rozwińzwiń

Fighting Destiny

Okładka książki Fighting Destiny Amelia Hutchins
Okładka książki Fighting Destiny
Amelia Hutchins Wydawnictwo: Amelia Hutchins Cykl: Kroniki fae (tom 1) romantasy
394 str. 6 godz. 34 min.
Kategoria:
romantasy
Cykl:
Kroniki fae (tom 1)
Tytuł oryginału:
Fighting Destiny
Wydawnictwo:
Amelia Hutchins
Data wydania:
2013-06-04
Data 1. wydania:
2013-06-04
Liczba stron:
394
Czas czytania
6 godz. 34 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780991190904
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
40
34

Na półkach:

Czytałam wiele recenzji i nie każdemu się podobała ale ja lubię takie klimaty więc była jak najbardziej dla mnie!
Piękna okładka! To było 50% - decyzji że biorę tą książkę i drugie 50% - że to romantasy.
Fabuła ciekawa, trochę mi przypominała "Pierwszą fazę zaćmienia" i "Krew i księżyc".
Synthia po śmierci rodziców została przygarnięta przez Gildie - organizacja która ma za zadanie pilnowanie, aby światy ludzi i fae były w równowadze.
Mimo że oba światy funkcjonują wspólnie, Synthia wie, jak złymi istotami są fae i nigdy nie obdarzy ich zaufaniem bo to przez nich zginęli jej rodzice.
Synthia szkoli się na twardego egzekutora gildii ale ma serce i zależy jej na ludziach i pokoju.
Podczas misji spotyka Rydera - mrocznego Księcia fae. Wspólne zadanie rozwiązania  tajemniczych morderstw zmusza ich do nawiązania kontraktu.
Spotkanie z zabójczo przystojnym i niebezpiecznie pociągającym mężczyzną zwala Synthię z nóg. Książę próbuje wymusić od niej informacje, manipulując dziewczyną i rozbudzając w niej pożądanie. Jednak mężczyzna ku swojemu zdziwieniu odkrywa, że te „tortury” nie są dla niego obojętne. Czuć chemię między bohaterami!
Tu SPIOLER!
Nie podobał mi się wątek Claire!
Moje romantyczne serce nie lubi takich scen! Jak dla mnie miał się wić u stóp Synthi! Kto przeczyta to zrozumie! 😉
Romans 🌶🌶🌶
Są mocne sceny ale ja lubię papierowe porno więc nic mnie już nie zaskoczy. 😉
Czekam niecierpliwie na drugą część!

Czytałam wiele recenzji i nie każdemu się podobała ale ja lubię takie klimaty więc była jak najbardziej dla mnie!
Piękna okładka! To było 50% - decyzji że biorę tą książkę i drugie 50% - że to romantasy.
Fabuła ciekawa, trochę mi przypominała "Pierwszą fazę zaćmienia" i "Krew i księżyc".
Synthia po śmierci rodziców została przygarnięta przez Gildie - organizacja która ma...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
150
32

Na półkach:

O ludu! Jakie to dno! Były fae, czarownice itp. ale magii w sobie ta książka nie ma ani krztyny!

O ludu! Jakie to dno! Były fae, czarownice itp. ale magii w sobie ta książka nie ma ani krztyny!

Pokaż mimo to

avatar
201
46

Na półkach:

Najbardziej beznadziejna, wulgarna, prostacka książka jaką kiedykolwiek przeczytałam. Tu właściwie o nic nie chodzi, nic się nie wyjaśnia, nie ma żadnej pointy, plot twistu, zaskoczenia. Wątek kryminalny dawał nadzieję, ale też nie wiadomo o co w nim chodziło i po co jest. Główna bohaterka jest ciągle wściekła, a także bezdennie głupia. Podobnie jak nasz mroczny i tajemniczy fae. Jak można było zmarnować takie piękne wydanie, na tak tragiczną treść. Szkoda marnować czasu i pieniędzy na tę książkę.

Najbardziej beznadziejna, wulgarna, prostacka książka jaką kiedykolwiek przeczytałam. Tu właściwie o nic nie chodzi, nic się nie wyjaśnia, nie ma żadnej pointy, plot twistu, zaskoczenia. Wątek kryminalny dawał nadzieję, ale też nie wiadomo o co w nim chodziło i po co jest. Główna bohaterka jest ciągle wściekła, a także bezdennie głupia. Podobnie jak nasz mroczny i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
2

Na półkach:

Książka zdecydowanie ciekawa. Początek jest dość nudny, ciężki do przebrnięcia. Natomiast im dalej tym przyjemniej mi się ja czytało. Jest bardzo dużo scen przypominających słabe porno, niektóre są dość mocne i ciekawe. Dla mnie równoważą się wzajemnie.

Książka zdecydowanie ciekawa. Początek jest dość nudny, ciężki do przebrnięcia. Natomiast im dalej tym przyjemniej mi się ja czytało. Jest bardzo dużo scen przypominających słabe porno, niektóre są dość mocne i ciekawe. Dla mnie równoważą się wzajemnie.

Pokaż mimo to

avatar
53
24

Na półkach:

To była jedna z najgorszych książek, jakie przeczytałam w 2023. Fabuła kompletnie mi nie zagrała, bohaterów nie byłam w stanie polubić.

Największy plus - wydanie i aspekt wizualny.

To była jedna z najgorszych książek, jakie przeczytałam w 2023. Fabuła kompletnie mi nie zagrała, bohaterów nie byłam w stanie polubić.

Największy plus - wydanie i aspekt wizualny.

Pokaż mimo to

avatar
72
9

Na półkach:

Mój osobisty DNF

Mój osobisty DNF

Pokaż mimo to

avatar
75
49

Na półkach: ,

Patrząc przez pryzmat wizualnej kwestii okładka to istny majstersztyk, jednakże “mroczny książe fae” pod względem merytorycznym to jedno wielkie niedopowiedzenie, a przede wszystkim zmarnowany potencjał.
Miały być fae, magowie etc.. oczywiście byli, jednakże sam świat i postacie tak usilnie obleczone w iście “sensualne” tony, tworząc finalnie całokształt płytki i małostkowy. Nie jest “aż tak” zła, ale usilne wciskanie wątków o zabarwieniu erotycznym, bądź wręcz tych, które na kilometr czuć cring’em, były naprawdę zbyteczne i tylko dodatkowo przemawiają na niekorzyść już i tak niskiego poziomu książki.
Mimo wszystko jestem ciekawa kolejnego tomu i dalszych losów Rydera i rozwikłania chodź kilku tak “wielu” niewiadomych samej jego osoby, “mistrza marionetek” i wątku kryminalnego, który został przepleciony przez książkę i nawet Adama, ale błagam mniej Synthi!

Patrząc przez pryzmat wizualnej kwestii okładka to istny majstersztyk, jednakże “mroczny książe fae” pod względem merytorycznym to jedno wielkie niedopowiedzenie, a przede wszystkim zmarnowany potencjał.
Miały być fae, magowie etc.. oczywiście byli, jednakże sam świat i postacie tak usilnie obleczone w iście “sensualne” tony, tworząc finalnie całokształt płytki i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
115

Na półkach:

Mogę śmiało powiedzieć, że zmęczyłam tę książkę. Po sięgnięcie po "Mrocznego księcia..." skusiła mnie okładka oraz zachwyty na jednej grupie książkowej. Zachytów nie było końca, więc stwierdziłam, że warto przeczytać. No właśnie nie warto. :( Od samego początku coś mi nie grało w tej historii, naprawdę czytało mi się to opornie. Główna bohaterka irytowała mnie każdą swoją cząstka. Zgrywająca super hiper babkę, która każdego pokona, a jednocześnie pierdoła, która pójdzie, gdzie się ją popchnie czy wstydząca się swojego "dużego" biustu. Dodatkowo podkreślanie co chwila, jakiej to nie ma delikatnej skóry, dużych piersi i jaka to nie jest cudna. Bleh. Co zaskakujące całkiem dużą dozą sympatii obdarowałam samego księcia (może za jego stosunek i gnębienie Synthii 😆),który był jaki był, bo był kim był. Inni bohaterowie... naiwni i płytcy jak kałuża na ulicy. Dla mnie akcja zaczęła się przy dwudziestym dziewiątym rozdziale, rozpędziła się na dwa czy trzy i umarła w butach. W sumie dobrze, że nie pojawiła się kolejna część, bo szkoda na nią papieru.

Mogę śmiało powiedzieć, że zmęczyłam tę książkę. Po sięgnięcie po "Mrocznego księcia..." skusiła mnie okładka oraz zachwyty na jednej grupie książkowej. Zachytów nie było końca, więc stwierdziłam, że warto przeczytać. No właśnie nie warto. :( Od samego początku coś mi nie grało w tej historii, naprawdę czytało mi się to opornie. Główna bohaterka irytowała mnie każdą swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
4

Na półkach:

Wciągająca historia od samego początku. Czytając miałam chwile oczekiwania na oczywistość ale były też chwile zaskoczenia. Dobra lektura. Czekam na ciąg dalszy.

Wciągająca historia od samego początku. Czytając miałam chwile oczekiwania na oczywistość ale były też chwile zaskoczenia. Dobra lektura. Czekam na ciąg dalszy.

Pokaż mimo to

avatar
462
25

Na półkach:

Jedna gwiazdka za okładkę, druga z litości. Bardzo słaba książka, pisana potocznym językiem, pełna wulgaryzmów nie wnoszących niczego do treści. Tłumaczone chyba przez translator Google(str.259 "bullseye" przetłumaczone jako bycze oko, no litości),a po ilości literówek wnioskuję, że o korekcie najwyraźniej zapomniano. Fabuła taka sobie, bohaterowie drewniani bardziej niż Pinokio.

Jedna gwiazdka za okładkę, druga z litości. Bardzo słaba książka, pisana potocznym językiem, pełna wulgaryzmów nie wnoszących niczego do treści. Tłumaczone chyba przez translator Google(str.259 "bullseye" przetłumaczone jako bycze oko, no litości),a po ilości literówek wnioskuję, że o korekcie najwyraźniej zapomniano. Fabuła taka sobie, bohaterowie drewniani bardziej niż...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    379
  • Chcę przeczytać
    349
  • Posiadam
    67
  • 2023
    36
  • Fantastyka
    12
  • Teraz czytam
    12
  • Legimi
    11
  • Fantasy
    9
  • 2024
    5
  • Przeczytane 2023
    5

Cytaty

Więcej
Amelia Hutchins Mroczny książę fae Zobacz więcej
Amelia Hutchins Mroczny książę fae Zobacz więcej
Amelia Hutchins Mroczny książę fae Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także