Okopy Świętej Trójcy. Rozmowy o życiu i ludziach

Okładka książki Okopy Świętej Trójcy. Rozmowy o życiu i ludziach Marek Nowakowski
Okładka książki Okopy Świętej Trójcy. Rozmowy o życiu i ludziach
Marek Nowakowski Wydawnictwo: Zysk i S-ka biografia, autobiografia, pamiętnik
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2014-05-26
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-26
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377854792
Tagi:
wywiad marek nowakowski
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2446
2372

Na półkach:

NIESTETY, TYLKO PARĘ PIERWSZYCH STRON JEST DLA MNIE AKCEPTOWALNE !!
Nowakowski bezbłędnie przedstawia punkt widzenia NASZEGO /roczniki przedwojenne i wojenne/ pokolenia na różne tematy. Zaczyna od "komórek" i internetu, które uważa za signum temporis służący globalizacji. Mówi o "niebezpieczeństwie powierzchowności" oraz zubożeniu wiedzy:

"Ta wiedza, którą otrzymują z Internetu, te wikipedie są bardzo uproszczone. Słyszę czasem takie rozmowy: „Nie czytałeś tego?” — pyta jeden. „Nie ma tego w Wikipedii” — odpowiada drugi. To nowy najwyższy autorytet, nowy rodzaj ksiąg mądrości. To, co jest w Internecie. A druga rzecz to lenistwo umysłu. Tylko stukają klawiszami, a nie ma dawnej tendencji szukania w kurzu ksiąg, na pożółkłych ze starości stronicach annałów. Wtedy czuło się czas, a teraz nie ma poczucia przeszłości. Jest nawałnica współczesnej wiedzy, tak jak pan mówi, tej często quasi-wiedzy o jakichś gwiazdach, kosmicznych rakietach, o świecie filmu, nawałnica mediów, popkultury, sław tego świata, królów mody, aktorów, celebrytów. To bardzo ważne słowo. O każdym, kto jest popularny, mówi się „kultowy”. Straszna dewaluacja słowa „kult”. Albo mówi się „charyzmatyczny”. Tych charyzmatyków są miliony. To zubożenie, zglajchszaltowanie kultów, charyzmatyków, to niepokojące".
Mówi słusznie, i mimo, że są to truizmy, warto je przeczytać, bo jasno definiują skokowe zmiany czynników kształtujących ludzką rzeczywistość i świadomość.
Niniejsze rozmowy stanowiły cykl drukowany w tygodniku "Solidarność" w latach 2010-2012, a więc zrozumiałe jest, że wachlarz tematów jest bardzo bogaty.
Wyjaśnienie tytułu, jak i szersze spojrzenie na blaski i cienie transformacji poznajemy z poniższej wypowiedzi:
"Może snuję wątek requiem albo in memoriam czasu umarłego, czasu, który odszedł. Tu w śródmieściu Warszawy miałem wieloletniego kolegę, który prowadził zakład jubilerski. Po '56 poluzowany został gorset i ten warsztat otworzył. I znowu signum temporis. Przyszły lepsze czasy, bo właściciele tę kamienicę, w której miał warsztat, odzyskali. Ludzie, których komunizm pozbawił własności w '48, odzyskali ją, zresztą po długim użeraniu się w sądach. Rok 2012. Jest opór władz, żeby nie oddawać, dopóki można, jak najdłużej, taka jest praktyka. Odzyskali kamienicę i szykują ją, by sobie zarobić. Remont zrobią, parter będzie dla firm, banków, kancelarii prawniczych. Ale taki warsztacik — won! No bo czynsz wzrósł! Dlatego kolega zwinął interes. Czyli jednym sprawiedliwość została przywrócona po latach, a inni w jej imię ucierpieli. Potem, po zamknięciu warsztatu, widziałem go w tych stronach, chodził, patrzył. Ja zawsze miałem na mieście takie „Okopy Świętej Trójcy”, swoje miejsca. Tu sklepik, tam warsztacik, tu jakiś kolega, tam inny. I w ciągu tego dwudziestolecia wszystkie te moje enklawy, te okopy już są zasypane, nie ma ich. Kolega inżynier prowadził w bramie prywatny interesik — halogenowe oświetlenie. Już go nie ma. Miałem starego introligatora. Też zniknął. A teraz kolega ze szkoły podstawowej. Czegoś żal."

I to jest cały Nowakowski: realizm bez triumfalizmu; czysty relatywizm a w efekcie powód jego zmarkotnienia, rozczarowania i poczucia zawodu. Przecież nie o to walczył !!
Niestety, dalej jest już tylko gorzej, choćby, gdy wypowiada słowa o PRL-u, zapominając o własnym zaangażowaniu, o wysługiwaniu się temu reżimowi i to wbrew własnej rodzinie i otoczeniu. Proszę porównać z jego "Dziennikiem podróży w przeszłość", gdzie wspomina jak zaangażowanym aktywistą ZMP on był.. I tego rozdwojenia u Nowakowskiego nie jestem w stanie zrozumieć, bo podobne zakłamanie wykazał w "Moim słowniku PRL", co do którego autorstwa wyrażałem wątpliwość /p. moja recenzja/. Co się działo z Nowakowskim w ostatnich latach życia, dlaczego w Wikipedii jest o nim tylko zdawkowa wzmianka /pisałem o tym m.in. w recenzji "Dziennika..."/ pomijająca jego bogatą działalność opozycyjną, niech wyjaśnią profesjonaliści. A my poczytajmy tego byłego aktywistę piszącego o samym sobie w PRL-u, bo to czysta p a r a n o j a:
"...Nową władzę tworzą ludzie o niezbyt czystej moralnie proweniencji: tzw. męty, cwaniacy, ci, co zawsze zwietrzą nowy wiatr, który będzie im sprzyjał. Albo tacy, co z mętnej wody najlepiej korzystają. Trochę byłych złodziei, kombinatorów o ponurej karcie, szmalcowników, co Żydów wydawali.. ..Selekcja negatywna. Nowa władza jest zbudowana z takich odpadów...."
Drogi Autorze! Synu dyrektora szkoły i nauczycielki ! Kim Pan był ? Szmalcownikiem, cwaniakiem czy złodziejem ? Za dobrze znałem Nowakowskiego i jego książki, więc udzielam sam odpowiedzi: bądż sklerotykiem nie kontrolującym swoich wypowiedzi, bądż też nieszczęśliwym człowiekiem potrzebującym pomocy psychologicznej w ostatnich dniach życia.
Bo my obaj, wespół z Miłoszem, Konwickim i innymi prominentnymi osobami, doskonale wiedzieliśmy, że nową, podległą Moskwie władzę tworzyli: ideowcy, którzy poglądy dopiero zaczęli zmieniać po referacie Chruszczowa w 1956 r., Żydzi, w dużej części powracający z Armią Berlinga oraz optymiści mający nadzieję, że reżimowe PRL może, mimo wszystko, być lepsze niż skompromitowana II RP. Pozostała grupa tworząca władzę to realiści, tacy jak Kisielewski, zdający sobie sprawę, że innej Polski w najbliższym czasie nie będzie. Nie wolno też zapominać, że zgodnie z rozkazem gen. Okulickiego Armia Krajowa została rozwiązana w dniu 19.01.1945 r, a częścią rozkazu było zalecenie:
"W zmienionych warunkach nowej okupacji działalność naszą nastawić musimy na odbudowę niepodległości i ochronę ludności przed zagładą. W tym celu i w tym duchu wykorzystać musimy wszystkie możliwości działania legalnego, starając się opanować wszystkie dziedziny życia Tymczasowego Rządu Lubelskiego ..."
I tak AK-owcy, wbrew Nowakowskiemu, wchodzili w struktury PRL-owskiej władzy.
A co dalej ? Kto chce, niech czyta, ale ja rekomendować nie będę, bo nie poznaję Marka Nowakowskiego, lecz słyszę propagandową tubę Kaczyńskiego ziejącą nienawiścią do wszystkich, a to już nie moja bajka.

NIESTETY, TYLKO PARĘ PIERWSZYCH STRON JEST DLA MNIE AKCEPTOWALNE !!
Nowakowski bezbłędnie przedstawia punkt widzenia NASZEGO /roczniki przedwojenne i wojenne/ pokolenia na różne tematy. Zaczyna od "komórek" i internetu, które uważa za signum temporis służący globalizacji. Mówi o "niebezpieczeństwie powierzchowności" oraz zubożeniu ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , , ,

"Okopy Świętej Trójcy" to wartościowa, skłaniająca do przemyśleń lektura. I nic dziwnego, gdyż jej bohater w wywiadzie rzece dzieli się swoimi literackimi i autobiograficznymi wspomnieniami oraz refleksjami na temat współczesnej Polski i jej mieszkańców.

Nie podzielam wszystkich politycznych poglądów zmarłego niedawno pisarza, ale jestem pełna uznania dla jego wniosków i pryncypialności. Trudno odmówić panu Nowakowskiemu niezwykle trafnych konkluzji oraz wnikliwości i zmysłu obserwatorskiego.

Najbardziej przypadły mi do gustu opowieści o kolegach po piórze, i tych dawnych, i współczesnych, o literackim świecie PRL-u, o nowych zależnościach i układach, jakie pojawiły się po 1989 roku.
Celnie pisarz charakteryzuje środowisko dziennikarskie i artystyczne ostatnich dekad, nie zostawiając suchej nitki na różnych szczekaczach, oportunistach i sługusach systemu, którzy są w stanie - wzorem homo sovieticusa - dostosować się do każdych warunków, wchodząc w brudne relacje z politykami i biznesmenami. Celne określenie "przydupasy nowej klasy" bardziej smuci niż śmieszy.

Bardzo interesujące są opowieści Nowakowskiego o własnych książkach - dużo tu anegdot, ciekawostek związanych z genezą opowiadań, ich bohaterami, drogą przez mękę cenzury w komunie... Pisarz jednocześnie snuje różne dygresje na temat współczesnej literatury, swoich fascynacji oraz przyjaźni z twórcami średniego i starszego pokolenia (np. z Kisielewskim, Hertzem, Szczepańskim).

Nowakowski z sentymentem wspomina także dawną Warszawę z jej urokliwymi, starymi domami, bramami, warsztatami rzemieślniczymi, po których nie ma już śladu. W podobnym tonie wypowiada się o niszowych i dziś już zapomnianych albo niedocenionych pisarzach i książkach.

Czyta się "Okopy..." z wielką przyjemnością. Jak mawiała moja śp. babcia - mądrego zawsze warto posłuchać:) - i z tym przesłaniem zachęcam serdecznie do lektury.

"Okopy Świętej Trójcy" to wartościowa, skłaniająca do przemyśleń lektura. I nic dziwnego, gdyż jej bohater w wywiadzie rzece dzieli się swoimi literackimi i autobiograficznymi wspomnieniami oraz refleksjami na temat współczesnej Polski i jej mieszkańców.

Nie podzielam wszystkich politycznych poglądów zmarłego niedawno pisarza, ale jestem pełna uznania dla jego wniosków i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
128

Na półkach:

Urodzony w 1935 Marek Nowakowski zmarł 16 maja 2014 roku. Został pochowany na warszawskich Powązkach. Był pisarzem, publicystą, scenarzystą i aktorem. Publikował m.in. w "Zapisie", "Gazecie Polskiej" i "Nowej Kulturze". Należał do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, a w 2006 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Aresztowany w 1984 roku, zawsze otwarcie przeciwko komunizmowi, po jego upadku bardzo krytyczny wobec nowej Polski – innej, niż sobie wyobrażał. W 2005 roku wchodził w skład honorowego komitetu wyborczego Lecha Kaczyńskiego (kandydującego na urząd prezydenta),a w 2010 Jarosława Kaczyńskiego (kandydującego na urząd premiera). Autor licznych zbiorów opowiadań i kilku innych książek. Znany najbardziej jako autor "Raportu o stanie wojennym". Na podstawie jego opowiadania powstał film zatytułowany "Gonitwa" (1971).
"Okopy Świętej Trójcy" to zapis przeprowadzonych na przestrzeni dwóch lat 21 rozmów Marka Nowakowskiego z Krzysztofem Świątkiem oraz jednej rozmowy z Grzegorzem Eberhardtem. Jak w podtytule – o życiu i ludziach. A także o polityce i literaturze. Swoisty testament prawdziwego polskiego inteligenta. Skarbnica wiedzy i cytatów.
"Okopy Świętej Trójcy" to moje pierwsze spotkanie z Markiem Nowakowskim. Pierwsze, choć raczej nie ostatnie. Chętnie zapoznam się z innymi pozycjami tego Autora. Zresztą nie tylko jego. Wypisałam sobie w czasie lektury kilka tytułów i kilka nazwisk, po które zamierzam sięgnąć. Bo "Okopy..." to także skarbnica-bibliografia. Na jej podstawie można by skomponować całkiem długą listę książek do przeczytania, co w moim wypadku jest już bardzo niebezpiecznie...
Skąd tytuł, możecie zapytać. Nazwa "Okopy Świętej Trójcy" została użyta m.in. w "Nie-Boskiej komedii" Krasińskiego i tam oznaczała ostatni przyczółek arystokracji. U Nowakowskiego rozumiałabym pod tym pojęciem raczej ostatni przyczółek inteligencji – takiej "prawdziwej", dziewiętnastowiecznej, która doszczętnie została starta z powierzchni ziemi wskutek działań hitlerowców i sowietów w latach 1939-1940. Taką inteligencję Autor miał jeszcze okazję poznać, taką szanował do końca swoich dni, za taką tęsknił. I chyba miał nadzieję, gdzieś w głębi serca, że jeszcze się odrodzi. Choć był, jak sam przyznawał, pesymistą. W dzisiejszej młodzieży widział osoby biegnące w wyścigu szczurów – chcące jedynie dostatnio żyć, bez problemów, na jak najwyższych stanowiskach. Zamknięci przed innymi, żyjący w swoim świecie, z nosami w komórkach, z oczami wlepionymi w ekrany komputerów. Gorzkie podsumowanie pokolenia przełomu ustrojów, jakby nie patrzyć – mojego pokolenia.
W swych rozmowach Nowakowski i Świątek poruszali wiele tematów – politycznych, światopoglądowych, społecznych, literackich. Rozmawiali o wielkich tego świata i tych "maluczkich". O Gustawie Herlingu-Grudzińskim, Stefanie Kiesielowskim, Marii Dąbrowskiej i Janie Józefie Szzepańskim, ale także o paserze, którego zwano Kiciuchem, czy Benku Kwiaciarzu. O tych, o których pamiętają twórcy encyklopedii i o tych, o których już wszyscy zapomnieli. To niesamowita podróż po XX-wiecznej Warszawie – jej zakamarkach, tych istniejących i tych, których już nie ma. O tych tytułowych Okopach, które przestały już istnieć, a które były wyznaczone nie tylko fizycznymi miejscami na mapie polskiej stolicy, ale przede wszystkim – ludźmi, z którymi Nowakowski się tam spotykał.
"Okopy..." to niesamowite i niespotykane spojrzenie na Polskę (i Warszawę) XX i XXI wieku. Krytyczne, nostalgiczne, marzycielskie i pesymistyczne. Wszystko na raz, choć Nowakowski był bardzo konsekwentny w swych opiniach. Nie cierpiał oportunizmu, gardził pięciem się po szczeblach kariery za wszelką cenę. Cenił honor. Przede wszystkim zaś kochał Polskę taką patriotyczną miłością, jaka dzisiaj nie jest już w modzie. I bardzo szanował ludzi inteligentnych. Inteligentnych bezinteresownie, nie po to, by móc się pokazać, zrobić karierę, lśnić na salonach, ale dla samej pasji i chęci zdobywania wiedzy, rozumienia świata. Najlepiej chyba oddają to jego własne słowa: "Erudycja – nie po to, żeby błyszczeć w gronie rozmówców, ale by karmić duszę. Sam jako szczeniak widywałem takich ludzi – dziś nazywam ich bezinteresownymi inteligentami."
Wszystkie te rozmowy, które składają się na "Okopy..." prowokują do zadania sobie licznych pytań co do kondycji dzisiejszego społeczeństwa. Dokąd zmierzamy? Czy jest to dobry kierunek? Ile jesteśmy gotowi oddać, by dotrzeć do celu? Czy ma to w ogóle jakiś sens? Z Markiem Nowakowskim można się było nie zgadzać, ale nie sposób nie szanować jego spostrzegawczości, jego wiedzy o świecie oraz języka, jakim się posługiwał. Choć w niektórych jego wypowiedziach widziałam człowieka, z którym chętnie stanęłabym w szranki w dyskusji to... muszę przyznać, że choć wiem, iż to ja mam rację – z pewnością swoimi argumentami i sposobem wypowiedzi Pan Marek starłby mnie z powierzchni ziemi.
Gorąco polecam lekturę, tym bardziej, że wydanie jest po prostu bezbłędne. Oklaski dla korekty i redakcji, które nie przepuściły żadnej literówki.


Recenzja pochodzi z Dune Fairytales (http://dune-fairytales.blogspot.com/)

Urodzony w 1935 Marek Nowakowski zmarł 16 maja 2014 roku. Został pochowany na warszawskich Powązkach. Był pisarzem, publicystą, scenarzystą i aktorem. Publikował m.in. w "Zapisie", "Gazecie Polskiej" i "Nowej Kulturze". Należał do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, a w 2006 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Aresztowany w 1984 roku, zawsze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    26
  • Przeczytane
    19
  • Posiadam
    4
  • Rok 2014
    1
  • 0.3.Do kupna/pożyczenia
    1
  • Posiadam (papierowa)
    1
  • 2014
    1
  • Siły sensu
    1
  • 2021
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Marek Nowakowski Okopy Świętej Trójcy. Rozmowy o życiu i ludziach Zobacz więcej
Marek Nowakowski Okopy Świętej Trójcy. Rozmowy o życiu i ludziach Zobacz więcej
Marek Nowakowski Okopy Świętej Trójcy. Rozmowy o życiu i ludziach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także