'Godzina bitwy', choć jest przedostatnią częścią całej serii, zamyka przygody Murraya i jego przyjaciół.

W zasadzie to ciężko cokolwiek napisać, żeby nie zaspoilerować - jeśli do tej pory czytelnik nie domyślił się, 'co i jak', to 'Godzina bitwy' odpowiada na wszystkie zadane we wcześniejszych książkach pytania.

Po raz enty doceniam kreację postaci Larry'ego Huxleya, który w ogólnym rozrachunku został o wiele lepiej nakreślony niż Murray. Chłopcy są jak ogień i woda; jednocześnie nie są oni 0-1. No dobra, może Murray jest trochę mdły, jednak charakter Larry'ego jest opisany w tak barwny sposób, iż ciężko stwierdzić, że jest ostatecznie zły. Dzięki temu, że przez wszystkie 5 części czytelnik dowiadywał się 'czegoś' o Larrym, jego postawa i zachowanie, to z czym się mierzył, o czym marzył, co się nie spełniło i jakie wyrosły przed nim możliwości - to wszystko sprawiło, że nie można powiedzieć, iż Murray to nieskazitelna dobroć, a Larry to wcielone zło.

Dodatkowym plusem jest to, iż w końcu domyśliłam się, dlaczego Connor był sporo starszy od swoich przyjaciół. Przyznaję - bardzo mi to przeszkadzało - to nie jest normalne, by 18letni chłopak przyjaźnił się z 13latkami.

Dwa ogromne minusy: relacja Ricka i Miny oraz powód dla którego brak rodzeństwa Covenantów.
Pierwszy minus, to na siłę wprowadzanie wątku romantycznego tam, gdzie kompletnie nie jest potrzebny. I to jeszcze między osobami, u których różnica wieku, póki co, jest zbyt duża by nie była problemem.
Drugi minus, to najbardziej beznadziejny argument, by nie wprowadzać do głównej akcji dwóch liderów wszystkich poprzednich książek. I to jeszcze podany na sam koniec książki, jak gdyby autor sobie przypomniał, że niektórzy czytelnicy mogą się czuć zawiedzeni.

Podsumowując: jak na 17 tom całej serii i 5 część trzeciego cyklu - 'Godzina bitwy' to naprawdę świetna pozycja. Posiada wszystko, co jest potrzebne książce przygodowej dla młodszych czytelników: wartką akcję, bohaterów z którymi można w jakikolwiek sposób się utożsamić, możliwość wyobrażenia i kreowania miejsc, w których dzieje się akcja.
W zasadzie, to gdyby nie te minusy, dałabym wyższą ocenę :)

Polecam!

'Godzina bitwy', choć jest przedostatnią częścią całej serii, zamyka przygody Murraya i jego przyjaciół.

W zasadzie to ciężko cokolwiek napisać, żeby nie zaspoilerować - jeśli do tej pory czytelnik nie domyślił się, 'co i jak', to 'Godzina bitwy' odpowiada na wszystkie zadane we wcześniejszych książkach pytania.

Po raz enty doceniam kreację postaci Larry'ego Huxleya,...

Po długim czasie nareszcie doczekałam się kolejnego tomu. I nie powiem trochę mnie on zaskoczył. Otóż mimo, że został jeszcze jedna część do wydania to tutaj tak naprawdę zakończyła się cała historia. (Z tego co się zorientowałam ostatni tom będzie się rozgrywał na długo przed startem całej serii)
Jak zawsze książka generalnie mi się podobała ale odczuwam lekki niedosyt. Ciągle miałam nadzieję, że jednak któreś z bliźniaków pojawi się na sam koniec. Niestety mimo iż byli bohaterami przez 12 części to tutaj autor już ich nie wprowadził. Nie przypadł mi gustu wątek romantyczny między Miną a Rickiem - jak dla mnie trochę na siłę zrobiony.
Z kolei ostatnia bitwa w obronie Kilmore Cove była bardzo pomysłowa. Na plus również pomysł wyprawy Murray'a śladami Huxley'a.
Jako że historia ma tutaj swój koniec moim zdaniem wszystkie wątki zostały zamknięte. Ale to tak na prawdę okaże się jak przeczytam wszystkie książki jeszcze raz i to jednym ciągiem :)
Oceniając całą serię - jest to bardzo ciekawa przygodówka dla młodszych czytelników jak i starszych :) i mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać na ostatni tom kolejnych dwóch lat.

Po długim czasie nareszcie doczekałam się kolejnego tomu. I nie powiem trochę mnie on zaskoczył. Otóż mimo, że został jeszcze jedna część do wydania to tutaj tak naprawdę zakończyła się cała historia. (Z tego co się zorientowałam ostatni tom będzie się rozgrywał na długo przed startem całej serii)
Jak zawsze książka generalnie mi się podobała ale odczuwam lekki niedosyt....

Zawsze bardzo miło czyta mi się kolejne tomy z tej serii. Zaczęłam ją wiele lat temu, ale jej urok nadal do mnie przemawia. Dlatego bardzo cieszę się z wydania "Godziny bitwy". Jest to zapewne ostatni tom, co troszkę mnie smuci, ale koniec końców wszystko się kiedyś kończy ;-) A tu zakończenie było bardzo dobre!
Jak zawsze są wątki, które podobały mi się bardziej, a inne mniej - np. relacja Ricka i Miny zupełnie do mnie nie trafiła. Ale ogólnie całość - historia, fabuła, akcja - wszystko idealnie^^
W całym cyklu jest ogromna liczba nawiązań do różnych autorów i dzieł literackich - również w tym tomie tego nie brakuje, a ja to uwielbiam^^

Zawsze bardzo miło czyta mi się kolejne tomy z tej serii. Zaczęłam ją wiele lat temu, ale jej urok nadal do mnie przemawia. Dlatego bardzo cieszę się z wydania "Godziny bitwy". Jest to zapewne ostatni tom, co troszkę mnie smuci, ale koniec końców wszystko się kiedyś kończy ;-) A tu zakończenie było bardzo dobre!
Jak zawsze są wątki, które podobały mi się bardziej, a inne...