Jak dla mnie bardzo dobra pozycja Rebisu, autor zgrabnie prowadzi historię przez zawiłości i zależności skomplikowanej sytuacji w krajach bałtyckich i w Prusach. Język nie jest nadmiernie trudny, nie przywiązuje się nadmiernie do nazwisk i dat, za to umiejętnie opowiada co nieco o każdym aktorze, który miał swoje interesy w przeprowadzeniu krucjat. Nie miało to wiele wspólnego z chrześcijaństwem ale co tam. Gdzieniegdzie można się nieźle uśmiać, a gdzie indziej dostrzec analogie do czasów teraźniejszych (Wielkie Księstwo Moskiewskie). Warto!

Jak dla mnie bardzo dobra pozycja Rebisu, autor zgrabnie prowadzi historię przez zawiłości i zależności skomplikowanej sytuacji w krajach bałtyckich i w Prusach. Język nie jest nadmiernie trudny, nie przywiązuje się nadmiernie do nazwisk i dat, za to umiejętnie opowiada co nieco o każdym aktorze, który miał swoje interesy w przeprowadzeniu krucjat. Nie miało to wiele...

Najważniejszym problemem tej dobrej skądinąd książki jest jej mała objętość: spięcie na 300 stronach 300 lat skomplikowanej historii obejmującej wiele frontów i państw to zadanie bardzo trudne i autor częściowo mu nie podołał. Stąd niektóre elementy są potraktowane zdawkowo, szczególnie moim zdaniem część dotycząca podboju Słowian Połabskich. Zdecydowanie lepiej robi się w momencie, w którym książka dociera do Prus, Finlandii i Inflant - szczególnie rozdziały o tym, jak wyglądały społeczeństwa podbite przez krzyżowców dobrze się czyta.

Najważniejszym problemem tej dobrej skądinąd książki jest jej mała objętość: spięcie na 300 stronach 300 lat skomplikowanej historii obejmującej wiele frontów i państw to zadanie bardzo trudne i autor częściowo mu nie podołał. Stąd niektóre elementy są potraktowane zdawkowo, szczególnie moim zdaniem część dotycząca podboju Słowian Połabskich. Zdecydowanie lepiej robi się w...

Trzeba przyznać, że krucjaty bałtyckie są w Polsce mniej znane od tych śródziemnomorskich, choć miały one znaczniejszy i bardziej bezpośredni wpływ na nasz kraj. Książka Erica Christiansena stanowi przystępna formę uzupełnienia obrazu dziejów średniowiecza o Europę Północno-Wschodnią i zachodzące tam procesy. Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić, to zbytnia chaotyczność rozdziałów stricte faktograficznych poświęconych działaniom wojennym. Niewielka objętość książki przy jednoczesnej rozległości omawianego tematu nie pozwoliła na odpowiednio szerokie przedstawienie meandrów polityki bałtyckiej.

Trzeba przyznać, że krucjaty bałtyckie są w Polsce mniej znane od tych śródziemnomorskich, choć miały one znaczniejszy i bardziej bezpośredni wpływ na nasz kraj. Książka Erica Christiansena stanowi przystępna formę uzupełnienia obrazu dziejów średniowiecza o Europę Północno-Wschodnią i zachodzące tam procesy. Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić, to zbytnia chaotyczność...

Ok

Ok

Już w pierwszym zdaniu trzeba pdkreślić, że książk jest naprawdę trudna do przeczytania. Jak wskazuje sam autor zmiany które przetaczały się przez basen Bałtyku na przestrzeni 400 lat można ropatrywać kultoruwo, geograficznie, politycznie oraz gospodarczo. Tytaniczna praca ujęcia tego ogromu w przystępny tekst udała się tylko częściowo. Zdecydowanie jest to materiał dla osób, które już orientują się w danej epoce i regionie i to chyba one są głównym odbiorcą tej książki. Dla zwykłych zjadaczy chleba, którzy chcieliby "doczytać co więcej o krzyżakach" czeka przedzieranie się przez kolejne strony jak przez inflanckie puszcze. Tego przecierania szlaku nie ułatwiają załączone mapy- nieliczne, w złej jakości, do których tylko z rzadka odnosi się tekst.
Nie mniej, jeżeli ktoś podejmie się tej książki raczej nie uzna poświęconego czasu za stracony, ale zarezerwować będzie go musiał sporo, pomimo przystępnej objętości tekstu.

Już w pierwszym zdaniu trzeba pdkreślić, że książk jest naprawdę trudna do przeczytania. Jak wskazuje sam autor zmiany które przetaczały się przez basen Bałtyku na przestrzeni 400 lat można ropatrywać kultoruwo, geograficznie, politycznie oraz gospodarczo. Tytaniczna praca ujęcia tego ogromu w przystępny tekst udała się tylko częściowo. Zdecydowanie jest to materiał dla...

Bardzo ciekawa książka, napisana przytępnym językiem, szybko się czyta.

Bardzo ciekawa książka, napisana przytępnym językiem, szybko się czyta.

Pewnie każdy słyszał o wyprawach krzyżowych do Ziemi Świętej, ale ciekawe czy ktoś co nieco wie o krucjatach w północno-wschodniej Europie. No tak krucjaty północne przecież tak nie zaistniały jednak w historycznej świadomości jak bliskowschodnie. Nie były tak widowiskowe, mniej kosztowne były, ale zmiany spowodowane przez nie przetrwały na długo.Książka Christiansena bardzo wyraźnie pokazuje nam, że północne wyprawy krzyżowe wywarły kluczową rolę w kształtowaniu polityki i kultury regionu bałtyckiego. Napisana przystępnym językiem i solidnie skonstruowana powinna być dla każdego bogatym źródłem informacji o tamtych wydarzeniach.

Pewnie każdy słyszał o wyprawach krzyżowych do Ziemi Świętej, ale ciekawe czy ktoś co nieco wie o krucjatach w północno-wschodniej Europie. No tak krucjaty północne przecież tak nie zaistniały jednak w historycznej świadomości jak bliskowschodnie. Nie były tak widowiskowe, mniej kosztowne były, ale zmiany spowodowane przez nie przetrwały na długo.Książka Christiansena...

Bardzo dobre opisy podbojów i potęgi zakonu Krzyżackiego. Czyta się dobrze i ciekawie. Polecam.

Bardzo dobre opisy podbojów i potęgi zakonu Krzyżackiego. Czyta się dobrze i ciekawie. Polecam.

Fajnie opisane zjawisko wypraw krzyżowych. Łyka się jednym tchem.

Fajnie opisane zjawisko wypraw krzyżowych. Łyka się jednym tchem.

Ciekawa rzecz. Podbój Słowian, Prusów i Bałtów w pigułce.
Rozbroiły mnie opisy rejz krzyżackich stanowiących niemal przemysł turystyczny dla zachodnioeuropejskich rycerzy.

Język sprawny, tłumaczenie znośne, nic tylko czytać.

Ciekawa rzecz. Podbój Słowian, Prusów i Bałtów w pigułce.
Rozbroiły mnie opisy rejz krzyżackich stanowiących niemal przemysł turystyczny dla zachodnioeuropejskich rycerzy.

Język sprawny, tłumaczenie znośne, nic tylko czytać.