Miałka pisanina o niczym. Trudno mi sobie wyobrazić, aby ktokolwiek mógł się dowiedzieć z tej książki czegokolwiek, czego nie da się zrozumieć już w wieku nastoletnim. Strata czasu, kierunek - śmietnik.

Miałka pisanina o niczym. Trudno mi sobie wyobrazić, aby ktokolwiek mógł się dowiedzieć z tej książki czegokolwiek, czego nie da się zrozumieć już w wieku nastoletnim. Strata czasu, kierunek - śmietnik.

Dość chaotyczna, trochę propagandy politycznej wciśnięte, dużo podziękowań i zbędnych i nudnych pierdół w stylu amerykańskim ale też spora garść przydatnych, nawet cennych informacji, które można i warto sobie wynotować.

Dość chaotyczna, trochę propagandy politycznej wciśnięte, dużo podziękowań i zbędnych i nudnych pierdół w stylu amerykańskim ale też spora garść przydatnych, nawet cennych informacji, które można i warto sobie wynotować.

Jest to pierwsza książka którą przeczytałam o tematyce kłamstwa. Napisana została bardzo "amerykańsko". Niektóre wątki były dosyć rozwleczone i pisane ciężkim językiem. Dodatkowo sprawy nie ułatwia nie do końca czytelny podział spisu treści i najważniejszych informacji. Pomimo tych niedogodności, wyniosłam z niej ciekawe informacje, na przykład: zarumienienie czy uciekanie wzrokiem nie zawsze świadczy o kłamstwie.

Autorzy przytoczyli mnóstwo przykładów zachowań i wyrażeń ludzkich używanych w czasie kłamstw (wg mnie trafnych),których nie sposób tutaj przytoczyć. Polecam samemu zajrzeć i ocenić książkę!

Jest to pierwsza książka którą przeczytałam o tematyce kłamstwa. Napisana została bardzo "amerykańsko". Niektóre wątki były dosyć rozwleczone i pisane ciężkim językiem. Dodatkowo sprawy nie ułatwia nie do końca czytelny podział spisu treści i najważniejszych informacji. Pomimo tych niedogodności, wyniosłam z niej ciekawe informacje, na przykład: zarumienienie czy uciekanie...

Taka sobie książka, ni to ciekawa, ni to nudna.
Autor już na wstępnie podkreślił, że nie ma ludzkich wykrywaczy kłamstw jednak jest pewien model (zapewne nie jeden),który on opracował i który pomaga zidentyfikować kłamstwo. Książka jest napisana przystępnym językiem, a to co w niej najciekawsze to historie, które mają potwierdzić skuteczność modelu autora, tzn. sytuacje, w których znalazł się agent CIA. Ta pozycja niczego do życia nie wnosi.

Taka sobie książka, ni to ciekawa, ni to nudna.
Autor już na wstępnie podkreślił, że nie ma ludzkich wykrywaczy kłamstw jednak jest pewien model (zapewne nie jeden),który on opracował i który pomaga zidentyfikować kłamstwo. Książka jest napisana przystępnym językiem, a to co w niej najciekawsze to historie, które mają potwierdzić skuteczność modelu autora, tzn. sytuacje,...

Amerykanie to potrafią: przekuć wiedzę teoretyczną w niezwykle praktyczne jej zastosowanie. Ta książka jest tego dowodem.
I choć pewnie nit z nas, lub bardzo niewielu, będzie pracować kiedyś dla CIA lub z użyciem wariografu to wiedza przekazana przez autorów ma szanse przydać się zarówno zawodowo jak i w życiu prywatnym. Ale ta wiedza ma swoja cenę, o czym autorzy książki lojalnie ostrzegają. Polecam.

Amerykanie to potrafią: przekuć wiedzę teoretyczną w niezwykle praktyczne jej zastosowanie. Ta książka jest tego dowodem.
I choć pewnie nit z nas, lub bardzo niewielu, będzie pracować kiedyś dla CIA lub z użyciem wariografu to wiedza przekazana przez autorów ma szanse przydać się zarówno zawodowo jak i w życiu prywatnym. Ale ta wiedza ma swoja cenę, o czym autorzy książki...

Ta książka oparta jest mniej więcej na takim motywie:

Pewnego razu, pewien facet miał bardzo dużo kur. Ale zawsze ktoś mu je kradł.
Facet się zdenerwował i nastawił pułapkę. Pierwszego dnia patrzy, nic się nie złapało. Drugiego, to samo!
Trzeciego patrzy - A tam lis!
I mówi do niego:
- Lisie! To ty kradłeś moje kury!
- Nie! - powiedział lis.
A tak naprawdę to był on.

Zbiór mądrze nazwanych banałów, przedstawionych jako prawdy objawione. Na palcach jednej ręki można policzyć przydatne informacje. Myślę, że są lepsze książki na ten temat. Szkoda czasu.

Ta książka oparta jest mniej więcej na takim motywie:

Pewnego razu, pewien facet miał bardzo dużo kur. Ale zawsze ktoś mu je kradł.
Facet się zdenerwował i nastawił pułapkę. Pierwszego dnia patrzy, nic się nie złapało. Drugiego, to samo!
Trzeciego patrzy - A tam lis!
I mówi do niego:
- Lisie! To ty kradłeś moje kury!
- Nie! - powiedział lis.
A tak naprawdę to był...

Właściwie spodziewałem się, że ta książka będzie znacznie mniej interesująca i opierała się na suchych faktach lub ogólnikach. Jest jednak... w porządku. Dużo tu konkretnych przykładów i schematów, a wrażenie robi także wykorzystanie tychże schematów ("kwadrat L") w oparciu choćby o pierwsze przesłuchanie O.J. Simpsona. Teorie w niej zawarte wydają się też realistyczne, więc nie pozostaje nic poza sprawdzeniem ich "na żywo".

Właściwie spodziewałem się, że ta książka będzie znacznie mniej interesująca i opierała się na suchych faktach lub ogólnikach. Jest jednak... w porządku. Dużo tu konkretnych przykładów i schematów, a wrażenie robi także wykorzystanie tychże schematów ("kwadrat L") w oparciu choćby o pierwsze przesłuchanie O.J. Simpsona. Teorie w niej zawarte wydają się też realistyczne,...

Ten “poradnik” bo ciężko zaklasyfikować pozycję do książek psychologicznych ani też traktować go w tych samych ramach co dylogię “Mindhunter”, został napisany przez byłych agentów CIA, których życie kręciło się wokół przesłuchań.
Czy te nieco ponad 300 stron było warte mojego czasu (w przybliżeniu 6 godzin)? Jak już odeprze się negatywne wrażenie związane z książkami z żółtą okładką i weźmie się “prawdy” autorów przez pół to w gruncie rzeczy, w warunkach laboratoryjnych, ich metody powinny działać. Może nie jest to tak przyjemne jak serial “Magia kłamstwa” (org. Lie to me) ani też nie są to aspekty psychologii behawioralnej oparte na konkretnych badaniach ale finalnie czerpie się z tej lektury dużą przyjemność.

na skalach:
goodreads: 3,5/5
lubimyczytać: 7,0/10
u mnie: 70/100

Ten “poradnik” bo ciężko zaklasyfikować pozycję do książek psychologicznych ani też traktować go w tych samych ramach co dylogię “Mindhunter”, został napisany przez byłych agentów CIA, których życie kręciło się wokół przesłuchań.
Czy te nieco ponad 300 stron było warte mojego czasu (w przybliżeniu 6 godzin)? Jak już odeprze się negatywne wrażenie związane z książkami z...

Przeczytałem tą książkę cztery razy robiąc notatki i uważam, iż ta książka jest bronią i ma sens (problemem jest to że nic nie zrozumiemy za pierwszym razem) pomimo tego jest wiele zbędnych opowieści i wolałbym, więcej suchych faktów, pomimo tego książka jest dobra.

Przeczytałem tą książkę cztery razy robiąc notatki i uważam, iż ta książka jest bronią i ma sens (problemem jest to że nic nie zrozumiemy za pierwszym razem) pomimo tego jest wiele zbędnych opowieści i wolałbym, więcej suchych faktów, pomimo tego książka jest dobra.

Ciekawa książka, garść praktycznych porad, plus rozprawienie się z kilkoma mitami dotyczącymi wykrywania kłamstw.

Ciekawa książka, garść praktycznych porad, plus rozprawienie się z kilkoma mitami dotyczącymi wykrywania kłamstw.