Nieposłuszeństwo
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Disobedience
- Wydawnictwo:
- Sic!
- Data wydania:
- 2006-10-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-10-01
- Liczba stron:
- 248
- Czas czytania
- 4 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360457054
- Tłumacz:
- Ewa König-Krasińska
- Tagi:
- judaizm Żydzi Orange Prize lesbijka lesbijki homoseksualizm lgbt
"Nieposłuszeństwo" to debiutancka powieść brytyjskiej pisarki Naomi Alderman, nagrodzona prestiżową Orange Award for New Writers 2006. Wydana w Anglii wiosną tego roku, na długo przed premierą okrzyknięta „sensacyjnym debiutem”, powieść Alderman to fascynujący i dowcipny portret wieloetnicznego Londynu, ukazujący konflikt dwóch kultur: ortodoksyjnej londyńskiej społeczności żydowskiej z Hendon i świeckich Żydów nowojorskich. Porównania z „Białymi zębami” Zadie Smith i „Brick Lane” Moniki Ali powracają w niemal każdej recenzji.
Wszystko zaczyna się w momencie, kiedy w Hendon umiera ukochany przez wszystkich rabin, a na pogrzeb przyjeżdża jego córka Ronit, która przed dziesięcioma laty wyjechała do Nowego Jorku w poszukiwaniu wolności? Portretując zamkniętą żydowską społeczność z Hendon, autorka przybliża czytelnikowi kulturę od wieków będącą częścią kultury brytyjskiej, ciągle jednak bardzo słabo znaną. Na tym tle osnuwa współczesną historię poszukiwania miłości, wiary i zrozumienia w świecie pełnym konfliktów między moralnością i seksualnością.
Na świecie prawa do książki kupiły największe wydawnictwa - w Anglii Penguin (za kwotę 120 tysięcy funtów i od razu łącznie z następną powieścią Alderman, jeszcze nie napisaną),w Niemczech Berlin Verlag (również razem z kolejną książką),we Francji Seuil. W Polsce Nieposłuszeństwo ukaże się nakładem Wydawnictwa Sic! na początku października.
Naomi Alderman urodziła się w 1974 roku. Dorastała w ortodoksyjnej żydowskiej wspólnocie w Hendon, gdzie obecnie mieszka, po wielu latach spędzonych w Nowym Jorku. Absolwentka Oxford University oraz University of East Anglia. Pracowała jako redaktorka oraz projektantka gier komputerowych. Parokrotnie nagradzana za publikowane regularnie krótkie formy literackie. Po sukcesie „Nieposłuszeństwa” pracuje nad swoją drugą powieścią.
Blog pisarki: http://naomialderman.typepad.com.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 329
- 212
- 54
- 8
- 7
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Fajna książka na jeden wieczór. Mógłbym się przyczepić do głównej bohaterki wykazującej nie odwagę i determinację, jakie cechowałyby dojrzałą kobietę, ale naiwną buńczuczność 14-letniej pankówy, której wydaje się, że pyszczeniem wyrwie skostniały świat z posad i postawi do góry nogami... ale po co?
Fajna książka na jeden wieczór. Mógłbym się przyczepić do głównej bohaterki wykazującej nie odwagę i determinację, jakie cechowałyby dojrzałą kobietę, ale naiwną buńczuczność 14-letniej pankówy, której wydaje się, że pyszczeniem wyrwie skostniały świat z posad i postawi do góry nogami... ale po co?
Pokaż mimo toCzytaliście kiedyś książkę, po której spodziewaliście się zupełnie czegoś innego?
W moim przypadku to było „Nieposłuszeństwo” Naomi Alderman. Już sam tytuł sugeruje, że będziemy czytać o rzeczach zakazanych. Patrząc na okładkę i opis z tyłu nabrałam przekonania, że będę czytać o dwóch kobietach pochodzących z ortodoksyjnej żydowskiej społeczności, które otwarcie będą gorszyć wiernych, zapoczątkują rewolucję i udowodnią, że z każdego opresyjnego środowiska można się wyrwać na wolności i zaznać spokoju. Na samą myśl o tym czułam wolę walki a w głowie brzmiało mi głośne „Pokażcie mi!”.
Oto przed Wami dowód, żeby nie oceniać książki po okładce.
Zaczynając tą niesamowitą podróż przez strony, poznacie Ronit, która porzuciła ortodoksyjną rodzinę i wyjechała z Anglii do Nowego Yorku, pozostawiając za sobą Esti, swoją pierwszą miłość. Esti zostaje żoną rabina.
Śmierć ojca Ronit ponownie krzyżuje drogi kobiet, a przeszłość subtelnie oplata ich serca i umysły.
Obie dziewczyny muszą zmierzyć się z prawdą o sobie i próbują odnaleźć miejsce dla siebie w społeczności rządzącej się bardzo restrykcyjnymi zasadami.
Czytając będziecie mogli zanurzyć się w religijnych obrzędach, przypowieściach interpretowanych na różne sposoby i próbami utrzymania statusu quo.
Cała historia trzyma w napięciu prześlizgując się po fragmentach wspomnień, nie dając od razu jasnych odpowiedzi.
Ta książka pozostawiła mnie w stanie wewnętrznego spokoju oraz z przekonaniem że nie ma jednej słusznej drogi. Dała mi też świeże spojrzenie na wiarę.
Polecam każdemu podejść do książki z otwartym sercem i poddać się refleksom, które, uwierzcie mi, przyjdą.
Czytaliście kiedyś książkę, po której spodziewaliście się zupełnie czegoś innego?
więcej Pokaż mimo toW moim przypadku to było „Nieposłuszeństwo” Naomi Alderman. Już sam tytuł sugeruje, że będziemy czytać o rzeczach zakazanych. Patrząc na okładkę i opis z tyłu nabrałam przekonania, że będę czytać o dwóch kobietach pochodzących z ortodoksyjnej żydowskiej społeczności, które otwarcie będą...
Bardzo słaba i płytka książka.
Bardzo słaba i płytka książka.
Pokaż mimo to"Bóg każe ci odnajdywać zbłąkanych Żydów i przyprowadzać ich do owczarni, zgadza się? Czy przyszło Ci do głowy, że niektórzy z nas nie chcą, żeby ich doprowadzano ani odnajdywano? Niektórzy z nas byli już w owczarni i stwierdzili, że jest dla nich za ciasna, bardziej przypomina więzienie niż bezpieczne schronienie."
Słowa Ronit, głównej bohaterki debiutanckiej powieści Naomi Alderman „Nieposłuszeństwo“, mogą posłużyć za opis i recenzję. Jednak względy przyzwoitości nakazują dodać, że historia dzieje się w Hendon, ortodoksyjnej żydowskiej dzielnicy, gdzie trójka ludzi, każdy na swój sposób, prowadzi walkę z oplatającą ich przez wychowanie, przyzwyczajenie oraz presję społeczną religią. Religią, która każdemu z nich przypisuje sztywną, jasno określoną rolę. W której seksualność inna niż heteroseksualna jest absolutnie nie do pomyślenia.
Podczas lektury, którą z początku traktowałam jak opowieść z egzotycznego świata (dowiedziałam się, czym jest koszerność),ogarnęła mnie refleksja, że jako agnostyczka nie muszę na szczęście godzić swojego lesbianizmu z żadną religią. Później jednak wpadło mi do głowy, że dla ateistów czy agnostyków taką swoistą religią jest wychowanie, presja społeczna, kultura i nawyki, które wyniosło się z domu. To jest właśnie to więzienie. „Nieposłuszeństwo“ może nie pomogło mi się z niego wyrwać, ale pokazało mi trzy drogi prowadzące w kierunku stacji wolność.
(Małgorzata Rawińska, nr 5)
"Bóg każe ci odnajdywać zbłąkanych Żydów i przyprowadzać ich do owczarni, zgadza się? Czy przyszło Ci do głowy, że niektórzy z nas nie chcą, żeby ich doprowadzano ani odnajdywano? Niektórzy z nas byli już w owczarni i stwierdzili, że jest dla nich za ciasna, bardziej przypomina więzienie niż bezpieczne schronienie."
więcej Pokaż mimo toSłowa Ronit, głównej bohaterki debiutanckiej powieści...
trochę rozczarowująca. porównanie do zadie Smith na okładce zdecydowanie na wyrost. postaci nie tak zarysowane, jak mogłyby być, dość powierzchowna i w sumie przewidywalna. można przeczytać, ale można też nie i żadnej straty z tego nie będzie.
trochę rozczarowująca. porównanie do zadie Smith na okładce zdecydowanie na wyrost. postaci nie tak zarysowane, jak mogłyby być, dość powierzchowna i w sumie przewidywalna. można przeczytać, ale można też nie i żadnej straty z tego nie będzie.
Pokaż mimo toRonit jest córką rabina, która uciekła od swojego dziedzictwa. Pracuje jako doradczyni finansowa i mieszka w Nowym Jorku. Kiedy umiera jej ojciec, wraca do ortodoksyjnej dzielnicy żydowskiej w Londynie, gdzie dorastała. W rodzinnych stronach czuje się wyobcowana. Jej ojciec na swego następcę wybrał swojego siostrzeńca Dovida. Jak się okazuje, ten ożenił się z Esti, która kilkanaście lat wcześniej towarzyszyła Ronit w poszukiwaniu tożsamości seksualnej. Sporo się jednak od tego czasu zmieniło. Jak będzie przebiegało spotkanie kobiet?
Widziałam wiele skrajnych opinii na temat tej książki. Jedni się nad nią zachwycali, drudzy mówili, że była nudna. Mnie ta książka poruszyła. Pokazała mi świat, którego nie znałam. Niewiele wiem o tym, jakimi prawami rządzą się żydowskie obrządki czy święta. Nie mam znajomych, którzy są Żydami, więc autorka dała mi możliwość, bym mogła przekonać się, jak wygląda ich podporządkowane religii życie.
Światy Ronit i Esti są diametralnie różne. Były wychowane w tej samej religii. Jedna z nich jednak postanowiła podążyć swoją drogą i odciąć się od tego, co przekazali jej rodzice. Ronit wyjechała i prowadzi życie, które może niejednego zdegustować. Zwłaszcza ortodoksyjnych Żydów. Ona nie widziała się w roli żony, która po urodzeniu dzieci siedzi w domu. Chciała od życia czegoś innego. W rodzinnym mieście została Esti, która podporządkowała się żydowskim obyczajom. Kiedyś te dwie kobiety coś łączyło. Los chciał, że spotykają się po latach.
Ta książka dała mi sporo do myślenia. Pokazała zderzenie niemal dwóch światów. Kazała zastanowić się nad tym, czy człowiek jest w stanie uciec od swojej przeszłości i zmienić to, co w nim siedzi. To, co jest w nim głęboko zakorzenione. I mam tu na myśli nie tylko seksualność, ale również wychowanie w danym środowisku. Musiałam też zastanowić się nad tym, czy obie bohaterki są zadowolone z sytuacji, w jakiej się znalazły.
I jeszcze jedno - jeśli sięgnięcie po tę książkę wyłącznie ze względu na wątek lesbijek i nastawicie się na to, że wokół tego wątku skupi się cała opowieść, muszę Was rozczarować. To nie jest tego typu historia. Akcenty położono na coś innego.
www.czytelnia-mola-ksiazkowego.pl
Ronit jest córką rabina, która uciekła od swojego dziedzictwa. Pracuje jako doradczyni finansowa i mieszka w Nowym Jorku. Kiedy umiera jej ojciec, wraca do ortodoksyjnej dzielnicy żydowskiej w Londynie, gdzie dorastała. W rodzinnych stronach czuje się wyobcowana. Jej ojciec na swego następcę wybrał swojego siostrzeńca Dovida. Jak się okazuje, ten ożenił się z Esti, która...
więcej Pokaż mimo toRonit pracuje jako doradczyni finansowa w Nowym Jorku, wiedzie w nim spokojne życie, a praca zapewnia jej wystarczające środki, aby móc bez problemu żyć. Jednak gdy jej ojciec, który był rabinem, umiera, nie ma wyboru jak wrócić do konserwatywnej rodziny, która trzyma się tradycji w takim stopniu, że nic nowego, związanego również ze współczesnymi czasami nie dociera do nich. Dovid, jej kuzyn zostaje spadkobiercą majątku, który również ożenił się z Esti, kobietą o wiele różniącą się od samej Ronit. Mimo to kilka lat temu, gdy główna bohaterka szukała samej siebie w tym świecie, pomiędzy nimi pojawiła się znacznie większa więź. Czy w tym przypadku dawne relacje, które je łączyły, na nowo namieszają w ich życiu? Jest to na pewno książka, w której pomiędzy uczuciami również się jawi problem, jaki powstał w tej rodzinie, jak trzymając się żydowskich korzeni, nowe pokolenia są tłumione przez starsze, nie mają swobody, muszą się pilnować tego, co nakazuje ich kultura, każdy z nich ma przypisaną role. Co za tym idzie, nie mogą się spełniać, może, że uciekną z tej rodziny. Trudne tematy, które się mieszają w tej powieści, nakreślają pewien pogląd, którego my czytelnicy jesteśmy świadkami. Sama książka z tego, co zauważyłam ma ekranizacje, więc i także do was mam pytanie? Czy ktoś z was oglądał ją? Jakie są po nim wrażenia i czy różni się od pierwowzoru?
Ronit pracuje jako doradczyni finansowa w Nowym Jorku, wiedzie w nim spokojne życie, a praca zapewnia jej wystarczające środki, aby móc bez problemu żyć. Jednak gdy jej ojciec, który był rabinem, umiera, nie ma wyboru jak wrócić do konserwatywnej rodziny, która trzyma się tradycji w takim stopniu, że nic nowego, związanego również ze współczesnymi czasami nie dociera do...
więcej Pokaż mimo toDawno nie czytałam tak irytującej i nudnej książki. Mnóstwo niepotrzebnej treści, nic nie wnoszącej, ogrom takich szczegółów, że aż mi bokiem wychodziło - po co to komu? czasem jedna strona opisywała jeden najmniejszy krok, gest... Lubię książki pochylające się nawet bardzo szczegółowo nad jakimś problemem, zagadnieniem, ale nie nad codziennym jakimś rytuałem, gestem, krokiem, ruchem, prozaiczną czynnością, którą wykonuje się w biegu nawet nie pamiętając, że się to zrobiło!
Z początku próbowałam omijać te naturalistyczne niekiedy opisy (jak prawie nigdy tego nie robię),ale napotykając na w miarę ciekawy fragment, znów wdeptywałam w jakiś dziwacznie pokręcony splot słów ciągnący się przez całe strony, przy tym jeśli chodzi o akcję, wciąż stojąc w miejscu. Coś okropnego, Koszmar. Nie dałam rady przebrnąć kolejnych stron.
Dawno nie czytałam tak irytującej i nudnej książki. Mnóstwo niepotrzebnej treści, nic nie wnoszącej, ogrom takich szczegółów, że aż mi bokiem wychodziło - po co to komu? czasem jedna strona opisywała jeden najmniejszy krok, gest... Lubię książki pochylające się nawet bardzo szczegółowo nad jakimś problemem, zagadnieniem, ale nie nad codziennym jakimś rytuałem, gestem,...
więcej Pokaż mimo toSłaba jest ta książka, jeszcze gorsza niż jej filmowa adaptacja w reżyserii Sebastiána Lelio, a ta nie była przecież, delikatnie mówiąc, najwyższych lotów. Może i pomysł na osadzenie lesbijskiego romansu w świecie ortodoksyjnych Żydów mógłby mieć w sobie jakiś potencjał, jednak jego, tego pomysłu, realizacja leży tutaj i kwiczy: "dobijcie mnie". Literacka miałkość i nijakość plus pretensjonalna sentencjonalność à la Cacao DecoMorreno wprost zdumiewają - może to nie wina autorki, a np. tłumaczki albo śpiącej redakcji? No, tak to już jest, kiedy wydawnictwo chce szybko zarobić na fali filmu... Tak czy tak, książka obraża uczucia estetyczne wprawnego czytelnika. Wstydźcie się, Marginesy!
Słaba jest ta książka, jeszcze gorsza niż jej filmowa adaptacja w reżyserii Sebastiána Lelio, a ta nie była przecież, delikatnie mówiąc, najwyższych lotów. Może i pomysł na osadzenie lesbijskiego romansu w świecie ortodoksyjnych Żydów mógłby mieć w sobie jakiś potencjał, jednak jego, tego pomysłu, realizacja leży tutaj i kwiczy: "dobijcie mnie". Literacka miałkość i...
więcej Pokaż mimo toWszyscy:
Błogosławiony jesteś, Ha- Szem, Boże nasz, Królu wszechświata, że nie uczyniłeś mnie niewolnikiem.
Mężczyźni:
Błogosławiony jesteś, Ha- Szem, Boże nasz, Królu wszechświata, że nie uczyniłeś mnie kobietą.
Kobiety:
Błogosławiony jesteś, Ha- Szem, Boże nasz, Królu wszechświata, że uczyniłeś mnie zgodnie ze swoją wolą.
(Fragment błogosławieństwa z szacharitu)
Religia jako źródło cierpień i wyjątkowo opresyjny system oraz chęć wyrwania się z tej matni na dobre, na niedobre i na miłość boską to tematy wałkowane w literaturze w tę i we w tę. „Nieposłuszeństwem” Naomi Alderman posunęła się o krok dalej i tym samym wyprzedziła konkurencję- miłość lesbijską postanowiła zderzyć z ortodoksyjną religią żydowską posiłkując się i reinterpretując historię biblijnego trójkąta w osobach Dawida, Jonatana i jego siostry Mikal. Dzieje się! Jest duszno i raczej na smutno, ale nie stronniczo. Dominujący kolor to szary. Duży plus za pokaźnych rozmiarów wkładkę kulturową wplecioną sprawnie w fabułę i wynikające z jej obecności wartości poznawcze dla niezaznajomionego głębiej z tematem czytelnika. Czytając zapowiedzi wydawnicze myślałem, że będzie to kolejna nieistotna powieść lesbijska z małym pazurem i zarazem kolejna zupełnie zbędna mierna powieść z tych „praca u podstaw za wszelką cenę” (autor stara się uruchomić w odbiorcy chociaż minimalne pokłady empatii i dba o jego bycie tolerancyjnym drogą nachalnego promowania banałów i oczywistości z rodzaju: „Spójrz, lesbijki są takie jak ty. Płaczą, są opiekunkami zwierząt domowych i robią zakupy w supermarkecie”). Na szczęście myliłem się! Książka ważna i słuszna!
Wszyscy:
więcej Pokaż mimo toBłogosławiony jesteś, Ha- Szem, Boże nasz, Królu wszechświata, że nie uczyniłeś mnie niewolnikiem.
Mężczyźni:
Błogosławiony jesteś, Ha- Szem, Boże nasz, Królu wszechświata, że nie uczyniłeś mnie kobietą.
Kobiety:
Błogosławiony jesteś, Ha- Szem, Boże nasz, Królu wszechświata, że uczyniłeś mnie zgodnie ze swoją wolą.
(Fragment błogosławieństwa z szacharitu)
Religia...