Słońce w Chwale

Okładka książki Słońce w Chwale Sharon Kay Penman
Okładka książki Słońce w Chwale
Sharon Kay Penman Wydawnictwo: Zysk i S-ka powieść historyczna
484 str. 8 godz. 4 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
The Sunne in Splendour
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2015-08-31
Data 1. wyd. pol.:
2015-08-31
Data 1. wydania:
2008-01-22
Liczba stron:
484
Czas czytania
8 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377856710
Tłumacz:
Jerzy Łoziński
Tagi:
Ryszard III Plantageneci historia Anglii
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
67 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
126
35

Na półkach: ,

Ciężko było mi przebrnąć przez tę książkę, momentami stawała się nużąca i pełna niepotrzebnych szczegółów - które zweryfikuję dopiero po własnoręcznym researchu. Z tyłu nie znajdują się żadne przypisy, co też znacznie obniża moją ocenę.
Nie jest to powieść bezpośrednio o Ryszardzie, ponieważ w tej części to Edward jest królem Anglii. Moim zdaniem spore niedopowiedzenie.

Ciężko było mi przebrnąć przez tę książkę, momentami stawała się nużąca i pełna niepotrzebnych szczegółów - które zweryfikuję dopiero po własnoręcznym researchu. Z tyłu nie znajdują się żadne przypisy, co też znacznie obniża moją ocenę.
Nie jest to powieść bezpośrednio o Ryszardzie, ponieważ w tej części to Edward jest królem Anglii. Moim zdaniem spore niedopowiedzenie.

Pokaż mimo to

avatar
757
754

Na półkach:

Przed czytaniem książki nic nie słyszałem o Ryszardzie, a po przeczytaniu dokładnie zapoznałem się z całym jego życiorysem. Fasynująca powieść, która jest częścią trylogii poświęconej Wojnie Dwóch Róż. Dogłębna historia, interesujące postacie i historia którą każdy musi poznać. Polecam całą trylogię. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Przed czytaniem książki nic nie słyszałem o Ryszardzie, a po przeczytaniu dokładnie zapoznałem się z całym jego życiorysem. Fasynująca powieść, która jest częścią trylogii poświęconej Wojnie Dwóch Róż. Dogłębna historia, interesujące postacie i historia którą każdy musi poznać. Polecam całą trylogię. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
22
14

Na półkach:

Powieść ciekawa przede wszystkim ze względu na opisywany okres. Wojna dwóch róż jest ta częścią historii o której żądło się słyszy. W książce jest całkiem zgrabnie przedstawiona choć postać samego Ryszarda jest jakby w drugim szeregu. Niestety książka pełna jest błędów. Zdaje się jakby nikt jej nie sprawdzał przed wydrukiem.

Powieść ciekawa przede wszystkim ze względu na opisywany okres. Wojna dwóch róż jest ta częścią historii o której żądło się słyszy. W książce jest całkiem zgrabnie przedstawiona choć postać samego Ryszarda jest jakby w drugim szeregu. Niestety książka pełna jest błędów. Zdaje się jakby nikt jej nie sprawdzał przed wydrukiem.

Pokaż mimo to

avatar
138
27

Na półkach:

Przykro napisać, ale znudziła mnie do tego stopnia, ze nie podjęłam się kolejnej części.
Podobno w oryginale jest super, ale to nie na moje umiejętności ;)

Przykro napisać, ale znudziła mnie do tego stopnia, ze nie podjęłam się kolejnej części.
Podobno w oryginale jest super, ale to nie na moje umiejętności ;)

Pokaż mimo to

avatar
236
51

Na półkach: ,

Książka naprawdę wciągająca i przyjemna w czytaniu, ale nie wiem, czy można uznać, że jest to powieść o Ryszardzie. Dla mnie to raczej opowieść o dążeniu do utrzymania korony Edwarda Yorka.

Książka naprawdę wciągająca i przyjemna w czytaniu, ale nie wiem, czy można uznać, że jest to powieść o Ryszardzie. Dla mnie to raczej opowieść o dążeniu do utrzymania korony Edwarda Yorka.

Pokaż mimo to

avatar
883
322

Na półkach: ,

Autorka "Słońca w chwale" na początku książki informuje, jak bardzo wierna faktom jest jej książka. Sharon Kay Penman zadała sobie ogromny trud i wykazała się wielką wiedzą oraz cierpliwością, zbierając informacje i pisząc książkę w taki sposób, aby jak najmniej pozostawić swojej wyobraźni. Zgadzają się wszystkie postaci, miejsca, daty i zdarzenia. Autorka ubrała to dodatkowo w myśli i uczucia, w ręce czytelników oddając porywającą historię, która wydarzyła się naprawdę.

"Słońce w chwale" to pierwsza część trylogii opowiadającej o królu Anglii, Ryszardzie III. W pierwszej części przedstawione zostały najwcześniejsze lata jego życia, a więc dzieciństwo i okres dorastania, kiedy to walkę o władzę toczyli jego ojciec, bracia i kuzyni - Yorkowie przeciwko Lancasterom. Na początku Ryszard jest tylko postronnym obserwatorem tych zmagań, dzieckiem-uciekinierem, dla którego niezbyt jasne jest co się dookoła niego dzieje. Kiedy jednak jego starszy brat Edward zostaje królem Edwardem IV, Ryszard, przez przyjaciół zwany Dickonem, staje się jego największym powiernikiem, i przez to jednym z głównych uczestników angielskiej polityki.


Autorka w wręcz magiczny sposób wciąga nas do czasów Wojny Dwóch Róż, stawiając przed nami bohaterów żywych i prawdziwych, ze wszystkimi ludzkimi wadami a także wyjątkowymi zaletami, pokazując przed jakimi trudnymi wyborami postawił ich los. Nie tylko główny bohater, Dickon, musiał zdecydować po czyjej stronie stanąć - ukochanego brata czy podziwianego kuzyna, który wychował go jak ojciec. Zdecydować się musiała też czternastoletnia Anne - być wierna wobec ojca, z którego postępowaniem się nie zgadzała, czy ukochanego, który stał się wrogiem jej rodziny. A także Jan, który chciał tylko wiernie służyć swojemu królowi i kuzynowi, los jednak sprawił, że jego pomocy potrzebował również rodzony brat, walczący przeciwko królowi Edwardowi. Stare rody łączyły się ze sobą co sprawiło, że prawie każdy z każdym był w jakiś sposób spokrewniony i spowinowacony. System wzajemnych zależności, wierności i powinności był naprawdę skomplikowany. Nie było jednego wzoru zachowania. W czasach, kiedy ogień wojny o koronę nie wygasał nawet na moment, stale dochodziło do zdrad i rozłamów w rodzinach. Teraz w kontekście wojny mówi się o śmierci i zniszczeniu. Oczywiście, to jest straszne. Ale nie mniej potworne było zmuszanie ludzi do opowiadania się po jednej ze stron, kiedy serce wyrywało się i do jednych i do drugich. W "Słońcu w chwale" znajdziemy właśnie te rozterki i naprawdę poczujemy jak trudne jest podejmowanie takich decyzji. A przy okazji, nauczymy się czegoś nowego, co na szkolnych lekcjach historii zapewne nam umknęło.

Autorka "Słońca w chwale" na początku książki informuje, jak bardzo wierna faktom jest jej książka. Sharon Kay Penman zadała sobie ogromny trud i wykazała się wielką wiedzą oraz cierpliwością, zbierając informacje i pisząc książkę w taki sposób, aby jak najmniej pozostawić swojej wyobraźni. Zgadzają się wszystkie postaci, miejsca, daty i zdarzenia. Autorka ubrała to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
976
657

Na półkach:

To nie jest powieść o Ryszardzie III, to raczej powieść o kilkunastu latach wyciętych z Wojny Dwóch Róż, w której Ryszard jest jednym z głównych bohaterów. Z pewnością jednak reklamowanie tego dramatycznym hasłem "za życia zdradzili go sojusznicy, po śmierci historia" i "najbardziej znienawidzony król" jest tak cholernym nadużyciem, że redaktor chyba płakał, jak to pisał. Bądź co bądź fabuła kończy się w momencie, kiedy królem Anglii nadal jest Edward, starszy brat Ryszarda, więc o jego czyli Ryszarda królowaniu - a tym bardziej o tym, co było po jego śmierci - niczego się czytelnik ze "Słońca w chwale" nie dowie. I jakoś nie zauważyłam, by był szczególnie znienawidzony.
Miejscami książka mnie nużyła, głównie przez - przepraszam bardzo - kobiece podejście do przemyśleń i opisów bohaterów (w większości rzecz jasna męskich). Niemniej przedstawiona historia jest całkiem ciekawa - jak to prawdziwa historia.
Poza wspomnianą "kobiecością" w odbiorze przeszkadza jeszcze jedno - tytulatura. Łatwo się pogubić, zwłaszcza na początku, skoro ktoś jednocześnie może być nazywany imieniem, zdrobnieniem imienia oraz tytułem honorowym (przykładowo Ryszard to dla przyjaciół Dickon, a przez większość czasu nazywany jest Gloucesterem). A po kilkuset stronach nazywania innego bohatera Warwickiem czytelnik naprawdę nie ma pojęcia, o co chodzi, gdy nagle pada jego nazwisko.
Tak czy owak, "Słońce w chwale" zdecydowanie można polecić fankom beletryzowanych powieści historycznych.

To nie jest powieść o Ryszardzie III, to raczej powieść o kilkunastu latach wyciętych z Wojny Dwóch Róż, w której Ryszard jest jednym z głównych bohaterów. Z pewnością jednak reklamowanie tego dramatycznym hasłem "za życia zdradzili go sojusznicy, po śmierci historia" i "najbardziej znienawidzony król" jest tak cholernym nadużyciem, że redaktor chyba płakał, jak to pisał....

więcej Pokaż mimo to

avatar
822
164

Na półkach: , ,

Historię panowania rodu Yorków znam. Przeczytałam biografię Ryszarda III, ale to głównie dzięki Philippie Gregory poznałam ten burzliwy okres. Autorka ta opowiedziała dzieje Wojny Dwóch Róż z perspektywy kobiet, natomiast Sharon Kay Penman pokazała ją z punktu widzenia mężczyzn, co było odświeżające i przyciągające (trzeba powiedzieć, że niewiele jest momentów, w których na kartach tej powieści pojawiają się kobiety). Oczywiście wiedziałam, co się wydarzy, a mimo to „Słońce w Chwale” trzymało mnie stale w napięciu. Doceniam to, że autorka dogłębnie przyjrzała się trzem braciom York i nakreśliła ich barwne, różniące się od siebie portrety i ukazała relacje jakie ich łączyły. Napis na okładce głosi, że jest to powieść o Ryszardzie III. Zgadzam się, że można go nazwać głównym bohaterem, ale jednocześnie należy zaznaczyć, że historię tę poznajemy z wielu punktów widzenia.

Autorka starała się ukazać inny portret Ryszarda, którego historia mocno oczerniła. Niektórzy mogą stwierdzić, że jest to próba wybielenia, bo ciężko dopatrzeć się w nim cech negatywnych. Nie odniosłam takiego wrażenia, podobało mi się za to, że Penman nadała Ryszardowi ludzką, normalną twarz i ciekawą osobowość, bo dzięki temu przyjemnie było po raz kolejny śledzić jego losy, a książka naprawdę mnie wciągnęła.

Mam sentyment do tej historii; lubię króla Edwarda, lubię Ryszarda, podziwiam Elżbietę Woodville i darzę wielką sympatią Annę Neville. Być może dlatego książkę czytało mi się z tak wielką przyjemnością i radością. Już mam przed sobą tom drugi i ciekawa jestem, czy postać Ryszarda jakoś ewoluuje. Ze swojej strony gorąco polecam.

Historię panowania rodu Yorków znam. Przeczytałam biografię Ryszarda III, ale to głównie dzięki Philippie Gregory poznałam ten burzliwy okres. Autorka ta opowiedziała dzieje Wojny Dwóch Róż z perspektywy kobiet, natomiast Sharon Kay Penman pokazała ją z punktu widzenia mężczyzn, co było odświeżające i przyciągające (trzeba powiedzieć, że niewiele jest momentów, w których na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
10

Na półkach: , ,

* Ocena dotyczy całej powieści, nie tylko części wydanej w Polsce.

* Ocena dotyczy całej powieści, nie tylko części wydanej w Polsce.

Pokaż mimo to

avatar
602
117

Na półkach: , , , , ,

"The Sunne in Splendour" po polsku. To było moje marzenie...

I jak to często w przypadku marzeń bywa - nie skończyło się tak, jak sobie to wyobrażałam.

Zważywszy, że znam powieść Sharon Penman na wyrywki, nie mogłam uniknąć porównań jej polskiego tłumaczenia z oryginałem. No I tu spotkało mnie pierwsze rozczarowanie. Przekład Jerzego Łozińskiego wydał mi się nieco… chropawy i płaski. Gdybym po raz pierwszy zetknęła się z tą książką w polskiej wersji, to chyba moje odczucia nie różniłyby się od tych, jakie pojawiają się w większości opinii czytelników. Nie potrafiłam jakoś odnaleźć klimatu, który tak mnie w tej książce urzekł. Przeszkadzał mi brak konsekwencji w tłumaczeniu imion (bo jest Franciszek Lovell, ale Thomas Parr i Anne Neville) czy tytułów (bo obok księcia zamiast równie „polskiego” hrabiego nie wiedzieć czemu występuje anglojęzyczny "earl"). Mniejsza już o takie drobiazgi, jak choćby to, że ulubione przez możnych tamtych czasów wilczarze (w oryginale "wolfhound") z niewiadomych powodów przemieniły się w nasze swojskie wilczury. Mniejsza nawet o króla Harry’ego, przechrzczonego na Henrysia (wiem, wiem, że chodzi o podkreślenie żartobliwego i wzgardliwego stosunku do króla, ale jakoś mnie to uwiera)… Nie chodzi już o to, że zgrzytałam zębami za każdym razem, gdy w tekście pojawiał się jakiś LANCASTERYSTA. I lepiej zmilczę o swoich odczuciach odnośnie "Kingmakera" nie wiedzieć czemu przemianowanego na KRÓLODZIEJA, gdy od lat powszechnie przydomek hrabiego Warwicka tłumaczony jest jako TWÓRCA KRÓLÓW.
To wszystko jakoś bym jednak przeżyła. Ale tego, co tej książce uczyniło wydawnictwo, zdzierżyć nie mogę.
„Słońce w chwale” (bo nie oryginał) kończy się rozdziałem o bitwie pod Tewkesbury (czyli mniej więcej w połowie pierwowzoru) i próżno byłoby szukać jakichkolwiek wzmianek, że należy oczekiwać jakiegoś ciągu dalszego. Przyznam, że nie wiem, czemu miał służyć taki zabieg. Rozumiem, że książka jest gruba i może sensownym byłoby wydanie jej w dwóch tomach – ale RAZEM. A tak? To przecież jakby wydać część "Potopu" do nawrócenia Kmicica i próby porwania księcia Bogusława... Na dodatek – treść tego, co wydano, właściwie nijak się ma do okładkowego opisu, bo ta część opowiada głównie o Edwardzie IV i akurat Ryszarda jest w niej stosunkowo niewiele. Nie obejmuje ona też najbardziej kluczowych – i najbardziej kontrowersyjnych – wydarzeń z jego życia.
Krótko mówiąc – wyświadczono znakomitej książce iście niedźwiedzią przysługę. Każdy, kto sięgnął po nią zainteresowany tym, jak autorka próbuje „przywrócić dobre imię człowiekowi, który stał się uosobieniem nikczemności, przewrotności i bezwzględności w dążeniu do celu”, musi bowiem poczuć zawód i raczej nie zechce sięgnąć po ciąg dalszy – jeśli on kiedykolwiek nastąpi.....

"The Sunne in Splendour" po polsku. To było moje marzenie...

I jak to często w przypadku marzeń bywa - nie skończyło się tak, jak sobie to wyobrażałam.

Zważywszy, że znam powieść Sharon Penman na wyrywki, nie mogłam uniknąć porównań jej polskiego tłumaczenia z oryginałem. No I tu spotkało mnie pierwsze rozczarowanie. Przekład Jerzego Łozińskiego wydał mi się nieco…...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    147
  • Przeczytane
    88
  • Posiadam
    35
  • Historyczne
    6
  • Ulubione
    5
  • Powieść historyczna
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Historia
    3
  • Powieść biograficzna
    3
  • Z historią w tle
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Słońce w Chwale


Podobne książki

Przeczytaj także