Sos sojowy dla początkujących autorstwa to historia wykreowana przez Kirstin Chen. Książka została wydana nakładem między słowami.
Gretchen Lin jako młoda dziewczyna wyjeżdża z Singapuru. Jest święcie przekonana, że na zawsze. Jednak kiedy dosięgają ją życiowe problemy, pakuje walizki i wraca do miejsca, w którym się wychowała. Tutaj podejmuje pracę w rodzinnej firmie, który zajmuje się produkowaniem sosu sojowego. Rozdarta pomiędzy tym co chciałaby robić a ty co chwilowo musi, stara się rozeznać czego chce od swojego życia.
Zazwyczaj sięgam po książki polskich autorów jednak tym razem postanowiłam poznać jakąś lekturę autora zagranicznego. Czy był to dobry wybór? Raczej tak, bo chociaż nie było fajerwerków, książkę czytało się całkiem przyjemnie.
Sos sojowy dla początkujących to książka, nie zawiera w sobie schematu typowych obyczajówek. Szczerze się z tego cieszyłam, bo kilkukrotnie autorce udało się mnie zaskoczyć. Pewne fragmenty przypominały nieco Bajecznie bogatych Azjatów, ale takich analogii było naprawdę mało. Jednak zarówno Sos sojowy dla początkujących jak i Bajecznie bogaci Azjaci uświadamiają nam wartość rodziny a także tradycji i generalnie ciekawie obrazują mentalność Azjatów.
Sos sojowy dla początkujących można nazwać książką banalną, ale nie głupią czy nudną. Jest naszpikowana wieloma cennymi radami i życiowymi mądrościami, które pozwalają zrozumieć ważne życiowe kwestie. Naprawdę książka ma swój urok, który odkrywa się z każdą stroną.

Sos sojowy dla początkujących autorstwa to historia wykreowana przez Kirstin Chen. Książka została wydana nakładem między słowami.
Gretchen Lin jako młoda dziewczyna wyjeżdża z Singapuru. Jest święcie przekonana, że na zawsze. Jednak kiedy dosięgają ją życiowe problemy, pakuje walizki i wraca do miejsca, w którym się wychowała. Tutaj podejmuje pracę w rodzinnej firmie,...

Dobra książka. Taka w sam raz na jesienne wieczory. Niby nic, ale ma swój urok.

Dobra książka. Taka w sam raz na jesienne wieczory. Niby nic, ale ma swój urok.

Książka wielkościowo (wydanie praktycznie kieszonkowe) i jakościowo idealna do torebki, do przeczytania w chwilach, gdy nie ma okazji sięgnąć po coś bardziej wartościowego. Fabuła dość przewidywalna, potrzebująca lepszego dopracowania i dopowiedzenia niektórych wątków. Niespecjalnie polecam (chyba, że naprawdę to jedyna książka, którą posiada się aktualnie przy sobie).

Książka wielkościowo (wydanie praktycznie kieszonkowe) i jakościowo idealna do torebki, do przeczytania w chwilach, gdy nie ma okazji sięgnąć po coś bardziej wartościowego. Fabuła dość przewidywalna, potrzebująca lepszego dopracowania i dopowiedzenia niektórych wątków. Niespecjalnie polecam (chyba, że naprawdę to jedyna książka, którą posiada się aktualnie przy sobie).

Książka lekka i przyjemna - raczej w ramach odstresowania :)
Mimo to, kryje się w niej wiele cennych rad i uwag odnośnie związków, rodziny, przyjaciół.
Polecam :)

Książka lekka i przyjemna - raczej w ramach odstresowania :)
Mimo to, kryje się w niej wiele cennych rad i uwag odnośnie związków, rodziny, przyjaciół.
Polecam :)

"Nie możemy po prostu robić co nam się podoba." Choć chcielibyśmy mieć wybór i czasem wydaje się, ze go mamy. Jednak ścieżkami naszych bohaterów rządzi pochodzenie i tradycja rodziny. Ciekawa historia bogatej rodziny singapurskiej. Historia córki, jedynaczki, przed którą pieniądze otworzyły Świat ale wolała wrócić w rodzinne strony, by poprowadzić rodzinna firmę produkującą sos sojowy.

"Nie możemy po prostu robić co nam się podoba." Choć chcielibyśmy mieć wybór i czasem wydaje się, ze go mamy. Jednak ścieżkami naszych bohaterów rządzi pochodzenie i tradycja rodziny. Ciekawa historia bogatej rodziny singapurskiej. Historia córki, jedynaczki, przed którą pieniądze otworzyły Świat ale wolała wrócić w rodzinne strony, by poprowadzić rodzinna firmę produkującą...

Mało jest książek polskojęzycznych, których akcja rozgrywa się w Singapurze. Z tego powodu sięgnęłam po tę pozycję. Fabuła dość banalna. Realiów singapurskich niezbyt wiele. Jeśli chce ktoś dowiedzieć się więcej o topografii tego państwa-miasta, to polecam "Singapur czwarta rano" M. Bruczkowskiego.

Mało jest książek polskojęzycznych, których akcja rozgrywa się w Singapurze. Z tego powodu sięgnęłam po tę pozycję. Fabuła dość banalna. Realiów singapurskich niezbyt wiele. Jeśli chce ktoś dowiedzieć się więcej o topografii tego państwa-miasta, to polecam "Singapur czwarta rano" M. Bruczkowskiego.

Książka o powrotach do domu, znalezieniu swojego miejsca na ziemi. szybko się czyta. Jak dla mnie zbyt szybko zakończona, chciałabym dowiedzieć się co było dalej.

Książka o powrotach do domu, znalezieniu swojego miejsca na ziemi. szybko się czyta. Jak dla mnie zbyt szybko zakończona, chciałabym dowiedzieć się co było dalej.

Niby można było się spodziewać, że będzie to zwykłe czytadło, ale jednak liczyłam na to, że autorka bardziej wyeksponuje wschodni klimat. O samym sosie sojowym wspomina kilkukrotnie, raczej niewiele tu ciekawostek (no, może poza pomysłem dodawania sosu sojowego do jednego z napojów gazowanych). Oprócz tego z książki można wyczuć na czym opiera się tradycyjna rodzina w Singapurze, jakimi wartościami się kieruje, jak rozwiązuje problemy.
Historia głównej bohaterki nie jest zbyt porywająca. Typowe kłopoty małżeńskie, bunt wobec oczekiwań rodziców, trudności w kontaktach ze współpracownikami... To wszystko jest tak codzienne, że trąci banałem. Mimo wszystko książkę czyta się z zaskakującą łatwością. W kategorii czytadeł może być :)

Niby można było się spodziewać, że będzie to zwykłe czytadło, ale jednak liczyłam na to, że autorka bardziej wyeksponuje wschodni klimat. O samym sosie sojowym wspomina kilkukrotnie, raczej niewiele tu ciekawostek (no, może poza pomysłem dodawania sosu sojowego do jednego z napojów gazowanych). Oprócz tego z książki można wyczuć na czym opiera się tradycyjna rodzina w...