"Zośka" - moja wielka miłość. Wspomnienia Hali Glińskiej

Okładka książki "Zośka" - moja wielka miłość. Wspomnienia Hali Glińskiej Dorota Majewska, Aleksandra Prykowska-Malec
Okładka książki "Zośka" - moja wielka miłość. Wspomnienia Hali Glińskiej
Dorota MajewskaAleksandra Prykowska-Malec Wydawnictwo: Muza biografia, autobiografia, pamiętnik
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2017-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2017-10-25
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328707962
Tagi:
wspomnienia Tadeusz Zawadzki "Zośka" Halina Glińska-Sapalska Armia Krajowa
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Łączniczka "Zośki". Wspomnienia Danuty Rossman Dorota Majewska, Aleksandra Prykowska-Malec
Ocena 7,6
Łączniczka "Zo... Dorota Majewska, Al...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1741
747

Na półkach: , , ,

"Ludzie mówią, że człowiek jest kowalem swojego losu, nic podobnego. Mały kamyczek na drodze życia potrafi zmienić jego bieg".

"Zośka, moja wielka miłość" to książka opowiadająca o losach dziewczyny Tadeusza Zawadzkiego, bohatera "Kamieni na szaniec". Pewnie przeważająca większość z Was zna tę lekturę i kojarzy, kim byli jej Bohaterowie. Ale kim byli Ich rodzice, siostry, bracia, czy miłości, wie już mniejsza część😉

Halina Sapalska z domu Glińska, była panienką z tzw. dobrego domu. Uczyła się w liceum dla dziewcząt im. Królowej Jadwigi, należała do harcerstwa i w taki oto sposób poznała Tadeusza Zawadzkiego, zwanego w konspiracji "Zośką". Przez całą książkę możemy poznać życiorys i różne ciekawostki na temat nie tylko Tadeusza, Jego przyjaciół, jak i oczywiście samej Hali, która po Jego tragicznej śmierci - musiała znaleźć siłę, hart ducha i pogodę do dalszego życia.

Była nie tylko młodą dziewczyną, której marzenia nagle legły w gruzach, lecz także żołnierzem. W Powstaniu Warszawskim brała udział jako sanitariuszka batalionu "Golski", walczyła, pracowała, założyła rodzinę. Nigdy jednak nie zapomniała o swojej pierwszej miłości, do końca wspominała ze wzruszeniem dawne okupacyjne chwile. Swoje życie przeżyła szczęśliwie, zmarła w 2015 roku.

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, pomimo wielu niepochlebnych opinii. To już norma, że wszystko i wszyscy są dziś obrzucani błotem, więc moja rada jest tylko taka, żeby w ogóle nie czytać wywodów hejterów, bo nie są nic warte.
Pani Halina do końca życia pozostała bardzo uroczą, piękną, starszą damą. Może troszkę ekscentryczną, ale taką "starej daty". Ogromnie się cieszę, że Autorki książki zdążyły spisać
i utrwalić Jej wspomnienia. Dla osób takich jak ja, od lat interesujących się oraz szanujących Bohaterów tamtych dni - taki tytuł to wielka rzecz. A będąc na Powązkach z pewnością wybiorę się i na grób Pani Heli, by z zadumą zapalić światełko pamięci...🕯

"Ludzie mówią, że człowiek jest kowalem swojego losu, nic podobnego. Mały kamyczek na drodze życia potrafi zmienić jego bieg".

"Zośka, moja wielka miłość" to książka opowiadająca o losach dziewczyny Tadeusza Zawadzkiego, bohatera "Kamieni na szaniec". Pewnie przeważająca większość z Was zna tę lekturę i kojarzy, kim byli jej Bohaterowie. Ale kim byli Ich rodzice, siostry,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
23

Na półkach:

Niezwykłe wspomnienia, niezwykłej kobiety. Wiele się można od niej nauczyć. Ta opowieść to uzupełnienie ,,Kamieni na szaniec"

Niezwykłe wspomnienia, niezwykłej kobiety. Wiele się można od niej nauczyć. Ta opowieść to uzupełnienie ,,Kamieni na szaniec"

Pokaż mimo to

avatar
352
41

Na półkach: ,

Bardzo zawiodłam się na tej książce. Spodziewałam się, innej niż znane z podręczników, czy chociażby "Kamieni na szaniec", opowieści o Tadeuszu Zawadzkim. Byłam pewna, że, dzięki opowieść Hali Glińskiej, będę mogła poznać go od bardziej prywatnej strony, np. dowiem się co lubił robić czy jak spędzał wolny czas. Niestety, niewiele można tutaj przeczytać o "Zośce", a nawet o Powstaniu Warszawskim. Sporo miejsca jest za to poświęcone rodzinie pani Hali, z wieloma, moim zdaniem, zbędnymi szczegółami.
Autorki postanowiły nadać książce formę monologu, odniosłam wrażenie, nie do końca to przemyślały. Jest tutaj dużo chaosu, większość to opis teraźniejszych, a nie historyczny wydarzeń, nie mających nic wspólnego z tematem książki.
Przeszkadzało mi też, że przytaczając czyjeś wspomnienia autorki dopiero na końcu informowały czytelnika, że nie są to słowa ich rozmówczyni.
Wydaje mi się, że bardzo rozbudowany i umieszczony na końcu spis wspominanych w książce osób i miejsc można by zastąpić krótkimi przypisami.
Nie jest to książka, którą mogłabym komuś polecić.

Bardzo zawiodłam się na tej książce. Spodziewałam się, innej niż znane z podręczników, czy chociażby "Kamieni na szaniec", opowieści o Tadeuszu Zawadzkim. Byłam pewna, że, dzięki opowieść Hali Glińskiej, będę mogła poznać go od bardziej prywatnej strony, np. dowiem się co lubił robić czy jak spędzał wolny czas. Niestety, niewiele można tutaj przeczytać o "Zośce",...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
244

Na półkach: ,

Tytuł książki zwiastował niezwykle ciekawą i pełną emocji lekturę. Zośka, Rudy i Alek to legendy w walce z hitlerowskim okupantem. To przyjaciele, którzy spotkali się w słynnym warszawskim Liceum im. Stefana Batorego. Swoje charaktery szlifowali w szeregach 23. Warszawskiej Dryżyny Harcerskiej im. Bolesława Chrobrego, czyli w Pomarańczarni. Koledzy ze szkolnej ławki (Jaś Bytnar i Alek Dawidowski faktycznie siedzieli w jednej ławce) tworzyli zgrany zespół nie tylko wtedy, gdy beztrosko spędzali czas na obozach harcerskich, ale też w tych najtrudniejszych chwilach, gdy wolność została im zabrana, a w Warszawie rozpanoszył się niemiecki okupant. Jak w tym towarzystwie znalazła się Hala Glińska? Otóż Hala była uczennicą Gimnazjum im. Królowej Jadwigi. Była też harcerką. Należała do drużyny harcerskiej Błękitna Czternastka, której drużynową była Hanka Zawadzka, siostra Tadeusza (Zośki).

Hala zakochana była w Tadeuszu po uszy i była to miłość odwzajemniona. Mimo tego, że przypadła na straszny i niepewny czas okupacji młodzi nie chcieli rezygnować ze swojego uczucia. Urocze spacery, długie rozmowy, czułe gesty… I ten ciągły strach i niepewność jutra. Niestety Tadeusz nie dożył końca wojny. Zmarł w wyniku odniesionych ran podczas akcji 20 sierpnia 1943 roku. Kilka miesięcy wcześniej odszedł Jaś Bytnar (Rudy) i Maciej Aleksy Dawidowski (Alek). Zmarli tego samego dnia, 30 marca 1943 roku. Rudy został tak skatowany podczas przesłuchań, że odbicie go i udzielenie fachowej pomocy medycznej nie zdołało już uratować mu życia. Alek zmarł w wyniku rany postrzałowej, którą otrzymał podczas akcji pod Arsenałem.

Książka to luźny monolog Hali Glińskiej. Starsza pani opowiada o swoim życiu, a te opowieści z przeszłości przeplatają się z teraźniejszością. Nie ma tu chronologii. Panuje wręcz chaos. Według mnie niektóre opowieści są zbędne, ale może taki był zamysł autorek, żeby pozwolić Hali mówić, a później wszystko dokładne przelały na papier. Niestety nie przekonały mnie do swojej koncepcji, ponieważ w rezultacie w książce pojawiło się zbyt dużo powtórzeń (niektóre dość irytujące i nie wnoszące niczego konstruktywnego). Największym rozczarowaniem jednak jest zbyt mało informacji o Zośce, Rudym i Alku. A tytuł sugerował coś innego. To, co pojawia się w książce to wydarzenia i fakty bardzo dobrze mi znane z innych źródeł. Nie ma tu niczego nowego. Żadnej anegdotki. A przecież to byli młodzi ludzie o pięknej wrażliwości. Każdy z odrębnym charakterem razem pewnie tworzyli niezłą mieszankę. Zośka to ten zawsze opanowany i nieco wycofany, urodzony przywódca i strateg. Rudy to wesołek z przeogromnym poczuciem humoru i dystansem do siebie. Alek to chodząca odwaga, a czasem wręcz brawura. Dla niego nie było rzeczy niemożliwych. Taki typ sportowca. A gdy trzeba było wziął na siebie odpowiedzialność za matkę i siostrę. Tego mi zabrakło.

Hala Glińska niewątpliwie miała ciekawe i barwne życie. Przedwojenne życie w dostatku, ciężkie lata okupacji, pierwsza wielka i jedyna w życiu miłość do Tadeusza Zawadzkiego, udział w Powstaniu Warszawskim, strach o matkę i dylemat czy zrujnowaną Warszawę opuszczać jako żołnierz Armii Krajowej czy też wmieszać się w tłum cywilów i tym samym nie rozstawać się z matką, życie powojenne, małżeństwo i rodzina, liczne podróże. Hala już nigdy nikogo nie pokochała tak jak Tadeusza. Jej mąż zdawał sobie sprawę, że wielkie romantyczne uczucie Hala podarowała innemu. Przeżyli jednak wiele wspólnych lat, doczekali się dzieci i wnuków.

Czy po tę książkę warto sięgnąć? Ciężko mi ją polecić. Czuję wielki niedosyt, jeżeli chodzi o fakty z życia legendarnych chłopaków z Grup Szturmowych. Zabrakło mi wspomnień dotyczących wspólnych zabaw zaprzyjaźnionych szkół – chłopców z elitarnego Batorego i dziewcząt ze słynnej Królowej Jadwigi. Plusem jest opis Warszawy i liczne archiwalne zdjęcia mojego ukochanego miasta.
https://monikaolgaczyta.blogspot.com/

Tytuł książki zwiastował niezwykle ciekawą i pełną emocji lekturę. Zośka, Rudy i Alek to legendy w walce z hitlerowskim okupantem. To przyjaciele, którzy spotkali się w słynnym warszawskim Liceum im. Stefana Batorego. Swoje charaktery szlifowali w szeregach 23. Warszawskiej Dryżyny Harcerskiej im. Bolesława Chrobrego, czyli w Pomarańczarni. Koledzy ze szkolnej ławki (Jaś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
618
470

Na półkach: , ,

Książka powinna nosić tytuł "Wspomnienia Hali Glińskiej - ja i losy mojego rodu (bonus: Byłam dziewczyną Zośki)".
Ja nastawiałam się na książkę o Zośce widzianym oczami jego dziewczyny. A te wspomnienia zajęły zaledwie kilka kartek.
Nie podszedł mi bardzo chaotyczny styl - rozumiem formę wspomnień ale dla mnie powinny być trochę bardziej usystematyzowane. Powiem tak - najlepiej czytało mi się krótkie biografie bohaterów i opisy miejsc. Do tego błąd merytoryczny, który nawet ja zauważyłam plus brak przypisów, które wyjaśniałyby pewne kwestie laikom. Plus bohaterka pokazana w stylu "co to nie ja".
Reasumując: świetny materiał na książkę, ale kiepsko przekazany.
Szkoda

Książka powinna nosić tytuł "Wspomnienia Hali Glińskiej - ja i losy mojego rodu (bonus: Byłam dziewczyną Zośki)".
Ja nastawiałam się na książkę o Zośce widzianym oczami jego dziewczyny. A te wspomnienia zajęły zaledwie kilka kartek.
Nie podszedł mi bardzo chaotyczny styl - rozumiem formę wspomnień ale dla mnie powinny być trochę bardziej usystematyzowane. Powiem tak -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
429
270

Na półkach: ,

11 listopada 1918 roku po stu dwudziestu trzech latach Polska odzyskała niepodległość. Jak doskonale wiemy, wolnością tą, jako naród nie nacieszyliśmy się długo, bowiem już w 1939 roku musieliśmy zmierzyć się z kolegą wojną, o wiele brutalniejszą i dłuższą, niż ta poprzednia. Niewątpliwie jednym z bohaterów owego czasu był niejaki Tadeusz Zawadzki pseudonim "Zośka", a także jego nie mniej bohaterscy koledzy - Jan Bytnar ps. "Rudy" i Maciej Aleksy Dawidowski ps. "Alek". Hala Glińska, partnerka Tadeusza z czasów wojennych postanowiła zebrać swoje wszystkie wspomnienia i dzięki Dorocie Majewskiej i Aleksandrze Prykowskiej-Malec spisać je w formie książki.

"Zośka - moja wielka miłość. Wspomnienia Hali Glińskiej" to bez wątpienia piękny zbiór wspomnień, zawierający ogrom informacji dotyczących nie tylko samej postaci wspomnianego wcześniej Tadeusza Zawadzkiego, lecz również okresu II wojny światowej.

Niemalże od pierwszych stron książki można wywnioskować jedno. Tadeusz był wielką i jedyną, prawdziwą miłością Hali. Pomimo tego, iż miłość tej dwójki z góry skazana była na niepowodzenie, obdarzali się wzajemnym szacunkiem i uczuciami tak gorącymi, że można im ich jedynie szczerze pozazdrościć. I choć od jego tragicznej śmierci, jak i samej II wojny światowej minęło ponad siedemdziesiąt lat kobieta mówi o Tadeuszu w samych superlatywach, utwierdzając czytelnika jedynie w przekonaniu, że Zośka niewątpliwie był jednym z wielkich bohaterów tamtych czasów. Niepodległa Polska, wolność obywateli i spokój, to jedne z priorytetów, jakie wyznawał i za jakie poświecił swoje życie. Dzięki pani Glińskiej możemy również poznać zupełnie nowe, nieznane dotąd oblicze Zawadzkiego - jawiącego się w jej wspomnieniach nie tylko jako bohater, lecz przede wszystkim jako człowiek, który kochał, nie tylko swoją ojczyznę.

W swoich wspomnieniach pani Glińska nie zapomniała również o tak ważnych osobach z ówczesnego otoczenia, jak "Rudy" i "Alek", a także ich ówczesne partnerki. Na marginesie dodam, że kobieta stanowczo zaznaczyła, iż po ujawnieniu informacji, jakoby Janek był gejem czuła zażenowanie i złość, bowiem zapamiętała go jako niezbyt urodziwego, lecz pełnego życzliwości i miłości do kobiet młodego mężczyznę.

Książka ta zawiera również zdjęcia, nie tylko samej Hali, lecz także prywatne fotografie Tadeusza, czy też takie, które Glińskiej wykonał właśnie Zawadzki (m.in.te które widzimy połączone razem na okładce książki). Niewątpliwie jest to niezwykła pamiątka tej miłości. Miłości, która - sądząc po owych zdjęciach - aż biła im z oczu...

Do publikacji dołączono również aneks, zawierający krótki biogram osób i opisy zdarzeń, o których wspomina pani Glińska. Bez dwóch zdań ułatwi to czytelnikom zrozumienie treści, szczególnie tym, którzy dotąd nieszczególnie interesowali się historią II wojny światowej.

Reasumując, z czystym sumieniem mogę polecić Wam tę publikację. Myślę bowiem, że takich publikacji jest wciąż mało i czasem, chociażby w takie dni jak ten warto po nie sięgnąć i dowiedzieć się czegoś nowego na temat historii bohaterów naszego kraju. Szczerze polecam!

11 listopada 1918 roku po stu dwudziestu trzech latach Polska odzyskała niepodległość. Jak doskonale wiemy, wolnością tą, jako naród nie nacieszyliśmy się długo, bowiem już w 1939 roku musieliśmy zmierzyć się z kolegą wojną, o wiele brutalniejszą i dłuższą, niż ta poprzednia. Niewątpliwie jednym z bohaterów owego czasu był niejaki Tadeusz Zawadzki pseudonim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1232
764

Na półkach: , ,

„ZOŚKA. Moja wielka miłość” to wspomnienia Hali Glińskiej, sympatii jednego z bohaterów „Kamieni na szaniec”, Tadeusza Zawadzkiego . Wspomnienia nie ograniczają się jedynie do „Zośki”, pojawia się „Rudy”, „Alek” i inni. Pani Hala opisuje świat dawno miniony, mentalność, obyczaje, modę, sposób spędzania wolnego czasu. Książka przypomina swoją formą strumień myśli. Narratorka snuje opowieść, nie dbając o chronologię, więc czas współczesny miesza się z przeszłością. To może przeszkadzać, drażnić. Zastanawiałam się, dlaczego autorki nie uporządkowały materiału. Doszłam do wniosku, że być może postawiły na realizm lub chciały zachować obrazowość, filmowość scen – bohaterka zostaje przedstawiona we współczesnej kuchni, pije kawę, pali papierosy i nagle zaczyna opowiadać, cofać się w przeszłość. A po chwili następuje powrót do TU i TERAZ.
Jeśli ktoś czytał „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego lub „Alek, Rudy, Zośka” Barbary Wachowicz, może być wyżej wymienioną pozycją rozczarowany. Wspomnienia Hali Glińskiej to w dużej mierze powtórzenie ogólnie znanych faktów. Ja jednak polowałam na szczegóły typu – jak doszło do tego, że Tadeusz i Hala zostali parą, o czym rozmawiali, jak wyglądały ich randki. Sporo takich smaczków wyłapałam i pozaznaczałam kolorowymi karteczkami w książce. Znalazłam też kilka cennych zdjęć.
Na minus – dużo zbędnych powtórzeń tych samych myśli i sformułowań oraz dwa błędy merytoryczne.
Na koniec osobista refleksja – pani Hala tak często podkreślała, jaka była w młodości piękna, jak bardzo podobała się mężczyznom i jak Tadeusz był o nią zazdrosny, że zaczęłam się zastanawiać, czy nie są to objawy narcyzmu.

„ZOŚKA. Moja wielka miłość” to wspomnienia Hali Glińskiej, sympatii jednego z bohaterów „Kamieni na szaniec”, Tadeusza Zawadzkiego . Wspomnienia nie ograniczają się jedynie do „Zośki”, pojawia się „Rudy”, „Alek” i inni. Pani Hala opisuje świat dawno miniony, mentalność, obyczaje, modę, sposób spędzania wolnego czasu. Książka przypomina swoją formą strumień myśli. Narratorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1117
566

Na półkach: , ,

Z bólem serca wystawiam tej książce tak niską ocenę. Niestety, podobnie jak mojej przedmówczyni, całkowicie nie spełniła ona moich oczekiwań nie tylko jako historia o Tadeuszu Zawadzkim i jego dziewczynie, ale jako książka biograficzna w ogóle.

Książka ma dwie autorki, gdzie jedna z nich jest polską aktorką, która gdzieś zagrała rolę epizodyczną w serialu, o czym mamy cały akapit wpleciony w przytaczaną wypowiedź Hali. Wydaje się jednak, jakby absolutnie nikt nie zajął się zredagowaniem tego, co Hala mówiła i wspominała. Przypominało mi to transkrypcje, które robię z socjologicznych wywiadów, gdzie cała praca polega tylko i wyłącznie na przepisaniu słowo w słowo wypowiedzi osoby przeprowadzającej wywiad i interlokutora. Powtórzeń jest masa, nie ma żadnej narracji przyczynowo-skutkowej - najpierw mamy wspomniane coś o tym, jakie włosy w dotyku miał Zośka, potem jest krótka historia rodziny męża Hali, a potem gdzieś jeszcze jakieś urywki z powstania. Nie dziwię się, że Hala nie pamiętała pewnych faktów i dat, ale zadaniem autorek było wszystkie te informacje sprawdzić i zrobić przypisy przy błędach.

Największą bolączką i rozczarowaniem w tej książce jest jednak to, że praktycznie nie ma w niej Zośki. Pojawia się on może na paru stronach i są to raczej krótkie wspominki pomiędzy jednym papierosem wypalanym przez Halę, a drugim.

Cała książka bardziej przypomina luźny monolog starszej kobiety, która u końca swojego życia (pani Hala niestety zmarła jeszcze przed oddaniem książki do druku) robi coś na kształt rachunku sumienia aniżeli opowieść o wojnie, czy o postaciach już przecież dla naszego pokolenia prawie że legendarnych. Ogromna część całej historii to wspominanie matki Hali, którą raz starsza pani wspomina z rozrzewnieniem i tęsknotą, a raz nazywa egoistką, przez którą miała trudne życie.

Jestem zawiedziona, bo postać Zośki od zawsze bardzo mnie fascynowała i liczyłam na to, że poznam w tej lekturze jego prawdziwy obraz. Zobacz go takim, jakim widziała kochająca go kobieta. Zobaczę jego zalety, ale i wady, poznam jakieś anegdotki. Niestety tego nie dostałam i bardzo nad tym ubolewam.

Na koniec dodam jeszcze może dygresję, że Hala momentami wydawała mi się koszmarną osobą. Nie będę tutaj dzielić się cytatami, ale gdybyście kiedyś wzięli tę książkę do ręki i zdecydowali się ją przeczytać (czego - niestety - nie mogę Wam polecić) to od razu wyłapiecie te fragmenty.

Szkoda wielka!

Z bólem serca wystawiam tej książce tak niską ocenę. Niestety, podobnie jak mojej przedmówczyni, całkowicie nie spełniła ona moich oczekiwań nie tylko jako historia o Tadeuszu Zawadzkim i jego dziewczynie, ale jako książka biograficzna w ogóle.

Książka ma dwie autorki, gdzie jedna z nich jest polską aktorką, która gdzieś zagrała rolę epizodyczną w serialu, o czym mamy cały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
203

Na półkach: , , ,

Po tej lekturze obiecywałam sobie naprawdę wiele... Uwielbiam książki o Szarych Szeregach i chłopcach z "Kamieni na szaniec". Sięgając po tę właśnie książkę spodziewałam się, że przeczytam nieznane wspomnienia o jednym z najsławniejszych i najwybitniejszych dowódców Grup Szturmowych Szarych Szeregów - Tadeuszu Zawadzki "Zośce". Okazało się że to z jednej strony to nie ten typ książki, ale z drugiej są to przecież wspomnienia osoby która przeżyła tamte czasy, ba osoby inaczej patrzącej na świat co już samo w sobie jest ciekawym czytelniczym doświadczeniem. Szkoda tylko, że w całej choć ciekawej opowieści tak mało jest wspomnień i ciekawych historii o "Zośce" i pozostałych chłopcach z "Kamieni..." Brakowało mi tu tego "osobistego" spojrzenia na jego postać. Plusem jest to że możemy poznać życie zarówno przedwojenne jak i okupacyjne oczami osoby żyjącej w tamtych czasach.

Po tej lekturze obiecywałam sobie naprawdę wiele... Uwielbiam książki o Szarych Szeregach i chłopcach z "Kamieni na szaniec". Sięgając po tę właśnie książkę spodziewałam się, że przeczytam nieznane wspomnienia o jednym z najsławniejszych i najwybitniejszych dowódców Grup Szturmowych Szarych Szeregów - Tadeuszu Zawadzki "Zośce". Okazało się że to z jednej strony to nie ten...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    62
  • Chcę przeczytać
    55
  • Posiadam
    18
  • II wojna światowa
    4
  • Historia
    3
  • 2019
    3
  • 2018
    3
  • Harcerskie
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • WTF
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki "Zośka" - moja wielka miłość. Wspomnienia Hali Glińskiej


Podobne książki

Przeczytaj także