Manikiur dla nieboszczyka

Okładka książki Manikiur dla nieboszczyka Daria Doncowa
Okładka książki Manikiur dla nieboszczyka
Daria Doncowa Wydawnictwo: Videograf, Videograf II Cykl: Eulampia Romanowa (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Eulampia Romanowa (tom 1)
Tytuł oryginału:
Маникюр для покойника
Wydawnictwo:
Videograf, Videograf II
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378350545
Tłumacz:
Danuta Blank
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2043
107

Na półkach: ,

Dobrze się czyta, realia rosyjskie to zawsze coś ciekawego, nowa bohaterka Doncowej to ciekawa postać. Ogólnie połknęłam książkę w jeden wieczór...

Dobrze się czyta, realia rosyjskie to zawsze coś ciekawego, nowa bohaterka Doncowej to ciekawa postać. Ogólnie połknęłam książkę w jeden wieczór...

Pokaż mimo to

avatar
67
67

Na półkach:

Próba samobójcza może zmienić się w początek nowego, lepszego życia. Ale zanim będzie można się nim w pełni nacieszyć, trzeba odbyć pogoń za tajemniczymi dokumentami. A nie jest to łatwe, gdy niemal każdy, kto mógłby coś na ich temat powiedzieć, staje się ofiarą brutalnego morderstwa.
Eufrozyna Romanowa wiedzie życie, którego niejeden człowiek szczerze by jej zazdrościł. Kobieta ma przystojnego i bogatego męża, mnóstwo pieniędzy do dyspozycji i opływa we wszelakie luksusy, jakie tylko zaoferować może dobrze sytuowanym ludziom Moskwa. Małżonek Eufrozyny jest nie tylko zdolnym biznesmenem i budzącym ogólny podziw mężczyzną, lecz także niezwykle troskliwym mężem, bardzo dbającym o żonę, pilnującym, by się nie przemęczała i nie ściągnęła na siebie żadnej choroby, na co jest niestety wybitnie podatna. Eufrozyna ma do dyspozycji mercedesa z kierowcą, gosposię, szafę pełną ubrań, drogą biżuterię. Całymi dniami nie robi nic i nikt nie ma o to do niej żadnych pretensji, wręcz przeciwnie, mąż jest zadowolony, że żona nie naraża swojego wątłego zdrowia i że znajduje spokój w zaciszu domowym. Jednak trzydziestosześcioletnia kobieta ma ogromne poczucie beznadziejności własnej egzystencji. Eufrozyna ma świadomość upływającego czasu i straconego życia, które spędziła najpierw pod szczelnym kloszem nadopiekuńczych rodziców, a teraz marnuje je samotna całymi dniami, nikomu niepotrzebna i nieszczęśliwa, w oazie bogactwa i dobrobytu, jaką jest jej dom. Jedną z oznak jej złego samopoczucia i niepogodzenia z własnym losem jest fakt, iż szczerze nienawidzi ona swojego męża, choć obiektywnie rzecz biorąc ciężko znaleźć ku temu jakieś sensowne powody, co może dodatkowo denerwować. Na szczęście, pewnego dnia nieznajoma czarnowłosa piękność na tacy podaje Eufrozynie bardziej uzasadnione i racjonalne przyczyny do tak gwałtownych i negatywnych uczuć względem „poczciwego” małżonka. Zdruzgotana pewnym filmem wideo, zrozpaczona Eufrozyna wybiega z domu i decyduje się na popełnienie samobójstwa. Jednak, jak to z pechowcami zwykle bywa, nie jest to takie proste, jakby się mogło wydawać, gdyż kobieta musi zdecydować w jaki sposób chce opuścić ten świat. Rzucenie się z dachu odpada, bo samobójczyni ma lęk wysokości, z kolei sznura nie ma za co kupić, bo zostawiła w domu torebkę, a skutecznie się otruć także nie ma czym. Ostatecznie, Eufrozyna decyduje się na wrobienie przypadkowego kierowcy we własną śmierć i rzuca się pod koła nadjeżdżającego samochodu. Wydawać by się mogło, że zrobiła wszystko tak, jak trzeba, ale oczywiście nie ginie, doznaje jedynie lekkich obrażeń i ściąga na siebie gniew Katii - kobiety, która siedziała na kierownicą wybranego przez niedoszłą samobójczynię auta. Jednak po wyrzuceniu z siebie słusznego i porządnego ochrzanu pod adresem Eufrozyny, Katia ze zrozumieniem słucha jej smutnej opowieści i w efekcie zabiera ją do siebie do domu. Sympatyczni domownicy nie wydają się być zdziwieni, że przez jakiś czas zamieszka z nimi obca kobieta, a Katia oferuje Eufrozynie pracę w charakterze gospodyni. Jest to całkiem rozsądne rozwiązanie dla kogoś, kto musi tymczasowo coś ze sobą zrobić i pomyśleć co dalej, chociaż praca gospodyni to dla nic nierobiącej przez całe życie kobiety zdecydowanie wyższa szkoła jazdy. Niestety, Eufrozyna nie ma czasu na spokojne przemyślenia i stopniowe wdrażanie się w nową pracę - tuż po jej przybyciu do nowego domu Katia wpada w poważne tarapaty. Żeby ją ratować, Eufrozyna musi w dwa tygodnie zdobyć pewne niezwykle ważne dokumenty. Problem w tym, że mężczyzna, który je przechowywał, właśnie został znaleziony martwy i zmasakrowany, a inne osoby, które być może wiedzą coś o zaginionej aktówce, także znajdują się w wielkim niebezpieczeństwie.
„Manikiur dla nieboszczyka” to powieść, na kartach której rosyjska pisarka Daria Doncowa po raz pierwszy powołała do życia panią detektyw-amator Eufrozynę Romanową. A właściwie Eulampię Romanową, gdyż nienawidząca swojego imienia Eufrozyna wymyśla sobie na poczekaniu imię zastępcze, za pomocą którego przedstawia się swoim nowym przyjaciołom. Eulampia nie ściga mordercy, a wyjaśnienie zagadki śmierci pewnego aktora i jego kochanek jest dla niej sprawą drugorzędną, choć niewątpliwie interesującą. Romanowa za wszelką cenę chce odzyskać dokumenty, które zostaną wymienione na życie i zdrowie Katii. Tak się przynajmniej obu paniom wydaje.
Gdy taka fajtłapa zabiera się za poszukiwanie czegokolwiek, można spodziewać się, że zrobi wszystko na opak i niekoniecznie będzie bardziej sprawna od przeciętnego oficera milicji. Ale, ale - chociaż Eulampia na początku naprawdę przypomina dziecko błądzące we mgle, to nie stoi ona na całkiem straconej pozycji. Nasza fajtłapa to rasowa miłośniczka powieści kryminalnych, których czytanie stanowiło jedyny jasny punkt jej bezcelowej egzystencji. A to oznacza, że jest wyposażona w potężną książkową wiedzę, którą akurat będzie miała okazję zastosować w praktyce w całej okazałości. Dzięki temu, zaniepokojona o los nowej przyjaciółki kobieta dosyć szybko odnajdzie się w niełatwej sytuacji oraz podejmie nadzwyczajne środki w toku prywatnego dochodzenia. W tak zwanym międzyczasie ginąć będą kolejni ludzie, Eulampia zbierać będzie historie z życia różnych, w różnym stopniu powiązanych ze sprawą osób i mimochodem zacznie ją zastanawiać rozwiązanie zagadki morderstwa. Chociaż „Maniukiur dla nieboszczyka” należy do nurtu „kryminału humorystycznego”, a perypetie poznającej realne życie Eulampii, śmigającej metrem po Moskwie i gotującej własnoręcznie domowe obiady, wywołają niejeden wybuch śmiechu, opisana w książce sprawa jest całkiem poważna, a morderca wykaże się wyjątkową brutalnością i okrucieństwem. Ponadto, pomimo faktu, iż kwestia zabójstwa aktora jest dla Eulampii sprawą drugorzędną, autorka nie tylko skonstruowała całość intrygi w sposób naprawdę przemyślany i dopracowany, lecz także wysunęła sprawę morderstwa na pierwszy plan, nie traktując jej bynajmniej jedynie pretekstowo, a finał sprawy naprawdę może zaskoczyć. Chociaż czytelnikowi w toku dochodzenia prowadzonego przez Eulampię dosyć łatwo jest zorientować się w pewnym momencie, gdzie szukać motywów zbrodni, to już osoba mordercy nie jest taka oczywista, jakby się to mogło wydawać.
Równolegle z „zawodowymi” przygodami Eulampii Romanowej śledzimy jej prywatne zmagania z nową sytuacją. Przerażona Katia prosi ją o opiekę nad jej bliskimi, z czego Eufrozyna ze szczerymi chęciami chce wywiązać się od pierwszej chwili, lecz początkowo im bardziej się stara, tym bardziej odwrotny skutek odnoszą te starania. Gotowanie obiadu przypomina słynną scenę z komedii „Poszukiwany, poszukiwana”, w której to Wojciech Pokora robi makaron na cztery garnki i pół kuchni. Opieka nad psami kończy się konkluzją, że poza płynami, zwierzęta potrzebują także wydalić z siebie stałe produkty przemiany materii. Uprane ubrania w nie do końca zrozumiały sposób po wyjęciu z pralki stają się zupełnie inne, niż były przed włożeniem. Korzystanie z metra okazuje się być obwarowane koniecznością zakupu biletów. Te i inne codzienne drobnostki co rusz zmuszają Eulampię do wyjścia z roli detektywa i oddawania się przyziemnym obowiązkom. Jednak - tak jak podczas śledztwa - po początkowych porażkach Eulampia zaczyna odnosić sukcesy i na tym polu. Przydaje się głowa na karku, umiejętność uczenia się na własnych błędach i słuchanie dobrych rad innych ludzi. Szczególne wyróżniają się pod tym względem zdobywane przez Eulampię przepisy na dania i desery, dzięki którym przestanie być ona kulinarnym pośmiewiskiem. „Manikiur dla nieboszczyka” to książka, z którą powinni zapoznać się miłośnicy przygotowywania powieściowych potraw, gdyż znajdziemy w niej kilka dających się zastosować w rzeczywistości receptur, jak choćby przepis na ciasto z żurawiną. Co ciekawe, obecność tych przepisów czy też precyzyjna lista zakupów wraz z podaniem dokładnych ilości i marek kupowanych produktów, nie tylko nie przeszkadzają w odbiorze całości i śledzeniu intrygi kryminalnej, lecz także przyczyniają się do wiarygodnego odmalowania powieściowego tła i realiów Moskwy. Kulinarne zwyczaje i zakupowe nawyki bardzo dobrze oddają polaryzację moskiewskiego społeczeństwa, przepaść między bogatymi, a zwykłymi ludźmi, nierówności społeczne i brak stanów pośrednich. Przyzwyczajona do luksusów Eulampia nie zejdzie o poziom niżej w drabinie społecznej, lecz poleci kilka dobrych pięter w dół, chociaż jej nowa „rodzina” to nie biedni, bezrobotni, żyjący z zasiłków ludzie, tylko członkowie czegoś w rodzaju klasy średniej. Problem w tym, że słowa „średni” w Moskwie się nie używa, tam nie tylko nie ma normalnie wykształconej klasy średniej, ale i nikt nie chce być średni. Tak, powieściowa Moskwa to miasto ekstremów, jak chcesz tam być kimś, to nie wystarczy, że będziesz rewelacyjnym specjalistą w swojej dziedzinie, dobrze wykonującym swoją robotę, zawdzięczającym wszystko sobie i własnej pracy. Skończysz jak Katia, która pomimo faktu, że jest bardzo dobrym i uznanym chirurgiem, mieszka w zwykłym mieszkaniu, jeździ niezbyt nowym samochodem, co tydzień wylicza kwotę, jaką może przeznaczyć na jedzenie dla całej rodziny i nie jest w stanie wzbudzić szacunku do swojej osoby u jakiegoś prostaka. Chcesz być kimś, to musisz mieć walizki pieniędzy, nieważne, jak zdobytych. Czy ciężko dziwić się, że w takiej sytuacji i w takich okolicznościach ludzkie życie jest warte niezbyt dużo?
Przygotowując powieściowy debiut dla Eulampii Romanowej Daria Doncowa po mistrzowsku wplotła w wysokiej jakości intrygę kryminalną zmagania ze zwykłym życiem wychowanej w prawdziwie moskiewskim dobrobycie kobiety. Dzięki temu wykreowała niezwykle wyrazistą bohaterkę, którą w dodatku przedstawiła czytelnikom za pomocą prawdziwego wejścia smoka. Nie da się jednak ukryć, że przy okazji autorka postawiła wysoko poprzeczkę sobie samej i odebrała sobie kilka atutów na przyszłość. W kolejnej powieści Eulampia nie mogła być wyciągniętą z pałacu księżniczką, gotującą rosół z niewypatroszonej kury, a to właśnie tego typu sytuacje głównie nadawały komiczny charakter i indywidualny styl tej książce. „Manikiur dla nieboszczyka” zdecydowanie zachęca do tego, by sprawdzić, jak Daria Doncowa poradziła sobie z tym problemem w kolejnych powieściach z Eulampią Romanową w roli głównej.

Próba samobójcza może zmienić się w początek nowego, lepszego życia. Ale zanim będzie można się nim w pełni nacieszyć, trzeba odbyć pogoń za tajemniczymi dokumentami. A nie jest to łatwe, gdy niemal każdy, kto mógłby coś na ich temat powiedzieć, staje się ofiarą brutalnego morderstwa.
Eufrozyna Romanowa wiedzie życie, którego niejeden człowiek szczerze by jej zazdrościł....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1965
1302

Na półkach: ,

Świetny kryminał z humorem. Trochę trudno czasami połapać się w imionach bohaterów, ale i tak czyta się znakomicie. Dość zaskakujące zakończenie.

Świetny kryminał z humorem. Trochę trudno czasami połapać się w imionach bohaterów, ale i tak czyta się znakomicie. Dość zaskakujące zakończenie.

Pokaż mimo to

avatar
104
17

Na półkach: , ,

Fajna książeczka, którą czyta się ekspresowo.

Fajna książeczka, którą czyta się ekspresowo.

Pokaż mimo to

avatar
948
229

Na półkach: ,

Po przeczytaniu stwierdziłam: to było świetne, naprawdę dobre! Śmieszyła mnie ta książka, głównie z powodu różnych sytuacji opisywanych, które same w sobie nie były jakoś szczególnie żartobliwe, ale dla mnie, Polki po trzydziestce która pamięta jeszcze siermiężne czasy postkomunistyczne - to było jak deja vu. Tylko w Rosji może się zdarzyć sytuacja, gdy jakaś kobieta przedstawia się jako major FSB i nikt jej nawet nie prosi o okazanie legitymacji tylko wszyscy niemal stają na baczność. Pomysł na umieszczenie na torcie czekoladowej figurki Lenina - rozwalił mnie :) Zresztą sam fakt, że autorka wymienia w swojej książce rzeczywiste nazwiska innych rosyjskich autorów piszących współcześnie i wychwala ich książki jako świetne - no gdzieżby indziej jak nie w mateczce Rassiji? Tak, spotkanie z Eulampią uważam za udane i będą następne.

Po przeczytaniu stwierdziłam: to było świetne, naprawdę dobre! Śmieszyła mnie ta książka, głównie z powodu różnych sytuacji opisywanych, które same w sobie nie były jakoś szczególnie żartobliwe, ale dla mnie, Polki po trzydziestce która pamięta jeszcze siermiężne czasy postkomunistyczne - to było jak deja vu. Tylko w Rosji może się zdarzyć sytuacja, gdy jakaś kobieta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2342
2339

Na półkach: ,

Całkiem przyjemny kryminał. Czyta się sam. Intryga wciągająca i nieoczywista. A rzeczywistość lat pieriestrojki stanowi dodatkowy smaczek. I to bynajmniej nie do pogardzenia. Jeśli zaś o humor chodzi, to z tym, niestety, bywa różnie. Nie jest to typ powieści kryminalnych pisanych w stylu Chmielewskiej, żartu sytuacyjnego też nie za wiele, lecz od czasu do czasu, zupełnie niespodzianie czytelnik wybuchnie śmiechem. Czego państwu serdecznie życzę.

Całkiem przyjemny kryminał. Czyta się sam. Intryga wciągająca i nieoczywista. A rzeczywistość lat pieriestrojki stanowi dodatkowy smaczek. I to bynajmniej nie do pogardzenia. Jeśli zaś o humor chodzi, to z tym, niestety, bywa różnie. Nie jest to typ powieści kryminalnych pisanych w stylu Chmielewskiej, żartu sytuacyjnego też nie za wiele, lecz od czasu do czasu, zupełnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
364
7

Na półkach: ,

Bohaterka oraz osoby z jej otoczenia sprawiają, że książkę czyta się z przyjemnością. Ciekawe tło społeczne, wciągający wątek kryminalny, dużo humoru, zwierzyniec nie z tej ziemi i kulinarne starania Lampki, to wszystko, albo jeszcze więcej, za co polubicie Darię Doncową. Humorystyczny kryminał, co się zowie ;)

Bohaterka oraz osoby z jej otoczenia sprawiają, że książkę czyta się z przyjemnością. Ciekawe tło społeczne, wciągający wątek kryminalny, dużo humoru, zwierzyniec nie z tej ziemi i kulinarne starania Lampki, to wszystko, albo jeszcze więcej, za co polubicie Darię Doncową. Humorystyczny kryminał, co się zowie ;)

Pokaż mimo to

avatar
1196
374

Na półkach:

Coś w rodzaju Chmielewskiej-bis: szara myszka porzuca dotychczasowe życie, rzuca się na szerokie wody i zdobywa świat. Przy okazji wymienia imię z Eufrozyny na Eulampię (czule: Lampkę). Rozmaite chwyty powieściowe raczej znane, lokalny moskiewski koloryt barwny, czyta się nieźle. Generalnie dobra rozrywka na słotny i paskudny wieczór!

Coś w rodzaju Chmielewskiej-bis: szara myszka porzuca dotychczasowe życie, rzuca się na szerokie wody i zdobywa świat. Przy okazji wymienia imię z Eufrozyny na Eulampię (czule: Lampkę). Rozmaite chwyty powieściowe raczej znane, lokalny moskiewski koloryt barwny, czyta się nieźle. Generalnie dobra rozrywka na słotny i paskudny wieczór!

Pokaż mimo to

avatar
29
2

Na półkach:

Po wszystkich ciężkich i smutnych książkach, które ostatnio czytałam miałam ochotę na jakąś przyjemną odmianę. I takim sposobem zabrałam się wreszcie za książki Darii Doncowej. O kryminałach humorystycznych tej pisarki słyszałam już dużo wcześniej, ale jakoś nie było okazji, żeby któryś z nich chwycić do ręki. I to oczywiście był błąd! Bo książki są nieźle pokręcone, a przy tym dowcipne. To po prostu zabawne umilacze czasu.
W pierwszej książce Manikiur dla nieboszczyka poznajemy główną bohaterkę – Eufrozynę (zwaną później również Eulampią lub Lampą). Wiedzie ona życie, jakiego mogłaby jej pozazdrościć niejedna kobieta. Ma opiekuńczego męża, mieszka w luksusowym apartamencie, a każdą jej zachciankę spełnia osobista gosposia. Mimo tego wszystkiego kobieta nie czuje się w pełni szczęśliwa. Całymi dniami ogląda telewizję, jeździ na zakupy, do kosmetyczki i fryzjera, jest wybitnie znudzona i ciągle użala się nad stanem swojego zdrowia. To wszystko burzy pojawienie się kochanki męża – Tani, która, jak się okazuje, spodziewa się również dziecka.
Eufrozyna jest załamana. Postanawia targnąć się na swoje życie. Z wszystkich możliwych sposobów na popełnienie samobójstwa wybiera śmierć pod kołami nadjeżdżającego samochodu. Jednak, ku jej zaskoczeniu, nie przenosi się do innego świata, a trafia wprost do szalonego domu Kati, pełnego dzieci, zwierząt i wszechogarniającego hałasu. Początkowo nowe miejsce zamieszkania jawi jej się jako istne piekło, siedlisko bakterii i wszelakich chorób. Jednak później sprawy przybierają nieoczekiwany obrót..
Nie chciałabym zdradzać wam zbyt dużo, ale mogę powiedzieć, że Eulampia nagle zostaje wciągnięta w wir szalonych wydarzeń. Musi zmierzyć się z zagadką kryminalną i wcielić w rolę prywatnego detektywa, a także gospodyni domowej. Zalicza również kilka komicznych wpadek.

Jakże ciekawe jest śledzenie rozwoju wypadków, gdy prześlizgujemy się oczyma
po papierze… W rzeczywistości praca detektywa wygląda okropnie – mokre nogi,
pusty żołądek i głowa, która nie potrafi wpaść na odpowiedni trop. W książce
można szybko przekartkować strony i zajrzeć na koniec, a w życiu niestety nie…

Dzięki głównej bohaterce, której nie da się nie lubić, Manikiur dla nieboszczyka czyta się bardzo szybko. W książce nie brakuje zaskakujących i często mało realnych zwrotów akcji. Razem z bohaterką przeżywamy przygodę życia i obserwujemy jej metamorfozę. Z nieporadnej chorowitej i znudzonej życiem osoby Eulampia przeistacza się w sprytną i pomysłową panią detektyw.
Książkę mogę wam polecić z czystym sumieniem. Jeśli chcecie przeczytać coś innego niż klasyczny kryminał, coś z dużą dawką, czasami absurdalnego, humoru to sięgnijcie po serię Darii Doncowej. Dla mnie książki z Eulampią to kolejne potwierdzenie na to, że literaturę rosyjską kocham miłością wielką, bez względu na gatunek.

Po wszystkich ciężkich i smutnych książkach, które ostatnio czytałam miałam ochotę na jakąś przyjemną odmianę. I takim sposobem zabrałam się wreszcie za książki Darii Doncowej. O kryminałach humorystycznych tej pisarki słyszałam już dużo wcześniej, ale jakoś nie było okazji, żeby któryś z nich chwycić do ręki. I to oczywiście był błąd! Bo książki są nieźle pokręcone, a przy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
725
706

Na półkach:

Po książkę Darii Doncowej sięgnęłam po raz pierwszy. Na okładce napisane jest, że autorka to caryca rosyjskiego kryminału humorystycznego. Muszę przyznać, że akcja rozwijała się szybko i ciekawie, ale były momenty, w których miałam wrażenie, że powinnam się ubawić, a jednak nie podobało mi się na tyle, żeby było mi do śmiechu. Sama fabuła super, czytało się szybko. Podsumowując wszystkie plusy i minusy: lektura idealna... do pociągu :-)
Główną bohaterką jest Eufrozyna (co za kosmiczne imię :D),która została wychowana przez swoją matkę pod kloszem. Nie dość, że nie była przygotowana do życia poza nim, matka znalazła jej również męża. Szukała, odrzucała kolejne kandydatury, aż wreszcie trafiła na "ideał" - Michaiła. Odbył się ślub i Eufrozyna zamieszkała z mężem w pięknym domu. Jej życie kręciło się wokół... telewizora. Nie robiła wiele, a mąż dodatkowo zniechęcał ją do czegokolwiek. Dni mijały, aż nadszedł ten, który zmienił jej życie. Otworzyła drzwi mieszkania, a za nimi zobaczyła obcą kobietę. Dostała od niej tajemniczą kasetę video. Co zobaczyła, kiedy włączyła telewizor? Igraszki kobiety z... jej "idealnym" mężem. Wypadki potoczyły się szybko. Eufrozyna zostawiła liścik pożegnalny i wyszła z domu z mocnym postanowieniem popełnienia samobójstwa. Wybrała rzucenie się pod samochód i kiedy wybrała wreszcie ten, pod którym zamierzała zginąć... eee, nie powiem Wam co było dalej. Sami sobie przeczytajcie :D

Po książkę Darii Doncowej sięgnęłam po raz pierwszy. Na okładce napisane jest, że autorka to caryca rosyjskiego kryminału humorystycznego. Muszę przyznać, że akcja rozwijała się szybko i ciekawie, ale były momenty, w których miałam wrażenie, że powinnam się ubawić, a jednak nie podobało mi się na tyle, żeby było mi do śmiechu. Sama fabuła super, czytało się szybko....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    468
  • Chcę przeczytać
    196
  • Posiadam
    95
  • Ulubione
    17
  • Kryminały
    9
  • 2014
    7
  • Literatura rosyjska
    7
  • 2011
    6
  • 2013
    4
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Daria Doncowa Manikiur dla nieboszczyka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także