Obcy w domu

W willi mecenasa Loursat zostaje zastrzelony Ludwik Cagalin – drobny przestępca, który od pewnego czasu był hersztem „bandy”, prawie dorosłych, nastolatków z dobrych domów. Między innymi Nicole – córki Loursata i jej młodzieńczej miłości Emila. Sam Loursat to od osiemnastu lat odludek i pijak, nie dba o nic: począwszy od kontaktów towarzyskich skończywszy na higienie.
Zabójstwo, nieznacznie tylko, zakłóca jego pijacką egzystencję, do czasu aż Elity typują na sprawcę Emila. Wzbudza to w Loursacie obrzydzenie, ale i bunt, bo Elity to karłowate, spowinowacone ze sobą, kabotyńskie, nie grzeszące inteligencją, manieryczne i – nade wszystko – bojące się skandalu. Jedyne co Loursat może zrobić to odstawić na chwilę kieliszek i bronić Emila...
Nie ma Maigreta!, ale jego „duch” jest namacalny w całej koncepcji powieści. Nie o zbrodnię przecież chodzi, a o ludzi – ich charaktery, słabości, zasady którymi się kierują albo brakiem zasad. O małomiasteczkowe, snobistyczne konwenanse, zależności rodzinne i sprawiedliwość, którą kreuje się dla własnej wygody i spokoju własnego.
Świetnie napisana postać Loursata: jego przemiana, wyrwanie się z marazmu i refleksja nad sobą. Tęsknota do radości życia, której dawno się pozbawił. Chęć zrozumienia, dostrzeżenia problemów ludzi młodych, których problemy są niekiedy poważniejsze niż te dorosłych, a najczęściej przez dorosłych ignorowane.
Powieść kończy się połowicznym happy endem, Loursat przekroczył już pewną granicę zwątpienia, zatracił coś co było motorem jego szczęścia. Ale odniósł też zwycięstwo nad sobą – choć krótkoterminowe.

W willi mecenasa Loursat zostaje zastrzelony Ludwik Cagalin – drobny przestępca, który od pewnego czasu był hersztem „bandy”, prawie dorosłych, nastolatków z dobrych domów. Między innymi Nicole – córki Loursata i jej młodzieńczej miłości Emila. Sam Loursat to od osiemnastu lat odludek i pijak, nie dba o nic: począwszy od kontaktów towarzyskich skończywszy na higienie....

Nieśpieszna kryminało-obyczajówka. Fajerwerków brak, za to pod lupę zostają wzięci mieszkańcy Moulins ze szczególnym uwzględnieniem Hectora.

Nieśpieszna kryminało-obyczajówka. Fajerwerków brak, za to pod lupę zostają wzięci mieszkańcy Moulins ze szczególnym uwzględnieniem Hectora.

Kolejna trudna do sklasyfikowania książka. Zaczyna się jak powieść obyczajowa, a nawet zahacza o psychologiczną. Potem zamienia się niemal w kryminał, by później przekształcić się w prawniczy thriller, a na końcu powrócić do korzeni i na nowo stać się powieścią obyczajową.

Rzecz dzieje się pośród socjety Moulins – miasteczka położonego w samym centrum Francji. Głównym bohaterem jest adwokat, który załamawszy się po odejściu żony, popadł w alkoholizm i przez wiele lat w zasadzie nie zdawał sobie sprawy, co się wokół niego dzieje. A gdy wreszcie na chwilę przebudził się z letargu, ujrzał coś, czego zapewne nikt nie chciałby znaleźć w swoim domu – trupa nieznanego mu mężczyzny.

Powieść ma ciężki, duszny wręcz nastrój, umiejętnie oddany. Na uwagę zasługuje też obnażenie hipokryzji miasteczkowej elity, starającej się wyciszyć sprawę, a całą winę zrzucić na kogoś spoza niej.

Bardzo ciekawy jest fragment, w którym główny bohater na nowo odkrywa mieszkańców miasta i dociera do niego, że obok żyją inni ludzie, i to w sposób zupełnie różny od jego trybu życia.

Nie jest to książka, którą czyta się jednym tchem, niby kryminał, ale ma inne atuty. Przede wszystkim, pozwala poczuć atmosferę dusznego domu, deszczowych ulic i zadymionych kawiarni – tak doskonale ów nastrój udziela się czytelnikowi.

Zakończenie trochę mnie rozczarowało. Spodziewałem się uderzenia pioruna, a usłyszałem jedynie plask rozgotowanych klusek, spadających na talerz. Ale i tak było warto – w 9/10 naprawdę niezła powieść.

Kolejna trudna do sklasyfikowania książka. Zaczyna się jak powieść obyczajowa, a nawet zahacza o psychologiczną. Potem zamienia się niemal w kryminał, by później przekształcić się w prawniczy thriller, a na końcu powrócić do korzeni i na nowo stać się powieścią obyczajową.

Rzecz dzieje się pośród socjety Moulins – miasteczka położonego w samym centrum Francji. Głównym...