Wojna gangów i szkielet w szafie. Pierwsza połowa zeszytu to zakończenie „Powrotu Scarface”, gdzie gang Brzuchomówcy walczy o dominację w Gotham. Z kolei druga połowa to historia „Biblitoteka dusz”, w której w pozornie losowych miejscach w Gotham znajdowane są ludzkie szkielety.

Niestety z zakończenia historii o Brzuchomówcy niewiele wynika. Jest dużo strzelania i wybuchów, ale nie w tym nic zaskakującego, pomysłowego czy nawet zabawnego. Również obiecujący wątek poboczny związany z Vicky Vale został zamieciony pod dywan. Scenariusz na początku stara się oszukać czytelnika, ale jest to jedynie drażniące, a nie zabawne.

Historia broni się przede wszystkim rysunkami niezrównanego Norma Breyfogle’a. Świetnie ukazuje emocje bohaterów, a także sceny strzelanin i wybuchów, jakich w tej części numeru zaskakująco dużo. Bardzo dziwnie wyglądała za to Renee Montoya, ale to być może wina kolorystki, która nadała jej skórze dziwnego odcieniu.

W drugiej historii Batman ma większą szansę wykazać się jako detektyw. Odniosłem jednak wrażenie, że bohater miał tutaj trochę więcej szczęścia niż rozumu znajdując pewne powiązanie. Podobał mi się jednak sam motyw działania przestępcy, który w pewnym sensie usiłował w szaleńczy sposób wykonywać dalej swój wyuczony zawód, ale na większą skalę. Szkoda tylko, że w finale zrobiono z niego dosyć żałosnego wariata.

Tutaj rysuje dobrze znany już w serii Jim Aparo. Jego kreska jest bardzo sztywna, chociaż tutaj dzięki umiejętnemu zastosowaniu kolorów udało się oddać atmosferę grozy, a także podkreślić dynamikę pewnych scen.

Nie jest to moim zdaniem specjalnie dobry numer. Pierwsza połowa rozczarowuje jako zakończenie większej całości, a druga nie wykorzystuje w pełni ciekawego pomysłu. Ogólnie całość jest raczej średnia.

Wojna gangów i szkielet w szafie. Pierwsza połowa zeszytu to zakończenie „Powrotu Scarface”, gdzie gang Brzuchomówcy walczy o dominację w Gotham. Z kolei druga połowa to historia „Biblitoteka dusz”, w której w pozornie losowych miejscach w Gotham znajdowane są ludzkie szkielety.

Niestety z zakończenia historii o Brzuchomówcy niewiele wynika. Jest dużo strzelania i...