rumun_żuraf

Profil użytkownika: rumun_żuraf

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
271
Przeczytanych
książek
271
Książek
w biblioteczce
245
Opinii
3 788
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 3 cytaty
Albo ja, albo ta paskudna tapeta (Oscar Wilde)

Opinie

Okładka książki Legenda o popiołach i wrzasku Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska
Ocena 4,9
Legenda o popi... Anna Bartłomiejczyk...

Na półkach:

Pewnie będziecie zdziwieni, ale pisząc o „Legendzie o popiołach i wrzasku”, książce fantasy, postanowiłem nie skorzystać ze ścieżki wydeptanej przez moich poprzedników, którzy już dawno zdążyli poczynić na jej temat prężne notki i w ramach zachęty i zalet już wspomnieli o tym, że są w niej magiczne zwierzęta i magia. Tym razem nie będę zawałopędny i w związku z tym nie wyjawię Wam jednej z najpilniej strzeżonych tajemnic wszechświata: w książkach erotycznych możecie liczyć na obecność scen erotycznych i w ogóle istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że w książkach uda Wam się potknąć o litery. Nie napiszę też, że „Lopiw” to mieszanina „Gry o tron” z czymś bardziej dalej niż bliżej mi nieznanym chociaż zapewnia o tym wydawca. Myślę, że jeżeli jesteście w stanie wyobrazić sobie bibliotekę z wszystkimi książkami świata, to najpewniej szybko zgodzicie się ze mną, że „Lopiw” może na „Grę o tron” co najwyżej zerkać, ale na bank nie są sąsiadkami z półki, ba!, nawet nie zajmują tego samego regału. Nie napiszę również, że „Lopiw” to książka nieodkładalna, nie jest. Na teraz, czyli na tom pierwszy, „Lopiw” to słusznej jakości, osadzona w nasączonym nadprzyrodzonym świecie przedstawionym i zbudowana na zasadzie kontrastu przygodówka. Jest w niej Południe o zabarwieniu wybitnie strzelanki i lambady i jest w niej też Północ z akcją i bohaterami raczej zimnymi, na wzór i podobieństwo sączącego się niespiesznie i przenikającego do szpiku chłodu. Wydaje mi się i mam nadzieję, że „Lopiw” to takie słowo wstępne autorek i przedsmak emisji spalin pełną parą możliwej w kolejnych tomach. Tak czuję, tego sobie życzę i bardzo na to liczę, na jeszcze więcej popiołów i jeszcze więcej wrzasku.

Muszę: Nie jestem mistrzem języka polskiego w mowie i w piśmie, ale śmiem uważać, że wydawnictwu należy się solidny klaps w pupsko, przyklejony plaster „spoczko, zdarza się nawet najlepszym” raczej nie ma właściwości uzdrawiających. W pierwszym wydaniu książki jest bez liku błędów, każdego kształtu i charakteru. Literówki- proszę czerpać garściami, marzycie o błędach interpunkcyjnych- zapraszam, błędy ortograficzne- są, a jak. Wyławiałem je nawet ja, więc aż strach pomyśleć, ile ich jest. I wbrew pozorom rwą lekturę (zwłaszcza interpunkcyjne). Proszę się ogarnąć, to nie jest raz pierwszy. Szkoda autorek, szkoda książki, szkoda czytelników.

Pewnie będziecie zdziwieni, ale pisząc o „Legendzie o popiołach i wrzasku”, książce fantasy, postanowiłem nie skorzystać ze ścieżki wydeptanej przez moich poprzedników, którzy już dawno zdążyli poczynić na jej temat prężne notki i w ramach zachęty i zalet już wspomnieli o tym, że są w niej magiczne zwierzęta i magia. Tym razem nie będę zawałopędny i w związku z tym nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gdyby historia w „Papierowym Pałacu” miała mniejszy ciężar właściwy, to najpewniej polecałbym ją wszystkim lubiącym pływać. Dużo w niej pływania, dużo w niej wody. Woda i kontakt z nią nie mają tu jednak właściwości oczyszczających, nie przynoszą odświeżenia, nie zapowiadają nowego. W „Papierowym Pałacu” woda raczej zalewa płuca i ciągnie na dno, rozmacza się w niej wszystko, co nietrwałe. Nie mogę ukrywać, że „Papierowy Pałac” wpisuje się w mój ulubiony rodzaj opowieści. To historia, w której niewinność spotkania po latach z siostrą zostaje gwałtownie przerwana wypowiedzianym i bolesnym jak uderzenie w policzek zdaniem, a rzucone od niechcenia słowa matki potrafią mieć moc ciosu w splot słoneczny. To ten rodzaj opowieści, który tuż po odłożeniu książki każe sięgnąć po papierosa i poświęcić chociaż moment na przyjrzenie się sobie i osobom, z którymi spędzamy każdą wolną chwilę. Co o sobie wiemy, a co za wszelką cenę staramy się puścić w niepamięć? O czym za żadne skarby nie chcemy rozmawiać i jak dużo jesteśmy sobie w stanie dopowiedzieć? Ile mamy za uszami? Jest ciasno i mało tu miejsca na a light that never goes out.

Gdyby historia w „Papierowym Pałacu” miała mniejszy ciężar właściwy, to najpewniej polecałbym ją wszystkim lubiącym pływać. Dużo w niej pływania, dużo w niej wody. Woda i kontakt z nią nie mają tu jednak właściwości oczyszczających, nie przynoszą odświeżenia, nie zapowiadają nowego. W „Papierowym Pałacu” woda raczej zalewa płuca i ciągnie na dno, rozmacza się w niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku chciałbym gorąco podziękować pani Ewie Stykowskiej, która skutecznie wybiła autorowi z głowy chęć pozostawienia „Windy” na obraz i podobieństwo krótkiego opowiadania. Było tak i nie było inaczej: wsiadłem, przepadłem i więcej grzechów nie pamiętam. "Winda" to historia zupełnie odmienna od przerabianego wcześniej na lekcji „Lęku”, ale niestety porównywalnie bardzo dobra. I tak, wyrażam zgodę na to, że Tomasz Sablik nie odkrył Ameryki i że w literaturze grozy trudno już postawić stopę na terra incognita, ale wykonanie i żonglerka wyeksploatowanymi na potęgę motywami trącą w „Windzie” mistrzostwem. Wspaniała przejażdżka. Pozostaje tylko ten stuk, ten stukot w głowie: „Co było w paczce?”.

Na początku chciałbym gorąco podziękować pani Ewie Stykowskiej, która skutecznie wybiła autorowi z głowy chęć pozostawienia „Windy” na obraz i podobieństwo krótkiego opowiadania. Było tak i nie było inaczej: wsiadłem, przepadłem i więcej grzechów nie pamiętam. "Winda" to historia zupełnie odmienna od przerabianego wcześniej na lekcji „Lęku”, ale niestety porównywalnie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika rumun_żuraf

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Stephen King Śpiące królewny Zobacz więcej
André Aciman Tamte dni, tamte noce Zobacz więcej
André Aciman Tamte dni, tamte noce Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
271
książek
Średnio w roku
przeczytane
34
książki
Opinie były
pomocne
3 788
razy
W sumie
wystawione
268
ocen ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
1 520
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
38
minut
W sumie
dodane
3
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]