Bardzo mi się podobały te opowiadania; zupełnie nie rozumiem skąd tyle słabych ocen.

Bardzo mi się podobały te opowiadania; zupełnie nie rozumiem skąd tyle słabych ocen.

Guilty pleasure na wolny wieczór.

Guilty pleasure na wolny wieczór.

Wytłumaczmy sobie jedną rzecz: sięgając po książkę oczekujemy czegoś niesamowitego, różniącego się od naszego życia, a kiedy otrzymujemy opowiadania jak zawarte w tej książce to czujemy się rozczarowani. Dlaczego tak jest? Ponieważ większość osób nie potrafi zrozumieć piękna zwykłego życia. W przeciwieństwie do innych recenzentów, śmiałam się i płakałam przy niektórych opowiadaniach, a styl banalnie prosty szczerze mnie oczarował. Niektórzy bohaterowie przypadli mi do gustu, a inni nie. Jednak prawie każdą historię chciałabym poznać w pełnej krasie bez niedopowiedzeń, które w zasadzie były przyjemną możliwością pobudzenia fantazji. Nie jest to literatura kobieca, na co wskazuje nazwisko autorki, ale naprawdę warta przeczytania, jeśli nie są nam obce drobnostki codzienności i potrafimy je kochać.

Wytłumaczmy sobie jedną rzecz: sięgając po książkę oczekujemy czegoś niesamowitego, różniącego się od naszego życia, a kiedy otrzymujemy opowiadania jak zawarte w tej książce to czujemy się rozczarowani. Dlaczego tak jest? Ponieważ większość osób nie potrafi zrozumieć piękna zwykłego życia. W przeciwieństwie do innych recenzentów, śmiałam się i płakałam przy niektórych...

Takie sobie opowiadania bez wiekszych rewelacji.Da sie przeczytac nic pozatym.

Takie sobie opowiadania bez wiekszych rewelacji.Da sie przeczytac nic pozatym.

Zbiór opowiadań autorki "Jedz, módl się i kochaj", w których w zasadzie niewiadomo o co chodzi...Miałam nadzieję, ze chociaż jedno mnie urzeknie, albo mi się spodoba, tak się jenadak nie stało. Historie urywane jakby autorce zabrakło pomysłu co z tym dalej zrobić. Żałuję, ze w tym czasie nie czytałam czegoś innego.

Zbiór opowiadań autorki "Jedz, módl się i kochaj", w których w zasadzie niewiadomo o co chodzi...Miałam nadzieję, ze chociaż jedno mnie urzeknie, albo mi się spodoba, tak się jenadak nie stało. Historie urywane jakby autorce zabrakło pomysłu co z tym dalej zrobić. Żałuję, ze w tym czasie nie czytałam czegoś innego.

Totalne nieporozumienie.

Totalne nieporozumienie.

Miejscami miałam wrażenie że czytam odrzuty z szuflady/

Miejscami miałam wrażenie że czytam odrzuty z szuflady/

Kilka zebranych opowieści według mnie jedna lepsza od drugiej. Świetna na nudne popołudnie.

Kilka zebranych opowieści według mnie jedna lepsza od drugiej. Świetna na nudne popołudnie.

Rozczarowanie.... Po bestsellerowych "Jedz, módl się, kochaj" i drugiej części, którą zachwyciłam się jeszcze bardziej niż pierwszą, sięgnęłam z ciekawością po prozę Gilbert. Niestety nie mam ochoty drążyć dalej.

Rozczarowanie.... Po bestsellerowych "Jedz, módl się, kochaj" i drugiej części, którą zachwyciłam się jeszcze bardziej niż pierwszą, sięgnęłam z ciekawością po prozę Gilbert. Niestety nie mam ochoty drążyć dalej.

mnie jakoś specjalnie nie zachwyciła. historia różnych kobiet w różnym wieku, zbyt krótkie

mnie jakoś specjalnie nie zachwyciła. historia różnych kobiet w różnym wieku, zbyt krótkie