rozwińzwiń

Age of Swords

Okładka książki Age of Swords Michael James Sullivan
Okładka książki Age of Swords
Michael James Sullivan Wydawnictwo: Penguin Random House Cykl: Legendy Pierwszego Imperium (tom 2) fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Legendy Pierwszego Imperium (tom 2)
Wydawnictwo:
Penguin Random House
Data wydania:
2017-07-25
Data 1. wydania:
2017-07-25
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781101965368
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
342
319

Na półkach:

I co tu się stało się, że po przyzwoitym pierwszym tomie, przyszła taka nędza? Epoka mitu była wtórnym, ale sprawnie napisanym czytadłem. Epoka mieczy nadal jest wtórnym czytadłem, ale nie jest dobrze napisana.
WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2024/04/michael-j-sullivan-epoka-mieczy.html

I co tu się stało się, że po przyzwoitym pierwszym tomie, przyszła taka nędza? Epoka mitu była wtórnym, ale sprawnie napisanym czytadłem. Epoka mieczy nadal jest wtórnym czytadłem, ale nie jest dobrze napisana.
WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2024/04/michael-j-sullivan-epoka-mieczy.html

Pokaż mimo to

avatar
120
97

Na półkach: ,

Wciąż dobra, choć pierwsza połowa książki odrobinkę, tak lekko, lekko słabsza, ze względu na tempo i rozwój fabuły. Nie zmienia to faktu, że Sullivan trzyma poziom, a historia jest epicka, choć autor co najmniej raz złamał mi serce (okropnie i mocno).
Scena walki z demonem pod górą jest no po prostu SZTOS.
Moja ulubiona postać obecnie: Moya, ta dziewczyna wymiata i to dosłownie.
Polecam.

Wciąż dobra, choć pierwsza połowa książki odrobinkę, tak lekko, lekko słabsza, ze względu na tempo i rozwój fabuły. Nie zmienia to faktu, że Sullivan trzyma poziom, a historia jest epicka, choć autor co najmniej raz złamał mi serce (okropnie i mocno).
Scena walki z demonem pod górą jest no po prostu SZTOS.
Moja ulubiona postać obecnie: Moya, ta dziewczyna wymiata i to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
239

Na półkach: , ,

Niestety ten tom nie jest najlepszy.

Niestety ten tom nie jest najlepszy.

Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach:

👉 „Epoka mieczy” to drugi tom sagi Legendy Pierwszego Imperium autorstwa Michaela J. Sullivana. Książka kontynuuje historię rebelii ludzi przeciwko bogom. W tym tomie bohaterowie muszą stawić czoła nie tylko zewnętrznym zagrożeniom, ale i wewnętrznym podziałom i konfliktom. Persefona wyrusza w niebezpieczną wyprawę po pomoc do odległej krainy, w której czeka na nią starożytny wróg. Raithe próbuje zjednoczyć klany ludzkie, które nie ufają sobie nawzajem. Suri, młoda wieszczka, odkrywa swoją prawdziwą moc i przeznaczenie. Arion, fhrejska czarodziejka, musi zmierzyć się ze swoimi demonami i wybrać stronę w walce.

Tak jak w pierwszym tomie, autor zręcznie prowadzi wielowątkową fabułę, pełną zwrotów akcji, napięcia i emocji. Nie brakuje też humoru i romantyzmu, które dodają uroku i głębi postaciom. Bohaterowie są wiarygodni i złożeni. Sullivan pokazuje ich rozwój i zmiany, jakie przechodzą w trakcie przygód. Świat przedstawiony jest bogaty i oryginalny, oparty na mitologii i historii.

Nie zawiodłam się drugim tomem, wręcz przeciwnie, drugi tom podobał mi się bardziej niż pierwszy. Sullivan nie spuścił z tonu i utrzymał wysoki poziom opowieści. Jeszcze mocnej zżyłam się z głównymi bohaterami. Przeżywałam z nimi chwile pełne nadziei, smutku czy nawet grozy. Polecam ją wszystkim, którzy lubią czytać o epickich bitwach, niezwykłych bohaterach i fantastycznych światach.

👉 „Epoka mieczy” to drugi tom sagi Legendy Pierwszego Imperium autorstwa Michaela J. Sullivana. Książka kontynuuje historię rebelii ludzi przeciwko bogom. W tym tomie bohaterowie muszą stawić czoła nie tylko zewnętrznym zagrożeniom, ale i wewnętrznym podziałom i konfliktom. Persefona wyrusza w niebezpieczną wyprawę po pomoc do odległej krainy, w której czeka na nią...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
211
211

Na półkach:

Książka fajna ale chyba spodziewałam się czegoś więcej.
To co mi chyba najbardziej przeszkadzało to tempo – dużo rozmyślań o życiu a mało akcji.
Ponownie ogromny plus za grafikę na okładce – szkoda, że to chyba najlepsze co ma ta książka do zaoferowania.

Książka fajna ale chyba spodziewałam się czegoś więcej.
To co mi chyba najbardziej przeszkadzało to tempo – dużo rozmyślań o życiu a mało akcji.
Ponownie ogromny plus za grafikę na okładce – szkoda, że to chyba najlepsze co ma ta książka do zaoferowania.

Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach: ,

Poprzedni tom bardzo mi się podobał i miałam nadzieję, że kontynuacja utrzyma ten poziom. Okazuje się jednak, że chyba za nisko powiesiłam Sullivanowi poprzeczkę, bo nie założyłam, że od powieści nie będę mogła się oderwać i że autor zaskoczy mnie elementami, które dopełniają główny wątek.

To nadal solidne, klasyczne high fantasy, w którym teraz już śledzimy dwa główne wątki. Najważniejszy skupia się wokół rhuńskiego plemienia, które poznaliśmy w pierwszej odsłonie. Spotykamy więc ponownie Persefonę, która została keenigiem, Brin, Moyę, Roan, Suri i pozostałych, a także grupę Fhrejów skupionych wokół Nyphrona, Raitego, Malcolma oraz Arion. Po starciu z wysłannikami władcy Fhrejów wszyscy oni wiedzą, że jedyny sposób, by wygrać nadchodzącą wojnę to zjednoczyć wszystkie plemiona Rhunów i Gula-Rhunów pod jednym przywódcą. Muszą więc opuścić swój Dahl i przekonać pozostałe plemiona. Drugi wątek, nieco mniej obecny w tkance powieści, skupia się na wydarzeniach w stolicy kraju Fhrejów i trwających tam politycznych intrygach, w których centrum niespodziewanie znajdzie się syn obecnego fane'a.

Sullivan kontynuuje swoją opowieść o Pierwszym Imperium, dzieląc je na w miarę zamknięte części zawierające się w obrębie jednego tomu. Oczywiście główne wątki pozostają nierozstrzygnięte, ale po raz kolejny zamyka kolejny z etapów opowieści. Jako czytelnika, bardzo mnie to satysfakcjonuje, bo sprawy, wokół których koncentrują się kluczowe dla danego tomu wydarzenia zyskują swój finał, a jednocześnie kolejny cliff-hanger podsyca oczekiwanie na ciąg dalszy.

Widać, że autor dobrze zaplanował sobie tę opowieść, dzięki czemu proporcje między tym, co kontynuowane, a tym, co nowe, czynią historię atrakcyjną. W drugiej odsłonie dostajemy bowiem szansę na poznanie kolejnej z ras tego świata, czyli Dhergów. Można powiedzieć, że opowieść o ludziach, elfach i krasnoludach to żadna nowość, ale Sullivan nie tyle stawia na brawurową innowacyjność, co na stworzenie oryginalnej historii ze znanych wszystkim tropów i motywów. I muszę przyznać, że to, jak bawi się popkulturowymi skojarzeniami wokół fantastycznych ras, pokazując, jak pewne cechy są postrzegane przez samych bohaterów i przede wszystkim jak powstają mity - jest szalenie atrakcyjne.

Poza samymi wydarzeniami, których jest w powieści mnóstwo, tym, co sprawiło, że w duszy piszczałam z zachwytu było wplecenie w tę historię pobocznego, ale kapitalnego wątku dokonywania odkryć kluczowych dla rozwoju ludzkości. Podążając za wydarzeniami czytelnik staje się świadkiem powstania wynalazków takich jak kieszeń (!!!) czy koło, pozyskania wiedzy o budowie osi, beczek i - co już jest kluczowe dla wydarzeń - zdobycia wiedzy o tym, jak wykuwać broń z żelaza. A, nie zapominajmy o początkach... pisma! Kiedy próbuję ująć to w słowa, wydaje się znacznie mniej spektakularne, niż przyglądanie się tym wydarzeniom w trakcie lektury, bo Sullivan z taką lekkością wplótł te wątki w główną opowieść, że stają się jej integralną częścią.

W powieści znajdziemy też fantastyczne postaci kobiece. Silne, zaradne, pomysłowe. To nie one szukają wsparcia mężczyzn, ale same stają się opoką całego ludu. Co ważne, nie są to kreślone grubą kreską monumentalne projekcje o superwoman, ale kobiety z krwi i kości, ze swoimi lękami, słabościami, niepewnością, ale i odwagą, która niewiele wspólnego ma z brawurą, za to w znacznej części wynika z wewnętrznej potrzeby ocalenia innych, z dbałości o ludzi i gotowości do poświęceń nie dla chwały, lecz dla dobra innych. I każda z tych czołowych bohaterek ma w sobie coś, za co można je pokochać i z powodu czego... przyćmiewają one mężczyzn.

Przenosząc nas do świata Fhrejów, Sullivan dba o to, byśmy lepiej rozumieli ich motywacje. Pozwala nam przyjrzeć się bliżej strukturze społecznej i zakrojonej na szeroką skalę intrydze, która ostatecznie sprawi, że wojna z Rhunami stanie się nieodzowna. I trzeba przyznać, że autor świetnie pokazał, że wojna nie zawsze jest wynikową prostego konfliktu, ale czasem staje się narzędziem w zupełnie innej grze.

Epoka mieczy jest nie tylko świetną kontynuacją fabuły, która zawiązana została w pierwszym tomie cyklu, ale też fantastyczną opowieścią samą w sobie. Wielowątkową, kapitalnie skomponowaną, pełną niezwykłych przygód, wartkiej akcji, ale i politycznych intryg i rozwoju kolejnych postaci, które jedna po drugiej wyrastają na czołowych bohaterów. Główne wątki wypełnione są masą intrygujących detali, wykorzystujących z jednej strony mechanikę tworzenia mitów, z drugiej pozwalających stać się świadkami powstania kluczowych dla ludzi wynalazków. Wielowymiarowe postaci, konflikty między rasami, polityka, lojalność, odwaga, a nawet miłość... Wszystko to Sullivan wykorzystuje, by stworzyć spektakularną, wciągającą opowieść, sycąc apetyt czytelnika jedną historią i jednocześnie sprytnie zachęcając do sięgnięcia po kolejne. A dla tych, którzy znają oba cykle o Riyrii, wisienką na torcie będą drobne tropy, które Sullivan tu i ówdzie zostawia, mrugając do nas okiem. Już nie mogę doczekać się kolejnych tomów.

Poprzedni tom bardzo mi się podobał i miałam nadzieję, że kontynuacja utrzyma ten poziom. Okazuje się jednak, że chyba za nisko powiesiłam Sullivanowi poprzeczkę, bo nie założyłam, że od powieści nie będę mogła się oderwać i że autor zaskoczy mnie elementami, które dopełniają główny wątek.

To nadal solidne, klasyczne high fantasy, w którym teraz już śledzimy dwa główne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
769
334

Na półkach:

Robi się coraz ciekawiej. Znakomita seria, nie można się oderwać. Kocham książki, które są napisane takim właśnie stylem - niewymuszonym, dojrzałym, płynnym i po prostu pięknym. Bohaterowie robią się coraz ciekawsi. Z jednej strony szkoda, że ma być aż 6 tomów. Trzy bym kupiła, bo chętnie kiedyś wróciłbym do tej serii, ale 6 to przesada ;) Z drugiej - cieszę się, że seria jest tak długa, bo szkoda mi będzie ją kończyć. Dobrze, że są biblioteki :D

Robi się coraz ciekawiej. Znakomita seria, nie można się oderwać. Kocham książki, które są napisane takim właśnie stylem - niewymuszonym, dojrzałym, płynnym i po prostu pięknym. Bohaterowie robią się coraz ciekawsi. Z jednej strony szkoda, że ma być aż 6 tomów. Trzy bym kupiła, bo chętnie kiedyś wróciłbym do tej serii, ale 6 to przesada ;) Z drugiej - cieszę się, że seria...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
8

Na półkach:

Ogólny zamysł książki mi się podobał to rozwój bohaterów był ciekawy zwłaszcza tych dla których było mało czasu w ostatniej części, ale nie lubię gdy ten rozwój dzieje się kosztem jednego z głównych bohaterów poprzedniej serii i za to taka ocena po części dlatego że Raithe jest moim ulubionym bohaterem fabuła i wszystko inne stoi na dobrym poziomie a dalsza budowa tego świata i wybór keeniga były bardzo dobre jakbym mógł dałbym 6,5

Ogólny zamysł książki mi się podobał to rozwój bohaterów był ciekawy zwłaszcza tych dla których było mało czasu w ostatniej części, ale nie lubię gdy ten rozwój dzieje się kosztem jednego z głównych bohaterów poprzedniej serii i za to taka ocena po części dlatego że Raithe jest moim ulubionym bohaterem fabuła i wszystko inne stoi na dobrym poziomie a dalsza budowa tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
275
126

Na półkach: ,

Bardzo dobra kontynuacja, minimalnie gorsza niż część pierwsza, ale dalej warta przeczytania.

Jak tylko wyjdzie kolejny tom, to od razu polecę do księgarni.

Bardzo dobra kontynuacja, minimalnie gorsza niż część pierwsza, ale dalej warta przeczytania.

Jak tylko wyjdzie kolejny tom, to od razu polecę do księgarni.

Pokaż mimo to

avatar
27
8

Na półkach:

"Epoka Mieczy" autorstwa Michaela Jamesa Sullivana była dla mnie niestety męczarnią. Po przejściu przez pierwszą część serii z nadzieją i ciekawością, że kontynuacja dostarczy mi więcej satysfakcji, zostałam mocno zawiedziona. Ta książka jest niestety znacząco słabsza względem swojej poprzedniczki.

Jednym z największych problemów "Epoki Mieczy" jest jej długość i tempo. Książka zdaje się ciągnąć w nieskończoność, a fabuła rozwija się znacznie wolniej niż można by się spodziewać. Dla czytelnika, który przyzwyczaił się do dynamicznych akcji i zwrotów akcji, ta opowieść może okazać się męcząca. Wiele zdarzeń zdaje się być powielanych i tracimy cenne strony na opisy i dialogi, które nie dodają zbyt wiele do rozwoju fabuły.

Kolejną kwestią jest schematyczność. "Epoka Mieczy" trwa w duchu klasycznego podziału na stronę dobra i zło, co jest dość przewidywalne. Stojący po złej stronie ponoszą ogromne straty, a ci po dobrej stronie wydają się niemal niezwyciężeni. Brak subtelności w kreowaniu konfliktu i postaci sprawia, że fabuła traci na głębi i zaskoczenia.

Mimo tych wad, Michael James Sullivan nadal posiada zdolność tworzenia interesujących postaci. Choć fabuła jest dość schematyczna, to niektóre postacie pozostają ciekawe i rozwijają się w interesujący sposób. Jednak ich potencjał nie zostaje w pełni wykorzystany w kontekście tej książki.

Podsumowując, "Epoka Mieczy" była dla mnie ogromnym rozczarowaniem. Po zachwyceniu się pierwszą częścią serii, oczekiwałam więcej, ale niestety ta kontynuacja nie dorównuje poprzednikowi. Długość, tempo i schematyczność fabuły sprawiają, że czytanie tej książki było męczarnią, a satysfakcja z lektury była niewielka. Dla fanów autora może nadal warto dać jej szansę, ale ogólnie jest to pozycja średnia w porównaniu z innymi książkami tego gatunku.

"Epoka Mieczy" autorstwa Michaela Jamesa Sullivana była dla mnie niestety męczarnią. Po przejściu przez pierwszą część serii z nadzieją i ciekawością, że kontynuacja dostarczy mi więcej satysfakcji, zostałam mocno zawiedziona. Ta książka jest niestety znacząco słabsza względem swojej poprzedniczki.

Jednym z największych problemów "Epoki Mieczy" jest jej długość i tempo....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    304
  • Przeczytane
    131
  • Posiadam
    89
  • Teraz czytam
    13
  • 2023
    10
  • Fantastyka
    7
  • 2024
    7
  • Fantasy
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Legimi
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Age of Swords


Podobne książki

Przeczytaj także