Ostrzegam. Dla osób, które mają małe pojęcie o ekonomii, ta książka zamąci w głowach.
Manipulacje, przeinaczenia i bezsensowne twierdzenia. Ignorancja autorów.

Ostrzegam. Dla osób, które mają małe pojęcie o ekonomii, ta książka zamąci w głowach.
Manipulacje, przeinaczenia i bezsensowne twierdzenia. Ignorancja autorów.

Można o ekonomi na rózne sposoby. Można prosto, jasno o obowiązujących pożal się Boże zasadach, które zamknięte w formułach jawią nam kolorowy blichtr i sztukę, podczas gdy ...

Można o ekonomi na rózne sposoby. Można prosto, jasno o obowiązujących pożal się Boże zasadach, które zamknięte w formułach jawią nam kolorowy blichtr i sztukę, podczas gdy ...

Czyta się z zainteresowaniem, choć treść raczej populistyczna

Czyta się z zainteresowaniem, choć treść raczej populistyczna

Odważna. Odrobinę błędów mogłem znaleźć z punktu widzenia ekonomii. Biorąc pod uwagę natomiast jej niewielką objętość warto poświęcić na nią chwilę.

Odważna. Odrobinę błędów mogłem znaleźć z punktu widzenia ekonomii. Biorąc pod uwagę natomiast jej niewielką objętość warto poświęcić na nią chwilę.

Autorki przedstawiają nieprawdziwy obraz świata tzn. wg. ich wizji żyjemy w świecie obfitości w którym towarów jest nadmiar i nie ma co z nimi robić. Jest dokładnie odwrotnie. Nie polecam książki.

Autorki przedstawiają nieprawdziwy obraz świata tzn. wg. ich wizji żyjemy w świecie obfitości w którym towarów jest nadmiar i nie ma co z nimi robić. Jest dokładnie odwrotnie. Nie polecam książki.

Autorki piszą o lokalnej i globalnej gospodarce w prosty, zrozumiały dla każdego sposób. W formie rozmowy matki z córką wyjaśniają pojęcia i przedstawiają własne poglądy na współczesne problemy ekonomiczne. Proponują kontrowersyjne rozwiązania problemów bezrobocia, długu publicznego, dłużnego pieniądza, waluty fiducjarnej i innych.

Warto poznać ich punkt widzenia. Książka bezsprzecznie poszerza horyzonty myślowe czytelnika, nawet jeśli zdecydowanie nie zgadza się on z poglądami autorek.

Autorki piszą o lokalnej i globalnej gospodarce w prosty, zrozumiały dla każdego sposób. W formie rozmowy matki z córką wyjaśniają pojęcia i przedstawiają własne poglądy na współczesne problemy ekonomiczne. Proponują kontrowersyjne rozwiązania problemów bezrobocia, długu publicznego, dłużnego pieniądza, waluty fiducjarnej i innych.

Warto poznać ich punkt widzenia. Książka...

Nie ma chyba dziedziny nauki bardziej mi odległej niż ekonomia. Wypożyczyłam zatem książkę o niej- żeby się choć trochę zapoznać z tematem. Przypadkiem trafiłam na tę wywrotową broszurkę. Wnoszę, że teorie głoszone w tej książce to nie jest standardowa myśl ekonomiczna- nie potrzebny byłby wtedy spis inwektyw na końcu, którym jedna z autorek wyręcza adwersarzy. Trudno mi zatem, jako laikowi ocenić, czy autorki nie robią mnie w balona. Jedno jest pewne- książka o ekonomii (!) zaciekawiła mnie do tego stopnia, że opowiadałam znajomym, co tam dziś wyczytałam. I z pewnością zwraca uwagę na pewne niesprawiedliwości współczesnego świata, które wydają nam się niezmienne i nie do ominięcia. Ciekawa książka dla tych, z zainteresowanych ekonomią, którzy chcą patrzeć szerzej. A i niezainteresowany się nie znudzi.

Nie ma chyba dziedziny nauki bardziej mi odległej niż ekonomia. Wypożyczyłam zatem książkę o niej- żeby się choć trochę zapoznać z tematem. Przypadkiem trafiłam na tę wywrotową broszurkę. Wnoszę, że teorie głoszone w tej książce to nie jest standardowa myśl ekonomiczna- nie potrzebny byłby wtedy spis inwektyw na końcu, którym jedna z autorek wyręcza adwersarzy. Trudno mi...

Polecam jeśli chcesz odświeżyć swoje podejście do ekonomii, ponieważ ta publikacja z pewnością sprawi, że zaczniesz zadawać sobie i światu więcej pytań.

Dostępna za darmo na: http://glosulicy.pl/czytelniaa/lektury/zanim-wyjdziemy-na-ulice-e-book/

Polecam jeśli chcesz odświeżyć swoje podejście do ekonomii, ponieważ ta publikacja z pewnością sprawi, że zaczniesz zadawać sobie i światu więcej pytań.

Dostępna za darmo na: http://glosulicy.pl/czytelniaa/lektury/zanim-wyjdziemy-na-ulice-e-book/

„Pieniądz to forma niewolnictwa, odróżniająca się od starej tym, że jest niepersonalna – że nie ma relacji międzyludzkiej pomiędzy panem i niewolnikiem” – Lew Tołstoj

O ekonomi wiem niewiele, tyle ile usłyszałam z telewizji czy ile nauczono mnie w szkole. Nigdy się specjalnie nie interesowałam tą nauką, a jednak książka „Zanim wyjdziemy na ulicę – rozmowy o ekonomii. Lektura dla stolarza i lekarza, rolnika i ucznia” autorstwa Joanny Carigan i Izabeli Litwin zrobiła na mnie wrażenie.

Autorki w swojej broszurze (jak same ją nazywają, bo lektura jest krótka) przedstawiły wiedzę o pieniądzach, bankach, podatkach i zasadach panujących na wolnym rynku w sposób niezwykle prosty, podając mnóstwo przykładów z życia wziętych. Nie jest to nudny wykład o ekonomii. Lektura składa się z dwóch części – w jednej toczy się rozmowa matki z córką, gdzie ta młodsza zadaje błyskotliwe pytania, a starsza na nie odpowiada. W drugiej części Carigan i Litwin opisują konkretne sytuacje, podają przykłady i obnażają absurdy, które obrazują polski (i nie tylko) system finansowy. „Ekonomia jest nauką prostą. Jednakże ubrano ją w różne sprzeczne ze sobą teorie, wypracowano skomplikowane modele matematyczne i przybrano kwiatkami hermetycznego, rzekomo naukowego języka. Wszystko po to, by w każdej dyskusji z normalnym obywatelem mógł on usłyszeć: <<Nie męcz się, człowieku, to bardzo skomplikowane, często niezrozumiałe nawet dla autorytetów w dziedzinie ekonomii>>”*.

Książkę polecam każdemu, nie tylko osobom zainteresowanym ekonomią. Przecież każdy z nas na co dzień styka się z pieniędzmi, bankami i podatkami. Lektura jest napisana w sposób zrozumiały, ale inteligentny. Warto zapoznać się z tą broszurą, bo dzięki niej można sobie usystematyzować dotychczasową wiedzę. Ponadto autorki podały ciekawe przykłady, które mogę sprawić, że czytelnik szerzej spojrzy na pewne tematy, które dotąd uważał za naturalne i niegodne uwagi.

*Carigan J., Litwin I., Zanim Wyjdziemy na ulicę – rozmowy o ekonomii. Lektura dla stolarza i lekarza, rolnika i ucznia, Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2014, s. 105.

„Pieniądz to forma niewolnictwa, odróżniająca się od starej tym, że jest niepersonalna – że nie ma relacji międzyludzkiej pomiędzy panem i niewolnikiem” – Lew Tołstoj

O ekonomi wiem niewiele, tyle ile usłyszałam z telewizji czy ile nauczono mnie w szkole. Nigdy się specjalnie nie interesowałam tą nauką, a jednak książka „Zanim wyjdziemy na ulicę – rozmowy o ekonomii....