Purpurowe miejsce zgonu
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Travis McGee (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- A Purple Place Of Dying
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2017-03-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-03-06
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379855162
- Tłumacz:
- Grzegorz Kołodziejczyk
Travis McGee nazywa siebie konsultantem zajmującym się „odzyskiwaniem mienia“ w przypadkach, gdy legalne metody zawodzą. Jego honorarium to z reguły połowa tego, co odzyska. Mieszka na Florydzie na wygranej w pokera łodzi; jest błyskotliwy, szorstki i jednocześnie sentymentalny, lubi kobiety i nie przepada za przemocą, lecz jeśli zajdzie taka potrzeba, potrafi wykorzystać swoje wysportowane ciało.
Mona Yeoman, atrakcyjna blondynka, zwraca się do Travida McGee o pomoc w odebraniu majątku ojca, który przywłaszczył sobie jego wspólnik, a jednocześnie jej mąż. Podczas gdy Travis waha się z przyjęciem zlecenia, kobieta zostaje zastrzelona, a jej ciało w tajemniczy sposób znika. Poza nim – i zabójcą – nikt nie wie, że doszło do morderstwa. Oczywistym podejrzanym jest mąż ofiary. Ale Travis McGee nie lubi oczywistych rozwiązań.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 54
- 47
- 26
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Kobiety oceniam jak łódki - po wyglądzie rufy" (Travis McGee)
OPINIE i DYSKUSJE
Trzeci tom serii (i ostatni tego cyklu jaki planuję przeczytać) jest u mnie na drugim miejscu. Nie było takiego szaleństwa jak w pierwszej części, ale też nie było takiego zagubienia jak w drugim tomie. Spokojnie i konsekwentnie, ale i z zaciekawieniem, szliśmy z Travisem do przodu 🙂
Trzeci tom serii (i ostatni tego cyklu jaki planuję przeczytać) jest u mnie na drugim miejscu. Nie było takiego szaleństwa jak w pierwszej części, ale też nie było takiego zagubienia jak w drugim tomie. Spokojnie i konsekwentnie, ale i z zaciekawieniem, szliśmy z Travisem do przodu 🙂
Pokaż mimo toZ początku wciągnęła. Kilka błyskotliwych przemyśleń głównego bohatera mnie ujęło, ale w połowie zrobiło się tak przeciętnie (choć niby akcja była jako tako poprawna i dobra). Pierwsza książka, którą kupiłem ze względu na okładkę! ;)
Z początku wciągnęła. Kilka błyskotliwych przemyśleń głównego bohatera mnie ujęło, ale w połowie zrobiło się tak przeciętnie (choć niby akcja była jako tako poprawna i dobra). Pierwsza książka, którą kupiłem ze względu na okładkę! ;)
Pokaż mimo toNie był to najlepszy kryminał jaki czytałam, trochę trudno było sympatyzować z postaciami. Mimo to, historia była prowadzona płynnie i w miarę lekko się czytało.
Nie był to najlepszy kryminał jaki czytałam, trochę trudno było sympatyzować z postaciami. Mimo to, historia była prowadzona płynnie i w miarę lekko się czytało.
Pokaż mimo toKsiążka czytana jako trzecia z rzędu napisana przez pana MacDonald'a. Byłam zaskoczona, jak bardzo różni się od dwóch poprzednich - wciągnęła mnie ! Chociaż schemat jest taki jak we wcześniejszych powieściach, to tym razem było ciekawie. Wątek interesujący, bohaterowie zbudowani fajnie, do końca trzymała w napięciu. Najlepsza z trzech przeze mnie przeczytanych tego autora. Nie ma tu "wodotrysków", ale i tak byłam miło zaskoczona.
Książka czytana jako trzecia z rzędu napisana przez pana MacDonald'a. Byłam zaskoczona, jak bardzo różni się od dwóch poprzednich - wciągnęła mnie ! Chociaż schemat jest taki jak we wcześniejszych powieściach, to tym razem było ciekawie. Wątek interesujący, bohaterowie zbudowani fajnie, do końca trzymała w napięciu. Najlepsza z trzech przeze mnie przeczytanych tego autora....
więcej Pokaż mimo toKolejna seria ciekawych i niezbyt ciężkich kryminałów.
Wartka akcja,interesujące postacie,tajemnice i sekrety.
Czegóż można więcej oczekiwać ??? Polecam.
Kolejna seria ciekawych i niezbyt ciężkich kryminałów.
Pokaż mimo toWartka akcja,interesujące postacie,tajemnice i sekrety.
Czegóż można więcej oczekiwać ??? Polecam.
Po lekturze „Purpurowego miejsca zgonu” mój zachwyt nad prozą Johna D. MacDonalda zostaje podtrzymany i śmiało mogę powiedzieć już po trzecim spotkaniu z Travisem McGee, że urasta on do rangi mojego faworyta wśród książkowych cyklicznych bohaterów :].
„Klasyk amerykańskiej literatury kryminalnej” – ta notka, którą czytamy na okładce rzeczonej powieści mówi sama za siebie, bo serią o McGee autor stworzył coś wspaniałego w obrębie tego gatunku. I choć mija dokładnie półwiecze od powstania „Purpurowego miejsca zgonu”, to dla mnie jest to wręcz nowy, zupełnie inny wymiar wtajemniczenia w prozę detektywistyczną. Książki z Travem McGee w roli głównej mają wszak swój niepowtarzalny czar; stanowią esencję wspaniałego kryminału retro, gdzie bohater wikła się w mrocznych tajemnicach ludzkich, wykorzystując jedynie własny urok i upór osobisty oraz intelekt w parze ze zmysłem obserwacji otoczenia. U MacDonalda nie ma miejsca na współczesne nam techniczne fajerwerki w postaci inwigilacji satelitarnej, wszelkich monitoringów, czy też tropienia przy użyciu internetu – i to jest właśnie piękne w twórczości rzeczonego pisarza!
W książkach MacDonalda oprócz kultowej postaci, bryluje również nastrojowy, a nieraz cierpki obraz Ameryki lat 60/70 ubiegłego wieku – spostrzeżenia bohatera-narratora i odwołania do ówczesnych realiów społeczno-ekonomicznych czyta się, ba! wręcz chłonie się z prawdziwym smakiem, mając nieodparte wrażenie jakoby samemu zostało się przeniesionym w tamtejsze miejsca i czasy.
Do tego dochodzą świetnie nakreślone postacie drugoplanowe ze swymi niedoskonałościami i sekretami, z których emocjonalnością w rożnych sytuacjach musi zmierzyć się sam Travis. Mowa tu głównie o kobietach, którym niełatwo będzie odnaleźć się w nieco sarkastycznym i szelmowskim świecie McGee, ale i panowie też nie mają lekko z naszym bohaterem, potrafiącym tu i ówdzie ostro zaleźć za skórę. Dialogi i osobiste przemyślenia w powieściach MacDonalda to już klasyka, nasączona zarówno specyficznym, wisielczym humorem, jak i sporą dozą ironii. Wszystkie te cechy razem wzięte, w moim odczuciu stanowią swego rodzaju magiczną serię literacką, której fanem stałem się z resztą już przy pierwszym spotkaniu :).
W trzeciej, najnowszej u nas odsłonie wspomnianego cyklu autor przenosi swego bohatera ze słonecznej Florydy aż na piaszczysto-skaliste tereny Arizony. To tam - już w pierwszym rozdziale książki - na oczach Travisa ginie od snajperskiej kuli jego niedoszła klientka. McGee w wyniku tego incydentu, wplątuje się w zagmatwaną intrygę pociągającą za sobą cały ciąg przyczynowo - skutkowy. Niejasność sytuacji w jakiej znalazł się bohater, nie daje spokoju nie tylko jemu samemu, ale także i miejscowym władzom oraz kilku innym osobom z otoczenia zamordowanej kobiety. McGee przy użyciu swoich naturalnych, dosadnych zdolności interpersonalnych, krok po kroku zbliża się do rozwikłania niepokojącej zagadki, nie spodziewając się, że w finale przybierze ona tak zaskakujący obrót. W międzyczasie poznamy towarzyszącą mu niejako z konieczności, rozchwianą emocjonalnie niewiastę, która na kartach powieści przejdzie metamorfozę osobowości a i sam McGee koniec końców zażyje przy niej nie tylko duchowej terapii ;).
„Purpurowe miejsce zgonu” to książka, która oprócz tego, że wielce ciekawi samą kryminalną aurą, to jeszcze powoduje na twarzy czytelnika wszelakie spektrum mimiczne – od śmiechu, poprzez wzruszenie, aż po melancholijną zadumę. Detektywistyczny klasyk pełną gębą, jakiego w dzisiejszej literaturze kryminalnej już nie uświadczymy ;). Już teraz z wielkim wyczekiwaniem odmierzam czas do jesiennej premiery „Szybkiego czerwonego lisa”, czwartego tomu z kapitalnym Travisem McGee w akcji!
Po lekturze „Purpurowego miejsca zgonu” mój zachwyt nad prozą Johna D. MacDonalda zostaje podtrzymany i śmiało mogę powiedzieć już po trzecim spotkaniu z Travisem McGee, że urasta on do rangi mojego faworyta wśród książkowych cyklicznych bohaterów :].
więcej Pokaż mimo to„Klasyk amerykańskiej literatury kryminalnej” – ta notka, którą czytamy na okładce rzeczonej powieści mówi sama za siebie,...