rozwińzwiń

Dopóki śmierć nas nie połączy

Okładka książki Dopóki śmierć nas nie połączy Danuta Noszczyńska
Okładka książki Dopóki śmierć nas nie połączy
Danuta Noszczyńska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2016-08-02
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-02
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380694323
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
201 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1964
1878

Na półkach: , ,

Nie sądź książki po okładce, a Małgosi kierując się efektem pierwszego wrażenia. Poznaj lepiej, może zobaczysz złożoność treści i złożoność osobowości. Przyznam, że początkowo, ze względu na zachowania Małgorzaty, miałam ochotę przerwać lekturę, ale poznając przeszłość bohaterki zaczynałam rozumieć jej zachowania. Nie akceptować niektórych, ale rozumieć ich powody.
Bardzo odpowiadał mi pomysł pojawienia się Doroty jako narratorki i jako osoby, która staje się ważną osobą w tu i teraz Małgorzaty.
To było interesujące doświadczenie obcowania z naiwną, czasem wulgarną, irytującą, a jednocześnie budzącą instynkt matki-opiekunki młodością oraz mądrością, ciepłem, zrównoważeniem doświadczenia i dojrzałości.

Nie sądź książki po okładce, a Małgosi kierując się efektem pierwszego wrażenia. Poznaj lepiej, może zobaczysz złożoność treści i złożoność osobowości. Przyznam, że początkowo, ze względu na zachowania Małgorzaty, miałam ochotę przerwać lekturę, ale poznając przeszłość bohaterki zaczynałam rozumieć jej zachowania. Nie akceptować niektórych, ale rozumieć ich powody.
Bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
901
590

Na półkach:

Polecam. Zaskakuje nagłym zwrotem akcji. Jest w niej humor, ale i problemy które niestety mogą się zdarzyć w prawdziwym życiu.

Polecam. Zaskakuje nagłym zwrotem akcji. Jest w niej humor, ale i problemy które niestety mogą się zdarzyć w prawdziwym życiu.

Pokaż mimo to

avatar
636
518

Na półkach:

Znajdziemy tu wszystkiego po trochę - humor, miłość, samotność, dramaty, duchowość... Mieszanka naprawdę różnorodna, ale dzięki temu nie pozwala nam się nudzić. Dwie główne bohaterki od początku wzbudzają sympatię mimio, że są bardzo różne od siebie... Wydawać by się mogło na początku, że będzie to lekka książka na lato, jednak z pewnością zaskoczy Was nagłym zwrotem akcji i poruszanymi problemami, które niestety zdarzają się w prawdziwym życiu, nie tylko w książkach... Polecam.

Znajdziemy tu wszystkiego po trochę - humor, miłość, samotność, dramaty, duchowość... Mieszanka naprawdę różnorodna, ale dzięki temu nie pozwala nam się nudzić. Dwie główne bohaterki od początku wzbudzają sympatię mimio, że są bardzo różne od siebie... Wydawać by się mogło na początku, że będzie to lekka książka na lato, jednak z pewnością zaskoczy Was nagłym zwrotem akcji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
104
96

Na półkach: ,

Książka jest niesamowita.
Po pierwsze: daje dużo do myślenia jak zachowanie i słowa mogą wpływać na zachowanie i życie młodego człowieka. Ile młoda osoba może wycierpię przez osoby, które czują się "biedne" i "zgorszone" przez środowisko, ale tak naprawdę to one wytwarzają takie.
Książka jest napisana cudownie, pochłania od samego początku, aż do końca. Jednak kiedy czytałam odczuwałam emocje takie jakbym była w tym świecie i razem z bohaterka przechodziła przez to wszystko. Fabuła nie opiera się tylko na przyjaźni pani Doroty z sąsiadką Małgorzata która przyjechała ze wsi. Opiera się też na pracy Pani Doroty, która pisze do pewnej gazety o artykułach paranormalnych, dzięki takim sceną ta książka staje się też trochę kryminalna.
Takie wątki bardzo przypadły mi do gustu i pierwszy raz czytałam taką książkę, która wywarła na mnie duże wrażenie dzięki takiemu motywowi książka bardziej czaruje.
Utwór moim zdaniem kończy się smutno i zaskakująco...
Całym sercem polecam to dzieło!

Książka jest niesamowita.
Po pierwsze: daje dużo do myślenia jak zachowanie i słowa mogą wpływać na zachowanie i życie młodego człowieka. Ile młoda osoba może wycierpię przez osoby, które czują się "biedne" i "zgorszone" przez środowisko, ale tak naprawdę to one wytwarzają takie.
Książka jest napisana cudownie, pochłania od samego początku, aż do końca. Jednak kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2037
457

Na półkach: ,

Szybo się czytała, zbyt szybko nawet. Na poczatku wydawała sie trochę mdła, zwłaszcza wątki paranormalne, ale w miarę czytania nabierała wyrazu. Szkoda, że nie zakończyła sie tak, jak lubię, ale cóż, zycie.

Szybo się czytała, zbyt szybko nawet. Na poczatku wydawała sie trochę mdła, zwłaszcza wątki paranormalne, ale w miarę czytania nabierała wyrazu. Szkoda, że nie zakończyła sie tak, jak lubię, ale cóż, zycie.

Pokaż mimo to

avatar
433
203

Na półkach: , , ,

Literatura niewysokich lotów aczkolwiek przyjemnie spędziłam z nią czas. Małgosia za wszelką cenę szuka swojego celu.Podziwiam ją za odwagę i wytrwałość w działaniu.

Literatura niewysokich lotów aczkolwiek przyjemnie spędziłam z nią czas. Małgosia za wszelką cenę szuka swojego celu.Podziwiam ją za odwagę i wytrwałość w działaniu.

Pokaż mimo to

avatar
151
148

Na półkach: , ,

Czasem zdarza się tak, że okładka czy opis nie w pełni odzwierciedlają treść znajdującą się w środku. Tak było z książką "Dopóki śmierć nas nie połączy". Spodziewałam się czegoś lekkiego, niezobowiązującego i idealnego na jedno letnie popołudnie. W jakimś maleńkim stopniu książka sprostała tym wymaganiom, ale nie do końca, bowiem ta pozycja to coś więcej. To jedna z tych książek, których wartość poznaje się dopiero wtedy, gdy dobrniemy do ostatniej strony. Pozostawia po sobie niezliczoną ilość pytań, na którą ciężko znaleźć szybką i prostą odpowiedź. Trzeba się wysilić, zatrzymać i wejść w głąb siebie.

"Tylko że ja jestem... taka ni stamtąd, ni stąd. I nie pasuję ani tam, ani tu. Choć robię naprawdę wszystko, by gdzieś znaleźć swoje miejsce."

Główną bohaterką jest Małgorzata, młoda kobieta, która pozostawia za sobą trudną przeszłość, rodzinę i wieś, aby zaznać lepszego życia. Brzmi znajomo? Owszem, ale to nie jest kolejna opowieść o biednej dziewczynie, której życie rzuca kłody pod nogi, aż w końcu zjawia się książę na białym koniu, a wraz z nim miłość i lekarstwo na bolączki całego świata. Tego z całą pewnością na kartach tej powieści nie ma.
Gosia jest o wiele bardziej skomplikowana, tak jak wszystko co jej dotyczy. Jest twarda i wulgarna, a przy tym niezwykle delikatna i wrażliwa. Początkowo nie wzbudziła mojej sympatii, byłam wręcz zniesmaczona jej zachowaniem, sposobem bycia, jednak tak było tylko na początku. Poznawanie tej dziewczyny to tak naprawdę odsłanianie kolejnych warstw nasączonych smutkiem i niesprawiedliwością. Było mi jej żal, ze ściśniętym gardłem poznawałam jej przeszłość, ale także i przyszłość. Pomimo swych wyborów bardzo mi imponowała, swoją siłą, niezłomnością i nietuzinkowym podejściem do świata. I choć czasem jej życiowe wybory nie do końca były zgodne z moralnością, to jednak zawsze przyświecał im jakiś cel, a ich skutki uderzały przede wszystkim w samą Małgosię.

Drugą postacią, która jest także książkowym narratorem i to dzięki jej słowom i czynom poznajemy prawdziwą Małgorzatę, jest Dorota, która już swoje w życiu przeżyła. Obie kobiety połączył nie tylko wspólny korytarz, czy uratowany przez Gosię kot, ale przede wszystkim szczera przyjaźń. Przyjaźń daleka od oceniania czy krytyki, nawet w sytuacjach tego pozornie wymagających. To relacja łącząca niewinność i infantylność z doświadczeniem i życiową mądrością. Piękna kombinacja dająca wiele obu stronom.

"Miłość bywa bowiem ekshibicjonistyczna i poza chwilami uniesień spędzonymi we dwoje lubi czasem pokazać się światu, poobnosić dumnie ze swoim istnieniem."

Oprócz trudnej przeszłości, od której aż chce się uciec, walki o lepsze jutro oraz prawdziwej przyjaźni, mamy też tutaj miejsce na miłość, a nawet dwie miłości. Pierwsza z nich to ta kierowana rozumem i potrzebą bezpieczeństwa, a druga szybszym biciem serca, niezmąconą wiarą i nadzieją. Jednak ich koniec tej tragiczny.

Tak jak pisałam wcześniej, książka Danuty Noszczyńskiej zyskuje swoją wartość dopiero kiedy ją przeczytamy, a to wcale nie jest trudne, bowiem autorka smutek i melancholię przełamuje humorem, czy wątkami dosłownie mrożącymi krew w żyłach. Niemniej jednak bardzo często jest to śmiech przez łzy. "Dopóki śmierć nas nie połączy" to mądra i poruszająca książka, wdzierająca się człowiekowi do głowy i serca, w której nie ma miejsca na przewidywalność.

https://czytelniapatrycji.blogspot.com/2017/08/dopoki-smierc-nas-nie-poaczy-danuta.html

Czasem zdarza się tak, że okładka czy opis nie w pełni odzwierciedlają treść znajdującą się w środku. Tak było z książką "Dopóki śmierć nas nie połączy". Spodziewałam się czegoś lekkiego, niezobowiązującego i idealnego na jedno letnie popołudnie. W jakimś maleńkim stopniu książka sprostała tym wymaganiom, ale nie do końca, bowiem ta pozycja to coś więcej. To jedna z tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
868
246

Na półkach:

Książka jest intrygująca,tajemnicza czasami nawet straszna.Okazuje realne problemy. .To raczej nie książka która już po paru stronach można przewidzieć zakończenie.Dwie kobiety,które mimo tego,ze pochodzą z innego środowiska zaprzyjaźniają się.Historia raczej smutna.A wystarczy czasem chwila szczerej rozmowy a wszystko mogło skończyć się inaczej.

Książka jest intrygująca,tajemnicza czasami nawet straszna.Okazuje realne problemy. .To raczej nie książka która już po paru stronach można przewidzieć zakończenie.Dwie kobiety,które mimo tego,ze pochodzą z innego środowiska zaprzyjaźniają się.Historia raczej smutna.A wystarczy czasem chwila szczerej rozmowy a wszystko mogło skończyć się inaczej.

Pokaż mimo to

avatar
350
304

Na półkach: , ,

Z początku trochę mi się nie podobało. Postać Małgosi, głównej bohaterki, dziewczyny pochodzącej że wsi była dla mnie trochę przerysowana. To jak zawodziła, jak nie potrafiła skleić jednego poprawnego zdania doprowadzało mnie do szału. Jednak z biegiem rozwoju książki już mnie to tak nie denerwowalo, może dlatego że sama dziewczyna przeszła ogromną przemianę.
Książka bardzo wzruszająca. Miałam nadzieję na szczęśliwe zakończenie, niestety nie doczekałam się,
I może wlasnie dlatego ta książka okazała się być taka magiczna. Polecam

Z początku trochę mi się nie podobało. Postać Małgosi, głównej bohaterki, dziewczyny pochodzącej że wsi była dla mnie trochę przerysowana. To jak zawodziła, jak nie potrafiła skleić jednego poprawnego zdania doprowadzało mnie do szału. Jednak z biegiem rozwoju książki już mnie to tak nie denerwowalo, może dlatego że sama dziewczyna przeszła ogromną przemianę.
Książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
661
658

Na półkach: , , , ,

„Bądź wyrozumiały dla drugiego tak, jak jesteś pobłażliwy dla siebie”.

Niejednokrotnie przekonałam się już, że lepiej ufać własnej intuicji przy wyborze powieści, które chcę przeczytać, niż kierować się emocjami i pod wpływem chwili sięgać po coś, na co szkoda czasu. Pozwalać, aby to reklamy w sieci, dające zielone światło wszelkiej maści bestsellerom kształtowały nasz gust czytelniczy, wmawiając nam, że akurat ta pozycja to hit roku. Dzięki temu ograniczonemu zaufaniu do marketingu udało mi się ostatnio przeczytać kilka naprawdę dobrych książek.

Tym razem mój wybór padł na powieść o przewrotnym tytule „Dopóki śmierć nas nie połączy”, która wyszła spod pióra Danuty Noszczyńskiej.
Wcześniej spotkałam się już z bardzo pozytywnymi opiniami na temat twórczości tej autorki, która znana jest, jako pisarka, reżyserka i scenarzystka a w każdej z tych ról sprawdza się rewelacyjnie. Noszczyńska była trzykrotnie nagradzana na Festiwalu Literatury Kobiet „Pióro i Pazur”, bo kobiety po prostu pokochały jej powieści. Udowodniła niejednokrotnie, że literatura kobieca może być wartościowa. Nie musi kojarzyć się z singielkami szukającymi męża, nieszczęśliwie zakochanymi młodymi kobietami, które na prowincji zaczynają nowe życie.
Pomimo że spodziewałam się oryginalnej powieści obyczajowej, czytając opis wydawcy, dałam się jednak zwieść i sądziłam, że mam do czynienia z lekkim romansem.

Jednakże wkrótce stwierdziłam, że wydawca celowo bądź nieświadomie w opisie książki, wprowadza czytelnika w błąd, pozwalając mu sądzić, że będzie miał do czynienia z powieścią o biednej dziewczynie sponiewieranej przez życie, którą obdarzy miłością wybawca na białym koniu. Cała historia zakończy się happy endem, będą żyli długo i szczęśliwie. Bardzo szybko przekonałam się, że tego tu na kartkach tej powieści nie znajdę. Nie jest to wcale lekka i łatwa opowiastka. To bardzo mądra książka, która robi niesamowite wrażenie, zmusza do refleksji i własnych przemyśleń.

Narratorką powieści jest Dorota, redaktorka gazety zajmująca się zjawiskami paranormalnymi, pracująca w domu. Jest kobietą po przejściach, wycofaną ze świata, ale niebawem zaprzyjaźnia się z młodą kobietą, która wprowadza się naprzeciwko. Gosia zostawiła za sobą trudną przeszłość, opuściła rodzinną wieś, przyjechała do miasta, aby zaznać lepszego życia. Marzy o dobrej pracy zdaniu matury, ale okazuje się, że nie jest to takie proste, jak jej się wydawało. Problemy się mnożą, a za to ubywa pieniędzy, jedyną podporą jest Dorota, która wspiera ją i próbuje wyprowadzić dziewczynę na dobrą drogę. Historia Małgorzaty jest swoistą biografią opowiedzianą przez Dorotę, która obserwuje wszystkie wydarzenia w jej życiu, pomaga, doradza i martwi się jej złymi wyborami. Na początku Małgorzata nie wzbudzała mojej sympatii, denerwowała mnie sposobem bycia swoją wulgarnością, ale wkrótce okazało się, że to delikatna i wrażliwa dziewczyna, która potrafi wdać się w bójkę z chuliganami, aby ocalić życie kotu. W miarę jak poznawałam kawałek po kawałku jej przeszłość, a potem przyszłość zaczęła mi w pewnym stopniu imponować swoją niezłomnością i wolą walki. Nie ze wszystkimi jej wyborami się zgadzałam, to przyświecał im jakiś cel, a skutki swoich decyzji odczuła dotkliwie sama Małgosia. Nie potrafiłam jej nie współczuć. Los doświadczył ją okrutnie i polubiłam ją na tyle, że trudno mi było pogodzić się z jej ostatecznym wyborem.

"Dopóki śmierć nas nie połaczy" to pozornie opowieść o niczym, tak przynajmniej niektórzy ją postrzegają i wydawało mi się, że nie ma w niej nic szczególnego, ale im bardziej zagłębiałam się w lekturę to, tym bardziej uświadamiałam sobie, że jest piękna i wstrząsająca. To historia dwóch kobiet znacznie różniących się wiekiem potrzebujących się wzajemnie, w życiu, których niemałą rolę odegrał ów ocalony bury kot. O ludzkiej zawiści, która potrafi zniszczyć drugiego człowieka a z drugiej strony, że istnieją ludzie bezinteresowni niosący pomoc potrzebującym. Powieść o życiu tak po prostu z bardzo dużym ładunkiem emocjonalnym. Wartość tej książki docenia się dopiero wtedy, gdy dobrnie się do końca, bo pozostawia po sobie mnóstwo pytań bez odpowiedzi. Danuta Noszczyńska stworzyła niesamowitą opowieść przepełnioną dramatem, miłością i nadprzyrodzonymi wątkami. Zapewne długo jeszcze nie zapomnę Małgorzaty dziewczyny, wrażliwej i utalentowanej, która walczyła o swoje marzenia, a także Doroty kobiety o ogromnych pokładach życzliwości, empatii i złotym sercu.

"Czasem jedyną okazją do pochylenia się nad losem drugiego człowieka i spojrzenie na niego bardziej "po ludzku" jest jego śmierć".

„Bądź wyrozumiały dla drugiego tak, jak jesteś pobłażliwy dla siebie”.

Niejednokrotnie przekonałam się już, że lepiej ufać własnej intuicji przy wyborze powieści, które chcę przeczytać, niż kierować się emocjami i pod wpływem chwili sięgać po coś, na co szkoda czasu. Pozwalać, aby to reklamy w sieci, dające zielone światło wszelkiej maści bestsellerom kształtowały nasz...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    237
  • Chcę przeczytać
    188
  • Posiadam
    27
  • Ulubione
    6
  • 2018
    5
  • Z biblioteki
    4
  • 2019
    4
  • Biblioteka
    3
  • 2017
    3
  • Ebooki
    3

Cytaty

Więcej
Danuta Noszczyńska Dopóki śmierć nas nie połączy Zobacz więcej
Danuta Noszczyńska Dopóki śmierć nas nie połączy Zobacz więcej
Danuta Noszczyńska Dopóki śmierć nas nie połączy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także