rozwińzwiń

Trzy po trzy

Okładka książki Trzy po trzy Aleksander Fredro
Okładka książki Trzy po trzy
Aleksander Fredro Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy biografia, autobiografia, pamiętnik
255 str. 4 godz. 15 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
255
Czas czytania
4 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
9788306033687
Tagi:
Fredro Napoleon pamiętnikarstwo
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
187
187

Na półkach: , , , , ,

Aleksander hrabia Fredro - komediopisarz, bajkopisarz, pamiętnikarz i poeta. Żył i tworzył w czasach, gdy dogorywało oświecenie niechętnie ustępując miejsce romantyzmowi.
Fredro podpisując utwory zawsze umieszczał obok imienia i nazwiska swoją hrabiowską godność, chociaż jak twierdzą badacze jego życiorysu, pisarz kupił sobie hrabiowski tytuł u Austriaków. W XIXw. był to proceder znany i rozpowszechniony, wystarczyło mieć odpowiednią sumę pieniędzy.

Ten pisarz był najbardziej niedocenianym romantykiem polskim i można powiedzieć, że jako jeden z pierwszych polskich literatów doświadczył zmasowanego publicznego hejtu, chociaż nikt tego tak wtedy nie nazywał. Faktem jest, że niektórzy koledzy pisarze i dziennikarze nie ustawali w wysiłkach publicznego krytykowania, wyśmiewania i deprecjonowania twórczości Fredry, oskarżając go nawet o zdradę ojczyzny, gdyż jak twierdzili, zamiast zagrzewać Polaków do walki o wolność ojczyzny, bałamucił im w głowach bzdurnymi komedyjkami o miłości.
Ten zmasowany atak sprawił, że Fredro zdecydował się pisać do szuflady.
Pamiętniki "Trzy po trzy" powstawały w latach 1844-46, właśnie wtedy, gdy pisarz niczego nie publikował.
Opisał w nich swoją burzliwą młodość, czyli prawie 6- letnią służbę wojskową w czasie kampanii napoleońskich w latach 1809 - 14.
W tytule swoich wspomnień pisarz przekornie nawiązał do znanego powiedzenia "pleść trzy po trzy", co ma oznaczać czyjąś bezładną gadaninę, pozbawioną głębszego sensu i wewnętrznej spójności.
Myślę, że ów tytuł jest trafny, ponieważ zapowiada swobodny tok kojarzenia wspomnień, bez jakiejkolwiek troski o chronologię, ciągłość wątków czy układ kompozycyjny. I właśnie ta swoboda może u niektórych czytelników spowodować ból głowy i drażnić chaotycznością.
Wspomnienia zaczynają się od wydarzeń z 1814r. Od (bitwa pod Montereau),później wspominany jest 1809r, gdy wojska Księstwa Warszawskiego wkraczały do Galicji, a następnie autor cofnie się do czasów dzieciństwa i wczesnej młodości.
Można więc uznać, że wspomnienia pisarza są jakby poszukiwaniem straconego czasu, które zaczyna od końcowych momentów udziału w epopei napoleońskiej, aby wrócić pamięcią do okresu dzieciństwa.

Były to burzliwe czasy, w których Fredro zetknął się osobiście z wielkimi ludźmi ówczesnej epoki i chętnie o nich w pamiętnikach opowiada. Dużo pisze o Napoleonie, do którego ma bardzo niechętny stosunek, zarzuca mu cyniczne wykorzystanie Polaków.
Stwierdza wręcz, bez ogródek, że cesarz Francji nigdy nie miał zamiaru spełnić obietnic, które składał Polakom.
Oto, co na ten temat pisze:
"Piekielna obłudo! Szatańska polityko! Tyle poświęcenia, tyle krwi przyjmować za nadzieje, których w głębi serca nie myśli się spełnić. Skrępował nas tym Księstwem Warszawskim, tym królem saskim, i kiedy pozbawił wszelkiej samodzielności, jak martwą swoją własnością był zawsze gotów rozporządzić."
Fredro pisze także o znanych Polakach zarzucając księciu Józefowi Poniatowskiemu i gen. Skrzyneckiemu brak talentu wojskowego oraz strategicznego, a Chłopickiemu chwiejność i brak charakteru.

Utwór Fredry zawiera bardzo wiele cennych uwag na temat tworzenia się armi Księstwa Warszawskiego, wstrząsający opis niewoli jeńców przetrzymywanych w Wilnie po rozbiciu armii Napoleona wycofującego się z Rosji, wzruszające wzmianki o mieszkańcach Wilna, którzy starali się pomagać jeńcom oraz ocenę kampanii 1809r.
Sporo miejsca poświęca też pisarz na rozważania na temat psychologii zbiorowej narodów: Francuzów, Prusaków, Polaków, Kozaków i Rosjan. Trzeba przyznać, że jego uwagi są interesujące, chociaż przeważają te krytyczne.
Narracja pamiętnikarska u Fredry ma postać swobodnej gawędy, jest pełna dygresji, humoru i anegdot, a jego zapiski to nieocenione źródło wiedzy o czasach, w których żył.

Przeczytane w ramach marcowego wyzwania czytelniczego: książka autorstwa patrona literackiego roku 2023.

Aleksander hrabia Fredro - komediopisarz, bajkopisarz, pamiętnikarz i poeta. Żył i tworzył w czasach, gdy dogorywało oświecenie niechętnie ustępując miejsce romantyzmowi.
Fredro podpisując utwory zawsze umieszczał obok imienia i nazwiska swoją hrabiowską godność, chociaż jak twierdzą badacze jego życiorysu, pisarz kupił sobie hrabiowski tytuł u Austriaków. W XIXw. był to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
2

Na półkach:

Polecam!

Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
776
548

Na półkach: ,

Przeczytana w ramach wyzwania. Była to dla mnie niezbyt łatwa lektura, ale nie chciałam czytać "Zemsty", czy "Ślubów panieńskich" po raz wtóry.
Autor snuje wspomnienia z okresu kampanii napoleońskiej, jednak jak to ze wspomnieniami bywa, są one dość chaotycznie poskładane (wątki się mieszają, pojawiają się dłuższe dygresje). Mnie jakoś nie porwało, choć wątki dotyczące rodziny autora były całkiem interesujące.

Przeczytana w ramach wyzwania. Była to dla mnie niezbyt łatwa lektura, ale nie chciałam czytać "Zemsty", czy "Ślubów panieńskich" po raz wtóry.
Autor snuje wspomnienia z okresu kampanii napoleońskiej, jednak jak to ze wspomnieniami bywa, są one dość chaotycznie poskładane (wątki się mieszają, pojawiają się dłuższe dygresje). Mnie jakoś nie porwało, choć wątki dotyczące...

więcej Pokaż mimo to

avatar
501
343

Na półkach:

Ramotka, choć nie do końca. No i trochę inny ten Fredro niż lekturowo-szkolny. A skoro Aleksander jest jednym z patronów roku 2023 - wypadało przeczytać i nie żałuję.
No i bieszczadzki wątek, zachodnio-bieszczadzki, a więc ten najulubieńszy...

Ramotka, choć nie do końca. No i trochę inny ten Fredro niż lekturowo-szkolny. A skoro Aleksander jest jednym z patronów roku 2023 - wypadało przeczytać i nie żałuję.
No i bieszczadzki wątek, zachodnio-bieszczadzki, a więc ten najulubieńszy...

Pokaż mimo to

avatar
715
627

Na półkach:

Przygody autora w wojsku francuskim.

Przygody autora w wojsku francuskim.

Pokaż mimo to

avatar
312
98

Na półkach:

Aleksander Fredro w swoich zapiskach uchyla nam rąbka tajemnicy ze swojego życia, zwłaszcza tego młodzieńczego, ale również świata z początku XIX w. Jest to świat wyjątkowo burzliwy, ponieważ przypada na czasy napoleońskie. Poza wspomnieniami z życia rodzinnego, jest też wiele informacji o Polsce porozbiorowej i dopiero kształtującego się Księstwa Warszawskiego: perypetie samego Fredry w czasie służby wojskowej, opisy postaci z którymi się spotkał, społeczeństwa polskiego, wrogiej postawy Żydów do koncepcji odrodzenia Polski.

Aleksander Fredro w swoich zapiskach uchyla nam rąbka tajemnicy ze swojego życia, zwłaszcza tego młodzieńczego, ale również świata z początku XIX w. Jest to świat wyjątkowo burzliwy, ponieważ przypada na czasy napoleońskie. Poza wspomnieniami z życia rodzinnego, jest też wiele informacji o Polsce porozbiorowej i dopiero kształtującego się Księstwa Warszawskiego: perypetie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3129
803

Na półkach: , ,

Moje poimprezowe powroty do domu nocną komunikacją w czasach studenckich obfitowały w różnego typu zabawne przygody. Ale chyba nic nie przebiło jazdy, jaką współpasażerom pewnego razu zapewnili studenci WATu, dając interesującą lekcję polskiej literatury – panowie z niezwykłym entuzjazmem zadeklamowali jeden z mniej znanych utworów, przypisywany hrabiemu Fredrze, mianowicie „Bajkę o trzech braciach i królewnie P*zdolinie”. Autobus płakał ze śmiechu, a ja do tej pory jestem pełna podziwu, że znali tę bajkę na pamięć, bo to nie jest krótki wierszyk. I zawsze mnie zastanawiała ta garnizonowa frywolność pana Fredry, choć przecież na tle dokonań rodzimych pisarzy twórczość hrabiego skrzy się rubasznym poczuciem humoru.

Lektura pamiętników „Trzy po trzy” rzuciła mi pewne światło na literackie dokonania autora „Zemsty”. Cytatów bliskich wspomnianej bajce brak, ale pisarz wielokrotnie wspomina, że popełnił był w wojsku wierszyki, których w towarzystwie deklamować nie wypada.

„Trzy po trzy” to zapis wspomnień z czasów, gdy młodziutki Fredro (miał 16 lat, gdy zaciągnął się do armii Księstwa Warszawskiego) był oficerem ordynansowym przy sztabie przybocznym Napoleona. Myślę, że fakt, iż autor spisuje swoją historię jako dojrzały i doświadczony człowiek, dodaje jej ciekawego wydźwięku – starszy pan dość krytycznie podchodzi do wyborów młokosa, a znajomość tego, co się po kampanii cesarza z Polską stało, zaprawia jego opowieść ironią i sarkazmem. Fredro wielokrotnie pisze, że sobie „bajdurzy trzy po trzy” i faktycznie, te jego zapiski są dość chaotyczne, pojawiają się liczne dygresje, a niektóre z nich są bez żadnego znaczenia – ot, coś się skojarzyło panu Aleksandrowi, wspomnienia ruszyły wartko w bok i płynie opowieść. Może to nieco czytelnika rozpraszać, albo… przypominać historie opowiadane przez dziadków. Moi właśnie w podobny sposób snuli swoje wspomnienia i uwielbiałam to. Dlatego pewnie i pamiętnik Fredry mi się spodobał. I ogromnie doceniam krytyczne spojrzenie na Napoleona i jego sztab. Bo hrabia nie dał się uwieść cesarzowi, nie żywi do niego histerycznego uwielbienia, w jakim celowali niektórzy Polacy.

Muszę uczciwie przyznać, że w „Trzy po trzy” wielka historia dzieje się gdzieś w tle. Na pierwszy plan wychodzą niedogodności żołnierskiej służby – mokro, chłodno, głodno i do domu daleko. Ani się wyspać nie można, bo co chwila wysyłają z rozkazem w drogę. A to koń słaby albo konia brak. A to płaszcz cieplutki zaginął, bo ktoś się nie bał i wziął sobie. Pieniędzy jak na lekarstwo. I się tak człowiek telepie po bezdrożach, czasem przez pole bitwy droga prowadzi, serce przepełnia patriotyzm…Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze…

Moim zdaniem warto sięgnąć po „Trzy po trzy” – dla fredrowskiego poczucia humoru, dla jego interesujących obserwacji i trafnych komentarzy. Trzeba dać szansę wspomnieniom pana hrabiego.

Moje poimprezowe powroty do domu nocną komunikacją w czasach studenckich obfitowały w różnego typu zabawne przygody. Ale chyba nic nie przebiło jazdy, jaką współpasażerom pewnego razu zapewnili studenci WATu, dając interesującą lekcję polskiej literatury – panowie z niezwykłym entuzjazmem zadeklamowali jeden z mniej znanych utworów, przypisywany hrabiemu Fredrze, mianowicie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
976
454

Na półkach: ,

Myślę, że większość z nas kojarzy Fredrę jako świetnego komediopisarza., nie mamy jednak często świadomości, że był zasłużonym żołnierzem. Doświadczenia z życia żołnierskiego możemy znaleźć właśnie w "Trzy po trzy", gdzie autor dość swobodnie, nieco chaotycznie je przypomina. Kompozycja tekstu jest luźna, obfituje w dygresje, lecz jest to niewątpliwie atut zapisków rodem z pamiętnika, nadaje to im autentyczności. Pamiętajmy też, żen utwór napisany został do szuflady, dopiero przed śmiercią Fredro zgodził się na ich publikację. To tym bardziej podbija wartość utworu dzięki pewnej intymności tych notatek.

Co ciekawe, do tej pory znałam Fredrę wyłącznie dzięki "Zemście" i od niedawna za sprawą "Ślubów panieńskich". Wiedziałam, że miał lekkie pióro, przyjemny styl, a komedie mimo że napisane wiele lat temu, nadal były dla mnie atrakcyjne. Tutaj poznałam innego Fredrę; zachowuje rysy swojego poczucia humoru (bezsprzecznie),ale ukazuje też swoją sentymentalną i wrażliwą naturę. Możemy wyśledzić tu jego słabości, przemyślenia dotyczące zarówno systemu edukacji, wojskowości, patriotyzmu, ale też jak poczciwy był człowiekiem, co go najbardziej poruszało w relacjach z ludźmi i jak bardzo się na nich nieraz zawodził.

Nie ma się czego bać, warto przeczytać :-)

Myślę, że większość z nas kojarzy Fredrę jako świetnego komediopisarza., nie mamy jednak często świadomości, że był zasłużonym żołnierzem. Doświadczenia z życia żołnierskiego możemy znaleźć właśnie w "Trzy po trzy", gdzie autor dość swobodnie, nieco chaotycznie je przypomina. Kompozycja tekstu jest luźna, obfituje w dygresje, lecz jest to niewątpliwie atut zapisków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
229
76

Na półkach: ,

Lekka lektura. Ciekawostka. Zdarzenia z życia autora utrzymane w żartobliwym tonie.

Lekka lektura. Ciekawostka. Zdarzenia z życia autora utrzymane w żartobliwym tonie.

Pokaż mimo to

avatar
131
11

Na półkach: ,

Aleksander Fredro nie zaskakuje w tej książce, robi dokładnie to, przed czym ostrzega tytuł. Ot, plecie sobie trzy po trzy stylem nieco pamiętnikowym, nieco przypominającym dziadkowe opowieści wieczorem przy kominku. Trzeba być ogromnym fanem Fredry, żeby czytać tę książkę z zapartym tchem. Niewątpliwie pojawia się sporo opisów bardzo ciekawych i fascynujących, jak również sytuacji, które poważne lub nie, są opisane w taki sposób, że trudno oprzeć się humorowi autora. Jednak jest ogrom długich i monotonnych opisów lub dygresji, które można sobie darować, ponieważ potrafią zanudzić czytelnika na śmierć i chce się przez nie przebrnąć tylko dlatego, że ma się w sercu nadzieję na kolejną porcję ciekawego życiorysu autora wplątanego w losy historii i kampanii Napoleona lub zabawnie opisaną sytuację.

Aleksander Fredro nie zaskakuje w tej książce, robi dokładnie to, przed czym ostrzega tytuł. Ot, plecie sobie trzy po trzy stylem nieco pamiętnikowym, nieco przypominającym dziadkowe opowieści wieczorem przy kominku. Trzeba być ogromnym fanem Fredry, żeby czytać tę książkę z zapartym tchem. Niewątpliwie pojawia się sporo opisów bardzo ciekawych i fascynujących, jak również...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    218
  • Chcę przeczytać
    163
  • Posiadam
    38
  • Literatura polska
    5
  • Literatura polska
    5
  • Klasyka
    4
  • 2018
    4
  • Studia
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Filologia polska
    3

Cytaty

Więcej
Aleksander Fredro Trzy po trzy Zobacz więcej
Aleksander Fredro Trzy po trzy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także