Najnowsze artykuły
- ArtykułyGwiazda Hollywood czyta Tokarczuk, a „Quo vadis” i „Heartstopper” wracają na ekranyAnna Sierant4
- Artykuły„Piszę takie powieści, jakie sama chciałabym czytać”: rozmawiamy z Agnieszką PeszekSonia Miniewicz4
- ArtykułyPrzyszłość należy do czytających. Weź udział w konferencji Literacy for Democracy & BusinessLubimyCzytać1
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dana Sachs
1
6,2/10
Pisze książki: literatura piękna
Jest pisarką, dziennikarką współpracującą m.in. z „National Geographic”, podróżniczką, tłumaczką literacką z wietnamskiego oraz producentką filmów dokumentalnych i wykładowczynią. Inspiracją do stworzenia postaci Goldie była 100-letnia babcia autorki.http://www.danasachs.com/index2.php#/HOME
6,2/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
55 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tajemnica Słowiczego Pałacu Dana Sachs
6,2
Opis z okładki zachęca do przeczytania tej książki. Między innymi dlatego mój wybór padł na nią. Sądziłam, że będzie ciekawie- no i w sumie było-ale tylko momentami. Generalnie mało co mnie ciekawiło, bohaterzy nie zyskali mojej sympatii. Mogło być tak ciekawie, a wyszło... jak zwykle. A można było być tak wspaniale.
O czym jest ta książka? Głównie o relacjach babci i wnuczki. I miłości, która skończyła się śmiercią.
Książka podzielona jest na kilka części. Tradycyjnie od jakiegoś czasu bardziej ciekawiło mnie to, co dzieje się w czasach teraźniejszych niż to co było jakiś czas temu- dokładniej w latach 40-tych XX wieku.
Przyznam, że trudno było mi się zorientować kto mówi i w jakich czasach żyje.
Wspominałam, że w książce jest opowieść o miłości Anny i Forda. I to właśnie było najciekawsze.
Anna i Ford kochali się dopóki nie rozłączyła ich choroba i śmierć mężczyzny. Anna próbuje sobie ułożyć na nowo życie, żyć bez ukochanego, ale nie do końca się jej to udaje.
Czy Anna spotka miłość, która sprawi, że wydarzenia z przeszłości staną się tylko przeszłością i nie będą miały dużego wpływu na jej dalsze życie?
Tajemnica Słowiczego Pałacu Dana Sachs
6,2
Opowieść nie wzbudziła takiego entuzjazmu jakiego spodziewałam się w pierwszej chwili, ale "Tajemnica Słowiczego Pałacu" jest jak nieznany nam trunek - im więcej stron się przeczyta, tym bardziej rozsmakowujemy się w treści. Jej sedno zawiera się w podróży, w jaką wspólnie wybierają się dwie bliskie sobie kobiety. Odbywa się ona nie tylko fizycznie, ale przede wszystkim na poziomie mentalnym. To przeszłość, historia starszej kobiety, świat dawnych emocji, trudnej historii oraz obyczajowości społeczeństwa amerykańskiego z okresu II wojny światowej był dla mnie najbardziej absorbującym motywem, który będę wspominać z nutą smutku.
Goldie, starsza pani to barwna osobowość. Być może ze względu na jej bagaż doświadczeń i wyrobiony charakter przyjemnie było o niej czytać. Jej wnuczka jest tu przedstawiona na zasadzie kontry, jako ta zagubiona w świecie po stracie męża, którego jeszcze przez ostatnie dwa lata zaczęła oprawiać w złotą ramkę. Niestety, na bazie przedstawionych zdarzeń i postaci, Annę odbieram jako bezbarwną i nieporadną. Możliwe, że właśnie taki był zamysł Dany Sachs, by zbudować kreację osoby wycofanej, lekko nawet zaniedbując jej opis, ale mnie przez to zabrakło dopełnienia. Ostatecznie poczułam, że Anna była zbędna. Równie dobrze można by w zamian podstawić, nawet nieznaną babce osobę, która przejechałaby z nią z punku A do punktu B, jako osoba towarzysząca. Trochę upraszczam, ale uważam, że to też nie zaszkodziłoby przedstawionej historii.
Ogólnie oceniam książkę dobrze, ze względu na kształt przeszłości i emocji jakie wywołują przytaczane przez Goldie wspomnienia z jej młodości, to jak postrzega szczęście, czym dla niej było życie, kolejne małżeństwa i miłość. To wszystko pozwala czytelnikowi wzruszyć się. A z drugiej strony odczuwa się wręcz fizyczny brak kompletnej opowieści ze strony wnuczki. Bo choć staje się i ona narratorką swoich odczuć to jednak to co ją określa to jedynie zarys z kilku lat, gdy była żoną i cierpiącą po starcie młodą wdową.