Zdecydowanie inna niż pozostałe części. Tu historia Hudsona i Alayny jest opowiedziana z jego perspektywy i muszę powiedzieć, że chyba nawet ciekawsza.

Przede wszystkim poznajemy życie Hudsona przed poznaniem Alayny. Wiele spraw jest teraz bardziej wyjaśnionych, a nawet w pewnien sposób można zrozumieć jego zachowanie, choć nie do końca było ono takie dobre, jakby mogło się wydawać. No, ale sami przekonacie się skąd to się wszystko wzięło, jak ją przeczytacie.

Były też momenty kiedy trochę się gubiłam i musiałam przeczytać je jeszcze raz,ale mimo to warto zajrzeć do tej pozycji.

Historia opowiadana "oczami" głównego bohatera jest pełna emocji. Pewne sceny są bardziej zrozumiałe jeśli patrzy się również z jego perspektywy. Tu ewidetnie widać jak on sam ewoluje, dojrzewa do pewnych spraw. To jest naprawdę niesamowite i wzruszające.

Cala ta hisotria pokazuje też jak wielka jest miłość, choć wcześniej główny bohatwr w nią nie wierzy i jak warto o nią walczyć, co wcale nie jest łatwe.

Zdecydowanie inna niż pozostałe części. Tu historia Hudsona i Alayny jest opowiedziana z jego perspektywy i muszę powiedzieć, że chyba nawet ciekawsza.

Przede wszystkim poznajemy życie Hudsona przed poznaniem Alayny. Wiele spraw jest teraz bardziej wyjaśnionych, a nawet w pewnien sposób można zrozumieć jego zachowanie, choć nie do końca było ono takie dobre, jakby mogło...

Dobrze spojrzeć na tę samą historię oczami drugiej osoby. Wiele razy się wzruszyłam, a nie często się to zdarza. Polecam!!

Dobrze spojrzeć na tę samą historię oczami drugiej osoby. Wiele razy się wzruszyłam, a nie często się to zdarza. Polecam!!

Cześć, kochani 😊

Przychodzę do Was dziś z recenzją kontynuacji bestsellerowej serii „Uwikłani”.

Jest to burzliwe opowiadanie o życiu Hudsona Pierce’a, który jest sam narratorem.
Co mogę powiedzieć o tej książce na pewno to, że z początku byłam trochę zagubiona fabułą oraz ciężko mi się było połapać o co chodzi.
Rozdziały „przed” poznaniem pięknej Alaynę Withers i „po” jej poznaniu wszystko przedstawione oczami przez boskiego Hudsona.
Jeśli czytaliście poprzednie części będzie mogli sobie przypomnieć niektóre sceny. Nie będę tu zdradzać historii kto jest ciekawy dalszych losów Hudsona i Alayne niech sięgnie po tę serię.

Muszę przyznać, że autorka ma ciekawy i interesujący styl, w którym pisze. Książka wciągająca, pełna akcji, namiętności, pożądania oraz wielu intryg.

Hudson Pierce’a jest cholernie przystojnym bardzo bogatym człowiekiem, który ma wszystko, czego zapragnie, a z żadną kobietą nie wiąże się na dłużej, ponieważ nie jest zdolny do uczuć i jakiejkolwiek miłości. Od początku zajmuje się eksperymentami na uczuciach kobiet oraz grą, która stała się jego całym życiem, manipuluje innymi, a tym samym sprawdza, czy ktoś może do niego dotrzeć. Jednak to się nie udaje, ponieważ za każdym razem rujnuje wszystko.
W życiu Hudsona pojawia się piękna i mądra Alayną, która od początku zawróciła mu w głowie. Relacja z dziewczyną miała być tylko eksperymentem, ale niespodziewanie przeradza się w coś głębszego.
Jakie sekrety i tajemnice skrywają oboje?
Czy potrafią nawzajem się uleczyć?
Czy Hudson złamie swoje zasady dla Laynie?
I czy jego uzależnienie pozwoli mu na normalny związek?

Kto nie czytał tej serii gorąco polecam. ❤️❤️

Cześć, kochani 😊

Przychodzę do Was dziś z recenzją kontynuacji bestsellerowej serii „Uwikłani”.

Jest to burzliwe opowiadanie o życiu Hudsona Pierce’a, który jest sam narratorem.
Co mogę powiedzieć o tej książce na pewno to, że z początku byłam trochę zagubiona fabułą oraz ciężko mi się było połapać o co chodzi.
Rozdziały „przed” poznaniem pięknej Alaynę Withers i „po” jej...

3 tomy w jednym widziane oczami Hudsona. Momentami deja vu bo to już było ale ogólnie całość bardzo fajna

3 tomy w jednym widziane oczami Hudsona. Momentami deja vu bo to już było ale ogólnie całość bardzo fajna

To samo co wcześniej. Przepisane - że niby oczami faceta - a tak naprawę nie wiem po co. Duże nic.

To samo co wcześniej. Przepisane - że niby oczami faceta - a tak naprawę nie wiem po co. Duże nic.

Ależ oczywiście, że warta polecenia! W podziękowaniach autorka zaznacza, że ta część stanowi jej ulubioną i muszę przyznać jej rację, jest jak na razie najlepsza! Świetnie nakreśleni bohaterowie, intryga i manipulacje kilkupoziomowe, może trochę epilog za słodki, ale tam, te trzy strony można przeboleć, na 490 się dzieje!

Ależ oczywiście, że warta polecenia! W podziękowaniach autorka zaznacza, że ta część stanowi jej ulubioną i muszę przyznać jej rację, jest jak na razie najlepsza! Świetnie nakreśleni bohaterowie, intryga i manipulacje kilkupoziomowe, może trochę epilog za słodki, ale tam, te trzy strony można przeboleć, na 490 się dzieje!

"Nigdy z nikim innym nie byłem i nie będę. Moja obietnica płynie z głębi mnie. Ona jest we mnie, w moim sercu, jest wszędzie. Nie można jej ze mnie wykorzenić. Nie da się tego zrobić, nie zabijając mnie."

Książka "Hudson" przedstawia nam życie głównego bohatera poprzednich części Uwikłanych z jego perspektywy. Jak sam śmiało stwierdził można je podzielić na przed i po Alaynie. I tak też pisane są rozdziały. Dzięki retrospekcjom i rozdziałom tytułowanym "przed" mamy okazję zobaczyć dlaczego Hudson rozpoczął swoje gry, co go motywowało, jak się do tego na początku zabierał. Dla niego to były eksperymenty! Brzmi okrutnie? Na pewno ale on tak tego nie postrzegał. Stawiał tezy, opracowywał plan działania i skrzętnie przyglądał się emocjom i reakcjom "badanych". W końcu poznajemy całą historię jego znajomości z Celią i wow, była intrygująca oraz wiele wyjaśniła. Hudson także bardzo dokładnie przedstawia czytelnikom swój problem z brakiem odczuwania emocji, dzięki czemu możemy go nie tylko jeszcze lepiej poznać ale przede wszystkim zrozumieć. Inaczej także podeszłam do wielu sytuacji, które wydarzyły się z Alayne, widząc je z perspektywy Hudsona. On naprawdę logicznie tłumaczył swoje decyzje i postępowanie, choć czasem dawał się ponosić emocjom (aha, jednak one były!) to starał się w większości na chłodno oceniać jakie będą efekty jego działań i co zrobić by jak najmniej skrzywdzić Laynie. Tak naprawdę dzięki rozdziałom "po" widzimy jak ogromną drogę przeszedł Hudson do chęci podjęcia się terapii z prawdziwego zdarzenia i realizacji, że jego problem jest poważny i krzywdzi także bliskie mu osoby. Ciekawym było uczestniczyć wraz z nim w zrozumieniu co to miłość i że właśnie ją odczuwa w stosunku do Alayny. Dzięki jemu zachowaniu wobec Celii widzimy, że to naprawdę dobry człowiek, bo pomimo wszystko chciał być jej przyjacielem, chciał wspierać tę sucz i chciał jej wierzyć. Dzięki Bogu jego miłość wygrała!
Po lekturze tego tomu zupełnie inaczej odbieram Hudsona. W końcu mogę zacząć mu ufać, dzięki temu, że nie tylko poznałam jego przeszłość ale też dostałam niesamowity wgląd w jego pokręconą psychikę i tok rozumowania. Ta książka to prawdziwy majstersztyk, a Hudson.. cóż, to po prostu facet, który na naszych oczach stał się może nie ideałem ale na pewno facetem, którego można pozazdrościć Alaynie... ;-)

"Nigdy z nikim innym nie byłem i nie będę. Moja obietnica płynie z głębi mnie. Ona jest we mnie, w moim sercu, jest wszędzie. Nie można jej ze mnie wykorzenić. Nie da się tego zrobić, nie zabijając mnie."

Książka "Hudson" przedstawia nam życie głównego bohatera poprzednich części Uwikłanych z jego perspektywy. Jak sam śmiało stwierdził można je podzielić na przed i po...

Fajna, pokazuje historię oczami Hudsona i pozwala go zrozumieć

Fajna, pokazuje historię oczami Hudsona i pozwala go zrozumieć

Książka jak dla mnie genialna! Uwielbiam książki pisane oczami faceta.. a tu można znaleść wszystko.. czytałam z zapartym tchem!!

Książka jak dla mnie genialna! Uwielbiam książki pisane oczami faceta.. a tu można znaleść wszystko.. czytałam z zapartym tchem!!

W skrócie: wszystko co przeczytaliśmy do tej pory tylko od strony Hudsona (no dowiadujemy się jak to się wszystko zaczęło, jak to wyglądało naprawdę) plus kawałek tego co się stało po ich zaręczynach. Spoko, ale liczyłam, że będzie tego trochę więcej. Chociaż jest happy end.

W skrócie: wszystko co przeczytaliśmy do tej pory tylko od strony Hudsona (no dowiadujemy się jak to się wszystko zaczęło, jak to wyglądało naprawdę) plus kawałek tego co się stało po ich zaręczynach. Spoko, ale liczyłam, że będzie tego trochę więcej. Chociaż jest happy end.