, sięgnął po wspomniane wzorce (wprost przytaczane są wzorce lewicy zagranicznej, XIX-wiecznej, ale między wierszami dostrzegam polskie akcenty, które na ukształtowanie światopoglądowe Autora wpłynęły, o czym sam wspomniał). Wydaje mi się, że zaczynamy żyć w czasach powrotu do inteligentnych debat, popartych stosowną argumentacją każdej ze stron, co niezmiernie napawa mnie optymizmem. Oby jak najwięcej przemyśleń na takim poziomie wychodziło spod pióra osób tak rzetelnych.
[SPOILER]
Analiza przedstawionych aforyzmów i przemyśleń Autora była dla mnie bardzo rozwijająca. Chciałabym przytoczyć kilka z takich przemyśleń:
"493. O Europie da się dziś pisać wyłącznie w ten sposób: osoba - pierwsza, liczba - pojedyncza, czas - przeszły, tryb - przypuszczający, rodzaj - nijaki".
"507. Anglia to imperium, Niemcy to rasa, Francja to osoba. Bawiąc się w ten sposób: czym byłaby Polska? Polska jest uczuciem".
"576. Jeśli "stan czwarty" to ubodzy, to biedne dzieci muszą być "stanem piątym". Spadają one często na samo dno społecznej drabiny i bezsilnej rozpaczy: uciskani przez uciskanych, poniżani przez poniżonych".
Nawiązując luźno do niedawno zasłyszanych przeze mnie słów podróżnika Wojciecha Cejrowskiego: prawica i lewica stojące do siebie frontem, przez lata oddalały się na inne bieguny. Tylko że Ziemia jest okrągła. I obecnie (chciałoby się rzec: nareszcie) zaczynają stykać się plecami.
Liczę na to, że dożyję czasów, kiedy rozsądek weźmie górę nad uprzedzeniami i ludzie, którzy zgadzają się ze sobą w większości tematów, zaczną współdziałać w tych właśnie tematach, zamiast skupiać się na tym, co ich różni.
Oczywiście nie da się ukryć, że Autor ma swoje sympatie, np. w kierunku rewolucjonistów. Ale czy to przeszkadza w ogólnym odbiorze? Wręcz przeciwnie.
Nie wiem, czy Autor nazywa siebie lewicowcem. Raczej dla mnie jest po prostu człowiekiem, który ma szeroki ogląd sytuacji z każdej strony i powinien znaleźć się w przestrzeni politycznej. Bo takich ludzi nasz kraj po prostu potrzebuje.
Pamiętam, jak kiedyś polityk Krzysztof Bosak powiedział, że współczesna lewica powinna czerpać wzorce od Polskiej Lewicy okresu międzywojennego. Lewicy złożonej z ludzi wybitnych, oczytanych, inteligentnych, wrażliwych na prawdziwe problemy społeczne. Działającej w imieniu tych, którzy sami głosu nie mieli. Pochylającej się nad problemami tych, którzy nie mogli liczyć na...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna recenzja, zapraszam, zapraszam :)
Kolejna recenzja, zapraszam, zapraszam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWyróżnione przeze mnie:
1, 16, 25, 41, 46, 55, 62, 71, 73, 77, 80, 89, 97, 111, 120, 122, 124, 133, 149, 160, 170, 195, 197, 211, 212, 214, 215, 223, 231, 240, 248, 258, 273, 286, 289, 298, 311, 319, 326, 331, 334, 336, 339, 340, 346, 352, 374, 379, 405, 420, 430, 434, 454, 509, 515, 519, 574, 583, 586, 596, 611, 620, 628, 646, 652, 666, 668, 699, 703, 704, 735
Wyróżnione przeze mnie:
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to1, 16, 25, 41, 46, 55, 62, 71, 73, 77, 80, 89, 97, 111, 120, 122, 124, 133, 149, 160, 170, 195, 197, 211, 212, 214, 215, 223, 231, 240, 248, 258, 273, 286, 289, 298, 311, 319, 326, 331, 334, 336, 339, 340, 346, 352, 374, 379, 405, 420, 430, 434, 454, 509, 515, 519, 574, 583, 586, 596, 611, 620, 628, 646, 652, 666, 668, 699, 703, 704, 735
Trzeba być nie lada chemikiem, by skutecznie skrystalizować myśli w roztworze intelektualnym. Nazbyt łatwo idzie tworzyć małe kryształki, które zamiast budzić podziw, to jedynie zsypują się do buta i uwierają w stopę. Marcin Giełzak okazał się być alchemikiem i udało mu się wydestylować z tego bryłki złota.
Trzeba być nie lada chemikiem, by skutecznie skrystalizować myśli w roztworze intelektualnym. Nazbyt łatwo idzie tworzyć małe kryształki, które zamiast budzić podziw, to jedynie zsypują się do buta i uwierają w stopę. Marcin Giełzak okazał się być alchemikiem i udało mu się wydestylować z tego bryłki złota.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMarcin Giełzak (zarówo w swojej książce, jak i podcaście) odczarowuje i odkłamuje lewicę- tak dzisiejszą, jak i historyczną. Już za sam ten fakt należą się autorowi brawa. Choć światopoglądowo stoję w opozycji do socjalizmu, to intelektualna i moralna uczciwość nakazuje mi docenić i uznać pozytywną hitoryczną rolę jaką ten nurt odegrał w naszej (i nie tylko naszej) części świata. Cenię Marcina m.in. za to, że nie posiada w swoich imperatywach taniego antyklerykalizmu (tak charakterystyczneo dla dzisiejszej polskiej lewicy) oraz za to, że należy do tej mniejszości, która potrafi zrozumieć prawdziwe źródła i wartości towarzyszące socjalizmowi u jego zarania. Jest to coś niezwykłego, choć jeszcze trochę ponad 80 lat temu były to rzeczy oczywiste.
Cieszę sę również, że Marcin Giełzak zdecydował się na aforystykę. Lubię tę formę przekazu, pewnie dlatego, że- podobnie do autora- zaczytywałem i zaczytuję się w klasykach tego gatunku, jak Davila, Nietzsche, de Chamfort, Blake, Cioran, czy Elzenberg.
Z wieloma perspektywami i stanowiskami pisarza trudno mi się zgodzić, ale nie o to chyba autorowi chodziło, wszak książka ma skłaniać do refleksji, nie kiwania z uznaniem głową przy co drugiej stronie.
Nie wiem komu mógłbym polecić książkę. Jeśli już miałbym ją targetować, to skierowałbym się ku ludziom zarówno z prawicy jak i lewicy, którzy nie mają zbytniej wiedzy o socjalizmie, a chcieliby znaleźć jakiś punkt zaczepienia dla jej pogłębienia. Mógłbym polecić "Wieczną lewicę" również tym, którzy nie lubią wychodzić poza bańkę... komuś jeszcze? Chyba napiszę Nietzschem, że książka jest dla wszystkich i dla nikogo. ;)
Marcin Giełzak (zarówo w swojej książce, jak i podcaście) odczarowuje i odkłamuje lewicę- tak dzisiejszą, jak i historyczną. Już za sam ten fakt należą się autorowi brawa. Choć światopoglądowo stoję w opozycji do socjalizmu, to intelektualna i moralna uczciwość nakazuje mi docenić i uznać pozytywną hitoryczną rolę jaką ten nurt odegrał w naszej (i nie tylko naszej) części...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSzczerze powiedziawszy to miałem dość mieszane uczucia co do książki.
Po pierwsze, spodziewałem się, że dostanę zbiór złotych myśli lewicy. Tymczasem dostałem... zbiór aforyzmów autora. Niby oczywiste, ale nie tego się spodziewałem kupując tę książkę i to był ogromy zawód.
Po drugie, większość aforyzmów jest albo nijaka, albo rozwlekła, albo zwyczajnie głupia. I nie pomaga tutaj *disclaimer* na wstępie książki, że aforyzm to nie tyle mądrość, co śmiałość.
Ale w gruncie rzeczy da się z tego wyłowić rzeczy ciekawe, spostrzegawcze i błyskotliwe. Również z tego względu, że ta książka nie jest manifestem lewicy, tutaj dostaje się wszystkim: prawicy, Nowej Lewicy, czasem lewicy w ogóle, aktywistom, księżom, antyklerykałom, politykom wszelakiej maści, dziennikarzom... słowem, wszystkim. Wynika to głównie z faktu, że autor jest socjalistą (o poglądach narodowo-chrześcijańskich),więc jego poglądy nie wydają się być wbiciem kija w mrowisko.
Książka zmobilizowała mnie poszukania informacji o co ciekawszych postaciach, wydarzeniach czy ideologiach. Zdałem sobie sprawę z tego, że o Rewolucji Francuskiej nie wiem tak naprawdę nic (a cała moja wiedza o XIX wieku to tylko parę hasełek wykrzykiwanych w prawicowych mediach). Co zaliczam jej na plus, chociaż stanowiła jedynie bodziec do dalszych, samodzielnych poszukiwań.
Ogólnie to przydałoby się, aby autor na spółę z Jakubem Dymkiem stworzyli jakiś podręcznik podstawowych pojęć (pod dowolną postacią),bo niejednokrotnie czytając tę książkę czułem się zagubiony co tak naprawdę autor miał na myśli mówiąc choćby 'liberał' albo 'poglądy liberalne'. I fakt, że komunizm i próba reakcji na tą traumę pod postacią korwinizmu wypaczył w Polsce wiele pojęć, a ja pozostawałem przez długi czas pod wpływem prawicowej prasy i książek w tym nie pomagał.
Ogólnie w sumie to nie wiem co o tej książce powiedzieć, bo tak za bardzo nie wiem komu ją polecić. W ostatecznym rozrachunku raczej jej nie sprzedam i będzie sobie stała na półeczce, po to by sobie przypomnieć co bardziej kąśliwą uwagę. Ogólnie to byłby całkiem ok zbiór mądrości dla socjalisty, ale poza tym... dla kogo jeszcze?
I przede wszystkim, cena 45zł nie uzasadnia zakupu tej książki. Wiem, że DLR stawia na branding i budowanie struktur, ale może szanujmy się w obie strony, co?
Szczerze powiedziawszy to miałem dość mieszane uczucia co do książki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo pierwsze, spodziewałem się, że dostanę zbiór złotych myśli lewicy. Tymczasem dostałem... zbiór aforyzmów autora. Niby oczywiste, ale nie tego się spodziewałem kupując tę książkę i to był ogromy zawód.
Po drugie, większość aforyzmów jest albo nijaka, albo rozwlekła, albo zwyczajnie głupia. I nie...
Typowy Gielzak, tym razem na papierze. Tak jak wspomina we wstępie autor, to lektura bardziej do myślenia niż czytania.
Typowy Gielzak, tym razem na papierze. Tak jak wspomina we wstępie autor, to lektura bardziej do myślenia niż czytania.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnakomita kolejna książka i aforystyczny debiut współautora podcastu "Dwie Lewe Ręce"! Marcin Giełzak w swoich kręgach znany jest głównie z komentarzy politycznych, zwłaszcza związanych z wątkami francuskimi. Przeciętny czytelnik, mniej zaznajomiony z międzynarodową polityką, mógłby się obawiać, że nie znajdzie tu zbyt wiele dla siebie. Jest zupełnie inaczej! "Wieczna lewica" to zdecydowanie bardziej złożona pozycja, a poszczególne aforyzmy zaczynają składać się w całość po poznaniu biografii autora (nawiązuję chociażby do biznesowego doświadczenia zawodowego Giełzaka). Czytelnik szybko wyłapie, że poza fascynacją "tego, co już było", autor chętnie skręca w zupełnie współczesne rejony i karmi czytelnika słowami, z którymi ten może zestawić własne doświadczenia i przemyślenia.
Znakomita kolejna książka i aforystyczny debiut współautora podcastu "Dwie Lewe Ręce"! Marcin Giełzak w swoich kręgach znany jest głównie z komentarzy politycznych, zwłaszcza związanych z wątkami francuskimi. Przeciętny czytelnik, mniej zaznajomiony z międzynarodową polityką, mógłby się obawiać, że nie znajdzie tu zbyt wiele dla siebie. Jest zupełnie inaczej! "Wieczna...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to