Priest

Sięgnęłam po Priesta, bo dwie booktokerki, których opinie szanuję, bardzo tę książkę polecały.
Na wstępie zaznaczę, że to nie jest współpraca, jestem praktykującą katoliczką, wrogiem celibatu i mam duży problem ze smutami. Nie żeby mi przeszkadzały sceny 🌶️🌶️🌶️, ale sposób ich przestawienia już niestety tak. Jeśli wywołują śmiech lub przewracanie oczami, to no w sumie słabo…

Nie liczyłam że znajdę tu jakieś głębokie treści - no chyba że mamy na myśli głębokie gardło głównej bohaterki. I… pozytywnie się rozczarowałam.

Ojciec Bell nie był święty. Zresztą fankluby tyleretek i memy z Gorącym Księdzem powinny Wam dać do myślenia jak wyglądał. Nim usłyszał powołanie, no cóż… używał życia. Jednak, gdy został księdzem, był naprawdę dobrym pasterzem. Nie ślepo podążającym ścieżką wiary, ale refleksyjnym, chcącym naprawić błędy poprzednika i oddanym bez reszty swojej parafii. Aż nie poznał swojej „czarnej” owieczki. Nie będę wam zdradzać fabuły, wbrew temu co przeczytałam w wielu recenzjach - ona tam jest. Jest refleksją nad wiarą, grzechem, rozterkami księdza, który po ludzku się zakochał
(ksiądz też człowiek i też grzeszy!) Nie powiem, były momenty, w których pikantne sceny mnie przytłaczały, ale miałam z tyłu głowy, że to smut. I tak, ojciec Bell popełnia tu grzech świętokradztwa. Czy byłam oburzona? Niespecjalnie. Bardziej oburzało mnie to, co się stało z Lizzy. TO JEST POWÓD DO OBURZENIA! Bo takie sprawy ciągle mają miejsce i ciągle są zamiatane pod dywan! I ten temat uważam za zmarnowany potencjał tej książki, bo jak zobaczyłam TW znajdujący się na początku książki to myślałam, że autorka za pomocą kontrowersyjnej książki zmusi ludzi to myślenia o TYM PROBLEMIE. Bo może gdyby bardziej go podkreśliła, książka byłaby bardziej doceniona. W sumie, ja na to liczyłam. Jednak… wiecie że to pierwsza książka w której zaznaczałam cytaty? I nie były to cytaty związane z opisem „rypania” w różnych miejscach (i w różne miejsca). Zaznaczałam momenty, w których Tyler zastanawiał się nad wiarą, nad swoim postępowaniem i nad słusznością tego, co głosiła Biblia. To nie było tak, że zgrzeszył i miał na to wywalone. Męczyło go to. Oj, bardzo męczyło. A zakończenie? Uważam, że autorka nie mogła zrobić lepiej.

Czy polecam? Tak.

Sięgnęłam po Priesta, bo dwie booktokerki, których opinie szanuję, bardzo tę książkę polecały.
Na wstępie zaznaczę, że to nie jest współpraca, jestem praktykującą katoliczką, wrogiem celibatu i mam duży problem ze smutami. Nie żeby mi przeszkadzały sceny 🌶️🌶️🌶️, ale sposób ich przestawienia już niestety tak. Jeśli wywołują śmiech lub przewracanie oczami, to no w sumie...

Bez bicia przyznam, że zaistniały dwa powody, przez które sięgnęłam po tę książkę- kontrowersja związana z "upadkiem literatury" i rosnąca (choć nie do końca zasłużona) popularność. Prawdę mówiąc, spodziewałam się czegoś większego niż ksiądz łamiący celibat, czy seks uznawany przez wielu czytelników, za niesmaczny i niesamowicie sprośny. Osobiście uważam, że najbardziej "naganne", było użycie przez bohaterów niektórych "rekwizytów" kościelnych, w pogoni za spełnieniem cielesnym- proszę mi wierzyć, że w tekście nie znalazłam oprócz tego nic, o czym bym wcześniej nie czytała. Ocenę mojej czytelniczej moralności pozostawię wam. Tymczasem zapraszam na moją recenzję.

Wróćmy jednak do początku. Tytuł jest przeznaczony wyłącznie dla osób pełnoletnich, a wzmiankę o tym znajdziemy, chociażby na stronie internetowej empiku. Głównymi bohaterami są Tyler Bell i Poppy Danforth, czyli tytułowy ksiądz i aspirująca parafianka. Ich relacja została przedstawiona dość zgrabnie w opisie książki, także żadnym zaskoczeniem nie będzie fakt, w jakim kierunku zacznie się rozwijać. Zresztą cała książka jest bardzo mocno przewidywalna, przez co czyta się ją szybko i bez rewelacji. Sceny zbliżeń, choć dla wielu gorszące, są napisane poprawnie. Nie są na siłę rozciągane i w większości przypadków, otrzymujemy dokładnie to, o czym poinformowała nas sama autorka- jazdę bez trzymanki, w postaci porno z opowieścią. Nie oszukujmy się jednak, że sięgnęliśmy po tę książkę, żeby poznać historię i wątki postaci pobocznych. Wypadałoby jednak zawrzeć pozostałą treść w taki sposób, żeby po odjęciu sytuacji, w których główne postacie spotykają się w wiadomym celu, towarzyszyło nam coś więcej niż rozterki i wyznaczona sobie "pokuta" przez ojca Bella. Fabuła praktycznie nie istnieje i ciężko obiektywnie stwierdzić, czy autorka miała taki zamiar. Można odnieść wrażenie, że czytelnik w swoje ręce otrzymuje książkę, napisaną na podstawię filmu XXX.

Tyler Bell ma za sobą rodzinną tragedię, związaną ze swoją siostrą. Jest to jeden z motorów napędowych, skłaniający mężczyznę do odbycia święceń kapłańskich. Wątek ten, nie został w ogóle wykorzystany, prócz sytuacji, gdzie bohater potrzebuje wytłumaczenia swoich decyzji (nie zawsze się to trzyma kupy). Tytułowy ksiądz ma zapędy na dominanta, o czym wspomina kilkukrotnie. Kościół jest po części jego kryjówką, gdzie docelowo może sobie w nieskończoność wyrzucać swoje preferencje seksualne. Ostatecznie wychodzi na "napalonego" faceta koło trzydziestki, robiącego z siebie ascetę, z powodów rodzinnych i osobistych. Wplątuje się w kilkutygodniowy "situationship", krążąc wokół prostego schematu: pożądanie-"pokuta"-wstyd. Kontrowersyjny układ ze względu na ich role w społeczeństwie jest słodką tajemnicą bohaterów i robią wszystko, żeby nie wyszedł na jaw. Oczywiście do czasu, gdy sekret runie jak zamek z kart, co jest wiadome od samego początku. Ale czego się nie robi "dla fabuły"?

Poppy Danforth jest młodą i śliczną kobietą, wywodzącą się z zamożnej rodziny. Ukończyła prestiżowe szkoły i oczekiwano od niej perfekcyjnego życia. Bohaterka w rzeczywistości kochała taniec i oddawanie się uciechom cielesnym, co dla niektórych wciąż jest ogromnym zaskoczeniem, że kobieta może lubić zbliżenia. Pewnego dnia przychodzi do parafii księdza Bell'a i nawiązuje z nim specyficzną relację. Postacie od samego początku do siebie ciągnie i nie są w stanie podejść do sprawy inaczej, niż "wpadając sobie w ramiona". Nie mają chwili do stracenia, przez co nie są w stanie tak naprawdę się poznać. Nie sposób pozbyć się wrażenia, że prócz surowego pożądania, nie łączy ich zbyt wiele. Autorka próbowała wpleść w to wątek miłosny, ale ja tego w ogóle nie poczułam. Miłości można znaleźć tam tyle samo, co na filmach +18. W dodatku historia tej postaci jest praktycznie nieistotna, ponieważ czytelnik z góry wyrabia sobie opinię, że Poppy jest prosta do bólu.

Okładka jest przyzwoita. Nie zaliczyłabym jej do moich ulubionych, ale też nie dostałaby się do najgorszych. Tyler od początku jest naszym narratorem i usiłuje przeprowadzić czytelników przez całą opowieść. Wielokrotnie usłyszymy "owieczko" oraz spróbujemy przebrnąć z nim, przez dyskomfortowe sytuacje, związane ze zwiększonym dopływem krwi poniżej pasa. Zakończenie w żaden sposób nas nie zaskoczy, ponieważ jest przewidywalne. Większą niespodzianką będzie późniejsza popularność księdza Bell'a, co było tak samo niespodziewane, co zabawne.

Podsumowując- ta książka jest nieco męcząca. W momentach, które zapewne miały być "pełne pasji" i gorące, często się śmiałam, lub krzywiłam z powodu żenady. Kilka kontrowersji, zdecydowanie nie powinno z tej powieści czynić upadku literatury. Tego typu pozycje, bez trudu znajdziemy w świecie fanfiction- tam granice właściwie nie istnieją.

Mogła z tego pomysłu powstać fantastyczna historia, pełna dylematów, pokus i refleksji. Ostatecznie otrzymaliśmy twór literacki (przypominający guilty pleasure),którym trochę wstyd się chwalić, że posiada się go na półce.

Bez bicia przyznam, że zaistniały dwa powody, przez które sięgnęłam po tę książkę- kontrowersja związana z "upadkiem literatury" i rosnąca (choć nie do końca zasłużona) popularność. Prawdę mówiąc, spodziewałam się czegoś większego niż ksiądz łamiący celibat, czy seks uznawany przez wielu czytelników, za niesmaczny i niesamowicie sprośny. Osobiście uważam, że najbardziej...

Wiedząc, że jestem fanką dark romansów nie mogłam odpuścić zapoznania się z tą pozycją i nie zawiodłam się.🖤 Scen uniesień jest tam naprawdę dużo i są bardzo przyjemnie opisane więc chłonie się je niemal kartka za kartką. 🔥 W pierwszej części książki brakowało mi fabuły i momentów tej walki u Taylora. Raczej zachowywał się jak nastolatek, który nie potrafi panować nad swoim pożądaniem. Na duży minus dla mnie określenie Poppy - owieczką.🐑 No nie. Bardzo nie lubię takich określenień i momentami miałam ich przesyt. W całej książce nie brakuje jednak cytatów pisma, rozważań czy elementów liturgicznych. Za to duże ukłony na zakończenie książki. Ostatnie rozdziały to (nareszcie🎉) jakaś fabuła, wewnętrzna walka, niezrozumienie i rollercoaster emocji z niepewnością co się wydarzy. Ciężko tą pozycję podsumować jednym zdaniem.. Dlatego pozostawię tutaj otwartą furtkę zastanawiając się nad przeczytaniem kolejnych dwóch tomów.

Wiedząc, że jestem fanką dark romansów nie mogłam odpuścić zapoznania się z tą pozycją i nie zawiodłam się.🖤 Scen uniesień jest tam naprawdę dużo i są bardzo przyjemnie opisane więc chłonie się je niemal kartka za kartką. 🔥 W pierwszej części książki brakowało mi fabuły i momentów tej walki u Taylora. Raczej zachowywał się jak nastolatek, który nie potrafi panować nad swoim...

18+. Jedna z najbardziej pikantnych ksiazek jakie czytalam.

18+. Jedna z najbardziej pikantnych ksiazek jakie czytalam.

Spicy spicy spicy

Spicy spicy spicy

🔞Kiedy zabierałam się za tę „książkę” (cudzysłów, bo dla mnie to bardziej twór/produkt literacki),miałam pełną świadomość tego, co może mnie czekać. Wiedziałam, że to er0tyk o księdzu w kryzysie powołania i jego „uczuciu” do Poppy, dziewczyny która pewnego dnia pojawia się w jego konfesjonale aby wyznać swoje grzechy. Ale cóż… Opisane tu sceny przerosły moje najśmielsze oczekiwania.

🔞Ta historia miała potencjał. Wewnętrzna walka młodego księdza pomiędzy powołaniem a pożądaniem do kobiety, rozważania nad celibatem i jego sensem- to naprawdę mogło zagrać. Niestety. Ta „książka” to nic innego jak zlepek scen er0tycznych, bardzo lub jeszcze bardziej obrazowych. W wieku 22 lat czułam się zniesmaczona i w pewnym momencie- fizycznie zmęczona czytaniem po raz 50 jak Tyler nazywa Poppy „owieczką”, albo recytuje w głowie fragmenty psalmów w czasie gdy przeżywa z nią szał uniesień na ołtarzu (po tej scenie coś we mnie umarło). A rozdział z wykorzystaniem świętych olejów do pewnych celów (dla Waszego dobra oszczędzę Wan szczegółów) totalnie mnie przerósł. Tak naprawdę wątek religijny nie ma tu absolutnie żadnego znaczenia i w mojej opinii został użyty tylko po to, aby było kontrowersyjnie i aby książka lepiej się sprzedała. O głównych bohaterach nie wiem praktycznie nic- są to bardziej wydmuszki postaci niż ludzie z krwi i kości. To znaczy pardon, to nie do końca prawda, że nic o nich nie wiem- znam bardzo dokładnie szczegóły budowy, wielkości i konsystencji ich narządów rozrodczych. Ale jeśli chodzi o cechy ich charakteru to niestety- brak jakiekolwiek głębi.

🔞 Wątek relacji między dwójką głównych bohaterów- opuszczę na to zasłonę milczenia. Nie jestem w stanie uwierzyć w ich uczucie, bo nie mam do tego żadnych podstaw. Na przestrzeni całej fabuły nie rozmawiają oni ze sobą praktycznie w ogóle (za to robią wiele innych rzeczy, w różnych pozycjach i na różne sposoby). Jedyne co dostrzegam między tą dwójką to fizyczny pociąg i pożądanie, a niestety dla mnie nie jest to równoznaczne z wielką miłością jaką sobie później wyznają.

🔞Wątek siostry Tylera, która odebrała sobie życie po tym gdy została wykorzystana przez księdza- bardzo poważny, bardzo tragiczny, ale ponownie- wrzucony tylko po to, aby coś więcej się działo, aby odhaczyć na liście punkt „poruszony ważny wątek”. Zostało mu poświęcone dosłownie kilka stron, nie został on w żaden sposób rozwinięty, autorka nie pochyla się nad nim w żaden sposób. Ogólnie rzecz biorąc, autorka nie pochyla się nad niczym z wyjątkiem scen zbliżeń między Poppy a Tylerem.

🔞Na koniec chciałam podkreślić- nie mam nic do er0tyków jako ogólnie pojętego gatunku. Niech każdy czyta to, co go ciekawi i co przynosi mu radość. Ale ta „książka” jest po prostu zła. Nie wnosi sobą kompletnie nic, żadnej wartości, na okrągło powtarzane te same zwroty i określenia dotyczące anatomii męskiego i kobiecego układu rozrodczego, odmienione przez różne przypadki, odniesienia do religijnych tematów w temacie opisywania scen er0tycznych… Jestem pewna, że przybyło mi parę zmarszczek od regularnego krzywienia się podczas czytania tego. Po prostu- szkoda waszego czasu. I szkoda drzewek które oddały życie za to, aby to dzieło mogło być wydane w papierze.

🔞Kiedy zabierałam się za tę „książkę” (cudzysłów, bo dla mnie to bardziej twór/produkt literacki),miałam pełną świadomość tego, co może mnie czekać. Wiedziałam, że to er0tyk o księdzu w kryzysie powołania i jego „uczuciu” do Poppy, dziewczyny która pewnego dnia pojawia się w jego konfesjonale aby wyznać swoje grzechy. Ale cóż… Opisane tu sceny przerosły moje najśmielsze...

TT: Alola.books📖

Najbardziej chyba kontrowersyjna książka roku!

Sięgając po nią byłam już po ujrzeniu kilku spoilerów na TikToku. I nie ukrywam byłam w szoku i pod wrażeniem, ze taka tematyka została podjęta.

Książka przedstawia księdza Tylera, który zaciągnął się do tej służby Bogu, przez śmierć swojej siostry. Wątek z siostrą rozwalił mnie na kawałki i nie ukrywam łezka mi poleciała.

Spowiada zawsze mała ilość osób, lecz pewnego dnia przychodzi nowa osoba- kobieta Poppy. I to ona zawróci w głowie naszemu księdzu.

Jej historia życia też nie jest za ciekawa i sama jej współczułam czytając jak płynęło jej życie. Chce uczestniczyć w wierze ale nie do końca wie jak i ojciec Tyler ma jej w tym pomóc.

I pomaga owszem, aż za bardzo dogłębnie pomaga rozumieć tą wiarą.

Książka jest kontrowersyjna pod względem niektórymi scenami zbliżenia może nie koniecznie w miejscach do tego przystosowanych oraz sam fakt, że on jest księdzem a ona zwykłą kobietą.

Ale książka również pokazuje to, że każdy jest człowiekiem i nie można się pozbyć ludzkich zachowań, które są zakorzenione głęboko w nas samych. Czasami to jak ciało reaguje na drugiego człowieka - to głowa może nad tym nie panować. To jak najbardziej normalne i myślę, że każdy powinien to zrozumieć.

Tyler rozumie jaki popełnił błąd wobec kościoła ale nie uważa, że błędem była relacja z Poppy.

Oczywiście jak każda książka, gdy jest już dobrze musi być spuszczona bomba i dzieje się coś niespodziewanego i tak to jest tym razem.

Książkę oceniam na 7/10.
Z początku miałam problem z czytaniem ale z czasem zmieniło się i pochłonęłam książkę. Czy polecam?
Jeśli lubicie taką tematykę i kontrowersyjne treści to zapraszam, będziecie się świetnie bawić!

TT: Alola.books📖

Najbardziej chyba kontrowersyjna książka roku!

Sięgając po nią byłam już po ujrzeniu kilku spoilerów na TikToku. I nie ukrywam byłam w szoku i pod wrażeniem, ze taka tematyka została podjęta.

Książka przedstawia księdza Tylera, który zaciągnął się do tej służby Bogu, przez śmierć swojej siostry. Wątek z siostrą rozwalił mnie na kawałki i nie ukrywam...

~Recenzja~ "Priest" od Sierry Simone

Erotyk opowiadający o romansie księdza Tilera Bell ze swoją spowiedniczką Poppy... o książce zrobiło się dość głośno na polskim booktoku kilka dni po premierze jej na polskim rynku. Oryginał został wydany w 2015 roku, u nas polska wersja ujrzała światło dzienne w tym roku (2024). Niestety dużo osób na polskich mediach określiło ją jako "upadek literatury", jednak ja nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Owszem jeżeli przeczytały te książkę osoby mocno religijne może być ona dla nich kontrowersyjna a wręcz bulwersująca. Trzeba również zaznaczyć, że ta historia została wymyślona co autorka też zaznacza na samym początku książki. Jak już wspomniałam wcześniej nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Jest to po prostu gorący romans dwójki dorosłych ludzi którzy się w sobie zakochali. Więc co stało na przeszkodzie? Otóż sam fakt że Tiler był księdzem i nie mógł mieć dwóch pragnień na raz, więc musiał wybrać....
Książka sama w sobie bardzo interesująca. Jednak przy większej połowie czytania momentami zaczęła mnie nudzić, gdzieś tam zatraciła się sama fabuła a został tylko seks. Jednak w późniejszym etapie wróciła na właściwy tor. Jednak czy polecam te książkę? Zdecydowanie TAK.

~Recenzja~ "Priest" od Sierry Simone

Erotyk opowiadający o romansie księdza Tilera Bell ze swoją spowiedniczką Poppy... o książce zrobiło się dość głośno na polskim booktoku kilka dni po premierze jej na polskim rynku. Oryginał został wydany w 2015 roku, u nas polska wersja ujrzała światło dzienne w tym roku (2024). Niestety dużo osób na polskich mediach określiło ją...

Straszny gniot. Oprócz opisów seksów nuda straszna. Ciągle powtarzanie jednego wątku. Książka w ogóle nie ma żadnych emocji. Bohaterzy są nieciekawi i mało emocjonujący. Strata czasu

Straszny gniot. Oprócz opisów seksów nuda straszna. Ciągle powtarzanie jednego wątku. Książka w ogóle nie ma żadnych emocji. Bohaterzy są nieciekawi i mało emocjonujący. Strata czasu

Jeden z najlepszych erotyków jakie przeczytałam 😀

Jeden z najlepszych erotyków jakie przeczytałam 😀