Statek czasu

Okładka książki Statek czasu Pierdomenico Baccalario
Okładka książki Statek czasu
Pierdomenico Baccalario Wydawnictwo: Wydawnictwo Olesiejuk Cykl: Ulysses Moore (tom 13) literatura dziecięca
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Ulysses Moore (tom 13)
Tytuł oryginału:
La nave del tempo
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Olesiejuk
Data wydania:
2014-05-20
Data 1. wyd. pol.:
2014-05-20
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327410832
Tagi:
ulysses moore młodzieżowa statek czas drakkar wikingowie
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Do czego służą pieniądze? Wszystko, co warto wiedzieć o ekonomii Pierdomenico Baccalario, Simona Paravani-Mellinghoff, Federico Taddia
Ocena 0,0
Do czego służą... Pierdomenico Baccal...
Okładka książki 50 rzeczy, które musisz zrobić, zanim skończysz 13 lat. Na wakacjach Pierdomenico Baccalario, Tommaso Percivale
Ocena 8,8
50 rzeczy, któ... Pierdomenico Baccal...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
251 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
57
8

Na półkach:

"Statek Czasu" 13 część serii Ulysses Moore. Poznajemy w niej nowych bohaterów którzy będą nam towarzyszyć aż do 17. części. No właśnie, poznajemy nowych bohaterów:

Connora - jak nam przedstawiono najstarszego, jedynego pełnoletniego , członka paczki mieszkającego na starym holowniku "Itace",

Bracia Brady - nie wymieniono ich z imiona, głupkowaci i... co tu dużo mówić? leniwi, zapomnieni przesz autora, powiedział bym zapasowe postacie,

Mina - mądra, rozważna, dziewczyna, zapomniana w rodzinie jako najmłodsze dziecko, fanka "Księgi tysiąca i jednej nocy",

Shane - najlepszy przyjaciel, głównego bohatera (o nim później),odważny i lojalny, skłócony z ojcem,

Murray - najlepszy przyjaciel Shane'a, krnąbrny, trochę nie odpowiedzialny, jego ojciec jest więzieniu.

Bohaterowie pewnego dnia, podczas zabawy w lagunie odnajdują, jak się później dowiadują Metis, naprawiają ją, i postanawiają wyruszyć w podróż, w między czasie (głównie Mina) rozwiązują, zagłębiają się w zagadkę zniknięcia Larry'ego Huxley'a. Czy dotrą do Kilmore Cove? Kim jest Larry Huxley i co ma wspólnego z Kompanią. Tego się właśnie dowiemy w "Statku Czasu".

Oczywiście polecam tą książkę z głębi serduszka.

"Statek Czasu" 13 część serii Ulysses Moore. Poznajemy w niej nowych bohaterów którzy będą nam towarzyszyć aż do 17. części. No właśnie, poznajemy nowych bohaterów:

Connora - jak nam przedstawiono najstarszego, jedynego pełnoletniego , członka paczki mieszkającego na starym holowniku "Itace",

Bracia Brady - nie wymieniono ich z imiona, głupkowaci i... co tu dużo mówić?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1482
685

Na półkach: , , , ,

13 tom cyklu Ulyssera Moore to nowa seria, z nowymi bohaterami. Szóstka młodych ludzi pewnego dnia, podczas zabawy na wybrzeżu, natrafia na opuszczony drakkar. We wnętrzu znajdują skrzynkę, a niej tajemniczą kostkę i zeszyty z notatkami i zdjęciami zapisane w formie dzienników czy wspomnień, w dziwnych, nieznanych im językach. Pewien, nieco szalony, profesor na emeryturze pomaga im rozszyfrować zapiski i wkrótce dołącza do Murray'a, Miny, Shane'a i Connora. Od teraz zaczyna się dla nich niesamowita przygoda związana z Podróżnikami w Wyobraźni.

Pierwszy tom nowego cyklu jest raczej spokojny i stonowany, ale musimy poznać naszych nowych bohaterów. Wiemy już co się dzieje w Kilmore Cove i możemy się spodziewać, że niedługo nasi nowi znajomi wpadną w wir niesamowitych wydarzeń.

Mam wrażenie, że ta część jest adresowana do młodszego czytelnika niż wcześniejsze, ale być może odniosłam takie wrażenie po zestawieniu jej z dwunastą, kończącą przygody bliźniaków Convenant. Niemniej lektura wciąga i zachęca do sięgnięcia po kolejne części.

I znów wydanie zasługuje na najwyższe noty - piękna obwoluta, a pod nią twarda oprawa i grafika sugerująca, że czytamy zapiski w jakimś starym zeszycie. Tym razem obwoluta to coś niesamowitego - po rozłożeniu mamy gazetę informującą o wydarzeniach z Kilmore Cove. Detale dają niesamowity efekt.

13 tom cyklu Ulyssera Moore to nowa seria, z nowymi bohaterami. Szóstka młodych ludzi pewnego dnia, podczas zabawy na wybrzeżu, natrafia na opuszczony drakkar. We wnętrzu znajdują skrzynkę, a niej tajemniczą kostkę i zeszyty z notatkami i zdjęciami zapisane w formie dzienników czy wspomnień, w dziwnych, nieznanych im językach. Pewien, nieco szalony, profesor na emeryturze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
205
30

Na półkach: ,

Pierwsza książka z tego cyklu, którą czytałam dłużej niż tydzień. Z jakiegoś powodu, nie złapałam z nią chemii. Wszystkie poprzednie czytałam w ciągu dwóch dni z wypiekami na twarzy. Zaintrygowało mnie dopiero zakończenie i chyba dzięki niemu sięgnę z ciekawości
(i sentymentu) po kolejną część.

Na duży plus obwoluta. Przyznam, że nie lubię obwolut w książkach. Cała seria ma ładne, jednolite graficznie obwoluty, pod którymi kryją się twarde oprawy, udające zeszyty samego Ulyssesa. Akurat w tym przypadku bardzo fajne rozwiązanie. W przypadku "Statku czasu" wydawca przeszedł sam siebie i wywołał u mnie efekt wow! Po zdjęciu obwoluty i rozłożeniu jej mamy gazetę z Kilmore Cove! Czegoś takiego jeszcze nie spotkałam :)

Pierwsza książka z tego cyklu, którą czytałam dłużej niż tydzień. Z jakiegoś powodu, nie złapałam z nią chemii. Wszystkie poprzednie czytałam w ciągu dwóch dni z wypiekami na twarzy. Zaintrygowało mnie dopiero zakończenie i chyba dzięki niemu sięgnę z ciekawości
(i sentymentu) po kolejną część.

Na duży plus obwoluta. Przyznam, że nie lubię obwolut w książkach. Cała seria...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
106

Na półkach: , , , ,

'Statek czasu' to udana kontynuacja i ciekawe rozpoczęcie kolejnego, trzeciego już, cyklu o przygodach w świecie Ulyssesa Moore'a.

Co najważniejsze, mam wrażenie, iż język powieści stał się nieco poważniejszy. Owszem, dalej jest to książka dla dzieci/wczesnej młodzieży, jednak mam wrażenie, że całość nie została (w oczach dorosłych oczywiście) tak łopatologicznie napisana, jak większość książek sagi.

Dużym plusem jest zmiana głównych postaci powieści.
Oczywiście, dalej lubię wcześniejszych bohaterów sagi, jednak co za dużo to nie zdrowo. Zwłaszcza, że oprócz Ricka nie było żadnej innej osoby, która w pewnym momencie by mnie nie zdenerwowała. Także, ogromnie mi się podoba fakt, że w 'Statku czasu' możemy poznać nowe postacie: z innymi charakterami, inną przeszłością, innymi umiejętnościami, innym doświadczeniem i spojrzeniem na świat. Nie tylko odświeża to sagę – dzięki nowym bohaterom całość nowego cyklu staje się mniej przewidywalna. Dodatkowo, autor wcale nie pożegnał się ze wszystkimi starymi postaciami – co prawda, w tej części pojawia się ich zaledwie dwójka, jednak zakończenie książki daje nadzieję, że w kolejnej odsłonie pojawi się ich więcej.

W 'Statku czasu' tempo akcji rośnie powoli, lecz nie można powiedzieć, aby było nudno. Zanim bohaterowie wyruszą do Kilmore Cove muszą rozwikłać kilka zagadek, a sama podróż również jest pełna przygód. W moim odczuciu, zostało to o wiele lepiej opisane, niż w 'Ukrytym mieście', napisanym w analogiczny sposób.

Nowy antagonista został opisany w dość ciekawy sposób i choć nie wiadomo o nim wiele, stanowi chyba najbardziej interesujący czarny charakter sagi. A przynajmniej tak się wydaje – podobnie myślałam o kapitanie Spencerze, na którym lekko się zawiodłam.
Mimo wszystko, mam nadzieję, że autor dobrze poprowadzi nowego 'złego' tego cyklu.

Jedynym minusem, jest zbyt duża różnica wieku między głównymi bohaterami. Co prawda, nie wiadomo ile lat mają wszyscy młodzi bohaterowie nowego cyklu, to posiadając skąpe informacje o wieku niektórych, ciężko uwierzyć, aby osiemnastolatek z chęcią przyjaźnił się z dwunastolatkami. Wchodząc w dorosłość nie szuka się przyjaciół wśród dzieci, a owe dzieci zazwyczaj są onieśmielone towarzystwem młodych pełnoletnich i nawet wspólna pasja rzadko kończy się tego typu znajomościami. Dlatego liczę, że taki a nie inny zabieg autora ma głębszy sens, który ujawni się w kolejnych tomach.

Podsumowując: 'Statek czasu' nie jest książką idealną.
To co dla jednych może być plusem, dla kolejnych może być minusem i odwrotnie. Dlatego wcale się nie dziwię, że powyższy tytuł posiada zarówno wielu zwolenników, jak i przeciwników.
Biorąc jednak pod uwagę, że jest to trzynasta książka sagi, akcja została poprowadzona w interesujący i zaskakujący sposób, a ostatnie rozdziały zachęcają do sięgnięcia po kolejny tom.

'Statek czasu' to udana kontynuacja i ciekawe rozpoczęcie kolejnego, trzeciego już, cyklu o przygodach w świecie Ulyssesa Moore'a.

Co najważniejsze, mam wrażenie, iż język powieści stał się nieco poważniejszy. Owszem, dalej jest to książka dla dzieci/wczesnej młodzieży, jednak mam wrażenie, że całość nie została (w oczach dorosłych oczywiście) tak łopatologicznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
19

Na półkach:

Nie podobała mi się ta książka, bo jej atmosfera zupełnie odbiega od tego z pierwszych części

Nie podobała mi się ta książka, bo jej atmosfera zupełnie odbiega od tego z pierwszych części

Pokaż mimo to

avatar
114
105

Na półkach: ,

https://my-opinion-of-books.blogspot.com/2018/09/pozegnanie-z-moorem.html

To już trzynasty tom serii "Ulysses Moore". Dużo się tego nazbierało... A jest jeszcze więcej tomów, ale niestety nie przetłumaczonych na język polskich (chyba jest tylko jeszcze jeden lub dwa; nie jestem pewna). Szkoda, bo jednak wolałabym do końca przeczytać to, co p. Baccalario napisał w świecie Wrót Czasu. Nawet, jeśli...

Tak, przejdę już od razu do rzeczy. Ta część bardzo różni się od pozostałych tomów. Nawet znacznie. I to nie tylko moje odczucie. To już nie jest ten sam świat i okej trochę czasu minęło między wydarzeniami w 12. tomie, a tym, autor zarysowuje nam powoli, co się zmieniło, ale... Hm, nie ma tej atmosfery magii - nie magii oraz ciekawości. Napisałabym, że również przygody, ale przygoda jakaś tam jest, jednak... Do tego potrzebny Wam opis książki, a więc...

Murray wraz ze swoją paczką przyjaciół odkrywa tajemniczy statek. Nic nie byłoby w tym dziwnego, gdyby statek nie wyglądał jak z epoki wikingów. W dodatku jest, tak zniszczony, jakby wziął udział w jakieś bitwie morskiej. Nastolatkowie jak to nastolatki nie przechodzą obojętnie obok znaleziska, a na nim... Znajdują następne dziwne przedmioty, które... Nie trzeba tego ukrywać: które opisują miasteczko, które jest bardzo znane czytelnikom serii...

Zacznijmy od czegoś prostego. Ja nie jestem specjalistą z zakresu geografii świata i średnio mogę rozpoznać państwo po nielicznych wzmiankach, co się w nim znajduje (chodzi o formy terenu),zwłaszcza, jeśli tak wygląda większość państw europejskich. Myślę, że nawet geograf nie wiedziałby, gdzie akcja tej książki się dzieje. To źle. "Statek czasu" to wprowadzenie do następnej, trzeciej części serii, dlatego świat mógłby być ciut bardziej rozwinięty. Np. o wzmiankę miasta w którym mieszkają bohaterowie. Wiadomo tylko, że nad morzem. Niewiele to mówi. Jest wspomniana laguna, więc skojarzyło mi się to z Włochami, ale to podobno nie są Włochy. Okej, może autor uznał, że to nie jest potrzebne czytelnikowi do szczęścia, a ja się czepiam. Może. Ale w pierwszym i siódmym tomie było to jakoś lepiej napisane i wprowadzone.

Właśnie, siódmy tom... Przepraszam, ale będę go porównywać do tej książki. Tam też akcja nie od razu działa się w Kilmore Cove, ale... Hm, nie wiem nadal te fragmenty miały w sobie to coś. Może przez przedmiot, który nie był byle jaki. Ale nie odbiegało to, tak bardzo. Tu... Okej, ten wyżej wymieniony statek jest ważny dla całej historii UM, ale... Mnie osobiście on nie porwał. Może dlatego, że jest dużo książek dla dzieci, gdzie jest grupa przyjaciół, która odkrywa coś sekretnego. To taki typowy motyw. Jasne, w pozostałych tomach też zdarzały się powtarzalne motywy, ale nie, aż tak widoczny sposób.

W przeciwieństwie do pozostałych książek w "Statku czasu" jest, aż pięciu bohaterów, którzy są powiedzmy na jednym poziomie ważności. Znaczy się, wybija się trochę Murray, ale nie jakoś szczególnie.
Ci bohaterowie... Rozumiem, że autor chciał stworzyć innych bohaterów od całej reszty. Przynajmniej dwóch. Jeszcze mogę zrozumieć postać Shane'a, ale Connor... Trochę to wygląda, tak, jakby autor znalazł sobie różne problemy dzieci (ważne, rodzinne) i na ich bazie stworzył postaci. Nie wystarczy dwóch-trzech bohaterów (a niech mają problemy, będą bardziej realni),trzeba dać pięciu. Ja nic do nich nie mam, ale... No... Przypadkiem się znaleźli i zaprzyjaźnili. Przypadek. Zwłaszcza, że z tego, co pamiętam to Shane i Connor są dorośli (nie wiadomo, ile pozostali mają lat). Nie piszę, że osiemnastolatek nie może się kumplować z trzynastolatkiem, ale... Kiedy przeczyta się wiele książek to te przypadki robią się nużące. Zwłaszcza, że szczególnie autor nie opisał momentu ich spotkania. To chyba są dwa zdania.

Ale to wszystko już dałoby się nawet ominąć, po prostu dalej czytać, gdyby nie... "Przypiski tłumacza dziennika". Wolę, kiedy czytelnik sam coś zauważa w fabule np. nawiązania do innych utworów, a tu... Zawsze, gdy pojawi się nawiązanie jest przypis do jakiej książki to jest nawiązanie. Na początku to było fajne, ale potem... W pewnym sensie nic nie dają te przypisy oprócz tego, że można sobie przeczytać książki o których jest mowa. Wiem, że to seria dla dzieci, ale wątpię, czy dziecka to zainteresuje, a jeśli nawet... Autor nie powinien też zapominać o czytelnikach, którzy są z nim od pierwszego tomu i którzy już mają te osiemnaście-dziewiętnaście lat.

Pan Baccalario próbował poruszyć w tym tomie temat ekologii i śmieci. Jeśli chodzi o ekologię to ukazał to trochę w nietypowy sposób, ale ciekawy. Jeżeli zaś chodzi o śmieci i ich wysypiska... Pomysł był bardzo dobry. Nawet dobrze wpisywał się w świat UM, ale... Zakończenie wątku już słabe. Poza tym, że nakreślił nam autor problem i może podsunął rozważania na ten temat to słabo.
Wolę już wątek dbania o środowisko we "Władcy Pierścieni" J.R.R. Tolkiena.

Jedno, co naprawdę się udało autorowi wg. mnie to nakreślenie czarnego charakteru. Interesująca postać, choć są o niej tylko wzmianki, dość nietypowy złoczyńca... Ciekawa jestem, jak go dalej p. Baccalario poprowadzi, czy przypadkiem go nie przerysuje, bo to łatwo zrobić.
Wydarzenia w Kilmore Cove też były ciekawym rozegraniem. Inna akcja, bardziej rozbudowany świat, nowe miejsca do zwiedzenia, ale... Najpierw potrzebny to tego jest wstęp, trzeba to bardziej rozbudować, niestety... Znowu to samo. Kilka zdań. Kilka zdań o bardzo ważnej sytuacji! Nie było nas (czytelników) w miasteczku długi czas! Zresztą... Zdaję mi się, że trochę niezgodności wykryłam z tym, co było pokazane we wcześniejszych tomach, ale mogę się mylić.

Zakończenie jest dziwne, ale zarazem zrozumiałe, chociaż... Te kilka ostatnich stron to znów, aż się prosi o słowo: przypadek. Co za przypadek, że akurat to się dzieje.

Do okładki nie mam zarzutów, chociaż nie podoba mi się, tak bardzo jak tomy 7-12. Fajnie, że gdy się ją rozłoży to wygląda, jakbyśmy mieli przed sobą gazetę.
Minusem w niej jest brak numeracji. Nie ma żadnej. Nie przy każdych seriach jest, ale tu powinna być. Numeracja trzymała w całości poszczególne części serii (1-6;7-12).

Nie wiem, wątpię, że nie spodobała mi się ta część tylko dlatego, że to seria skierowana do dzieci. Inne też były, a jakoś tak bardzo mi to nie przeszkadzało w odbiorze tych książek...

https://my-opinion-of-books.blogspot.com/2018/09/pozegnanie-z-moorem.html

To już trzynasty tom serii "Ulysses Moore". Dużo się tego nazbierało... A jest jeszcze więcej tomów, ale niestety nie przetłumaczonych na język polskich (chyba jest tylko jeszcze jeden lub dwa; nie jestem pewna). Szkoda, bo jednak wolałabym do końca przeczytać to, co p. Baccalario napisał w świecie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
120
21

Na półkach: ,

Nie spodziewałam się tego.
"Klub podróżników w wyobraźni" to był, według mnie, koniec. Aż tu nagle pojawia się ta książka niczym grom z jasnego nieba. Nowi bohaterowie, nowa rzeczywistość. Czyżby wspaniała trójka z poprzednich książek nie opanowała sytuacji w związku z Wrotami? Co się stało?
W tym dziele zaskakującego autora poznajemy nowych bohaterów spragnionych przygody. Od pierwszych stron czujemy napięcie.
Powiem Wam tylko jedno: tego się do jasnej anielki nie spodziewaliśmy!

Nie spodziewałam się tego.
"Klub podróżników w wyobraźni" to był, według mnie, koniec. Aż tu nagle pojawia się ta książka niczym grom z jasnego nieba. Nowi bohaterowie, nowa rzeczywistość. Czyżby wspaniała trójka z poprzednich książek nie opanowała sytuacji w związku z Wrotami? Co się stało?
W tym dziele zaskakującego autora poznajemy nowych bohaterów spragnionych...

więcej Pokaż mimo to

avatar

Spodziewałam się czegoś innego. Spoglądając pierwszy raz na okładkę, ku mojej rozpaczy, zorientowałam się, że nie ma na niej starych bohaterów -Ricka, Julii i Jasona. Zbytnio nie przepadam za przeskakiwaniem między postaciami, dlatego ta część nie zachęciła mnie do czytania tak, jak poprzednie.
Czytałam tę książkę z wrażeniem, że czytam zupełnie inną serię. Jednakże nie zmienia to faktu, że bardzo mi się spodobała. Nowi bohaterzy również przypadli mi do gustu.
Zdziwiłam się zmianą stylu. We wcześniejszych tomach miewało się wrażenie, że czyta się książkę dla dzieci. Tutaj pisownia jest nieco dojrzalsza, jednak to prawdopodobnie jest bardziej spowodowane zmianą tłumacza, niż samego autora.
Jak już wcześniej wspominałam, brakowało mi tu starych bohaterów, więc dlatego nie jestem skłonna ocenić tej części na dziesięć gwiazdek.
Cóż, mam nadzieję, że w kolejnych tomach jednak powrócą.

Spodziewałam się czegoś innego. Spoglądając pierwszy raz na okładkę, ku mojej rozpaczy, zorientowałam się, że nie ma na niej starych bohaterów -Ricka, Julii i Jasona. Zbytnio nie przepadam za przeskakiwaniem między postaciami, dlatego ta część nie zachęciła mnie do czytania tak, jak poprzednie.
Czytałam tę książkę z wrażeniem, że czytam zupełnie inną serię. Jednakże nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
51

Na półkach: , ,

Tom 13 ... Od tego momentu zdania są niezwykle podzielone. Niektórzy sądzą, że to już przesada, innym się podoba. Ja należę do tych którym zdecydowanie podoba się ciąg dalszy. Nie bardzo mnie obchodzi z jakiego powodu ten (jak ja to mówię) sezon trzeci cyklu powstał. Czy dla fanów? Czy dla pieniędzy? Nie mnie to oceniać.
Jednak ja jako czytelnik ocenię książkę. A napisana jest oczywiście świetnie.

Akcja z moich obliczeń ( jestem jednak noga z matmy :P ) dzieje się jakieś 5-7 lat po akcji z tomu 12.

Polecam polecam, gorąco polecam. Mimo, że w pierwszy, tomie można rzecz, że poznajemy tylko bohaterów nowego "sezonu" cyklu Ulysses Moore.

Tom 13 ... Od tego momentu zdania są niezwykle podzielone. Niektórzy sądzą, że to już przesada, innym się podoba. Ja należę do tych którym zdecydowanie podoba się ciąg dalszy. Nie bardzo mnie obchodzi z jakiego powodu ten (jak ja to mówię) sezon trzeci cyklu powstał. Czy dla fanów? Czy dla pieniędzy? Nie mnie to oceniać.
Jednak ja jako czytelnik ocenię książkę. A napisana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
2

Na półkach:

Szczerze... to już nie jest to samo. Jakby oddzielna książka z całej serii. Dwóch głównych bohaterów (Jason i Julia) wracają do Londynu i nie ma już o nich mowy, zastępują ich Murray, Mina, Shane i Connor.Do tego jest Penelopa, niby fajnie, ale książka nie jest już tak fajna jak dawniej. Lepiej w sumie było gdyby to ,,Klub Podróżników w Wyobraźni" była zakończeniem serii. Książka sama w sobie jest fajna, ale jeśli mam ją oceniać jako dalszą część... No niestety. Ulysses Moore się pogarsza.

Szczerze... to już nie jest to samo. Jakby oddzielna książka z całej serii. Dwóch głównych bohaterów (Jason i Julia) wracają do Londynu i nie ma już o nich mowy, zastępują ich Murray, Mina, Shane i Connor.Do tego jest Penelopa, niby fajnie, ale książka nie jest już tak fajna jak dawniej. Lepiej w sumie było gdyby to ,,Klub Podróżników w Wyobraźni" była zakończeniem serii....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    534
  • Przeczytane
    410
  • Posiadam
    147
  • Ulubione
    24
  • Chcę w prezencie
    22
  • 2014
    14
  • Teraz czytam
    9
  • Ulysses Moore
    8
  • Fantastyka
    7
  • 2018
    4

Cytaty

Więcej
Pierdomenico Baccalario Statek czasu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,6
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,0
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także