Ulubione momenty

Okładka książki Ulubione momenty Adriana Popescu
Okładka książki Ulubione momenty
Adriana Popescu Wydawnictwo: Media Rodzina Cykl: Ulubione momenty (tom 1) literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Ulubione momenty (tom 1)
Tytuł oryginału:
Lieblingsmomente
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2016-05-20
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-20
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380081932
Tłumacz:
Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska
Tagi:
Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
692
593

Na półkach: , ,

Bardzo pozytywna opowieść. Akcja toczy się bardzo wolno, głównie w Stuttgarcie, widać jak na dłoni z czym mierzą się bohaterowie. jedyny minus to te niedopowiedzenia, których nie lubię, a które zawsze wszystko komplikują.

Bardzo pozytywna opowieść. Akcja toczy się bardzo wolno, głównie w Stuttgarcie, widać jak na dłoni z czym mierzą się bohaterowie. jedyny minus to te niedopowiedzenia, których nie lubię, a które zawsze wszystko komplikują.

Pokaż mimo to

avatar
117
109

Na półkach:

Książkę ochoczo polecałabym kobietom, które nie spełniają swoich marzeń i które tkwią w pułapkach samodzielnie na siebie zastawianych. A na dodatek jeszcze lojalnie tłumaczą tych, którzy utwierdzają je w przekonaniu, że są mało warte lub nic niewarte.

W pewnej warstwie "Ulubione momenty" kojarzą mi się ze "Stowarzyszeniem Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek". Jest tu bohater nieco - bardzo małe co nieco - w typie Dawseya Adamsa i jeden mocno, ale to mocno w typie Markhama V. Reynoldsa. Taki tłamsiciel właśnie. Nic dziwnego zatem, że rękami i nogami głosowałam za typem Dawseya, gdy to czytałam.

Książka wciągnęła mnie bez reszty. Nie odłożyłam jej, dopóki nie skończyłam lektury, polecam zatem jako wakacyjne czytadło - ale nie prymitywne romansidło.

Co jeszcze? Mam ochotę jechać do Stuttgartu, przedstawionego z prawdziwą miłością.

PS "Momenty były?" - pytał ktoś, mając na myśli erotyczne opisy w jakiejś powieści. Owszem, w tej książce były. Moja najzupełniej prywatna opinia: można było uniknąć tych opisów. Ale tylko opisów, bo tzw. momenty ściśle należą do fabuły i służą nakreśleniu psychologii postaci.

Książkę ochoczo polecałabym kobietom, które nie spełniają swoich marzeń i które tkwią w pułapkach samodzielnie na siebie zastawianych. A na dodatek jeszcze lojalnie tłumaczą tych, którzy utwierdzają je w przekonaniu, że są mało warte lub nic niewarte.

W pewnej warstwie "Ulubione momenty" kojarzą mi się ze "Stowarzyszeniem Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
44

Na półkach: , ,

Layla mieszka ze swoim partnerem Oliverem, ma własną, niewielką firmę i zastanawia się, w którym momencie jej życie przestało być tak idealne, jak miałoby się to wydawać. Tłumi w sobie wszystkie marzenia, które przez wiele lat usilnie przed sobą ukrywała. Kiedy w jej życiu pojawia się Tristan - człowiek, który daje jej wszystko, czego potrzebuje - rozumie, że to jest ten moment, ten człowiek i to życie. Layla ma talent, w jej wykonaniu zdjęcia przekazują coś więcej niż jedynie kolory oraz światło. Te fotografie są nasycone emocjami i wszystkim, co wydostaje się z głębokiej wrażliwości ludzkiej. Podświadomie rozumie, że powierzchowne pstrykanie na imprezach nie jest czymś, co miałoby ją spełniać. Ale otaczające ją osoby nie zawsze umieją dostrzec w niej to, co piękne. I kiedy Layla uświadamia sobie, że nigdy nie widziała spadającej gwiazdy i nie miała okazji wypowiedzenia swojego marzenia, to Tristan - praktycznie nieznajomy człowiek - daje jej ten przepiękny moment.
"Ulubione momenty" to powieść, która jest tak bardzo prawdziwa, że nie mogłam się oderwać od czytania. Autorka napisała cudowną książkę, w której pokazała, że to marzenia są naszą najlepszą stroną, a spełnienie ich wcale nie oznacza, że musimy z czegoś rezygnować.

Layla mieszka ze swoim partnerem Oliverem, ma własną, niewielką firmę i zastanawia się, w którym momencie jej życie przestało być tak idealne, jak miałoby się to wydawać. Tłumi w sobie wszystkie marzenia, które przez wiele lat usilnie przed sobą ukrywała. Kiedy w jej życiu pojawia się Tristan - człowiek, który daje jej wszystko, czego potrzebuje - rozumie, że to jest ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
31

Na półkach: , ,

W tej książce zakochałam się już od pierwszego spojrzenia na nią. Pod przepiękną okładką, która od razu przyciągnęła mój wzrok, skrywa się niesamowita, ale również bardzo "życiowa" historia z morałem. Przepiękne opisy krajobrazów, elektryzująca relacja pomiędzy Laylą a Tristianem oraz dążenie do spełnienia swoich marzeń - to właśnie znajdziemy w książce "Ulubione momenty". Lekkie pióro autorki sprawiło, że na parę ładnych godzin zatraciłam się w lekturze i nie miałam ochoty jej kończyć. Główna bohaterka przechodzi ogromną zmianę dzięki Tristianowi. On pokazuje jej, żeby marzenia zamienić na realne cele, a dziewczyna po ciężkich próbach zerwania ze smutną rzeczywistością wreszcie staje się szczęśliwa. Byle być sobą we wszystkim co się robi, byle żyć chwilą, bo w końcu przyszłość to tylko pusta kartka, która czeka, żebyśmy to właśnie my ją zapełnili - tego właśnie nauczyłam się dzięki tej książce. Po tej lekturze dostałam ogromną motywację, do tego by wziąć się za siebie, bo przecież nie ma rzeczy nie możliwych są tylko te z których za szybko rezygnujemy ;)
Czytanie tej książki to był zdecydowanie jeden z moich ulubionych momentów!

Zapraszam do mnie http://wer-pozeraczkaksiazek.blogspot.com :)

W tej książce zakochałam się już od pierwszego spojrzenia na nią. Pod przepiękną okładką, która od razu przyciągnęła mój wzrok, skrywa się niesamowita, ale również bardzo "życiowa" historia z morałem. Przepiękne opisy krajobrazów, elektryzująca relacja pomiędzy Laylą a Tristianem oraz dążenie do spełnienia swoich marzeń - to właśnie znajdziemy w książce "Ulubione...

więcej Pokaż mimo to

avatar
503
135

Na półkach: ,

Książka długo leżała na mojej półce i jakoś odkładałam ją na później. W końcu jednak postanowiłam sprawdzić, czy warta jest zajmowanego miejsca. Muszę z radością stwierdzić, że historia zawarta w niej bardzo mi się spodobała. "Ulubione momenty" to opowieść o miłości, trudnych wyborach, utraconych marzeniach i walce pomiędzy tym co znamy, a tym co chcemy poznać. To historia dwojga ludzi, którzy poznają się przez przypadek i coś nieustannie ciągnie ich ku sobie.
Layla widzi, że jej z pozoru poukładane życie zawodowe i prywatne, nagle traci sens. Czegoś jej brakuje, a swoje szczęście odnajduje w niepozornym Tristanie, który coraz częściej zaprząta jej głowę. Dopiero wówczas zauważa, że jej chłopak nie interesuje się nią, a jedynie swoją pracą. Ona zaś swoje marzenia zepchnęła na dalszy plan. Stała się bezwolną marionetką w rękach swojego partnera. Dopiero Tristan, na nowo pokazuje jej jak wartościową osobą jest i jak świetnym fachowcem w tym co robi. To dzięki niemu marzenia w końcu mogą się urzeczywistnić i do tego zaczyna dążyć Layla.
Książkę czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Polecam na długie zimowe wieczory.

Książka długo leżała na mojej półce i jakoś odkładałam ją na później. W końcu jednak postanowiłam sprawdzić, czy warta jest zajmowanego miejsca. Muszę z radością stwierdzić, że historia zawarta w niej bardzo mi się spodobała. "Ulubione momenty" to opowieść o miłości, trudnych wyborach, utraconych marzeniach i walce pomiędzy tym co znamy, a tym co chcemy poznać. To historia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
90

Na półkach: ,

http://timeofbook.blogspot.com/2017/01/44-ulubione-momenty.html
Layla Desio, fotografka z niezliczoną ilością niespełnionych marzeń, która poświęciła je dla stabilnego życia przy boku ukochanego.
Tristan Wolf, chłopak o kilku zawodach, który wszystko robi dobrze. Nadaje się do każdej pracy.
Jedna impreza, na której bohaterka wykonuje swoją pracę i on, niewinna ofiara silnego uderzenia wystarczy, aby coś zaiskrzyło między nimi. Przyjaźń. Na więcej nie mogą sobie pozwolić, bo oboje są w związku. Kolejne przypadkowe spotkanie decyduje o pogłębieniu ich znajomości. Każdego dnia poznają się lepiej, Tristan pokazuje Layla miasto - w którym mieszka już długo czas - inaczej niż ona na nie patrzyła. Pozwala się jej w nim ponownie zakochać.
Kiedy bohater puszcza w niebo zimne ognie, bo wie, że dziewczyna nigdy nie widziała spadającej gwiazdy, Layla uświadamia sobie, że nigdy nie czuła się tak dobrze i to dzięki niemu zdobywa nowe ulubione momenty w życiu.

http://timeofbook.blogspot.com/2017/01/44-ulubione-momenty.html
Layla Desio, fotografka z niezliczoną ilością niespełnionych marzeń, która poświęciła je dla stabilnego życia przy boku ukochanego.
Tristan Wolf, chłopak o kilku zawodach, który wszystko robi dobrze. Nadaje się do każdej pracy.
Jedna impreza, na której bohaterka wykonuje swoją pracę i on, niewinna ofiara...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
25

Na półkach: ,

Jeśli chcecie się dowiedzieć, jaka jest moja ocena tej pozycji, zapraszam na recenzję na moim kanale: https://www.youtube.com/watch?v=Va22iryyYp0&feature=youtu.be

Jeśli chcecie się dowiedzieć, jaka jest moja ocena tej pozycji, zapraszam na recenzję na moim kanale: https://www.youtube.com/watch?v=Va22iryyYp0&feature=youtu.be

Pokaż mimo to

avatar
226
193

Na półkach: , ,

Layla to młoda, aspirująca fotografka, która zajmuje się wykonywaniem dokumentacji fotograficznych imprez okolicznościowych - dziewczyna jednak, ma zdecydowanie szersze marzenia i daleko większe możliwości niż by na to wskazywał jej zawód. Gdy poznaje Tristiana, nic nie zapowiada, by w jej życiu miało się coś zmienić. Ma w końcu zawód związany z tym, co uwielbia, narzeczonego, który zdążył już zostać ważną częścią jej życia i najlepszą przyjaciółkę Beccie. Czego więcej chcieć od życia? Tristian jednak od początku wydaje się zupełnie inny, niż całe jej uporządkowane życie, jakie do tej pory miała. Szybko nawiązują wspólną więź i okazuje się, że z każdym dniem są ze sobą coraz bliżej - jaką cenę będzie musiała zapłacić Layla za ulubione momenty, jakie podarował jej Tristian?

Ulubione momenty trafiły do mnie zupełnie przypadkowo, bowiem jako niespodzianka od wydawnictwa - nie spotkałam się ani z tą autorką, ani z tym tytułem wcześniej, jednak od początku przekonał mnie do siebie opis książki. Nie jestem co prawda ogromną fanką romansów, jednak od czasu do czasu lubię sięgnąć po coś lżejszego, co nie niesie za sobą głębszego przesłania, a jedynie pozostawia przyjemność z nowo poznanej historii. Jaka więc okazała się ta Layli i Tristiana?

Więcej na: http://faaantasyworld.blogspot.com/2016/10/uczyn-kazdy-moment-swoim-ulubionym.html

Layla to młoda, aspirująca fotografka, która zajmuje się wykonywaniem dokumentacji fotograficznych imprez okolicznościowych - dziewczyna jednak, ma zdecydowanie szersze marzenia i daleko większe możliwości niż by na to wskazywał jej zawód. Gdy poznaje Tristiana, nic nie zapowiada, by w jej życiu miało się coś zmienić. Ma w końcu zawód związany z tym, co uwielbia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1195
912

Na półkach:

Czasami wystarczy jedno spojrzenie czy spotkanie, nierzadko będące dziełem przypadku. Subtelne muśnięcie dłoni, wesoły uśmiech czy odrobina serdeczności. Czasami po prostu czujemy, że ta osoba może zostać naszą bratnią duszą i że razem z nią będziemy mieli wiele okazji do kolekcjonowania ulubionych momentów.

Layla i Tristan. Wspaniała para… przyjaciół. Młodzi, energiczni, zakochani w świecie. Świetnie rozumiejący się nawzajem i czerpiący radość ze wspólnie spędzonych chwil. A przede wszystkim zajęci. Ona od wielu lat spotyka się z przystojnym i troskliwym Oliverem. On kocha tajemniczą Helen.

Co się z nimi stanie?

Dlaczego los postawił ich na swojej drodze?

Jak zakończy się ich historia?

Pisząc te słowa uświadamiam sobie, jak banalnie brzmią i jak bardzo ta historia przypomina inne, którymi przesycony jest kobiecy rynek. Przewrotnie muszę jednak przyznać, że ciężko się bardziej pomylić. Książkę czyta się wspaniale. Autorka składnie, prosto i lekko opisuje historie, jaka mogłaby przydarzyć się każdemu z nas. Łatwo się w niej zatracić, niecierpliwie podążając za bohaterami. Szybko można także zatracić sens skupiając się na rzeczach pozornie ważnych. Tymczasem warto na chwilę się zatrzymać i pomyśleć, podelektować się bohaterami i zostawić dla nich trochę miejsca w naszym sercu.

„Okłamuję samą siebie. Wmawiam sobie, że moje wszystkie marzenia się spełniły albo nie były takie ważne. Niełatwo jednak jest się oszukiwać- na dłuższą metę, a przede wszystkim w sytuacji, gdy dawne marzenia nieustannie trzepoczą się w człowieku”.

Pod płaszczykiem banalnej i przyziemnej opowieści skrywa się historia urzekająca i bardzo emocjonalna. Autorka na każdy kroku przypomina nam o prostych elementach, z których składa się nasze życie, a o których tak często zapominamy. Wiele razy odnosiłam wrażenie, że Popescu próbuje nas nakłonić do przemyślenia tego kim jesteśmy i zastanowienia się, czy właśnie tymi osobami chcieliśmy kiedyś być. Nie zmęczyło mnie to bynajmniej. Lubię takie refleksyjne opowieści, zwłaszcza, gdy kryją się w nich proste przekazy i pytania.

„Żyję sobie w swojej przytulnej bańce mydlanej zlepionej z drobnych, ale skutecznych półprawd i wypartych marzeń i niby dlaczego miałabym ją opuszczać?”

Książkowi bohaterzy zdobyli moją sympatię. Polubiłam ich i szanowałam ich decyzje. Życzyłam im jak najlepiej, zastanawiając się, co znajdą na końcu swoich ścieżek, dobrze zdając sobie sprawę z tego, że szczęście o wiele łatwiej zgubić niż powtórnie odnaleźć. Autorka postawiła na drodze czytelnika wspaniałą parę- łatwo ich polubić, a jeszcze łatwiej się z nimi identyfikować. Sylwetki bohaterów są bardzo dobrze dopracowane, ich działania wywołują w nas wiele emocji, a książkowe zwroty akcji skutecznie zatrzymują nas przy książce, mimo że i tak niełatwo się od niej oderwać.

Po lekturze nasunęło mi się kilka pytań. Czym dla mnie jest literatura kobieca? Czego w niej poszukuję? Jaką rolę powinna spełniać? I bez wahania muszę odpowiedzieć, że ja potrzebuję wzruszeń, uniesień, może nawet uronionej łezki. I w tej powieści odnalazłam to, czego szukałam. Od początku łatwo jest wyczuć w tej historii głęboki smutek przesłoniony garścią uśmiechów, próbę zatuszowania poczucia straty, konieczność odnalezienia siebie na nowo i zebrania rozsypanych kawałków wcześniej składających się na pełnię szczęścia.

„Pragnę więcej takich momentów. Chwil, w których świat zatrzymuje się na krótko- i wtedy człowiek ma nadzieję, że tak już będzie zawsze”.

Popescu ujęła mnie swoją opowieścią. Sprawiła, że świetnie się bawiłam, mogłam odetchnąć od nieco cięższych klimatów, a jednak ani przez chwilę nie poczułam, że z tą książką straciłam czas. Dawno nie poznałam tak uroczej pary bohaterów. Serdecznie polecam.

Czasami wystarczy jedno spojrzenie czy spotkanie, nierzadko będące dziełem przypadku. Subtelne muśnięcie dłoni, wesoły uśmiech czy odrobina serdeczności. Czasami po prostu czujemy, że ta osoba może zostać naszą bratnią duszą i że razem z nią będziemy mieli wiele okazji do kolekcjonowania ulubionych momentów.

Layla i Tristan. Wspaniała para… przyjaciół. Młodzi, energiczni,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
957

Na półkach: ,

Każdy w swoim życiu ma ulubione momenty, czasami z rodziną, rodzeństwem, przyjacielem bądź partnerem.
Książka, która jest dowodem na to, że pieniądze niszczą szczęście, a długo trwające związki najczęściej się rozpadają, że to uczucie, które sklejało dwojga ludzi już nie istnieje i pozostało po nim tylko mgliste wspomnienie.

Główna bohaterka żyje właśnie w takiej bańce mydlanej. Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka widać nieszczęście, Layla postanawia ratować swój związek. Jej partner z przeciętnego pracownika nagle staje się bardzo ważną osobą, a zawód swojej dziewczyny traktuje jako zwykłe hobby.
Ich związek trwa już ponad pięć lat, mają wspólne mieszkanie, lecz dwa osobne życia.
Pewnego razu Layla podczas robienia zdjęć na imprezie, obiektyw swojej lustrzanki kieruje na kogoś kto wyróżnia się spośród tłumu. Kogoś kto jest, jak ciche spokojne morze.
W pewnym monecie, to spokojne morze staje się wzburzone i niebezpieczne.
Podczas tańca mężczyzna nagle dostaje cios prosto w twarz. Krew tryska, jak z ciężkiej rany. Wzburzona pani fotograf szybko odnajduje krwawiący obiekt tkwiący przy barze i przystępuje szybko do opatrywania twarzy poszkodowanego.
Po skończonej robocie Layla wraca do domu, nie spodziewając się wcale swojego chłopaka, który ostatnimi czasami jest bardzo zajęty. Przeglądając zdjęcia na komputerze i poddając je małej korekcie, dziewczyna niespodziewanie natrafia na twarz nieznajomego. Nagle w brzuchu i sercu odzywa się zdradziecki trzepot skrzydeł.

Przystojny, męski i jasny jak słońce – nieznajomy robi wrażenie na dziewczynie.
Następnego dnia przygotowując się do wysyłki listu Layla wzywa kuriera. Pracownik, który staje w progu mieszkania dziewczyny jest tym samym mężczyzną poznanym w klubie.
Biorąc pod uwagę, to, że ona i on są już zajęci, rodzące się między nimi uczucie będzie ciężkie i dla niektórych do nieudźwignięcia.

Historia, którą z chęcią przeczytałam. Chociaż nie powiem autorka mogła zaoszczędzić czytelnikowi długich opisów i monologów głównej bohaterki.
Cóż, prawdę mówiąc, to i tak książka jest uświadamiająca, ciekawa i zarazem niepowtarzalna.

Czy znajdziesz w niej swoje ulubione momenty?
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Każdy w swoim życiu ma ulubione momenty, czasami z rodziną, rodzeństwem, przyjacielem bądź partnerem.
Książka, która jest dowodem na to, że pieniądze niszczą szczęście, a długo trwające związki najczęściej się rozpadają, że to uczucie, które sklejało dwojga ludzi już nie istnieje i pozostało po nim tylko mgliste wspomnienie.

Główna bohaterka żyje właśnie w takiej bańce...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    52
  • Posiadam
    31
  • Ulubione
    9
  • Teraz czytam
    3
  • Book tour
    2
  • Moi mali książęta :)
    1
  • Adriana Popescu
    1
  • Przeczytane w 2017
    1
  • Czekają na recenzję ;)
    1

Cytaty

Więcej
Adriana Popescu Ulubione momenty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także