Żywi i umarli w Winsford

- Tytuł oryginału:
- Levande och döda i Winsford
- Data wydania:
- 2016-08-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-08-17
- Liczba stron:
- 408
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380153196
- Tłumacz:
- Małgorzata Kłos
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Tagi:
- literatura szwedzka
- Tytuł oryginału:
- Levande och döda i Winsford
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Data wydania:
- 2016-08-17
- Liczba stron:
- 408
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380153196
- Tłumacz:
- Małgorzata Kłos
- Seria:
- Czarna seria
- Tagi:
- literatura szwedzka
Pewnego listopadowego wieczoru w Winsford, miasteczku w południowo-zachodniej Anglii, pojawia się tajemnicza kobieta. Nikt nie zna jej prawdziwego nazwiska, a cel jej pobytu pozostaje nieznany. Żywi i umarli w Winsford to opowieść o ucieczce od dawnego życia. O próbie rekompensaty. A także o rozpoczynaniu wszystkiego od nowa, mimo że nie ma się już nastu lat.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
(Nie)rozliczanie się z przeszłością
Coś z tą kobietą jest zdecydowanie nie tak... Mniej więcej takie było moje pierwsze wrażenie odnośnie „Żywych i umarłych w Winsford” i mimo najlepszych chęci nie byłam w stanie utożsamić się z główną bohaterką. I nie mogę tego zrzucić na różnicę wieku czy doświadczenia życiowego - choć z pewnością byłoby mi łatwiej gdybym była kobietą o podobnym stażu małżeńskim i matką dwójki dorosłych już dzieci - tylko raczej na jej osobowość.
Maria jest bowiem niestabilną emocjonalnie pięćdziesięciopięcioletnią kobietą, skupioną praktycznie wyłącznie na sobie i stale analizującą swoje samopoczucie. W zasadzie dla osób cierpiących na depresję jest to naturalny stan, ale chyba nikt, kto kiedyś tego doświadczył nie ma ochoty o tym czytać i w pewnym sensie jeszcze raz przez to przechodzić. No… może przesadziłam z tym uogólnieniem, ale ja z pewnością nie miałam, gdyż bardzo źle wspominam te ciężkie lata. A w przypadku głównej bohaterki są to całe dekady. Uważam bohaterkę za osobę o niezwykle słabym charakterze, stale unikającą niewygodnych sytuacji i przekładającą trudne decyzje na potem. Zdecydowanie jest też bardzo zagubioną i nieszczęśliwą kobietą, ale według mnie sporo w tym jest jej winy, gdyż nie chce - bądź nie potrafi - zmierzyć się z konsekwencjami własnych wyborów.
W trakcie lektury poznajemy smutną historię małżeństwa prezenterki telewizyjnej z profesorem literaturoznawstwa. Marię poznajemy w chwili kiedy osiedla się w mało zaludnionym zakątku Anglii, pragnąc odciąć się od dotychczasowego życia. Stawia przed sobą bardzo trudne (wręcz nieosiągalne) zadanie, gdyż przed przeszłością nie da się uciec. A budowanie „nowego” życia na kłamstwie może się skończyć jedynie katastrofą.
Za mroczną atmosferę powieści w większości jest odpowiedzialna sama sceneria, którą w tym wypadku tworzą angielskie wrzosowiska. Jak stwierdziła Maria: Życie na wrzosowisku wiąże się z piękną i niebezpieczną wolnością (…). Muszę przyznać, że w trakcie lektury bardzo zazdrościłam bohaterce jej wielogodzinnych spacerów po tych dziewiczych terenach. No i zazdrościłam jej jeszcze psiego towarzysza, który był z początku jedynym czynnikiem motywującym ją do jakiegokolwiek działania.
Trzeba przyznać, że akcja dużo czasu potrzebowała żeby nabrać tempa. Przez pierwsze 150 stron niemal nic interesującego się nie dzieje – autor jedynie sugeruje, że jakaś sytuacja miała miejsce, ale praktycznie nie udziela żadnych konkretnych wyjaśnień dlaczego tak się stało i jakie to miało dla bohaterów konsekwencje. Tylko same ogólniki, które mogą doprowadzić czytelnika do szału i oczywiście skłaniają do dalszej lektury. Notabene sprytne posunięcie. Później jednak krok po kroku odkrywamy szczegóły z życia bohaterów, dzięki czemu możemy wyrobić sobie własną opinię na temat zaistniałych wydarzeń. A muszę przyznać, że niektóre okoliczności są bardzo niejasne. Niestety wiele wątków nie zostało rozwiniętych i ciężko było mi odgadnąć powód ich wprowadzenia do fabuły, co w moim przypadku pozostawiło pewien niedosyt.
„Żywi i umarli w Winsford” to bardzo przygnębiająca książka, pokazująca jak trudno rozliczyć się z przeszłością i zacząć zupełnie nowy rozdział w życiu. Przeszłość jest bowiem czymś z czym trzeba się zmierzyć, inaczej będzie nas prześladować do końca naszego życia.
Natalia Neisser
Popieram [ 7 ]
Oceny
Dyskusje
Wypożycz z biblioteki
Cytaty
Oczekiwanie. Nie ma w życiu nic słodszego.
Człowiek pisze - i czyta - żeby zrozumieć.
He enjoyed it so much that he eventually hanged himself.
Opinie [46]
Do zachwytu mi daleko. Za dużo pytań, które pozostały bez odpowiedzi. Te dziwne i niepokojące zdarzenia, które miały miejsce w Winsford (m.in. zaginięcie Castora) najpierw zaciskały mi pętlę strachu na szyi, a potem zaczęły mnie irytować. Tłumaczcie je sobie jak chcecie - mówi według mnie Autor. Albo zakpił sobie z Czytelnika (bo biedak coraz szybciej przewracał kartki,...
więcejBardzo ciekawa i tajemnicza, miejscami niezwykle mroczna opowieść o zbrodniach. Tak, tak o zbrodniach, bo w tej książce Hakana Nessera jest ich całe mrowie Jest ich tak wiele , jak wiele jest wrzosów na tym tajemniczym i niezwykle urokliwym, a jednocześnie budzącym grozę wrzosowisku .
więcejAutor opracował z iście mistrzowską precyzją historię kilkorga ludzi którzy mieli i mają...
Według mnie zasługuje na takie 6,5. Nie był to wyjątkowy kunszt literacki, ale mimo to zaciekawiała, przyjemnie się ją czytało. Polecam jako mniej wymagającą lekturę.
Pokaż mimo toWedług mnie jest to przeciętny kryminał , nie zachwyciłem się tą lekturą za bardzo. Oczywiście jest to kwestia dyskusyjna ponieważ wiadomo ,że innemu czytelnikowi ten kryminał może się bardzo podobać.
więcejW książce tej powoli budowane jest napięcie , czytelnik czeka na to jak ostatecznie zakończy się książka. Autorka skupia się przede wszystkim na rysie psychologicznym głównej...
Czytanie thrillera "Żywi i umarli w Winsford" przypomina wejście do chłodni. Z tej opowieści, z bohaterki, ze scenerii wieje takim chłodem, że dosłownie skóra cierpnie.
więcejDramat Marii, Szwedki po pięćdziesiątce, która samotnie szwenda się po wrzosowiskach na zapadłej angielskiej prowincji w całości rozgrywa się w zimnych, wietrznych, bezkresnych przestrzeniach angielskich...
Ciężko mi się wypowiadać na temat tej książki. Generalnie bardzo powolne tempo akcji. Zakończenie też nie przypadło mi do gustu
Pokaż mimo toCzytając miałam ogromny problem z powtarzającym się zwrotem "w każdym razie". Występowało co parę stron a zdarzało się, że nawet na sąsiadujacych stronach (np.str.262 i 263).
więcejNie wiem z czego to wyniknęło może błąd tłumaczenia, może sam Hakan użył tego zwrotu niemniej jednak bardzo mnie to irytowało i momentami miałam ochotę odstawić tę książkę.
Jednak dałam szansę i nie...
Książka z polskim akcentem (zresztą nie pierwszym u Nessera). Zagadkowa, pełna emocji, wciągająca fabuła. Nie lubię opisów przyrody, w tym przypadku były to wrzosowiska, zatem te fragmenty ewidentnie mnie nudziły. Dużo rozmyślania nad ludzką egzystencją, co bardzo mi się podoba - jest zachowany umiar. Główna bohaterka czasami mnie irytuje, a czasami rozumiem jej zachowanie...
więcejHistoria z polskim akcentem. Szwedzka prezenterka telewizyjna (wraz z mężem pisarzem i literaturoznawcą w jednym) i z psem, wybiera się w półroczną podróż do Maroka aby tam w zaciszu, szanowny małżonek na podstawie swoich wspomnień napisał dzieło życia.
więcejPo drodze zatrzymują się w Polsce u znajomego profesora. Kiedy ruszyć mają w dalszą drogę, decydują się jeszcze na spacer...
Nie sympatyzowalam z główną bohaterką. Skupiona na sobie narcystyczna osobowość. Dla mnie bardzo wolna akcja. Cały czas czekałam na boom który nie nastąpił. Wiele pytań pozostało bez odpowiedzi.
Pokaż mimo to